[Dyskusja] Czy to forum zamiera ?
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Owszem, nie koniec. Ja chciałbym tylko powiedzieć Adminowi Tomaszowi, bo albo tego nie wie, albo zapomniał, że wielu modelarzy najpierw się rejestruje, później długo się nie odzywa, tylko obserwuje i się uczy, aż wreszcie nieśmiało pisze pierwszego posta. I nie zawsze jest to od razu relacja. Czasami trza sobie trochę pogadać, owszem nie za dużo, zanim się coś pokaże. Tymczasem niedawno sam dowiedziałem się od Tomasza, że "takich, którzy piszą, a nie pokazują modele, pozbywamy się szybko"
Poczułem się, jakbym podszedł z prośbą po autograf do mojego wieloletniego idola i usłyszał - spieprzaj!
I to jest przyczyna, którą jednak niektórzy tu rozumieją. Chamstwo i traktowanie w ten sposób, już na dzień dobry, sprawia, że do pokazania modelu nigdy nie dochodzi, bo taki modelarz, który ośmielił się odezwać, nie pokazując, szuka życzliwszego przyjęcia np na Papermodels. I najczęściej je tam znajduje. W końcu, po pierwszych kilku minutach "ględzenia" pokazuje relację i nie czuje się, jak na dywaniku przed bardzo surowym dyrem.
Poczułem się, jakbym podszedł z prośbą po autograf do mojego wieloletniego idola i usłyszał - spieprzaj!
I to jest przyczyna, którą jednak niektórzy tu rozumieją. Chamstwo i traktowanie w ten sposób, już na dzień dobry, sprawia, że do pokazania modelu nigdy nie dochodzi, bo taki modelarz, który ośmielił się odezwać, nie pokazując, szuka życzliwszego przyjęcia np na Papermodels. I najczęściej je tam znajduje. W końcu, po pierwszych kilku minutach "ględzenia" pokazuje relację i nie czuje się, jak na dywaniku przed bardzo surowym dyrem.
Tomaszu, to nic osobistego, ale uważam, że Ty i jeszcze parę osób, macie obsesję na punkcie "tych, co nie pokazują modeli, tylko piszą". Nie jestem na forum od wczoraj (spójrz, kiedy się zarejestrowałem) i wiem, jak wyglądało parę lat temu. Wiem też, jak wygląda dziś. Założę się o piwo, że przez te ostatnie sześć lat wystraszyliście co najmniej pół setki modelarzy, którzy mieli szansę stać się następcami Wujka, Sicore, Laszlika i jeszcze wielu innych, których nie wymieniłem, ale znamy Ich wszyscy. Wystraszyliście ich, bo postawiliście za wysoko poprzeczkę. Kto się nie dostosował, czyli nie pokazał w pierwszym poście relacji, był od razu zjebany, albo tak skutecznie obrażony, że poprzysiągł sobie więcej na kartonwork nie zajrzeć.
Dlatego na innych forach relacje i klejenie modeli aż kipią, a u Was... Przynajmniej jest porządek. Nie ma miejsca dla tych, co uprawiają "czczą gadaninę". Brawo!
Tylko że ta "gadanina", to też jest jakiś sposób przedstawienia się. I jeżeli nie będziecie tego tolerować, a ponadto "rozstrzeliwać" za błędy w pisowni... Ja nie twierdzę, że należy pozwalać kaleczyć język, za który wielu ludzi oddawało życie, ale nie wolno, zwłaszcza w takim miejscu, jak forum, robić z tego kwestii nadrzędnej. Podobnie, jak nie wolno być takim fanatykiem w sprawie pisania bez pokazywania. Więc jeśli będziecie tak dalej robić, to rzeczywiście niedługo zostanie na forum z pięć aktywnych osób. Nie jestem pewien, czy już tylu nie jest...
Na koniec mojej "czczej gadaniny" (wszak to Hyde Park jest), przypomnę kolegę Ruto, modelarza, który szczególnie upodobał sobie modele pływające. Na początku też "gadał", nawet trochę się mądrzył, później pokazywał modele, niezbyt mu to szło, w końcu zjebany przykładnie przestał się pokazywać na kartonwork, za to pokazuje się na konradusie i papermodels. I klei teraz fajne rzeczy... To jeden z wielu przykładów, który wyjaśnia, co mam na myśli.
Dlatego na innych forach relacje i klejenie modeli aż kipią, a u Was... Przynajmniej jest porządek. Nie ma miejsca dla tych, co uprawiają "czczą gadaninę". Brawo!
