*[Relacja/Samolot] Ju-87 B2 Stuka KW CM (by Zło Squad)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Dla porównania wrzucam jeszcze dwa zdjęcia z boków w świetle dziennym, by ukazać bardziej rzeczywistą kolorystykę modelu i realny jego wygląd bez odbić światła od CA (w szczególności okolice owiewek krawędzi natarcia łączenia skrzydło-kadłub).
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Laszlik, pytanie w kwestii podposzycia.
Napisałeś, że podklejasz właściwe poszycie tylko między wręgami, aby nie szlifować wręg. Na foto widać jednak, że w tylnej części centropłata poposzycie oparte jest na wrędze, a właściwe poszycie do tej wręgi nie dochodzi. Czy w tym miejscu jest to akurat uwzględnione w konstrukcji modelu? Czy w innych modelach podposzycie jest uwzględniane w konstrukcji szkieletu, czy pozostawione do decyzji modelarza?
Napisałeś, że podklejasz właściwe poszycie tylko między wręgami, aby nie szlifować wręg. Na foto widać jednak, że w tylnej części centropłata poposzycie oparte jest na wrędze, a właściwe poszycie do tej wręgi nie dochodzi. Czy w tym miejscu jest to akurat uwzględnione w konstrukcji modelu? Czy w innych modelach podposzycie jest uwzględniane w konstrukcji szkieletu, czy pozostawione do decyzji modelarza?
Strk, całkowicie pomieszałeś pojęcia. To o czym piszesz to nie centropłat a kadłub. W tym miejscu podposzycie to poszycie wewnętrzne czyli burty kokpitu, które są częściami wycinanki i wymiary szkieletu uwzględniają ich grubość. Wróć się do poprzedniej strony to zobaczysz na zdjęciach przyłożone na sucho do konstrukcji ramy kabiny, jej wewnętrzne burty.
Centropłat natomiast jest to centralna część skrzydła samolotu, czyli to szerokie, spłaszczone, co mu po bokach wystaje z kadłuba. Pisząc o podposzyciu centropłata, mówiłem właśnie o tym a nie o kadłubie. Na żadnym ze zdjęć nie widać go, bo poszycie właściwe centropłata jest już zamknięte, a zdjęć podposzycia nie robiłem. I tak jak pisze air_22, projekt nie uwzględnia zmian wprowadzanych przez modelarza, a podposzycie skrzydła, które po części już zastosowałem, jest właśnie taką modyfikacją. Mam nadzieję , że dostatecznie jasno napisałem.
Pozdro.
Centropłat natomiast jest to centralna część skrzydła samolotu, czyli to szerokie, spłaszczone, co mu po bokach wystaje z kadłuba. Pisząc o podposzyciu centropłata, mówiłem właśnie o tym a nie o kadłubie. Na żadnym ze zdjęć nie widać go, bo poszycie właściwe centropłata jest już zamknięte, a zdjęć podposzycia nie robiłem. I tak jak pisze air_22, projekt nie uwzględnia zmian wprowadzanych przez modelarza, a podposzycie skrzydła, które po części już zastosowałem, jest właśnie taką modyfikacją. Mam nadzieję , że dostatecznie jasno napisałem.
Pozdro.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Euro Eurem, ale samo się nie zrobi przeca... :P
Wymęczyłem przód kadłuba. Mówiąc wymęczyłem chyba nie przesadzam. Łatwo nie było. Bardzo skomplikowana bryła. mnogość elementów, które trzeba było wzajemnie idealnie dopasować, a nie zawsze wszystko pasowało.
Posiłkowałem się trochę TĄ relacją.
Autor miał tam kłopoty ze spasowaniem elementów przodu.
Niektóre z niespasowań potwierdzam, tak jak:
-cz 153 okazała się za szeroka i do wręgi "I" trzeba było dokleić jeszcze jeden krążek, by ją poszerzyć. Wyszedłem z założenia że szkielet będę dopasowywał do poszycia, nie odwrotnie.
-cz 165 (wewnętrzne wyłożenie wlotu powietrza do chłodnicy cieczy) okazała się również za szeroka. trzeba było zwężać na oko, na szczęście się udało.
-niestety nie ogarnąłem jak miałyby być ukształtowane dodatkowe części 153b (wloty powietrza chłodzącego kolektory wydechowe). Użyłem więc ich częściowo.
