Santa Maria
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Ja sobie jaj nie robiłem pisząc w tym temacie.
Autor po prostu nakreślił sobie założenia a potem wykonał to co zaplanował. Punkt po punkcie i o ile dobrze zrozumiałem jego zamiary to od samego początku nie zamierzał budować dokładnej repliki.
I takie właśnie podejście do sprawy nie jest amatorszczyzną w/g mnie.
Autor po prostu nakreślił sobie założenia a potem wykonał to co zaplanował. Punkt po punkcie i o ile dobrze zrozumiałem jego zamiary to od samego początku nie zamierzał budować dokładnej repliki.
I takie właśnie podejście do sprawy nie jest amatorszczyzną w/g mnie.
Według mnie lepszym rozwiązaniem jest zrobienie modelu czyli czegoś odwzorowującego prawdziwy obiekt i zamknięcie go w ładnej, szczelnej i żono-odpornej gablocie. Zero problemów z odkurzaniem (sześcian jest ciężko popsuć), pod gablotą też się kurz nie zbiera więc nie trzeba go przenosić czy zdejmować wystarczy ewentualnie przesunąć. A efekt będzie ciekawszy myślę. Parę kawałków pleksi i po robocie. Natomiast co do żaglowca, to podobne konstrukcje można kupić w nadmorskich miejscowościach w sklepach z pamiątkami. Też mają kształt okrętu i są zrobione podobnymi metodami. Akurat idzie sezon turystyczny...
Ja też do sprawy podszedłem poważnie, a autor nie zawiódł w zakreślonych przez siebie ramach czasowo – rzeczowych.
Poza tym przypomniał mi romans z Santa Marią sprzed blisko 30 lat, który się kiedy pewnie„odkurzy” i z namiętnością sobie właściwą, wybuchnie.
To Ona i jej gablota, do której Cię TikTaku, namawiam:
Poza tym przypomniał mi romans z Santa Marią sprzed blisko 30 lat, który się kiedy pewnie„odkurzy” i z namiętnością sobie właściwą, wybuchnie.
To Ona i jej gablota, do której Cię TikTaku, namawiam:
Fajna gablotka do pięknie wykonanego modelu. Art! Koniecznie go dokończ!
Mój statek na taki luksus nie zasługuje i zostanie na półce -
ale jest pancerny więc nic mu nie będzie.
Skończyłem natomiast budowę tylnokołowca Western River z MM'1971, chciałbym umieścić go w gablotce, takiej zrobionej w stylu epoki Marka Twaina.
Zabrałem się nawet za jej klecenie. Gdy będzie na ścianie - wrzucę zdjęcie na forum.
Prezentację "Santa Marii" potraktowałem poważnie, na tyle, na ile poważnie traktuje się hobby.
Przede wszystkim chciałem pokazać metodę wykonania bryły kadłuba metodą poziomych warstwic.
Model taki jak mój, można wprawdzie sobie kupić w budce nad morzem. Można też,gdzie indziej, sprawić sobie lepszy, całkiem profesjonalnie wykonany.
Ale zabawy towarzyszącej budowie - nie.
Pozdrawiam wszystkich!
Mój statek na taki luksus nie zasługuje i zostanie na półce -
ale jest pancerny więc nic mu nie będzie.
Skończyłem natomiast budowę tylnokołowca Western River z MM'1971, chciałbym umieścić go w gablotce, takiej zrobionej w stylu epoki Marka Twaina.
Zabrałem się nawet za jej klecenie. Gdy będzie na ścianie - wrzucę zdjęcie na forum.
Prezentację "Santa Marii" potraktowałem poważnie, na tyle, na ile poważnie traktuje się hobby.
Przede wszystkim chciałem pokazać metodę wykonania bryły kadłuba metodą poziomych warstwic.
Model taki jak mój, można wprawdzie sobie kupić w budce nad morzem. Można też,gdzie indziej, sprawić sobie lepszy, całkiem profesjonalnie wykonany.
Ale zabawy towarzyszącej budowie - nie.
