[Relacja/Kolej] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz - FINAŁOWA GALERIA str. 41

[Robert_B.]

Można jeszcze informację (pewnie bezpieczniej na priva) jaka firma w Gdyni albo okolicy tnie laserowo elementy kartonowe? Z innej beczki - Wikipedia podaje że w tym roku Pu29 został przetransportowany do Warszawy...

Daleko do Jastrzębiej Góry chyba nie masz, tam się mieści Draf Model.
A Pu29, został przewieziony do Warszawy.

[Rosynant]

I przy okazji zgubiono po drodze korbowody i układ napędowy rozrządu pary

[Precyzyjny]

Zapomniałem napisać, że oba silniki wyszły ze zmywania bez szwanku. Jednak nasączenie kartonu klejem cyjanoakrylowym uratowało sprawę. Bez tego silniki byłby do wyrzucenia z powodu rozklejenia i deformacji papieru.

Tak wygląda jeden z silników po malowaniu na czarno, drugi jeszcze schnie.



Teraz kolej na naniesienie śladów eksploatacji i postarzenie silników, to najbardziej pracochłonna czynność i decydująca o końcowym wyglądzie. Mam nadzieję, że się uda.

[adipohl]

Witaj,

ten silnik wyglada juz teraz jakbys go odkrecil od Parowozu. Moge sobie wyobrazic jak bedzie wygladal po naniesieniu śladów eksploatacji. Ogladalem juz wczesniej Twoja relacje z Ty2, i nie moglem oczu nacieszyc, a nawet zrobilem kola do mojego Parowozu T3 tak jak Ty to opisales.
To po prostu niesamowite co Ty pokazujesz. To najwyzszy stopien modelarstwa jaki znam.
Wlasnie zaczolem budowe tego samego Parowozu, i jezeli nie masz nic przeciwko temu to bede probowal pare zeczy od Ciebie odpatrzec . Ale glownie bede sie trzymal wycinanki.

Pozdrowienia
Adrian

[niki68]

Witaj Mariusz

Oglądałem ten silnik ze wszystkich stron. No nie da się zrobić lepiej. Chyba, że umiesz zrobić gwinty na śrubach. Zawiasy w klapie (tej górnej) były spawane, przykręcane czy nitowane. Może warto tam coś nakleić jeśli nie były spawane. Ja takie drobiazgi naklejam po położeniu podkładu, przed malowaniem. Wtedy podkład nie zalewa tak detali.

Pozdrawiam

[Precyzyjny]

Witaj Darek

Pewnie można zrobić lepiej, ale musi się jeszcze chcieć. A ja ostatnio wolę czytać, model robię tak z doskoku, jak mi się zachce odmiana od książek.

Te górne zawiaski chyba były spawane, chociaż spawów nie widać. Ale nitów, czy śrub na pewno też tam nie ma.

[Precyzyjny]

Witam w kolejnej odsłonie mojej relacji. Wszyscy się spodziewają, że w końcu pokażę zrobione silniki ze śladami eksploatacji, a tu nieee...

Silniki czekają na dostawę białego spirytusu ( white spirit ) firmy Talens. Wbrew pozorom i nazwie to nie ma nic wspólnego ze spirytusem, to jest olej mineralny. Specyfikiem tym rozprowadzam pigmenty i zmywam ich nadmiar. Są dwa rodzaje tego oleju, jeden ma numer 090, a drugi numer 089.

http://www.deovirarts.com/categories/Pa ... -Solvents/

Ten pierwszy czuć, drugi jest bezwonny. Do tej pory używałem tego pierwszego, ale mi się skończył. Byłem w trzech sklepach, ale brakuje tego towaru, jest tylko ten bezwonny. Tego drugiego jeszcze nie używałem, czy ktoś wie, czy poza zapachem są inne różnice między tymi rozpuszczalnikami ? Czy oba nadają się do rozpuszczania pigmentów, czy oba tak samo szybko wysychają i nie powodują zmian (zmywania farby) na uprzednio pomalowanym modelu ?

Teraz ciąg dalszy prac przy modelu. Zrobiłem rury piasecznic, w lokomotywach z tego wysypuje się pod ciśnieniem piasek na tory, aby wyeliminować poślizg kół, np. gdy są oblodzone.
Najpierw wydrukowałem sobie projekt z układem rur i zrobiłem szablony z grubej tektury. Następnie powyginałem drut w izolacji wg szablonów i przykleiłem je do podpór, które ułożyłem odpowiednio na projekcie. Rury malowałem przyklejając je papierową taśmą klejąca do kartonowej ramki. Po wyschnięciu wszystkie rury przykleiłem do ostoi parowozu. Później te rury zostaną przedłużone do zbiornika piasecznicy, znajdującego się na szczycie kotła.

Zrobiłem też przewody doprowadzające olej do maźnic osi kół jezdnych. To te druty na górze ostoi, końce z jednej strony wygięte jest do góry, później będą one doklejone do smarotłoczni, końce z drugiej strony doklejone do takich trójników przymocowanych do ostoi. Brakuje tam jeszcze małych pokrętełek, będą doklejone później, bo mogłyby się uszkodzić.



















Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

[Iras67]

Witaj,
Używam tego bezwonnego ale do pigmentów najlepiej dodać do tego "spirytusu" niewielką ilość Satin Cote Humbrola tego w 28ml opakowaniu który nie żółknie. Stosuję proporcje około 1:5 spiritu, chociaż warto poeksperymentować z tym na boku. Taki roztwór jest bardzo podobny w działaniu do Fixera np.Mig. Sam White Spirit trochę słabo utrwala pigment. Jest przez to bardziej podatny na ścieranie. Pomimo dodania lakieru można jeszcze w ciągu kilku dni wnosić poprawki przy pomocy tego roztworu lub samego Spiritu
Kolejny raz pokazujesz kapitalny warsztat.
Powodzenia
ps. na dobrze wyschniętych farbach Gunze C i Humbrola nie miałem żadnych przypadków z rozpuszczaniem farby. Wiem że niektóre akryle przy dosyć dużym zmoczeniu potrafi "przegryźć". Trzeba wypróbować indywidualnie. Nie używałem tego drugiego zapachowego Talensa więc trudno mi porównać oba.

[Robcio]

Precyzyjny. Korzystam od dawna z white spiritu Talensa 090, choć obecnie do trochę innych celów, niemodelarskich . Najkrócej rzecz ujmując to pochodna nafty. 090, dość dobrze wiąże pigment z podłożem. 089 jak wszystko co pozbawione pewnych cech, np piwo ba, nie ma tak dobrych właściwości. Alternatywą, bardzo dobrą, jest rozcieńczalnik Humbrola do farb emaliowych tej firmy. Dalej, White Spirit polskiego Dragona (Castorama) - nie sprawdzałem, oraz Pigment Fixer Miga ( wiąże bardzo mocno i trwale). \
Relację oglądam i kunszt podziwiam.

[Precyzyjny]

Pigment Fixer Miga odpada, jest zbyt agresywny, trzeba mieć model pomalowany farbami akrylowymi lub zabezpieczony bezbarwnym lakierem akrylowym. A ja maluję model sprayem emalią olejną. Co jest lepsze, bezwonny White Spirit Talens 089, czy White Spirit Dragon ? Zależy mi na tym, żeby szybko wysychał, dobrze rozpuszczał pigment i nie zmywał emalii olejnej.