(R) KW-1 - wnętrze czołgu

[Wujek Andrzej]

Pomimo iż początkowo myślałem że można oddzielić w relacji wnętrze wieży od wnętrza kadłuba , trzeba to zmienić . Gdybym zamknął wieżę jej stropem to nie dałoby się pokazać widoku przez wieżę do wnętrza kadłuba .
Sam jestem tego ciekaw i dlatego popracuję nad przedziałem bojowym .
Na zdjęciach w wersjach pudełkowych tzw. początek czyli zbiorniki paliwa , zbiornik oleju i nieszczęsne stanowisko akumulatorów .

Będzie bardzo domyślne w wyglądzie bo jedyną pewną daną jest ta która mówi o czterech akumulatorach ustawionych jeden nad drugim za plecami strzelca-radiotelegrafisty .

Ustalanie kształtów odpowiedniego stelażu nie wydaje się być sprawą łatwą . Tyle wymiarów do dobrania doświadczalnie ... fajnie .







Wujek .

[Sleepwalker]

Ciarki przechodzą na widok tych zbiorników w kabinie. W razie trafienia to byłaby jatka...

[hide]

Ja bym się zbiornikami jakoś specjalnie nie przejmował (czołg i tak zapewne ropniak), bo i tak na podłodze będą skrzynie z amunicją. Czy na burtach kadłuba też będzie wisiała amunicja to już nie wiem, ale na fotkach są skrzynki na podłodze. Nie bez powodu jak czołg dostaje pod czapkę, to w Rosyjskich czołgach często wieża zmienia się obiekt pionowego startu.

[Wujek Andrzej]

Sleepwalker , hide .

W 1941 r. załoga tego czołgu mogła się czuć bezpieczniej niż w wielu , wielu , innych a to ze względu na grubość pancerza .
Przy wybuchu amunicji zgromadzonej w kadłubie w większości przypadków wieże zachowywały się podobnie , bez względu na "przynależność państwową" .

Dopiero teraz zauważyłem że ostatnie zdjęcia w dziwny sposób zostały zniekształcone przez nadmierną kompresję ( do ok 20 kb ! ) przez fotosikowy hosting . Jakiś " błąd IO " w czasie grupowego przesyłu .
Coś im się tam pokićkało . Przesyłanie pojedyncze pozwoliło zachować ich właściwe parametry .
Teraz już są takie że nie muszę się ich wstydzić czyli podmienione .

Za poprzednie dziadostwo przepraszam . Wujek .

[Wujek Andrzej]

To właśnie elementy stanowiska akumulatorów i akumulatory od dawna prosiły się o przynajmniej prawdopodobne opracowanie . Bardzo długo zastanawiałem się czy na jedynym zdjęciu zdewastowanego stelażu widać drewniane obudowy akumulatorów czy też stelaż był wykonany w części z desek .
Wybrałem oba rozwiązania . Klamka zapadła . Fakturę desek przyzwoicie odwzorowuje powierzchnia tekturki 1mm jaką posiadam i postarałem się to wykorzystać . Sam stelaż pozwalał na wymianę akumulatorów przez wysunięcie ich w bok . Drewniane półki ( jeśli oczywiście takie były ) również wysuwane z uchwytów ceownikowych . One i same akumulatory będą blokowane klapkami na zawiasach . To w następnych odcinkach oczywiście ...






Wujek zapracowany .

P.S. Ciekaw jestem ile jeszcze razy będę musiał podmieniać zdjęcia z powodu o którym już pisałem ?

[Wujek Andrzej]

Gdyby można było kupić sobie czas ... niestety nie można .

Akumulatorom potrzebne jeszcze zaciski "+" i "-" oraz uchwyty do przenoszenia ale ogniwa zalane już świeżutką smołą , ołowiane mostki między nimi pomalowane na kolor ołowiu a błyszczące korki wlewowe nieco mniej się powinny błyszczeć . Się poprawi chociaż , jak na elementy które nie będą widoczne po wsunięciu akumulatorów na miejsce , wcale tego nie wymagają . Zawracanie głowy po prostu .
Aby wysunąć dolny akumulator , trochę to niewygodne , musiano prawdopodobnie rozkręcić dwa cięgna sterowania które temu przeszkadzały .





Wujek .

[pietach]

Gdyby można było kupić sobie czas ... niestety nie można .

Przepraszam, że nie nie na temat i zaśmiecam (można usunąć) ale z tym czasem to ja bym jednak nie chciał żeby było jak tutaj:
http://www.filmweb.pl/film/Wy%C5%9Bcig+ ... 011-587175

[Wujek Andrzej]

pietachu - też bym nie chciał .

-- --------------------------------------------------------------------------

Tymczasem brnę mozolnie do przodu w kwestii stanowiska akumulatorów o którym tak mało wiem . Staram się aby zastosowane rozwiązania miały jakieś oparcie w realiach . Myślę jednak że roztrząsanie tych niuansów nie ma większego sensu . Tak więc detali przybywa i choć są małe groszówkę sobie daruję . Drugie od góry "drzwiczki" pozostawię uchylone aby się ta praca nie zmarnowała całkowicie . Reszta zostanie zamknięta i zaryglowana .






Wujek .

[Wujek Andrzej]

To już właściwie kształt ostateczny , drzwiczki zdecydowałem się wykonać w wersji ruchomej a nie jak wcześniej zakładałem uchylonej lecz nieruchomej .
Teraz trzeba się zastanowić nad właściwymi kształtami mocowań zbiorników paliwa i oleju .



Wujek .

[gk]

Andrzej,
Dużo zdrowia
Zacytuję Ci fragment tekstu wykonywanego przez innego Andrzeja:
„Bądź moim natchnieniem,
że świat zmienię przeświadczeniem
pięknym bądź, bo skąd mam je wziąć?
Zły czas unieważnij,
daj blask mojej wyobraźni,
myślom mym bądź, jak czuły rym.

Improwizacją kolorową rządź,
ekranizacją moich marzeń bądź.
Bądź grą gdzie co los to fant,
bądź listem na poste restante.
Blondynką mi bądź niedużą
i moją wielką muzą.

Ja gram, śpiewam tworzę,
a ty hoże me niebożę,
przy mnie siądź,
natchnieniem mym bądź.”
Uważam, że osiągnąłeś wiele – będąc „muzą” dla licznych naśladowców, czy to techniki, czy też ideologii budowy modeli, modelików i zwykłych sklejanek.
Nie śpiesz się z KaWuszką – żebyśmy mogli cieszyć się jak najdłużej inspiracją wypływającą z Twoich działań.
Pzdr Grzegorz