Witam zaglądających.
Dzięki za garść ogórkowych opowieści. Aktualizacja w temacie okna ciąg dalszy. Udało mi się jakoś oszklić przód i tył. Uszczelki tych okien są w oryginale nieco masywniejsze niż te w oknach bocznych i drzwiach. Do ich zrobienia wykorzystałem drucik cynowy o średnicy 1mm. Uszczelka w każdej wnęce jest dwuczęściowa - ramka z drucika w środku, potem "szyba" i ramka zewnętrzna. Nie było łatwe spasowanie tego wszystkiego i nie każde okienko wyszło idealne. Szczególnie dał mi się we znaki tył, zabawa była przednia - łącznie z pruciem wykończonych okienek...(za bardzo wpadły do środka i zrobił się daszek nad wnęką okienną, co mocno psuło wygląd). W efekcie dorobiłem się kilku zestawów szyb, w tym jednej pary "lekko" używanej
.
Wykonując tylne szyby trzeba było zdecydować się na wybór jakiejś linii – ponieważ musiałem wstawić uchwyt z tabliczką linii na tylny parapet. Zależało mi, żeby była to linia kursująca z osiedla „Retkinia” w Łodzi. Na stronie internetowej "Łódzkie tramwaje i autobusy" ->
link, znalazłem boczną tablicę kierunkową linii „M”, ale pochodzi ona z lat 1981-83 (w 1983 zlikwidowana), a w tamtym okresie ogórki zazwyczaj nie jeździły już na czerwonych - pośpiesznych liniach. Natomiast
tutaj, natrafiłem na informator z 1976 roku, a w nim na rozpisaną linię „F”. W oparciu o układ i wygląd tablicy „M”-ki oraz rozkład trasy z informatora „zrekonstruowałem” tablicę „F”-ki. Nie jestem pewien co do poprawności układu graficznego, obie dzieli kilka lat – ale chyba jest cień szansy, że były wykonywane w podobny sposób. A zatem wiemy już „gdzie” będzie kursował mój autobus…
Żeby nieco ożywić wnętrze, wsadziłem do środka kilka rekwizytów, książkę wozu z numerem taborowym autobusu tj. 2029 oraz pokrowiec do czołowych tablic kierunkowych.