Spitfire Mk. IX w barwach PSP - for Victory
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Grzegorz Nowak (W)
- Posty: 242
- Rejestracja: wt cze 03 2003, 23:47
- Lokalizacja: Łódź-Wieluń
Oczywiście porównaj kamuflaż ZF O P przed i po przeróbce.messer pisze:Rozumiem też, że do każdego Spitfire'a dorzucisz jakieś cechy szczególne, typu godła, jakieś różnice w kamuflarzu.
"Orły nie wchodzą na górę po schodach...."
J-311
J-311
- Grzegorz Nowak (W)
- Posty: 242
- Rejestracja: wt cze 03 2003, 23:47
- Lokalizacja: Łódź-Wieluń
- Grzegorz Nowak (W)
- Posty: 242
- Rejestracja: wt cze 03 2003, 23:47
- Lokalizacja: Łódź-Wieluń
Jednak internet to fajna rzecz. Można wymienić uwagi z projektantem modelu : ).
Jak już pisałem interpretacja zdjęć wymaga ogromnej wiedzy. Dla mnie jako modelarza z przypadku, zbieranie dokumentacji do modelu jest fajną lekcją historii. Ale o błędy bardzo łatwo. Oto przykład:
W Aeroplanie 2/97 jest artykuł „Spitfire`y Gabaszewicza”, autorstwa znanego Spitfire`ologa Wojtka Matusiaka. Zamieszczona jest tam sylwetka boczna i zdjęcia Spitfire EN 527.
Na jednym ze zdjęć nie można dopatrzyć się żółtej obwódki wokół kokardy ( może to wina filmu może oświetlenie), na innym ujęciu jednak widać żółtą obwódkę. Na tym samym zdjęciu pod kabiną widać jakąś trójkątną plamę. W tym miejscu z reguły umieszczano proporczyk „Wing Commandera” (dowódcy skrzydła). I tak zinterpretowano ten znak, w rzeczywistości był tam trójkątny napis EWUNIA. Na podstawie takiej a nie innej interpretacji sporządzono rysunek. Na początku oparłem się właśnie na tej sylwetce bocznej, dobrze że przez przypadek znalazłem sprostowanie autora w Skrzydlatej Polsce . Tak prezentuje się malowanie dywizjonu 316-go. Korci mnie trochę żeby zabrać się za sklejanie, ale już za tydzień mam egzaminy : (........
Przy budowie prototypu musiałem ratować się wydrukiem 316-go : )
Jak już pisałem interpretacja zdjęć wymaga ogromnej wiedzy. Dla mnie jako modelarza z przypadku, zbieranie dokumentacji do modelu jest fajną lekcją historii. Ale o błędy bardzo łatwo. Oto przykład:
W Aeroplanie 2/97 jest artykuł „Spitfire`y Gabaszewicza”, autorstwa znanego Spitfire`ologa Wojtka Matusiaka. Zamieszczona jest tam sylwetka boczna i zdjęcia Spitfire EN 527.
Na jednym ze zdjęć nie można dopatrzyć się żółtej obwódki wokół kokardy ( może to wina filmu może oświetlenie), na innym ujęciu jednak widać żółtą obwódkę. Na tym samym zdjęciu pod kabiną widać jakąś trójkątną plamę. W tym miejscu z reguły umieszczano proporczyk „Wing Commandera” (dowódcy skrzydła). I tak zinterpretowano ten znak, w rzeczywistości był tam trójkątny napis EWUNIA. Na podstawie takiej a nie innej interpretacji sporządzono rysunek. Na początku oparłem się właśnie na tej sylwetce bocznej, dobrze że przez przypadek znalazłem sprostowanie autora w Skrzydlatej Polsce . Tak prezentuje się malowanie dywizjonu 316-go. Korci mnie trochę żeby zabrać się za sklejanie, ale już za tydzień mam egzaminy : (........
Przy budowie prototypu musiałem ratować się wydrukiem 316-go : )
Ostatnio zmieniony pt sty 16 2004, 20:36 przez Pawel, łącznie zmieniany 1 raz.
"Orły nie wchodzą na górę po schodach...."
J-311
J-311
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2