Witaj
Zulus, sprawdź proszę czy wszystkie linki do zdjęć w relacji masz w porządku, bo gdy klikam na miniaturkę z Twojej relacji zamiast zdjęcia otwiera mi się główna strona portalu gdzie umieszczasz swoje fotki. A czasem warto spojrzeć na drobiazgi w większym rozmiarze. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Sklejacz Maciej pisze:... bo gdy klikam na miniaturkę z Twojej relacji zamiast zdjęcia otwiera mi się główna strona portalu gdzie umieszczasz swoje fotki.
U mnie otwiera się normalnie – tylko zdjęcie, bez reklam.
Poprawiłem z rana to co dodawałem na serwis postimage, który polecił forumowicz marcin82, za co mu serdecznie dziękuję. Nie napisałem o tym, bo po prostu mi wypadło z głowy. Za co z góry przepraszam. Dzisiaj postaram się dodać zdjęcia z mocowania tylnego zawieszenia, jest to część nr 12 w kolejności, w numeracji od 12 do 12j.
Dzisiaj "walczyłem" ( jest to adekwatne słowo tutaj ) z włazem dowódcy ( numery 23 od a do f ). Udało mi się ostatecznie po kilku złożeniach i rozłożeniach doprowadzić do postaci, w której jest on najbardziej podobny do rysunku w instrukcji. Chociaż do perfekcji dalej daleko. Zrobiłem również coś na wzór mocowania błotnika ale z montażem poczekam na farbkę - bo w stanie w jakim są wymagają na pewno malowania ( a tak wg instrukcji należało je zrobić ). I na koniec część nr 12 ( zawieszenie tylnej kół ) - ostatecznie zbudowałem ją całą od nowa ( tylko część przyklejana na kadłub została po staremu ) ze względu na to, iż części były za małe - nie pokrywały obszaru w którym miały zostać przyklejone, i dodam, iż nie był to na pewno mój błąd podczas wycinania. Były po prostu za małe
Te klamre okazało się, że odwrotnie przykleiłem ale już poprawione.
Zabrałem się w końcu za wykonanie zawieszenia i udało mi się wykonać pomalutku, z pewnymi próbami retuszu jedną stronę. Nie jest to jakoś nadzwyczajnie ale większą część będą zasłaniać koła oraz gąsienica.
Troszkę porobiłem przez ostatnie dni, w sumie to wrzutka tego co powstało w tym tygodniu. Dzisiaj zrobiłem wieże ale zostało jeszcze malowanie jednego z elementów zawieszenia. Póki co zostało przyklejone bardziej po to, by zobaczyć jak całość wygląda niż na stałe. Dziwna sprawą element wieży nr 62 bodajże nie zgrywa się dokładnie, więc podczas montowania lufy pomaluje biały nadmiar.
Przez ostatnie dwa dni udało mi się wykonać włazy na wieży i złożyć lufę. To ostatnie jest dalej w fazie wykończenia. Sama lufa zajęła mi dobre kilka godzin i nie wyszła na poziomie reszty elementów. Musiałem wstępnie pomalować i rozpocząłem szlifowanie farby bardzo drobnym papierem, gdyż w niektórych miejscach farba narobiła grudek (troszkę stara jest). Po oszlifowaniu delikatnie pomaluję jeszcze raz.
Póki co, ze wszystkich części oprócz lufy jestem w miarę zadowolony
I co właśnie zauważyłem, przykleiłem krzywo podstawę montażu lufy do wieży - kilka stopni róźnicy jest, ale nie bardzo jest jak to odkleić :P
A czasem warto spojrzeć na drobiazgi w większym rozmiarze. Tak mi się przynajmniej wydaje.
