Witajcie
Również i ja mam pytanie dotyczące lup nagłownych. Jest to dobre rozwiązanie zapewniające wolne ręce. Jako elektronik często mam do czynienia drobnymi elementami SMD. Ostatnio próbowałem przylutować układ ALC650 na płycie głównej, jednak poległem na ustawianiu go na polach lutowniczych. Dla wyjaśnienia nie będących w temacie elektroniki jest to taki układ jak niżej
Układ jest naprawdę mały, Sądzę że powiększenie 2x czy 3x może być niewystarczające. Myślałem o takiej lupie z powiększeniem pow. 1,5X 3X 8,5X 10X
http://www.cezar24.pl/lupa-naglowna-2xled-p-279.html
lub takiej z powiększeniem pow. 1,5X 3X 9,5X 11X
http://www.cezar24.pl/lupa-naglowna-2xled-p-1031.html
Lub niezabudowanej o powiększeniu 1X 1,5X 2X 2,5X 3X 3,5X 4X 4,5X 5X 5,5X 6X 8X 13X 20X 25X 28X http://www.cezar24.pl/lupa-naglowna-opa ... -1098.html
Podstawowe pytanie, to jaka konstrukcja jest lepsza, zabudowana czy niezabudowana ? Tu słyszałem dwie przeciwstawne opinie. Drugie pytanie, czy w takiej lupie można pracować w odległości 20-30 cm od obserwowanego przedmiotu ? W mniejszej odległości nie będę miał pola manewru dla narzędzi.
Prośba o poradę bo w tym temacie jestem zielony, przeczytałem inne posty ale nie znalazłem wyczerpującej odpowiedzi.
[Pytanie] Lupa nagłowna- zalety vs wady*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
Amatorsko również czasem zajmuję się elektroniką i kilka układów SMD lutowałem z użyciem lupy nagłownej opisanej na stronie 2 tego tematu, więc mogę coś od strony praktycznej powiedzieć.
Zasada jest taka, że im większe powiększenie, tym bliżej przedmiotu trzeba się ustawić.
Przy 1 soczewce (pow. x 1,8) obraz jest ostry w odległości ok. 20cm i myślę, że spokojnie można lutować rezystory w obudowie 0805, czy np. ATMEGĘ 8 w obudowie SMD.
Przy 2 soczewkach (pow ok. x 2,5) trzeba się zbliżyć na ok. 8cm i rozstaw styków układu, jak ten z fotki ALC650 jest wyraźnie widoczny. Myślę, że spokojnie dało by się go precyzyjnie ustawić i przylutować narożne piny lutownicą z ostrym grotem. Dołożenie trzeciej małej lupki powinno umożliwić obserwację, czy nie ma zwarć pomiędzy stykami po lutowaniu.
Lupa z wymiennymi kilkoma soczewkami daje co prawda większy zakres powiększeń, ale obawiam się, że powyżej x5 trzeba by płytkę mieć pod samym nosem, co praktycznie uniemożliwi lutowanie. Poza tym wymiana tych soczewek wydaje mi się dość kłopotliwa (nie używałem) a konstrukcja delikatna. Lupa z 2 (+1) soczewkami zamocowanymi na stałe jest bardzo praktyczna, bo zmiana powiększenia jest łatwa i szybka. Osłona soczewek sprawia, że nie są one narażone na uszkodzenie po odłożeniu gdzieś po zakończeniu pracy.
Na pewno te 2 lupy z pierwszych linków będą przydatne do zastosowań przy elektronice. Ja w każdym razie zawsze przy lutowaniu mam to "cudo" na głowie, ale to już kwestia gorszego wzroku, a może nawet wieku...
Zasada jest taka, że im większe powiększenie, tym bliżej przedmiotu trzeba się ustawić.
Przy 1 soczewce (pow. x 1,8) obraz jest ostry w odległości ok. 20cm i myślę, że spokojnie można lutować rezystory w obudowie 0805, czy np. ATMEGĘ 8 w obudowie SMD.
