[Relacja] Jak-40, free download, 1:33
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
„Przedpokój”, czyli segment pomiędzy kabiną pasażerską i kokpitem. Wręgę 31 podkleiłem brystolem, wydrukowałem dodatkowo tylną ściankę (odbicie lustrzane) i dokleiłem ją od tyłu wręgi. Drzwi wyciąłem i pozostawiam je w pozycji otwartej, żeby chociaż trochę były widoczne efekty pracy nad wnętrzem...
Wnękę podwozia wkleiłem już teraz, przed przyklejeniem poszycia, inaczej nie byłoby możliwości jej pewnego sklejenia – połączenia z kadłubem – w końcu musi przenieść „olbrzymie siły” z goleni na kadłub. Kształt i wielkość wnęka jest „niepotrzebnie” aż tak wiernie oddana (np. zagłębienie na koło) – i tak nic z tego nie widać, bo większa część jest schowana pod pokrywami przednimi wnęki podwozia. Przez to jest jednak też wystarczająco dużo miejsca na umieszczenie balastu, żeby model nie siadał na ogonie.
Chcę najpierw zrobić jeszcze segment kokpitu, zanim połączę wszystko z resztą kadłuba – myślę, że to o wiele wygodniej.
Wnękę podwozia wkleiłem już teraz, przed przyklejeniem poszycia, inaczej nie byłoby możliwości jej pewnego sklejenia – połączenia z kadłubem – w końcu musi przenieść „olbrzymie siły” z goleni na kadłub. Kształt i wielkość wnęka jest „niepotrzebnie” aż tak wiernie oddana (np. zagłębienie na koło) – i tak nic z tego nie widać, bo większa część jest schowana pod pokrywami przednimi wnęki podwozia. Przez to jest jednak też wystarczająco dużo miejsca na umieszczenie balastu, żeby model nie siadał na ogonie.
Chcę najpierw zrobić jeszcze segment kokpitu, zanim połączę wszystko z resztą kadłuba – myślę, że to o wiele wygodniej.
Ostatnio zmieniony czw maja 10 2018, 13:04 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Kokpit i pozostałe części dziobowe kadłuba przygotowane do montażu. Rysunek montażowy sekcji kokpitu nie jest dla mnie tak do końca jasny, ale dałem radę. Tylko miejsca mocowania orczyka (w końcu i tak z nich zrezygnowałem, bo ich absolutnie nie widać) są zaznaczone odwrotnie – zamiast z przodu podłogi pedały są w tylnej części.
Wolanty radzę od razu wydrukować w większej ilości – ja zepsułem parę, zanim udało mi się je wyprodukować. Osłona radaru będzie jeszcze obrabiana.
Wolanty radzę od razu wydrukować w większej ilości – ja zepsułem parę, zanim udało mi się je wyprodukować. Osłona radaru będzie jeszcze obrabiana.
Ostatnio zmieniony czw maja 10 2018, 13:04 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Sekcja kokpitu gotowa. We wnękę podwozia (w tę niewidoczną część) w segmencie 5 wkleiłem balast i połączyłem ze sobą segmenty części dziobowej.
Reszta, włącznie z osłoną radaru zostaje na wszelki wypadek jeszcze nie połączona, żeby ewentualnie było gdzie dołożyć balastu.
Przy składaniu części kadłuba 5 i 8 było wszystko w porządku, gdy skleiłem i (na noc) obciążyłem książką – miałem rano mały schodek...
Denerwujące, ale mogę to jakoś przeboleć. To ta moje pięta achillesowa – klejenie segmentów metodą wręga do wręgi...
Reszta, włącznie z osłoną radaru zostaje na wszelki wypadek jeszcze nie połączona, żeby ewentualnie było gdzie dołożyć balastu.
Przy składaniu części kadłuba 5 i 8 było wszystko w porządku, gdy skleiłem i (na noc) obciążyłem książką – miałem rano mały schodek...
Denerwujące, ale mogę to jakoś przeboleć. To ta moje pięta achillesowa – klejenie segmentów metodą wręga do wręgi...
Ostatnio zmieniony czw maja 10 2018, 13:05 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
viewtopic.php?t=7053&postdays=0&postorder=asc&start=3Heinrich Kosmala pisze:To ta moje pięta achillesowa – klejenie segmentów metodą wręga do wręgi...
Mama Just killed the man...
put the gun against his head...
push the triggle....
now he's dead...
put the gun against his head...
push the triggle....
now he's dead...
