Witam,
Wyrób Ławoczkinopodobny z zestawu pakowanego przez Revell. Jakość elementów bardzo marna. Usunąłem wszystkie wypukłe linie i naciąłem nowe. Połączenie skrzydeł z kadłubem wymagało wstawek z polistyrenu, żeby zatkać 0,5 mm szpary. Kalki też jakieś za ciut za duże. Mimo to lubię kleić takie zestawy.
Na półkę:
Pzdr Grzegorz
[G] Ła-5 FN (Revell 1:72)
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Wyszedł całkiem przyzwoicie. Czy oświetlenie do zdjęć było sztuczne czy naturalne ?
Też zauważyłem u siebie taką przypadłość, że pomimo zalegania w szafach dziesiątek a może nawet setek nowych modeli jak przychodzi co do czego wyciągam jakiegoś czterdziestoletniego Matchboxa czy AirfixaJakość elementów bardzo marna....Mimo to lubię kleić takie zestawy
marek d
zupełnie przeoczyłem tę linię - skrzydła poza centropłatem kryte sklejką. Ta linia to w istocie technologiczny podział połówek skrzydeł.
Nie wprowadzi to wiele w temacie zgodności modelu z oryginalną oryginalnością, ale szpachlówka w liniach już schnie . Jutro sobie szlifnę, psiknę i zamelduję.
Wiele w tym modelu rzeczy jest, których nie było i nie ma, które były .
Tempest
oświetlenie to stare dobre słońce w zenicie (no prawie) bez chmurki i z chmurką, lub ze mną w charakterze chmurki.
Taaak - starocie są fajne. Zawsze się można się usprawiedliwić że to vintage.
Już nawet zacząłem Miga 3 z Revella, który to zestaw ledwo Miga 3 przypomina (najbardziej z nazwy),ale się opamiętałem i przerzuciłem moce przerobowe na Morrisa, którego relację mam nadzieję wkrótce zaktualizować.
pzdr Grzegorz
zupełnie przeoczyłem tę linię - skrzydła poza centropłatem kryte sklejką. Ta linia to w istocie technologiczny podział połówek skrzydeł.
Nie wprowadzi to wiele w temacie zgodności modelu z oryginalną oryginalnością, ale szpachlówka w liniach już schnie . Jutro sobie szlifnę, psiknę i zamelduję.
Wiele w tym modelu rzeczy jest, których nie było i nie ma, które były .
Tempest
oświetlenie to stare dobre słońce w zenicie (no prawie) bez chmurki i z chmurką, lub ze mną w charakterze chmurki.
Taaak - starocie są fajne. Zawsze się można się usprawiedliwić że to vintage.
Już nawet zacząłem Miga 3 z Revella, który to zestaw ledwo Miga 3 przypomina (najbardziej z nazwy),ale się opamiętałem i przerzuciłem moce przerobowe na Morrisa, którego relację mam nadzieję wkrótce zaktualizować.
pzdr Grzegorz