Natomiast nie potwierdzam zarzutu o niedopasowaniu cz 164, czyli tylnej części przodu do wylotu chłodnicy oleju. Jedynym mankamentem w tym miejscu było zbyt głębokie wcięcie na wylot chłodnicy we wrędze W31. Jeżeli wylot pasowało się do górnej krawędzi wręgi w31, a nie do dna wcięcia w niej to wszystko pasowało idealnie.
Reszta była w porządku. Nie jestem zbytnio zadowolony z siebie, uważam że można było lepiej, ale tragedii nie ma z drugiej strony.
Trochę miałem problemów z łataniem szpar przy pomocy CA. Nie wiem dokładnie o co chodzi, ale prawdopodobnie od długiego trzymania przodu w ręku coś się stało z werniksem którym zaimpregnowałem karton i jakoś nie za bardzo ładnie reagował z CA podczas szpachlowania. Klej szybko się skawalał, nie chciał się dobrze wcierać, a przynajmniej nie tak dobrze jak na poszyciu sekcji centralnej. Musiałem przez to miejscami szlifować i retuszować na większych powierzchniach, co miejscami widać.
Dobra dość p... pooglądajcie sobie.
Reszta w miniaturkach, bo w sumie dużo tego, a jakoś nie potrafiłem wybrać tylko kilku.
Na niektórych zdjęciach widać jak światło odbija się od CA w miejscach łączeń segmentów. To tak nawiązując do tego o czym pisałem w poprzednim poście w odpowiedzi na pytanie Precyzyjnego.
Starczy na dziś. Idę popatrzeć jak kopią pęcherz.
Wymęczyłem przód kadłuba. Mówiąc wymęczyłem chyba nie przesadzam. Łatwo nie było. Bardzo skomplikowana bryła. mnogość elementów, które trzeba było wzajemnie idealnie dopasować, a nie zawsze wszystko pasowało.
Posiłkowałem się trochę TĄ relacją.
Autor miał tam kłopoty ze spasowaniem elementów przodu.
Niektóre z niespasowań potwierdzam, tak jak:
-cz 153 okazała się za szeroka i do wręgi "I" trzeba było dokleić jeszcze jeden krążek, by ją poszerzyć. Wyszedłem z założenia że szkielet będę dopasowywał do poszycia, nie odwrotnie.
-cz 165 (wewnętrzne wyłożenie wlotu powietrza do chłodnicy cieczy) okazała się również za szeroka. trzeba było zwężać na oko, na szczęście się udało.
-niestety nie ogarnąłem jak miałyby być ukształtowane dodatkowe części 153b (wloty powietrza chłodzącego kolektory wydechowe). Użyłem więc ich częściowo.
Natomiast nie potwierdzam zarzutu o niedopasowaniu cz 164, czyli tylnej części przodu do wylotu chłodnicy oleju. Jedynym mankamentem w tym miejscu było zbyt głębokie wcięcie na wylot chłodnicy we wrędze W31. Jeżeli wylot pasowało się do górnej krawędzi wręgi w31, a nie do dna wcięcia w niej to wszystko pasowało idealnie.
Reszta była w porządku. Nie jestem zbytnio zadowolony z siebie, uważam że można było lepiej, ale tragedii nie ma z drugiej strony.
Trochę miałem problemów z łataniem szpar przy pomocy CA. Nie wiem dokładnie o co chodzi, ale prawdopodobnie od długiego trzymania przodu w ręku coś się stało z werniksem którym zaimpregnowałem karton i jakoś nie za bardzo ładnie reagował z CA podczas szpachlowania. Klej szybko się skawalał, nie chciał się dobrze wcierać, a przynajmniej nie tak dobrze jak na poszyciu sekcji centralnej. Musiałem przez to miejscami szlifować i retuszować na większych powierzchniach, co miejscami widać.
Dobra dość p... pooglądajcie sobie.
Reszta w miniaturkach, bo w sumie dużo tego, a jakoś nie potrafiłem wybrać tylko kilku.
Na niektórych zdjęciach widać jak światło odbija się od CA w miejscach łączeń segmentów. To tak nawiązując do tego o czym pisałem w poprzednim poście w odpowiedzi na pytanie Precyzyjnego.
Starczy na dziś. Idę popatrzeć jak kopią pęcherz.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD