(R) KW-1 - wnętrze czołgu

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
piotr_k
Posty: 72
Rejestracja: śr lut 18 2009, 13:56
Lokalizacja: MALBORK

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: piotr_k »

Witaj Wujku A
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego co wykonujesz aż żałuje że moje ręce nie są tak sprawne.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

piotrze_k .

Każdy czegoś komuś zazdrości . Proponuję podmiankę . Moja lewa ręka ( całkowicie sprawna ) za Twoje prawe oko ( mam nadzieję że sprawne ) . Każdy z nas by zyskał . Na taką wymianę idę w ciemno ...

Kalibrowanie otworów w ogumionych osłonach , dwanaście razy po piętnaście , za pomocą wiertła 0,2 mm i z użyciem BCG to masakra .
Nieco mnie to wyczerpało .
Zębatka napędowa to wygięty w łuk pasek tekturki z nagniecionymi zębami i wklejony w środek osłony . Osłona już jest zmieniona , jej kształt na pierwszym zdjęciu jest prowizoryczny a jak ostatecznie wygląda pokażę później .

Na zdjęciach widać machanizm blokady obrotu wieży ( ten po lewej ) i część mechanizmu napędowego obrot wieży . Blokada bez pokrętła ale z nimi jeszcze "eksperymentuję" . Przy tej wielkości "kręcioły" wycinane skalpelem wychodzą źle . Kto chce to ogląda , kto nie chce nie ogląda :

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
micek
Posty: 200
Rejestracja: czw sty 20 2011, 21:25
x 4

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: micek »

Wujku,

o malowanie zapytam :-)

na zdjęciach powyżej jest duży element składający się z wielu małych, jak to malujesz? wszystkie drobne elementy oddzielnie a potem pomalowane sklejasz w całość, czy odwrotnie??

Pytam bo powoli dochodzę do etapu w którym będę malował spód swojego samochodu, na razie detale mam w pudełku niepomalowane, i nie wiem czy malować i przyklejać, czy przyklejać i malować?

Pozdrowionka
micek
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

micek .

Jak na razie nie ma w tej pierścieniowej konstrukcji oddzielnych elementów . Być może przeoczyłeś to co pokazałem na poprzedniej stronie . Obejmy i osłony są pogrubiane poprzez doklejanie dodatkowych pasków kartonu i tekturki od wewnątrz , z góry , z dołu . Reszta drobiazgów też doklejana bez naruszania całości pierścienia .
Elementy metalowe ( te już pomalowane plus reszta obejm ) będą miały kolor szary a osłony kolor gumy czyli czarny . Na razie niczego więcej nie pomaluję bo pierścień będzie wielokrotnie brany w paluchy a to malunkom raczej szkodzi .
To co na zdjęciach szare , zostało pomalowane pędzelkiem o rozmiarze "000" . To cieniutki pędzelek i można nim dotrzeć nawet w cienkie szparki .
Nie widzę analogii do malowania tego co zamierzasz . Jeśli jednak będziesz paprał spód ( że niby waloryzacja taka ) to złóż w całość i w całości pomaluj . A potem paprz ... to takie modne teraz . Papranie jest dobre na wszystko , na niedokładne przejścia kolorów też .

Wujek .
Awatar użytkownika
micek
Posty: 200
Rejestracja: czw sty 20 2011, 21:25
x 4

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: micek »

Cześć Wujku,

dziękuję za odpowiedź. nie nie będę babrał, robię auto "po kompletnej odbudowie, nic nie stuka nic nie puka, wsiadać i jechać", czyli taki który chwile potem zostanie wstawiony do muzeum techniki.....

Pozdrowionka
micek
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

Wymyślając sposób na pokrętła zwane wcześniej "kręciołami" ... odkryłem Amerykę .
Okazuje się że dysponując krążkami kartonu tej samej średnicy wokół jednego można ułożyć dokładnie sześć . Niesamowite .
Właśnie o takie mi chodzi w przypadku mech. blokady położenia lufy armaty w pozycji transportowej ( pion ) , blokady położenia lufy ( pion - na celu ) , blokady położenia wieży oraz butli rozruchowych .

Bez tych zabiegów trudno by było owe pokrętła po prostu narysować i wyciąć skalpelem . Ich kształty przypominają nieco wzory ze świata roślin ozdobnych lecz lepszej Ameryki już chyba nie odkryję ...

Obrazek
Awatar użytkownika
Sleepwalker
Posty: 185
Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
Lokalizacja: Singapore

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sleepwalker »

Jak jeszcze wytniesz środki tych "płatków kwiatowych" to już będzie kompletny odlot...

Tylko żartowałem! Naprawdę... ;-)
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
Andre
Posty: 12
Rejestracja: czw lut 17 2005, 9:05
Lokalizacja: Zabrze

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andre »

A zobaczysz, że wytnie :D
pietach
Posty: 44
Rejestracja: śr mar 31 2010, 12:25
Lokalizacja: Wschowa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pietach »

I jeszcze nagwintuje ...
PS.
Przepraszam Wujka Andrzeja za Off Top ale nie mogłem się powstrzymać.
No to ciach...
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

Odlotu nie będzie . Z tej prostej przyczyny że w oryginalnym "kręciole" ich nie ma . Nie te kwiatki .

Trzeba pomyśleć o ramionach skrzyni jarzma armaty . Lewe będzie związane z mech. podnoszenia i opuszczania lufy a prawe z mech. blokady jej transportowego położenia . Kształtów faktycznych i dokładnych trudno z posiadanych materiałów dociec . Te które widać są przybliżone .

Nie pomyślałem o ramionach sklejając skrzynię teraz trzeba je jakoś trwale do niej przymocować . Najpierw przyklejone na styk do tylnych ścianek a następnie kartonikami do boków . Wystarczy naddatki dociąć skalpelem trzymając się boków . Takie chirurgiczne podejście do obróbki detali trzymanych w palcach pozwala wyjść czasami z niejednej opresji . Jak to ktoś kiedyś pisał : " doświadczenie mi urosło " ... w ten sposób .

Jeszcze bardziej takie doświadczenie rośnie przy wygniataniu zębatek z tekturki . Jak widać na ostatnim zdjęciu doświadczenie owo urosło mi już chyba do zadawalających rozmiarów .

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