[G] Macchi Mc-202 Folgore (Italeri 1/72)

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3028
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 897

[G] Macchi Mc-202 Folgore (Italeri 1/72)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Witam,
Przywołany do porządku przez Tempesta ujawniam niniejszy ulepek. Folgore z Italeri nie poraża precyzją elementów. Polepiłem co dali i mam. Wianki malowane pędzlem, rzadkim humbrolem. Podejmowałem próby wianków aerografem (na spitfajerze :haha: ) ale w sumie nieudane.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pzdr Grzegorz
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3316
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 110

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

gk pisze:Przywołany do porządku przez Tempesta ujawniam niniejszy ulepek
Dziękuję za odzew :D
gk pisze:Wianki malowane pędzlem, rzadkim humbrolem. Podejmowałem próby wianków aerografem (na spitfajerze haha ) ale w sumie nieudane
Takie wianki też mnie w bliżej nieokreślonej przyszłości czekają bo mam ten model - oczywiście - niesklejony. Co jest największym problemem przy malowaniu takich cienkich linii aerografem - ograniczenia sprzętu czy może coś innego ?

A gdzie drugi wspomniany ulepek ?
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
marek d
Posty: 389
Rejestracja: pn lip 02 2007, 17:55
Lokalizacja: Oborniki Wlkp.
x 22

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marek d »

Ładna machina. :piwo: Też poległem na malowaniu wianków aerografem :evil: ale wielu się udało. Kiedyś jeszcze raz spróbuję.
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3028
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 897

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Tempest,
co do wianków, to przede wszystkim ograniczenia sprzętu (używam pseudoiwaty i kompresora MA-ileśtam z suchym tłokiem) ale także oczywiście umiejętność. W grę wchodzi też skala. Na tyle zestawiłem w próbach ciśnienie i gęstość farby, że znośnie (powtarzalnie) wychodziły wianki na skrzydłach - te na równej powierzchni, ale już na krawędzi natarcia czy przjściu kadłub-skrzydło (ostre łuki) kreska mi się rozjeżdżała. Trzeba mieć bardzo pewną rękę, żeby nie zmieniać prędkości przesuwu i odległości dyszy od modelu. W małej skali każdy najmniejszy błąd jest mocno widoczny. Na kadłubie z uwagi na krzywizny też szło kiepsko. Dlatego spasowałem.

pzdr Grzegorz
ODPOWIEDZ