Su-27 Kitech

[Filip Jereczek]

W zasadzie to nie mój temat, ale zawsze mi się najzwyklej w życiu podobał ten myśliwiec. Na najpopularniejszym portalu aukcyjnym zobaczyłem przed Świętami rzeczony model za nie całe 20 złociszy. Długo się zastanawiałem i w końcu kliknąłem magiczne "Kup teraz" gdy znalazłem na jednym z for modelarskich fotki skończonego modelu. Wyglądało na to że jako tako trzyma się to kupy.
Listonosz przyniósł, rozpakowałem, począłem przymierzać i ... Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Po dwóch tygodniach zabrałem się jednak za modelik bo w końcu co cię nie zabije to... na pewno utrudni ci życie.
Po 5 godzinach pasowania górnej części kadłuba z dolną wygląda to tak:

Kleiłem na styk po 2-3 cm cyjanoakrylem i jakoś się udało teraz szpachel i pilniki.
To będzie raczej długa relacja ;)

[Filip Jereczek]

No i łączenia zaszpachlowane i wyszlifowane. Przyszedł czas na "dziubek" i już bez zaskoczenia stwierdziłem, że pasuje on do reszty tak jak i inne części. Wstępna przymiarka skrzydeł daje nadzieję na trochę lepsze ich spasowanie

Zdecydowałem się na malowanie prawie pudełkowe.
Przedstawia ono samolot n/b 08 z rekinem namalowanym po lewej stronie, z prawej natomiast jest on niedokończony (jest tylko płetwa i paszcza) z dwu barwnym kamo.
Grzebiąc po necie znalazłem fotki tego samolotu z rekinem po obu stronach a cały płatowiec w kolorze szarobłękitnym.
Rekina zamierzam namalować od szablonu a z kalek użyć tylko szczęk.

Myślę że to ten sam egzemplarz, gdyż oba służą w centrum szkolenia w Lipiecku. Gdyby ewentualnie specjaliści rozwiali jakiekolwiek wątpliwości to będę wdzięczny.

[Filip Jereczek]

No i skrzydła są. Kawał modelu. Hurricane wygląda przy nim jak maluch przy "s" klasie ;)

[Filip Jereczek]

Witam. Po półtorarocznej przerwie w wakacje zeszłego roku odkopałem cały warsztat i powoli rzeźbie, efekt zmagań poniżej. Na razie fotki z telefonu bo nie mam aparatu w chwili obecnej.

Ostatni raz kupiłem "coś" markowane KITECH. Makabra i masakra. Praktycznie podczas montażu nie zdarzyło się żeby części do siebie pasowały (!) Trzy czwarte prac to szpachel i pilniki.
Dobra koniec narzekań
Ogólnie udało się coś z tego wyszlifować wygląda i całkiem fajnie