Przy 2 soczewkach (pow ok. x 2,5) trzeba się zbliżyć na ok. 8cm i rozstaw styków układu, jak ten z fotki ALC650 jest wyraźnie widoczny. Myślę, że spokojnie dało by się go precyzyjnie ustawić i przylutować narożne piny lutownicą z ostrym grotem. Dołożenie trzeciej małej lupki powinno umożliwić obserwację, czy nie ma zwarć pomiędzy stykami po lutowaniu.
Lupa z wymiennymi kilkoma soczewkami daje co prawda większy zakres powiększeń, ale obawiam się, że powyżej x5 trzeba by płytkę mieć pod samym nosem, co praktycznie uniemożliwi lutowanie. Poza tym wymiana tych soczewek wydaje mi się dość kłopotliwa (nie używałem) a konstrukcja delikatna. Lupa z 2 (+1) soczewkami zamocowanymi na stałe jest bardzo praktyczna, bo zmiana powiększenia jest łatwa i szybka. Osłona soczewek sprawia, że nie są one narażone na uszkodzenie po odłożeniu gdzieś po zakończeniu pracy.
Na pewno te 2 lupy z pierwszych linków będą przydatne do zastosowań przy elektronice. Ja w każdym razie zawsze przy lutowaniu mam to "cudo" na głowie, ale to już kwestia gorszego wzroku, a może nawet wieku...
Moje modele: archiwum
Dzięki za cenne uwagi, sądziłem że taka skala wielkości będzie widoczna dopiero przy powiększeniu min 5-6x.
Drugie pytanie, to czy mogę stosować takie zabudowane lupy nagłowne w połączeniu z okularami, w przypadku otwartych jak ta z trzeciego linku nie byłoby problemów. Czy założenie okularów umożliwi również założenie lup jak z pierwszego i drugiego linku ? Czy w ogóle praca z lupą i w okularach jest możliwa ? Okulary to w końcu w pewnym rodzaju trzecia soczewka. Czy okulary - które niekoniecznie muszą być w odpowiedniej odległości względem pozostałych soczewek lupy - nie pogorszą widzenia ?
Drugie pytanie, to czy mogę stosować takie zabudowane lupy nagłowne w połączeniu z okularami, w przypadku otwartych jak ta z trzeciego linku nie byłoby problemów. Czy założenie okularów umożliwi również założenie lup jak z pierwszego i drugiego linku ? Czy w ogóle praca z lupą i w okularach jest możliwa ? Okulary to w końcu w pewnym rodzaju trzecia soczewka. Czy okulary - które niekoniecznie muszą być w odpowiedniej odległości względem pozostałych soczewek lupy - nie pogorszą widzenia ?
W przypadku zabudowanych lup (1 i 2 link) można bez problemu używać ich razem z okularami ponieważ:
- opaska trzymająca je na głowie znajduje się nad linią uszu i nie styka się z oprawką okularów
- soczewki znajdują się ok. 5 cm przed oczami, są wysunięte do przodu, więc nie stykają się z okularami
- przednia, podnoszona do góry część lupy jest na tyle szeroka, że nie dotyka okularów
Zatem od strony mechanicznej: okulary sobie, lupa sobie - nie mają ze sobą kontaktu.
Próbując użycia okularów (+1) w połączeniu z lupą, nie zauważyłem jakiegoś dyskomfortu pracy, albo problemów z tym, że okulary są na nosie a soczewki lupy kilka cm dalej przed oczami.
Oczywiście okulary zadziałają, jak dodatkowa soczewka i powiększenie wzrośnie zależnie od mocy szkieł. Przy czym lupa jest pewną formą okularów, więc pytanie, czy będzie sens do takich prac zakładać obie rzeczy naraz. Tak w ogóle, to jakieś porównanie do działania lupy można zrobić mając do dyspozycji zwykłe okulary. Ja zresztą wcześniej używałem takich tanich okularów "za dychę" (+4), gdy potrzebowałem przyjrzeć się detalom. Przykładowo okulary ze szkłami +4 działają podobnie, jak moja lupa z pojedynczą soczewką, natomiast dołożenie drugiej daje efekt, jak z okularami +8 (można założyć 2 pary okularów +4 jednocześnie). Jeśli więc masz dostęp do zwykłych okularów (albo 2 par), które dadzą w sumie +8, to możesz, poprzez nie, przyjrzeć się płytce ze scalakami SMD o najwęższych stykach i będziesz miał wyobrażenie, jaki będzie efekt. Zobaczysz też, że wtedy trzeba patrzeć na płytkę z odległości ok. 8cm i sprawdzisz, czy to umożliwi lutowanie.