Tylko że ta "gadanina", to też jest jakiś sposób przedstawienia się. I jeżeli nie będziecie tego tolerować, a ponadto "rozstrzeliwać" za błędy w pisowni... Ja nie twierdzę, że należy pozwalać kaleczyć język, za który wielu ludzi oddawało życie, ale nie wolno, zwłaszcza w takim miejscu, jak forum, robić z tego kwestii nadrzędnej. Podobnie, jak nie wolno być takim fanatykiem w sprawie pisania bez pokazywania. Więc jeśli będziecie tak dalej robić, to rzeczywiście niedługo zostanie na forum z pięć aktywnych osób. Nie jestem pewien, czy już tylu nie jest...
Na koniec mojej "czczej gadaniny" (wszak to Hyde Park jest), przypomnę kolegę Ruto, modelarza, który szczególnie upodobał sobie modele pływające. Na początku też "gadał", nawet trochę się mądrzył, później pokazywał modele, niezbyt mu to szło, w końcu zjebany przykładnie przestał się pokazywać na kartonwork, za to pokazuje się na konradusie i papermodels. I klei teraz fajne rzeczy... To jeden z wielu przykładów, który wyjaśnia, co mam na myśli.
Jeśli przedstawiasz się od 6 lat to aż boję się pomyśleć jak długo zejdzie z budową modelu.Kokosz pisze:Tylko że ta "gadanina", to też jest jakiś sposób przedstawienia się.
Wiesz jak fajnie by było gdyby Ci których bronisz "przedstawiali" się konkretną robotą ?, pewno nie wiesz - w końcu sam jesteś jednym z nich i dlatego tak zawzięcie ich bronisz. Zastój forum spowodowali ludzie, którzy poświęcili się w końcu czemuś innemu niż modelarstwo; dom, rodzina, pogoń za karierą - to dużo ważniejsze cele niż budowa kolejnego modelu. Nie próbuj więc na siłę zastępować tych ludzi którzy z różnych powodów porzucili zapewne na jakiś czas modelarstwo tymi, którzy na jego temat mają tylko coś do powiedzenia, a modele jako takie widzieli tylko na forach, konkursach i wystawach bo jak cały czas piszą "robią, ale nie lubią pokazywać".
Dużo bardziej wartościowa zawsze będzie jedna relacja z dziesiątkami a nawet setkami zdjęć niż sto tematów założonych tylko po to by przez dziesiątki stron dywagować jakie modelowanie jest fajne i jakie kto ma "teoretyczne" doświadczenie w tej materii.
Zasady jakie zostały tutaj przyjęte się nie zmienią i w dalszym ciągu czcza gadanina będzie napiętnowana.
Twój cynizm już w pierwszym zdaniu jest trochę krzywdzący. To niezupełnie tak... Po pierwsze, z budową modelu nie schodzi mi aż tak długo, chociaż niektóre z nich "ciągną się" nawet od lat dziesięciu i więcej. To, że nie odzywałem się przez tyle lat, to wcale nie oznacza, że tyle lat buduję model. Sęk w tym, że podobnie jak wielu modelarzy kartonowych, powróciłem do modelarstwa kartonowego po latach. A Wy podnieśliście poprzeczkę tak wysoko, że (też, jak wielu modelarzy) obawiałem się pokazać swoje niezbyt doskonałe (po długiej przerwie w klejeniu) modele. Widziałem zbyt dobrze, jak oceniacie takich ludzi. Uznałem, że muszę się przygotować. Co nie zajmuje mało czasu, zwłaszcza, że tak jak powiedziałeś, poświęcam większość czasu obowiązkom. Chodzę do pracy, do szkoły, urodziło mi się dziecko niedawno itd. Mimo wszystko znajduję jednak czas na klejenie i również całkiem niedawno, po którejś tam z kolei przeprowadzce, "popchnąłem" budowę na tyle, że zdecydowałem, iż mógłbym coś pokazać. Niestety, nieopatrznie wypowiedziałem się w jednym temacie i zaraz po tym, jak zostałem gremialnie zlinczowany, a Ty nawet nie odpowiedziałeś na mój prywatny list, tak się wkurzyłem, że pokazałem, ale na innym forum.
