Budowa kontrolna (koniec); Lockheed L-10 "Electra"
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Budowa kontrolna (koniec); Lockheed L-10 "Electra"
Dzięki uprzejmości Aviatora mogę zacząć budowę następnego modelu z serii „samoloty LOT´u” - Lockheed L-10 „Electra“. Tak jak przy Junkersie F-13 będę drukował „białe” siatki części na srebrnym papierze. Tym razem będę go robił metodą wręga-sklejka łącząca, w związku z czym muszę też zmienić kolejność klejenia – zaczynam od części centralnej kadłuba wraz z kabiną pasażerów.
Główną część kadłuba musiałem robić jeszcze raz, bo w czasie wycinania okien rozmazały mi się nieco napisy – to znana wada wydruków na (prawie wszystkich – jest Epson, który podobno czegoś takiego nie robi, bo ma specjalny atrament) atramentówkach – wystarczy śladowa ilość potu na palcach, by przy niezbyt ostrożnym traktowaniu rozmazać wydruk. Teraz używam więc do prac przy modelu cienkich rękawiczek bawełnianych.
Część 17 (wewnętrzne ścianki kabiny pasażerskiej) jest zrobiona jako jedna część – dla mnie nie do sklejenia, bo siłą rzeczy ścianki zewnętrzna i wewnętrzna muszą być w stosunku do siebie nieco przesunięte i pasują dopiero po zwinięciu i sklejeniu kadłuba w całość – mają bowiem różny „promień” zagięcia – ja nie dałbym rady bez pomazania szybek klejem. Podzieliłem więc ścianki wewnętrzne na trzy części – teraz nie mam żadnych problemów...
Wszystko przygotowane do montażu kadłuba, brakuje jeszcze tylko foteli pasażerów.
Główną część kadłuba musiałem robić jeszcze raz, bo w czasie wycinania okien rozmazały mi się nieco napisy – to znana wada wydruków na (prawie wszystkich – jest Epson, który podobno czegoś takiego nie robi, bo ma specjalny atrament) atramentówkach – wystarczy śladowa ilość potu na palcach, by przy niezbyt ostrożnym traktowaniu rozmazać wydruk. Teraz używam więc do prac przy modelu cienkich rękawiczek bawełnianych.
Część 17 (wewnętrzne ścianki kabiny pasażerskiej) jest zrobiona jako jedna część – dla mnie nie do sklejenia, bo siłą rzeczy ścianki zewnętrzna i wewnętrzna muszą być w stosunku do siebie nieco przesunięte i pasują dopiero po zwinięciu i sklejeniu kadłuba w całość – mają bowiem różny „promień” zagięcia – ja nie dałbym rady bez pomazania szybek klejem. Podzieliłem więc ścianki wewnętrzne na trzy części – teraz nie mam żadnych problemów...
Wszystko przygotowane do montażu kadłuba, brakuje jeszcze tylko foteli pasażerów.
Ostatnio zmieniony czw maja 10 2018, 18:06 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 3 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Wyposażenie kabiny pasażerów; tunele nawiewowe i fotele wklejone.
Dwie części kadłuba (16 i 24) sklejone, w tylnej części wklejone tunele nawiewowe, fotele i barek.
Z wyposażenia wnętrza właściwie to teraz nic nie widać, ale nie szkodzi, przynajmniej była fajna zabawa i ja wiem, co jest w środku. W żadnym przypadku nie chcę teraz rozpętywać dyskusji na ten temat, niedawno już się taka toczyła...
Dwie części kadłuba (16 i 24) sklejone, w tylnej części wklejone tunele nawiewowe, fotele i barek.
Z wyposażenia wnętrza właściwie to teraz nic nie widać, ale nie szkodzi, przynajmniej była fajna zabawa i ja wiem, co jest w środku. W żadnym przypadku nie chcę teraz rozpętywać dyskusji na ten temat, niedawno już się taka toczyła...
Ostatnio zmieniony czw maja 10 2018, 18:08 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Pozostałe elementy tylnej części kadłuba...
...i jeszcze przymiarka „na sucho” usterzenia wysokości.
...i jeszcze przymiarka „na sucho” usterzenia wysokości.
Ostatnio zmieniony czw maja 10 2018, 18:08 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Usterzenie i kółko ogonowe gotowe. Koła jeszcze nie montuję, chyba by nieco przeszkadzało w dalszej budowie.
Ostatnio zmieniony czw maja 10 2018, 18:09 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Wyposażenie kabiny pilotów.
Po zamocowaniu dachu widać z tego tylko „kawałek“ foteli
Myślę, że przy użyciu „normalnego” kartonu dach kabiny można by uformować o wiele lepiej.
Po zamocowaniu dachu widać z tego tylko „kawałek“ foteli
Myślę, że przy użyciu „normalnego” kartonu dach kabiny można by uformować o wiele lepiej.
Ostatnio zmieniony czw maja 10 2018, 18:10 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Otwory na reflektory wyciąłem dziurkaczem, zamknąłem od tyłu przeźroczystą folią, zwierciadła zrobione z wytłoczonej folii aluminiowej.
Kadłub gotowy, nie mieści się już w moim „niebieskim studio”, dlatego zdjęcie w plenerze, czyli na tarasie.
Kadłub gotowy, nie mieści się już w moim „niebieskim studio”, dlatego zdjęcie w plenerze, czyli na tarasie.
Ostatnio zmieniony czw maja 10 2018, 18:11 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Konstrukcja mocowania skrzydeł jest perfekcyjna – bardzo wytrzymała i gwarantująca wymaganą symetrię przy montażu.
Pozostałe części skrzydeł gotowe i zamocowane do kadłuba.
Miejsce łączenia centropłata z resztą skrzydła nie wyszła mi idealnie. Do wypełnienia tam powstałej minimalnej przerwy spróbowałem metody, którą przeczytałem w relacji laszlika (z użyciem CA jako „wypełniacza”), jednak to mi zupełnie nie wyszło; szlifując papierem ściernym zepsułem strukturę „aluminium”. Muszę dalej eksperymentować...
Pozostałe części skrzydeł gotowe i zamocowane do kadłuba.
Miejsce łączenia centropłata z resztą skrzydła nie wyszła mi idealnie. Do wypełnienia tam powstałej minimalnej przerwy spróbowałem metody, którą przeczytałem w relacji laszlika (z użyciem CA jako „wypełniacza”), jednak to mi zupełnie nie wyszło; szlifując papierem ściernym zepsułem strukturę „aluminium”. Muszę dalej eksperymentować...
Ostatnio zmieniony czw maja 10 2018, 18:12 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie wpadłbym na to że zdecydujesz się na użycie CA na takim papierze, dlatego nie ostrzegłem w mojej relacji że jest to skuteczne tylko przy zwykłym nie kredowym papierze i druku offsetowym. Teraz już wiesz, szkoda tylko że kosztem modelu.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Kupiłem kiedyś w lepszym sklepie papierniczym czy też artystycznym srebrną kalkę - coś jak zwykła, ale zamiast na czarno czy niebiesko kopiuje na srebrno. Mogła by ci pomóc w odzyskaniu ładnej srebrnej powierzchni bo grubość takiej przekalkowanej srebrnej warstwy jest praktycznie niezauważalna - w przeciwieństwie do prób malowania srebrną farbą.
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170