Lupa ma tą zaletę w stosunku do okularów, że ma przód podnoszony i można ją cały czas mieć na głowie i tylko w razie potrzeby opuszczać, co jest dość wygodne.
A przede wszystkim jest odporna na uszkodzenia, więc można je ciepnąć na biurko bez obaw o np. przypadkowe przygniecenie książką itp.
Moja lupa nie ma LEDów, więc nie wiem, jak to oświetlenie się spisuje. Ale na zdrowy rozum lepsze by było skupienie światła na środku pola widzenia, czyli diody na środku (1 link). Diody umieszczone po bokach mogą dawać światło zbyt rozproszone, co w połączeniu z dużym powiększeniem i koniecznością zbliżenia się do przedmiotu może być mało przydatne. Ale to już musiałby się wypowiedzieć ktoś, kto ma lupę z LEDami.
- opaska trzymająca je na głowie znajduje się nad linią uszu i nie styka się z oprawką okularów
- soczewki znajdują się ok. 5 cm przed oczami, są wysunięte do przodu, więc nie stykają się z okularami
- przednia, podnoszona do góry część lupy jest na tyle szeroka, że nie dotyka okularów
Zatem od strony mechanicznej: okulary sobie, lupa sobie - nie mają ze sobą kontaktu.
Próbując użycia okularów (+1) w połączeniu z lupą, nie zauważyłem jakiegoś dyskomfortu pracy, albo problemów z tym, że okulary są na nosie a soczewki lupy kilka cm dalej przed oczami.
Oczywiście okulary zadziałają, jak dodatkowa soczewka i powiększenie wzrośnie zależnie od mocy szkieł. Przy czym lupa jest pewną formą okularów, więc pytanie, czy będzie sens do takich prac zakładać obie rzeczy naraz. Tak w ogóle, to jakieś porównanie do działania lupy można zrobić mając do dyspozycji zwykłe okulary. Ja zresztą wcześniej używałem takich tanich okularów "za dychę" (+4), gdy potrzebowałem przyjrzeć się detalom. Przykładowo okulary ze szkłami +4 działają podobnie, jak moja lupa z pojedynczą soczewką, natomiast dołożenie drugiej daje efekt, jak z okularami +8 (można założyć 2 pary okularów +4 jednocześnie). Jeśli więc masz dostęp do zwykłych okularów (albo 2 par), które dadzą w sumie +8, to możesz, poprzez nie, przyjrzeć się płytce ze scalakami SMD o najwęższych stykach i będziesz miał wyobrażenie, jaki będzie efekt. Zobaczysz też, że wtedy trzeba patrzeć na płytkę z odległości ok. 8cm i sprawdzisz, czy to umożliwi lutowanie.
Lupa ma tą zaletę w stosunku do okularów, że ma przód podnoszony i można ją cały czas mieć na głowie i tylko w razie potrzeby opuszczać, co jest dość wygodne.
A przede wszystkim jest odporna na uszkodzenia, więc można je ciepnąć na biurko bez obaw o np. przypadkowe przygniecenie książką itp.
Moja lupa nie ma LEDów, więc nie wiem, jak to oświetlenie się spisuje. Ale na zdrowy rozum lepsze by było skupienie światła na środku pola widzenia, czyli diody na środku (1 link). Diody umieszczone po bokach mogą dawać światło zbyt rozproszone, co w połączeniu z dużym powiększeniem i koniecznością zbliżenia się do przedmiotu może być mało przydatne. Ale to już musiałby się wypowiedzieć ktoś, kto ma lupę z LEDami.
Moje modele: archiwum