Przepraszam ale co tutaj obciążałeś książką? Który to segment 5 a który 8?
Jak można kłaść książkę na świeżo sklejony element przestrzenny? Przecież to w sumie łątwe do przewidzenia co się może stać... Lepiej użyć kleju który szybciej schnie niż obciążać taki element na całą noc.
Jak można kłaść książkę na świeżo sklejony element przestrzenny? Przecież to w sumie łątwe do przewidzenia co się może stać... Lepiej użyć kleju który szybciej schnie niż obciążać taki element na całą noc.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
hide,
dzięki za link!
Laszlik,
to są dwie kolejne części (idąc do przodu) bezpośrednio po długiej części cylindrowej głównej sekcji kadłuba – czyli „przedpokój” i kokpit. Kleiłem je ze sobą przed przyklejeniem do kadłuba, tak że można było je postawić „na głowie” (pionowo na wrędze) i kleić (Uhu kraft) pod obciążeniem – żeby wyszło „równo”. Nie wyszło, bo „coś” się „skurczyło” przy schnięciu – poza tym chyba powierzchnie czołowe wręg nie były idealnie równe.
Pozdrawiam
dzięki za link!
Laszlik,
to są dwie kolejne części (idąc do przodu) bezpośrednio po długiej części cylindrowej głównej sekcji kadłuba – czyli „przedpokój” i kokpit. Kleiłem je ze sobą przed przyklejeniem do kadłuba, tak że można było je postawić „na głowie” (pionowo na wrędze) i kleić (Uhu kraft) pod obciążeniem – żeby wyszło „równo”. Nie wyszło, bo „coś” się „skurczyło” przy schnięciu – poza tym chyba powierzchnie czołowe wręg nie były idealnie równe.
Pozdrawiam
Heinrich.
Takie praktyki jak obciążanie książką elementów przestrzennych, wiązanie gumką walców itp. to złe praktyki. Na ogół wychodzi z tego jakiś klops. Nie tędy droga. Elementy należy ukształtować tak by same bez kleju i wręg trzymały pożądany kształt, dopasowywać tak długo, by nie było konieczności sklejać segmentów na siłę, albo na siłę wpychać w nie wręgi. Wtedy klej to tylko utrwalacz połączeń.
A tak to właśnie wychodzą efekty typu schody, krowie żebra, pozapadane, pozałamywane poszycie itp. Ja rozumiem, ze projekt zapewne daleki jest od poziomu modeli z najwyższej półki, ale niejednokrotnie takie właśnie "proste" modele wymagają od sklejającego o wiele więcej cierpliwości i konsekwencji. One byłyby proste gdyby wszystko idealnie do siebie pasowało, ale z reguły tak nie jest i trzeba o wiele więcej wysiłku, żeby skleić ze sobą dwa segmenty kadłuba niż np. w modelach AH. Jednak staraj się unikać siłowych rozwiązań.
Takie praktyki jak obciążanie książką elementów przestrzennych, wiązanie gumką walców itp. to złe praktyki. Na ogół wychodzi z tego jakiś klops. Nie tędy droga. Elementy należy ukształtować tak by same bez kleju i wręg trzymały pożądany kształt, dopasowywać tak długo, by nie było konieczności sklejać segmentów na siłę, albo na siłę wpychać w nie wręgi. Wtedy klej to tylko utrwalacz połączeń.
A tak to właśnie wychodzą efekty typu schody, krowie żebra, pozapadane, pozałamywane poszycie itp. Ja rozumiem, ze projekt zapewne daleki jest od poziomu modeli z najwyższej półki, ale niejednokrotnie takie właśnie "proste" modele wymagają od sklejającego o wiele więcej cierpliwości i konsekwencji. One byłyby proste gdyby wszystko idealnie do siebie pasowało, ale z reguły tak nie jest i trzeba o wiele więcej wysiłku, żeby skleić ze sobą dwa segmenty kadłuba niż np. w modelach AH. Jednak staraj się unikać siłowych rozwiązań.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Też kiedyś stosowałem takie złe praktyki (zdjęcie z mojej relacji z budowy Miga-21)laszlik pisze:Takie praktyki jak obciążanie książką elementów przestrzennych, wiązanie gumką walców itp. to złe praktyki.
Ale faktycznie jedynie ukształtowanie i dopasowanie elementów aby same się do siebie "kleiły" daje dobre efekty.