[R] Morris LRC Mk.I (skala 1:25)

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3025
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 897

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Grześku, Grześku,
wpis takiej persony ja Ty, zdecydowanie podbudowuje ego, ale…
do jakiej perfekcji? Toż to drobne rzemiosło – początki początkującego. Nie umywające się do naprawdę dobrze prezentujących się wyrobów Twoich i kolegów. Widzisz przecież jak porysowałem plastik przy okazji innych czynności?
Na marginesie tylko zauważę, że nie będę tych zarysowań szczególnie zwalczał bo przy „blachach pancernych” mogą okazać się w późniejszym etapie pożądane.
Egzystencjonalnie powiem Ci, że forum Kworka uczy (jeśli ktoś oczywiście chce z nauk korzystać) – nie będę wymieniał nicków nauczycieli (żeby kogoś nie pominąć) – ale np. utkwił mi w łepetynie tekst z podpisu jednego z tuzów: nie ma drogi na skróty – może być albo dobrze, albo źle.
Ja buduję już tylko dla siebie – byłem raz na „konkursie”, dostałem nawet jakiś dyplom i nagrodę – ale atmosfera „łowców skór” tak mnie zraziła, że nigdy nic już nigdzie nie wystawię. Żenada.
Obróbka materiału obróbką, ale najpoważniejszym wyzwaniem jest psychika wykonawcy. Mimo wszystko chce się mieć szybko „efekt” – ta szybkość zabija precyzję. Dzięki Wam wprowadzam w praktykę zasadę kilkukrotnego wykonywania tego samego elementu – tak aby satysfakcjonował – co oczywiście nie znaczy że jest już perfekcyjny. Zawsze można lepiej.
Dla przykładu powiem, że :

Obrazek

Obrazek

element który finalnie znalazł się w modelu to piąta próba odwzorowania prowadnicy dla uchylnej płyty zamykającej otwory w tylnej płycie przedziału załogi. W ostatniej wersji działa jak powinna. I to jest piękne w tej zabawie.

pzdr Grzegorz
Ostatnio zmieniony ndz kwie 15 2012, 0:13 przez gk, łącznie zmieniany 1 raz.
Grzegorz75
Posty: 1000
Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
Lokalizacja: GDYNIA
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz75 »

gk pisze:wpis takiej persony ja Ty
No teraz to się uśmiałem :haha:

Widzę co robisz , to i komentować się ośmieliłem :cool:

Dla mnie rewelacja Grześ .... Zresztą , wszystkie Grześki to fajne chłopy , jak Ryśki , o czym wczoraj wspominałem .

.... a i teraz wiem , że nie tylko dla mnie zarezerwowane jest kilkukrotne wykonywanie jakiegoś detalu ... :lol:

Zrobi człek coś . patrzy , z każdej strony, z lewa ,z prawa , od południa i północy i stwierdza- tego nie mogę pokazać kolegom , trzeba zrobić od nowa .... Znasz to ? :lol: :cool:
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

gk pisze:Cały czas zastanawiam się kiedy zacząć toto malować. Czy jak już zamontuję wszystkie podzespoły czy jakimiś etapami?
Ja maluję etapami.
Ma to ten plus, że nie do wszystkich miejsc da się dotrzeć pędzlem/aerografem po kompletnym montażu.
Ma to też ten minus, że równolegle z montażem trzeba planować malowanie, bo inaczej ilość koniecznego maskowania przekroczy poziom zdrowego rozsądku.
Z grubsza biorąc trzymam się zasady, że elementy, które wymagają "wyszpachlowanego" połączenia, najpierw montuję. Pozostałe najpierw maluję.
gk pisze: Ja buduję już tylko dla siebie – byłem raz na „konkursie”, dostałem nawet jakiś dyplom i nagrodę – ale atmosfera „łowców skór” tak mnie zraziła, że nigdy nic już nigdzie nie wystawię. Żenada.
Mimo wszystko uważam, że POWINIENEŚ się wystawiać.
Chociażby na wystawach pozakonkursowych.
Łowcy skór byli, są i będą.
Tak samo jak wszechobecna "niemczyzna", bałagan organizacyjny (pominąwszy chwalebne wyjątki) czy indolencja sędziów (do dziś pamiętam Sędziego Głównego !! , który po zawodach zapytał mnie z jakiego zestawu zrobiłem swój model, mimo że odpowiedni wpis, tj "od podstaw", był i na karcie startowej i przy gablocie ;P)
Ale czymś absolutnie bezcennym jest możliwość ZOBACZENIA/DOTKNIĘCIA przez modelarza (zwykle młodego, chociaż nie zawsze) czegoś, co NIE POWSTAŁO z zestawu kupnego. Wiele osób nie potrafi sobie wyobrazić, że tak w ogóle można (vide wątki na forach - jakiego modelu nie można kupić....).
Spróbuj dorobić sobie do takich wyjazdów odpowiednią filozofię.
Ja (znowu JA ... ;>) zabieram ze sobą Ślubną i wpadamy do miasta, w którym nigdy wcześniej nie byliśmy. Zostawiam modele, mapę w dłoń i znikamy ...
A jak zawody mi się spodobają, to za jakiś czas wracam...
Grzegorz75 pisze: wszystkie Grześki to fajne chłopy , jak Ryśki ...
Wheheheeee.....
coś w tym jest

