Polski Czołg Lekki 7TP
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Polski Czołg Lekki 7TP
Witam
Kilka lat temu postanowiłem wrócić do klejenia modeli kartonowych (hobby z czasów podtstawówki) i mój wybór padł na HMS Victory z MM . Stwierdziłem że jak powrót to od razu z grubej rur, a co !! … miałem 3 szt. tej „wycinanki” więc o błędy się nie bałem (jakby co zawsze mam zapas) … przeglądnąłem kilka relacji z forum i uznałem że jestem przepełniony wiedzą na temat modelarstwa i że tylko sukces jest mi pisany … zakupiłem profesjonalny skalpel OLFY , klej UHU HART i przystąpiłem do dzieła … już na etapie wycinania wręg nie wszystko było idealnie , ale uznając że pianka wszystko zakryje, potem się szlifnie , zamaluje to będzie git … obcinanie i szlifowanie pianki okazało się nużące , a jeszcze szpachlowanie tego wykraczało poza moją cierpliwość … przecież model ma powstawać w oka mgnieniu , aby cieszył domowników i napawał dumą !!! … pominąłem etap szlifowania i od razu zacząłem naklejać poszycie .. tutaj wyszły problemy z nierównymi wręgami i błyskawicznie łapiącym klejem … szpary były takie że nie potrzeba by było robić furt strzelniczych …. postanowiłem zrobić dioramę i tą część kadłuba schować w sztucznym „morzu” … ale los okazał się złośliwy – górna część kadłuba była tylko niewiele lepsza od dolnej i jedynym pomysłem co z tym zrobić było schowanie tego do szafki w złudnej nadziei że się cos skurczy i samo się dopasuje …
od tamtego momentu minęły z 2-3 lata a ja sam nabrałem pokory i postanowiłem na nowo wrócić do modelarstwa .. wybór padł na Polski Czołg Lekki 7TP z MM … celem tego modelu jest nauczenie się i wyrobienie nawyków potrzebnych do sklejenia czegoś większego i bardziej skomplikowanego … stosuję dwa kleje : wodny i UHU Hart, a także wszystkie krawędzie maluję … chcę go zrobić w standardzie
szkielet dodatkowo wzmocniłem aby był sztywniejszy , a wszystkie elementy wanny rozcinam, podklejam i staram się doklejać na styk
Kilka lat temu postanowiłem wrócić do klejenia modeli kartonowych (hobby z czasów podtstawówki) i mój wybór padł na HMS Victory z MM . Stwierdziłem że jak powrót to od razu z grubej rur, a co !! … miałem 3 szt. tej „wycinanki” więc o błędy się nie bałem (jakby co zawsze mam zapas) … przeglądnąłem kilka relacji z forum i uznałem że jestem przepełniony wiedzą na temat modelarstwa i że tylko sukces jest mi pisany … zakupiłem profesjonalny skalpel OLFY , klej UHU HART i przystąpiłem do dzieła … już na etapie wycinania wręg nie wszystko było idealnie , ale uznając że pianka wszystko zakryje, potem się szlifnie , zamaluje to będzie git … obcinanie i szlifowanie pianki okazało się nużące , a jeszcze szpachlowanie tego wykraczało poza moją cierpliwość … przecież model ma powstawać w oka mgnieniu , aby cieszył domowników i napawał dumą !!! … pominąłem etap szlifowania i od razu zacząłem naklejać poszycie .. tutaj wyszły problemy z nierównymi wręgami i błyskawicznie łapiącym klejem … szpary były takie że nie potrzeba by było robić furt strzelniczych …. postanowiłem zrobić dioramę i tą część kadłuba schować w sztucznym „morzu” … ale los okazał się złośliwy – górna część kadłuba była tylko niewiele lepsza od dolnej i jedynym pomysłem co z tym zrobić było schowanie tego do szafki w złudnej nadziei że się cos skurczy i samo się dopasuje …
od tamtego momentu minęły z 2-3 lata a ja sam nabrałem pokory i postanowiłem na nowo wrócić do modelarstwa .. wybór padł na Polski Czołg Lekki 7TP z MM … celem tego modelu jest nauczenie się i wyrobienie nawyków potrzebnych do sklejenia czegoś większego i bardziej skomplikowanego … stosuję dwa kleje : wodny i UHU Hart, a także wszystkie krawędzie maluję … chcę go zrobić w standardzie
szkielet dodatkowo wzmocniłem aby był sztywniejszy , a wszystkie elementy wanny rozcinam, podklejam i staram się doklejać na styk
wybrałeś dość wiekowe wydanie tego modelu
w trakcie: SM 03
gotowe: CWS T-1; ISU-122; Jagdpanzer IV Ausf.F; Leopard A4; Mercedes Benz L 3000; Mk.VIII-CROMWELL IV, PzKpfw II Ausf.C; PzKpfw III Ausf.M; PzKpfw V Panthera Ausf.G; PzKpfw VI Tiger I; SdKfz 7-2; SdKfz 234-2 PUMA; SG-122; Sturmgeschutz IV (SdKfz 163); Mazur D-350; T-28
KRAZ 255B; T-70; 4TP; Px 29; T-34
gotowe: CWS T-1; ISU-122; Jagdpanzer IV Ausf.F; Leopard A4; Mercedes Benz L 3000; Mk.VIII-CROMWELL IV, PzKpfw II Ausf.C; PzKpfw III Ausf.M; PzKpfw V Panthera Ausf.G; PzKpfw VI Tiger I; SdKfz 7-2; SdKfz 234-2 PUMA; SG-122; Sturmgeschutz IV (SdKfz 163); Mazur D-350; T-28
KRAZ 255B; T-70; 4TP; Px 29; T-34
E tam. Ja w TK-Sie zrobiłem takie łby stożkowe. Wydaje się Mission Imposible, ale naprawde nie jest takie trudne.