I to mniej więcej jest typowa historia, nie tylko u mnie, ale u wielu innych ludzi. Nie masz racji, mówiąc, że zastój spowodowali ludzie, którzy poświęcili się czemuś innemu. Gdyby tak było, to na innych forach też by był zastój, a tymczasem jest tylko tu. Dlaczego? Bo uparcie nie dopuszczasz do siebie myśli, że może być inaczej, niż jest to określone w "zasadach, jakie zostały tutaj przyjęte". Widzisz, ja naprawdę staram się uniknąć wypowiedzi, które mogłyby zabrzmieć choć trochę, jak obraźliwe, ale to chyba zaślepienie... Nikt nie mówi, że ma być sto tematów, w których tylko się gada, na jedną relację, bo nigdzie nie ma aż tak rażących dysproporcji. Nikt też nie powinien mówić, że takich tematów ma nie być w ogóle. Obserwuję forum bardzo wnikliwie od 2007 roku i pamiętam, że kiedyś było mnóstwo relacji. Ale gadania też było mnóstwo i kłótnie też były. Jednym słowem było wszystko i dobrze ze sobą harmonizowało. Forum żyło. I nagle postanowiliście, że trza niepożądane elementy pousuwać i wypowiedzieliście wojnę wszystkim, którzy tylko piszą. W rezultacie usunęliście prawie wszystko. Jak Kononowicz.
I jeszcze w kwestii "czepiania się słów" - ci ludzie, których podobno bronię, nie wzbraniają się przed pokazywaniem swoich modeli, bo "robią, ale nie lubią pokazywać". Nigdy kogoś takiego nie widziałem. Oni nie pokazują, bo się boją, jak ich tu przyjmiecie. Taką opinię forum sobie wyrobiło. Jeżeli tak jak mówisz, "Zasady jakie zostały tutaj przyjęte" są nieomylne i rzeczywiście się nie zmienią, to forum rzeczywiście padnie. Zostanie kilku "Mistrzów" i będzie koniec. Czego oczywiście nikomu nie życzę.
Przepraszam, że się rozpisałem, ale lubię też pisać.
I to mniej więcej jest typowa historia, nie tylko u mnie, ale u wielu innych ludzi. Nie masz racji, mówiąc, że zastój spowodowali ludzie, którzy poświęcili się czemuś innemu. Gdyby tak było, to na innych forach też by był zastój, a tymczasem jest tylko tu. Dlaczego? Bo uparcie nie dopuszczasz do siebie myśli, że może być inaczej, niż jest to określone w "zasadach, jakie zostały tutaj przyjęte". Widzisz, ja naprawdę staram się uniknąć wypowiedzi, które mogłyby zabrzmieć choć trochę, jak obraźliwe, ale to chyba zaślepienie... Nikt nie mówi, że ma być sto tematów, w których tylko się gada, na jedną relację, bo nigdzie nie ma aż tak rażących dysproporcji. Nikt też nie powinien mówić, że takich tematów ma nie być w ogóle. Obserwuję forum bardzo wnikliwie od 2007 roku i pamiętam, że kiedyś było mnóstwo relacji. Ale gadania też było mnóstwo i kłótnie też były. Jednym słowem było wszystko i dobrze ze sobą harmonizowało. Forum żyło. I nagle postanowiliście, że trza niepożądane elementy pousuwać i wypowiedzieliście wojnę wszystkim, którzy tylko piszą. W rezultacie usunęliście prawie wszystko. Jak Kononowicz.
I jeszcze w kwestii "czepiania się słów" - ci ludzie, których podobno bronię, nie wzbraniają się przed pokazywaniem swoich modeli, bo "robią, ale nie lubią pokazywać". Nigdy kogoś takiego nie widziałem. Oni nie pokazują, bo się boją, jak ich tu przyjmiecie. Taką opinię forum sobie wyrobiło. Jeżeli tak jak mówisz, "Zasady jakie zostały tutaj przyjęte" są nieomylne i rzeczywiście się nie zmienią, to forum rzeczywiście padnie. Zostanie kilku "Mistrzów" i będzie koniec. Czego oczywiście nikomu nie życzę.
Przepraszam, że się rozpisałem, ale lubię też pisać.
Kurczę... Tomaszu, stosujesz (świadomie, lub nie) typowe chwyty erystyczne, przenosząc rozmowę w zupełnie inny obszar, w którym trudno mi się bronić (nie mam czasu na szukanie ludzi, którzy usłyszeli nieprawdę o swoich modelach), odwracając uwagę od właściwego tematu dyskusji.
