*[Relacja/Okręt] BISMARCK - A.Haliński. POWRÓT

[Art]

Witam krajana małoojczyźnianego
Myślę, że nie jest tak bardzo istotne, jak nam wychodzi, ważne że mamy z tego satysfakcję, a jak nie mamy, to trzeba coś tam podocinać i pochuchać, i będzie git.

[BALROG]

Docelowo emblematy na dziobie i rufie będą zakryte imitacją brezentu, tak jak było tuż przed zatonięciem okrętu.

Heh wielka szkoda, ze swastykami prezentuje się okazalej

[Art]

Brezenty przyczepione będą na kilka kropelek BCG, gdy zajedzie potrzeba, będą mogły być łatwo ściągnięte (pokład jest zabezpieczony matowym lakierem, nie ma obawy, że się uszkodzi druk, wypraktykowałem – działa).

[Tempest]

Brezenty przyczepione będą na kilka kropelek BCG

Można by ten brezent przytwierdzić również klejem adhezyjnym gdzie elementy można wielokrotnie zlepiać i rozlepiać tylko że dla tych kilku kropli nie warto go pewnie kupować. Jakiś dobry maskol też by prawdopodobnie spełnił takie zadanie.

Art - jak już ten model skończysz to wybiorę się na wycieczkę na jakiś konkurs na którym go będzie można zobaczyć na żywo nawet do Rzeszowa.

[Robert1966]

Od trzech, lat z wielką uwagą, śledzę budowę Bismarck'a. Jestem pod wielkim wrażeniem... (tu można wpisać kilka "achów" i "ochów" pojawiających się w co drugim poście). Sam staram się odzywać mało i tylko wtedy, gdy mam coś do powiedzenia.
Tym razem jest to pytanie.
Napisałeś:

Docelowo emblematy na dziobie i rufie będą zakryte imitacją brezentu,

Czy to znaczy, że to co widzimy na ostatnim zdjęciu nie jest jeszcze "docelową imitacją brezentu"? Mam nadzieję, że nie, ponieważ wygląda (przynajmniej na zdjęciu) jak "imitacja szarego papieru pakowego".
A może się mylę i tak to w rzeczywistości wyglądało.
No cóż, w każdym bądź razie serdecznie pozdrawiam.

[Art]

Tempest, oczywiście zapraszam do Rzeszowa, pewnie dane nam będzie się spotkać z modelem przy okazji modelarskich zlotów tu, czy tam...
Robert 1966, masz rację, i mnie się nie podoba ta „imitacja” wykonana – trafiłeś w sedno – z szarego papieru pakowego.

Ostatnio wydziergałem drugą wersję brezentu, tym razem z papieru nieco „gęściejszego”. No cóż, też takie to jakieś pokraczne wyszło. Z chusteczek i papieru do latawców się nie da – prześwitują (nawet kilka wartstw).
Namawiają mnie znajomi, abym potestował doświadczenia „plastikowców”, ale jakoś nie mogę zgłębić tej wiedzy ich tajemnej.
Może uzyskam kilka podpowiedzi Waszych...?

Jak nie dam rady lepiej, będzie to co mi się uda, w ostateczności, jak mnie sponiewieracie , nie będzie brezentu wcale.

[zygamun]

Spróbuj materiałowej chustki do nosa.Jest cienka,tylko wymaga malowania ,chyba że znajdziesz w kolorze brezentu.Przy okazji uplastycznisz ją,bo jakoś musiała być mocowana do pokładu.

[SamP]

Nie wiem czy nie zdradzam tajemnicy w takim razie chodzi o hydrauliczną teflonową taśmę uszczelniającą. Kolega Rhayader ją zastosował z bardzo dobrym efektem, przynajmniej jak dla mnie.
http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=89& ... &start=150

[Tempest]

Taka taśma ma jakieś pół centymetra szerokości więc raczej się nie nadaje.

[ZAMIR]

Taka taśma ma jakieś pół centymetra szerokości więc raczej się nie nadaje.

12mm http://dapi.istore.pl/pl,product,132152 ... x,10m.html