Wziąłem folię aluminiową, ja użyłem zwykłą kuchenną, ale podobno z wieczek po jogurtach jest łatwiejsza w obróbce. Wycinasz kółka igłą lekarską o odpowiedniej średnicy. Nie pamiętam jakiej ja użyłem, chyba 1,2mm. Następnie bierzesz gwoździa, ostrzysz go do kształtu jaki ma taki łebek i na gumce myszce z tych kółek wytłaczasz stożki.
Problemem jest to, że takie łebki są delikatne, więc najlepiej robić to na końcu budowy modelu, a i potem trzeba uważać przy przemieszczaniu go.
Wziąłem folię aluminiową, ja użyłem zwykłą kuchenną, ale podobno z wieczek po jogurtach jest łatwiejsza w obróbce. Wycinasz kółka igłą lekarską o odpowiedniej średnicy. Nie pamiętam jakiej ja użyłem, chyba 1,2mm. Następnie bierzesz gwoździa, ostrzysz go do kształtu jaki ma taki łebek i na gumce myszce z tych kółek wytłaczasz stożki.
Problemem jest to, że takie łebki są delikatne, więc najlepiej robić to na końcu budowy modelu, a i potem trzeba uważać przy przemieszczaniu go.
Wanna zyskała kilka wzmocnień na krawędziach w celu usztywnienia , oraz łatwiejszego naklejenia górnej części … nie będę robił nitów ani śrub gdyż jest to model do nauki podstaw , czyli klejenia , wycinania, dopasowania itp… już teraz zrobiłem kilka błędów w dopasowaniu kolorów podczas malowania krawędzi (niektóre wyszły mi ciemno niebieskie) i muszę zmienić farby akrylowe na plakatowe … ale nauczyłem się mieszać tak kolory aby uzyskać wojskową zieleń więc postęp
Model faktycznie jest wiekowy, ale mam chyba sentyment do MM .. poza tym został on zeskanowany i wydrukowany na „nowoczesnym” papierze więc praca jest łatwiejsza (oryginalny papier mocno się strzępił) .. niestety popełniłem błąd w tym że nie sprawdziłem dopasowania szkieletu do poszycia wanny i musiałem docinać i dopasowywać oklejki … kolejna nauka
Model faktycznie jest wiekowy, ale mam chyba sentyment do MM .. poza tym został on zeskanowany i wydrukowany na „nowoczesnym” papierze więc praca jest łatwiejsza (oryginalny papier mocno się strzępił) .. niestety popełniłem błąd w tym że nie sprawdziłem dopasowania szkieletu do poszycia wanny i musiałem docinać i dopasowywać oklejki … kolejna nauka
Bardzo mnie cieszy podejście kolegi, po co bawić się w tworzenie takich czy innych śrub czy jakiejś innej karkołomnej waloryzacji. Czasem lepiej skleić dobrze w standardzie i efekt będzie lepszy. Warto skupić się na tym by było czysto i równo, i wygląda na to, że chyba tak będzie. Tak na przyszłość jednak lepiej brać na warsztat jakieś nowsze opracowania innych wydawców. Sam skleiłem tych MM bez liku, potem się przekonałem, że kartonówki mogą być zaprojektowane 100 razy dokładniej (także ręcznie).