Mnie nie chodzi o to, że pokazywane przez tych "bidulków" modele są krytykowane w niewłaściwy sposób. Mnie nie chodzi w ogóle o krytykowanie modeli. Mówiłem o tym, że forum zamiera, bo przyjąłeś zasadę: "Albo pokazuj modele, albo spadaj. Jeśli przyszedłeś bez modelu i chcesz tylko pogadać o modelarstwie, to też spadaj"
Przykład: Jeżeli wyrzucisz z knajpy wszystkich blondynów, bo uważasz, że są w jakichś sposób szkodliwi, to być może wyrzucisz w ten sposób 80 procent ludzi, którzy przyszli z dużymi pieniędzmi i coś by zamówili. Pozostałe 20 procent, to za mało, więc zbankrutujesz.
I to jest podstawowy problem, o którym napisałem już w pierwszym poście. Ale Ty po prostu nie przyjmujesz tego do wiadomości i dlatego mówisz o czymś innym. Mówiąc prosto, odwracasz kotka ogonem
Dlatego może zaprzestańmy tej dyskusji. Ja naprawdę chcę dobrze i po prostu mam odpowiedź, na pytanie postawione w temacie i potrafię to uzasadnić. Jeśli się mylę, to proszę, odpowiedz na inne pytanie. Dlaczego na innych forach modelarskich jest kupa relacji i życie wręcz wrze, a tu nie?
Pozdrawiam i idę zrobić jakąś pisankę.
Mnie nie chodzi o to, że pokazywane przez tych "bidulków" modele są krytykowane w niewłaściwy sposób. Mnie nie chodzi w ogóle o krytykowanie modeli. Mówiłem o tym, że forum zamiera, bo przyjąłeś zasadę: "Albo pokazuj modele, albo spadaj. Jeśli przyszedłeś bez modelu i chcesz tylko pogadać o modelarstwie, to też spadaj"
Przykład: Jeżeli wyrzucisz z knajpy wszystkich blondynów, bo uważasz, że są w jakichś sposób szkodliwi, to być może wyrzucisz w ten sposób 80 procent ludzi, którzy przyszli z dużymi pieniędzmi i coś by zamówili. Pozostałe 20 procent, to za mało, więc zbankrutujesz.
I to jest podstawowy problem, o którym napisałem już w pierwszym poście. Ale Ty po prostu nie przyjmujesz tego do wiadomości i dlatego mówisz o czymś innym. Mówiąc prosto, odwracasz kotka ogonem
Dlatego może zaprzestańmy tej dyskusji. Ja naprawdę chcę dobrze i po prostu mam odpowiedź, na pytanie postawione w temacie i potrafię to uzasadnić. Jeśli się mylę, to proszę, odpowiedz na inne pytanie. Dlaczego na innych forach modelarskich jest kupa relacji i życie wręcz wrze, a tu nie?
Pozdrawiam i idę zrobić jakąś pisankę.
To jest tylko jedno stwierdzenie, wcale nie najważniejsze w tym, co napisałem, czyli konsekwentnie omijasz te najważniejsze, ale rzeczywiście, jest to jeden z powodów, dla których ludzie nie pokazują swoich modeli na kartonwork. Powtarzam, jeden z powodów. Inne to takie, że lubią sobie też pogadać, jeszcze inne to takie, że są bardzo ambitni i chcą pokazać dopiero, jak będą mieli coś ekstra, a jeszcze inni mają coś do opowiedzenia... To wszystko jednak są powody, dla których ludzie coś tam piszą, a niekoniecznie od razu pokazują modele.
Tymczasem pytanie postawione w temacie, nie jest "czemu ludzie gadają, zamiast pokazywać modele?", ale "Czy forum zamiera?"
I na to pytanie odpowiedź, już napisałem wiele razy
Tymczasem pytanie postawione w temacie, nie jest "czemu ludzie gadają, zamiast pokazywać modele?", ale "Czy forum zamiera?"
I na to pytanie odpowiedź, już napisałem wiele razy
Nie, nie zamiera dopóki dopóty będzie tu choć jedna aktywna modelarsko osoba.Kokosz pisze:Tymczasem pytanie postawione w temacie, nie jest "czemu ludzie gadają, zamiast pokazywać modele?", ale "Czy forum zamiera?"
Od razu uprzedzę pytanie: aktywna modelarsko na tym forum to taka osoba, który potrafi podzielić się swoją twórczością. Nikogo nie interesują tutaj wynurzenia w stylu - coś tam robię ale pokazuję gdzie indziej.
W tym miejscu jeszcze raz poproszę zainteresowanych; jeśli pokazujecie gdzie indziej to dyskutować też idźcie sobie w toż samo miejsce.
PS: szkoda że tak mało ludzi to rozumie.