stara łódka - czyli orp kormoran, mm 3/83
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
No i GITARA!
Cieszę się że pomogło. Miło mi że spróbowałeś i efekt prób jest naprawdę dobry.
Teraz trzeba go tylko zastosować na modelu.
A co do roku 2014... Eeech, szkoda gadać. No jak widać są tacy którzy zamiast merytorycznej dyskusji uciekają się do przytyków na poziomie piaskownicy. Ale róbmy swoje, jak śpiewał kiedyś ktoś mądry.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
heloł czarowniki,
Popróbowałem retuszu na modelu. Po staremu było tak:
Teraz, trochę lepiej, ale baz fajerwerków:
Poza tym doszła szklarnia ogrodnika:
To by było na tyle. W następnym odcinku wystąpią, albo ster, albo komin.
Do zobaczyska
JOŁ
Popróbowałem retuszu na modelu. Po staremu było tak:
Teraz, trochę lepiej, ale baz fajerwerków:
Poza tym doszła szklarnia ogrodnika:
To by było na tyle. W następnym odcinku wystąpią, albo ster, albo komin.
Do zobaczyska
JOŁ
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
orp kormoran - kormax
Czołem,
dziś tylko stery.
Jakoś tak nijak. Jakby proste, a jednak nieodparte wrażenie mam, że krzywe w każdą stronę.
pozdro
dziś tylko stery.
Jakoś tak nijak. Jakby proste, a jednak nieodparte wrażenie mam, że krzywe w każdą stronę.
pozdro
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
kormoran
jo men,
w ślimaczym tempie i z pulsowaniem żyłki powstają śruby. Półprodukt zdecydowałem się upublicznić, jako test - zostawić czy od nowa.
Z daleka, przy słabym świetle i mojej wadzie wzroku wygląda to całkiem nieźle. Ale im bliżej tym wyraźniej widać, że nie tylko łopaty mają odmienny/fatalnie niepowtarzalny kształt, ale i z geometrią całości jest nie najlepiej - kiepsko jest.
Miałem bazować na wycinance, jednak nie potrafiłem wykoncypować, jak wykorzystać oryginalne śruby. Moje części wycinankowy to mają tylko karton. Reszta to nieudolna próba narysowania, wycięcia, przyklejenia i pomalowania. No nie wiem, mam wątpliwości. Chyba się pocieszę Red AIPA.
pozdrawiam
luk
w ślimaczym tempie i z pulsowaniem żyłki powstają śruby. Półprodukt zdecydowałem się upublicznić, jako test - zostawić czy od nowa.
Z daleka, przy słabym świetle i mojej wadzie wzroku wygląda to całkiem nieźle. Ale im bliżej tym wyraźniej widać, że nie tylko łopaty mają odmienny/fatalnie niepowtarzalny kształt, ale i z geometrią całości jest nie najlepiej - kiepsko jest.
Miałem bazować na wycinance, jednak nie potrafiłem wykoncypować, jak wykorzystać oryginalne śruby. Moje części wycinankowy to mają tylko karton. Reszta to nieudolna próba narysowania, wycięcia, przyklejenia i pomalowania. No nie wiem, mam wątpliwości. Chyba się pocieszę Red AIPA.
pozdrawiam
luk
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
orp Kormoran
heloł modelarzowie,
w dzisiejszym odcinku wystąpi on, komin.
Na początek pół zwitki.
Czarne zwieńczenie wszystkiego.
Całość w jednym kawałeczku.
Na ostatnim zdjęciu pokażę wam, co źle zrobiłem, a zauważyłem to po zalaniu CA. Krzywiutko, fikuśnie krzywiutko okap jest.
PS. Zdecydowałem, że mój KR nie będzie płynął w bok, tylko jak należy. O tym w następnym odcinku.
Pozdrawiająco
luk
w dzisiejszym odcinku wystąpi on, komin.
Na początek pół zwitki.
Czarne zwieńczenie wszystkiego.
Całość w jednym kawałeczku.
Na ostatnim zdjęciu pokażę wam, co źle zrobiłem, a zauważyłem to po zalaniu CA. Krzywiutko, fikuśnie krzywiutko okap jest.
PS. Zdecydowałem, że mój KR nie będzie płynął w bok, tylko jak należy. O tym w następnym odcinku.
Pozdrawiająco
luk
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
orp kormoran mm 3/83
Cześć,
dzięki laszlo za miłe słowa. W sumie uformowanie tych trzech papierków tworzących komin, to największą satysfakcję z tego czułem, że jednak się da.
Chciałbym się dziś poradzisz czegoś. Mam kłopot z retuszem pożółkłego kartonu. Wiem, że się da tylko trochę uwagi i wyobraźni to wymaga. W międzyczasie jednak jedną rzecz skopałem i się zastanawiam czy nie dałoby się jakoś tego podratować.
Burty. Teraz to wygląda tak:
chciałbym wrócić do początkowego stanu:
Retuszuję humbrolami.
Karton jest zabezpieczony caponem (2 warstwy).
Między stanem do którego chcę wrócić jest: kilka warstw humbroli, lakier połysk motip, wetniks mat, znów kilka warstw humbroli.
Moje pytanie jest takie, czy da się rozciencialnikim delikatnie zetrzeć farbę i werniksowe i motipowe zabezpieczenie jednocześnie nie niszcząc kartonu?
Utrudniam sobie nadbudówkę. Takie duperelki dodałem, bazowałem na fotografiach i założeniu, że te fotografie przedstawiają ten sam model okrętu który jest w wycinance (co do tego nie mam pewności).
Śruby zbudowałem sobie od nowa.
