Relacji część kolejna; uzbrojenie przeciwpodwodne.
Rozpocząłem od bomb głębinowych. Na początek wykonałem rurki, które należało pociąc na odcinki o tej samej długości. Zawsze mam problem z powtarzalnością tego typu części, więc wykonałem sobie przyrząd z papieru jak na drugim zdjęciu poniżej. Rurki cięte są nową żyletką, gdyż żaden nóż sobie z tym nie poradzi; rurki to 2 warstwy papieru śniadaniowego. Na ostatnim zdjęciu widać jak są wycinane kółka - igłami.
Z ciekawostek. Chciałem mieć dłuższą igłę, z dłuższym uchwytem, żeby się nie gięła. Okleiłem ją poksyliną. I już łatwo trzymać bez ryzyka pogięcia przy wycinaniu otworów.
Po zrobieniu 52 bomb głębinowych o średnicy 2,4 mm przymierzyłem się do zrzutni. No i okazało się, że wymiary wziąłem z późnych bomb, tzw. "tear drop" a nie beczek. No i musiałem zrobić właściwe 46 nowych sztuk o średnicy 3,2 mm - te widać na ostatnim zdjęciu powyżej. Jeden weekend roboty poszedł ...
Ale wracamy do zrzutni. Podstawowy problem, to jak zrobić małe kształtowniki : kątowniki, teowniki i ceowniki.
Przepis na teownik:
Odcinamy pasek z kartki pozostawiając tylko nie odcięte końcówki. Można łatwo manewrować całością przy przyklejaniu pionowego kawałka paska i odciąć od całości po sklejeniu.
Kątowniki:
Zaginane przy krawędzi metalowej linijki. Glutowane i odcinane. Wszystkie kształtowniki wykonywałem ze 100 gramowego satynowanego papieru do drukarki.
Na koniec wycięte podzespoły i uzyskany efekt końcowy:
Po zrobieniu zrzutni przyszedł czas na miotacze bomb głębinowych i burtowe magazynki.
Żebym wiedział gdzie zrobić otwory w pokładzie i żeby wykonane elementy pasowały w te otwory zrobiłem szablon jak poniżej:
Rozpocząłem od miotaczy. Jak były robione widać poniżej. Kulki użyte przy podstawach to kuleczki z wkładów wchłaniających wilgoć (takie coś dodawane do butów). Żeby nie wystawała cała kulka w 3mm podstawie wycięty był dodatkowy otwór o średnicy 1,2 mm. W taki otwór bez problemu wkleiło się kulkę.
Kolejne elementy to stojaki (magazynki) na bomby. Wielkiej filozofii tu nie było:
Jak widać do właściwego pozycjonowania elementów użyłem tego samego szablonu wg którego zrobiłem otwory w pokładzie.
Kolejne na tapetę poszły podstawki pod bomby z mocowaniami.
Na pierwszym zdjęciu poniżej widać przyklejone imitacje łańcuchów, które przytrzymywały bomby.
To po prostu skręcone 2 druty 0,1 mm rozklepane młotkiem na metalowej linijce. Chyba dość ładnie imitują drobny łańcuszek.
Na ostatnim zdjęciu powyżej widać jak to będzie wyglądało po złożeniu w całość. Na razie elementy złożone na sucho, czekają na malowanie.
I na koniec kilka zdjęć kompletnych podzespołów:
I to na razie tyle.