Przy okazji udzielenia odpowiedzi modelarzowi z innego forum, zrobię wpis także i tutaj, bo nie każdy zagląda na wszystkie fora, a może komuś to wyjaśnienie się przyda.
Jak widać na zdjęciach wszelkie łagodne łukowate przejścia wykonuję metodą sklejania ze sobą warstw brystolu o średnicach dobranych odpowiednio do profilu łuku. Oczywiście jest jeden warunek, że muszą to być płaszczyzny położone w osi obrotu danego elementu. W ten sposób można robić łukowate przejścia wklęsłe i wypukłe, co widać najlepiej na przykładzie klapy dymnicy, są tam oba typy naraz.
Po naklejeniu i wyschnięciu warstw kółek, w których mam wycięty centralnie pomocniczy otwór fi 6mm, nakładam element na trzpień w miniszlifierce Dremel i wstępnie szlifuję papierem ściernym nr 600. Następnie nasączam element klejem cyjanoakrylowym i znowu szlifuję, tym razem papierem nr 1000. Jeszcze raz powtarzam nasączanie klejem CA i szlifuję papierem 1500. Po ostatecznym szlifowaniu uzyskuję idealnie gładką powierzchnię. Otwór pomocniczy zaklejam krążkiem tektury, nasączam klejem CA i szlifuje jak wyżej opisałem.
Ten sposób jest przeznaczony do dużych elementów, w których da się wyciąć pomocniczy otwór. W przypadku małych elementów, jak np. kołpaki, pokrywy zaworów, gdzie nie ma miejsca na zrobienie dodatkowego otworu, element przyklejam od strony, która pozostanie płaska do drewnianego patyczka fi 6, który montuję w miniszlifierce... i dalej podobnie jak opisałem wyżej.
Metoda moja może mieć zastosowanie jedynie w modelach malowanych lub przynajmniej z malowanym elementem, który się w ten sposób wykonało.