Pozdrawiam
luk
dzięki laszlo za miłe słowa. W sumie uformowanie tych trzech papierków tworzących komin, to największą satysfakcję z tego czułem, że jednak się da.
Chciałbym się dziś poradzisz czegoś. Mam kłopot z retuszem pożółkłego kartonu. Wiem, że się da tylko trochę uwagi i wyobraźni to wymaga. W międzyczasie jednak jedną rzecz skopałem i się zastanawiam czy nie dałoby się jakoś tego podratować.
Burty. Teraz to wygląda tak:
chciałbym wrócić do początkowego stanu:
Retuszuję humbrolami.
Karton jest zabezpieczony caponem (2 warstwy).
Między stanem do którego chcę wrócić jest: kilka warstw humbroli, lakier połysk motip, wetniks mat, znów kilka warstw humbroli.
Moje pytanie jest takie, czy da się rozciencialnikim delikatnie zetrzeć farbę i werniksowe i motipowe zabezpieczenie jednocześnie nie niszcząc kartonu?
Utrudniam sobie nadbudówkę. Takie duperelki dodałem, bazowałem na fotografiach i założeniu, że te fotografie przedstawiają ten sam model okrętu który jest w wycinance (co do tego nie mam pewności).
Śruby zbudowałem sobie od nowa.
Pozdrawiam
luk
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
orp kormoran
siema,
sam sobie odpowiedziałem na swoje pytanie z poprzedniego postu - da się.
Mimo tego chyba zniszczyłem sobie łódkę. Po próbach naprawy w najgorszym miejscu wygląda to tak:
Chciałem skończyć z dnem, werniksowałem. Przed werniksem była warstwa połysku motip. Motip nie wyschł dostatecznie i po nałożeniu werniksu się zważyło. Tak wyglądało jakby to był obraz ze średniowiecza, któremu odpadają płaty farby. Przy pomocy rozcieńczalnika i patyczków do uszu udało mi się warstwę werniksu zdjąć i przy okazji usunęły się najgorsze farfocle.
Nie bardzo wymyśliłem co dalej - czy próbować mocniejszego rozpuszczalnika, czy papier 400 i jazda.
pozdro
luk
sam sobie odpowiedziałem na swoje pytanie z poprzedniego postu - da się.
Mimo tego chyba zniszczyłem sobie łódkę. Po próbach naprawy w najgorszym miejscu wygląda to tak:
Chciałem skończyć z dnem, werniksowałem. Przed werniksem była warstwa połysku motip. Motip nie wyschł dostatecznie i po nałożeniu werniksu się zważyło. Tak wyglądało jakby to był obraz ze średniowiecza, któremu odpadają płaty farby. Przy pomocy rozcieńczalnika i patyczków do uszu udało mi się warstwę werniksu zdjąć i przy okazji usunęły się najgorsze farfocle.
Nie bardzo wymyśliłem co dalej - czy próbować mocniejszego rozpuszczalnika, czy papier 400 i jazda.
pozdro
luk
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
-
- Posty: 26
- Rejestracja: czw mar 08 2012, 8:21
orp kormoran
heloł,
Z farfoclami jakoś sobie poradziłem. Nie miałem odwagi na jakieś mocne rozpuszczalniki. Na tyle je pousuwałem, że odsunąłem myśl składania kadłuba po raz drugi. Zbawienne okazały się: cierpliwość, rozcieńczalnik humbrola do farb olejnych i papier ścierny 400.
Zrobiłem sobie śrubki po raz drugi. Tamte pierwsze jakoś mi nie pasowały.
Tym razem postarałem się aby choć to z czego wycinam było dziewięcioma identycznym konturami łopat.
Drugie śrubki nie są idealne, ale z pewnością dużo lepsze od pierwszych. Wystawiam sobie dostateczny.
Udało mi się nieco retusz na burtach poprawić. wydaje się, że teraz jest subtelniejszy i bardziej przypomina pożółkłą szarość oryginału. Całość pokryta lakierem samochodowym błyszczącym, a na to werniks talens mat. I jakoś jest to...
Rozważam, wymianę podstawki na dwa mosiężne kołki... Jakoś ten ufarbowany karton przestał mi odpowiadać.. Tylko, że ten on "kadłubu" nie jest przygotowany na zamocowanie mosiądzów i zastanawiam się jak można by temu zaradzić.
pozdro
luk
Z farfoclami jakoś sobie poradziłem. Nie miałem odwagi na jakieś mocne rozpuszczalniki. Na tyle je pousuwałem, że odsunąłem myśl składania kadłuba po raz drugi. Zbawienne okazały się: cierpliwość, rozcieńczalnik humbrola do farb olejnych i papier ścierny 400.
Zrobiłem sobie śrubki po raz drugi. Tamte pierwsze jakoś mi nie pasowały.
Tym razem postarałem się aby choć to z czego wycinam było dziewięcioma identycznym konturami łopat.
Drugie śrubki nie są idealne, ale z pewnością dużo lepsze od pierwszych. Wystawiam sobie dostateczny.
Udało mi się nieco retusz na burtach poprawić. wydaje się, że teraz jest subtelniejszy i bardziej przypomina pożółkłą szarość oryginału. Całość pokryta lakierem samochodowym błyszczącym, a na to werniks talens mat. I jakoś jest to...
Rozważam, wymianę podstawki na dwa mosiężne kołki... Jakoś ten ufarbowany karton przestał mi odpowiadać.. Tylko, że ten on "kadłubu" nie jest przygotowany na zamocowanie mosiądzów i zastanawiam się jak można by temu zaradzić.
pozdro
luk
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.