Pozdrawiam wszystkich!
Re: Santa Maria
Trzeba by się chyba zastanowić czy ustalamy jakieś granice gdzie kończy się Rękodzieło Marynistyczne i zaczyna Modelarstwo Redukcyjne, czy też wrzucamy wszystko do jednego worka jak leci.Andrzej Ziober pisze: Ponieważ nie mam pewności kto sobie robi jaja – autor tego drewnianego dzieła czy cytowani komentatorzy - to tylko fotki repliki Santa Marii pozwalam sobie wstawić:
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
- Szydercza Gała
- Posty: 2330
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 173
Mysle ze granica jest w tym wypadku dosc jasna i nie wymaga dalszego precyzowania. Modelarstwo dotyczy odwzorowania jakiegos istniejacego obiektu, a co za tym idzie, model powinien przynajmniej przypominac obiekt na ktorym byl wzorowany . Rekodzielo z kolei jest rekodzielem i moze sobie przypominac co mu sie zywnie podoba
PS istnieje jeszcze replika, czyki krok dalej niz model, tu albo wszystko jest idelanie takie samo jak w oryginale , albo kula w leb
PS istnieje jeszcze replika, czyki krok dalej niz model, tu albo wszystko jest idelanie takie samo jak w oryginale , albo kula w leb
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Re: Santa Maria
Czy chodzi o samo ustalanie granic pomiedzy definicja modelarstwa i rekodziela? Czy moze bardziej o prawo kwalifikowania takich czy innych, nazwijmy to, prac do jednej lub do drugiej grupy?Rutek63 pisze:Trzeba by się chyba zastanowić czy ustalamy jakieś granice gdzie kończy się Rękodzieło Marynistyczne i zaczyna Modelarstwo Redukcyjne, czy też wrzucamy wszystko do jednego worka jak leci.Andrzej Ziober pisze: Ponieważ nie mam pewności kto sobie robi jaja – autor tego drewnianego dzieła czy cytowani komentatorzy - to tylko fotki repliki Santa Marii pozwalam sobie wstawić:
Nie chce wkladac przyslowiowego kija w mrowisko, ale na moj gust owe granice dosyc trafnie nakreslil Szydercza Gala. Obawiam sie jednak, ze proby kwalifikowania prezentowanych tutaj (na forum) prac moga doprowadzic do bardzo swoistej "elitarnosci" forum...
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
- Szydercza Gała
- Posty: 2330
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 173
To forum JEST elitarne, popatrz na to co pokazywane jest na innych forach
Przy czym to co napisalem w zaden sposob nie deprecjonuje pracy wykonanej przez autora watku, pod warunkime ze nie nazywamy wyniku jego dzialan MODELEM Santa Marii
Przy czym to co napisalem w zaden sposob nie deprecjonuje pracy wykonanej przez autora watku, pod warunkime ze nie nazywamy wyniku jego dzialan MODELEM Santa Marii
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Pod warunkiem? Dlaczego w ogole mialyby byc stawiane warunki takiego, czy innego nazywania prac prezentowanych na forum i przede wszystkim kto mialby byc upowazniony do stawiania takich warunkow? Kilku badz kilkunastu zdolnych lub uwazajacych sie za zdolnych? Czy taki stan rzeczy nie nosilby znamionow pewnej dyskryminacji?
Staram sie zrozumiec Wasze argumenty, ale jakos nie do konca potrafie. Powyzsze oczywiscie bez cienia zlosliwosci.
Staram sie zrozumiec Wasze argumenty, ale jakos nie do konca potrafie. Powyzsze oczywiscie bez cienia zlosliwosci.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
- Szydercza Gała
- Posty: 2330
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 173
Ja przecież nie piszę o tym kto ma prawo pokazywać cos na tym forum, tylko o tym co mozna nazwać modelem, co repliką, a co zabawką. To co kolega autor stworzył w tym wątku nie kwalifikuje się ani do miana modelu, ani repliki. Zręczne i ładnie wykonane rękodzieło, inspirowane XV-wieczną karawelą.
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!