Pozdrowionka
ZzB (też Grzegorz)
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3025
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 897

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

My tu miło gadu, gadu, a tymczasem:

Obudowa wału i osi:

Obrazek

Obrazek

I coś co jest chyba osłoną chłodnicy. Począwszy od rysunku (w tle coś jakby prototyp, żeby wspomóc swą wyobraźnię przestrzenną i zorientować się co i jak):

Obrazek

poprzez wycięcie:

Obrazek

Do wyznaczenia przekątnych na zaokrąglonym kwadracie wykorzystałem linie maty do cięcia:

Obrazek

znowu wycięcie:

Obrazek

złożenie:

Obrazek

Będzie w tym miejscu autka:

Obrazek

Obrazek

Jeszcze postaram się dorobić imitację delikatnych spawów na łączeniach części. Dostęp jest wprawdzie ograniczony, ale sądzę, że się uda.

pzdr Grzegorz
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3025
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 897

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

troszkę pokolorowałem:

Obrazek

Wybrałem Tamiya XF-59, może nieco ciemniejszy ale myślę rozjaśniać, więc powinno być ok (choć pewnie po lakierowaniu ściemnieje :roll:).
Opony to Tamiya XF-69 (Nato black).

pzdr Grzegorz
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3025
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 897

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Morris otrzymał podstawkę która pomoże ustawić przednie wahacze i resory z tyłu na odpowiedniej wysokości, żeby autko równo stało na kołach:

Obrazek

Zacząłem tylny most napędowy. W klamerce schną sklejone krążki z których powstanie kielich:

Obrazek

I powstał:

Obrazek

Tak powstawał drugi – przez stopniowe odcinanie i wypiłowywanie materiału:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wstępnie wygląda to tak:

Obrazek


pzdr Grzegorz
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3025
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 897

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Napęd gotowy – przybliżony wygląd na tyle na ile potrafię odtworzyć coś ze zdjęć. Poskładany na sucho. Nareszcie będzie można przymierzyć mocowanie resorów i zamknąć tył autka.
Trochę się pośpieszyłem z wklejeniem półkolistych osłon kół do „karoserii” – teraz muszę wkleić most razem z kołami bo ich już osobno nie wepchnę. Będzie uciążliwość z malowaniem – trzeba zamaskować oponki.

Obrazek

Obrazek

pzdr Grzegorz
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3025
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 897

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Półprodukt do realizacji resorów:

Obrazek

pzdr Grzegorz
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3025
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 897

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Witam,

W Manufakturze taki ruch, że Morris nie spadł jeszcze nawet na drugą stronę. Jeśli ktoś miał nadzieję, że Morrisa pożarł pies, albo porwało go UFO – to muszę go rozczarować :haha:.
Był przestój, ale powolutku konstruuję kolejne elementy.

Obudowa skrzyni biegów, półka pod radio, zydel, na którym mógł przysiąść strzelec Boys’a i początki samego radyjka:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pzdr Grzegorz
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3025
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 897

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Radyjko rośnie w siłę.
Umyśliłem sobie, że najpierw zrobię i pomaluję paczkę – jak na zdjęciu, a następnie będę doklejał uprzednio pomalowane pokrętła, przełączniki i inne kable. Całość ma szerokość 2,9 cm. Uznałem, że nie będę w stanie dokładnie pomalować drobiazgów, przyklejonych już do szarego panelu, tak, żeby go nie zapaćkać. Czy to słuszny koncept to się dopiero okaże :roll: .

Na razie wygląda tak:

Obrazek

Pzdr Grzegorz
ODPOWIEDZ