[Nowość] Ki-61 Kartonowy Arsenał
Moderatorzy: kartonwork, Tomasz D.
[Nowość] Ki-61 Kartonowy Arsenał
Cześć,
przedstawiam Wam nowość ze Stegny - autorzy: Marcin Dworzecki i Andrzej Haliński. Wydania na kredzie na razie nie będzie (Oscar na kredzie słabo się sprzedawał i w przypadku Hiena zadecydowały względy ekonomiczne), ale Wydawca powiedział, że „może później coś pomyśli”….
Kolory kamuflażu, hinomaru, wnętrza kabiny, luków podwozia itd. w oparciu o wzornik Federal Standard 595B Colors i informacje uzyskane z różnych publikacji (między innymi Maru Mechanic, Model Art, Model Art Profile) a także od Panów Jarskiego i Pajdosza. Celowo załączyłem barwną planszę Hasegawy, ponieważ podobno ona najlepiej oddaje właściwą barwę hinomaru dla 244 Sentai z przełomu 1944/45 - piszę podobno, bo kolorowych zdjęć nie ma (są tylko kolorowane) i można było się opierać tylko na słowie pisanym i mówionym (aby oddać świadectwo prawdzie i gustom to tzw. „oczojebna czerwień” wygląda zdecydowanie ładniej, ale ma się to nijak do realiów historycznych, którym hołduje Wydawnictwo ze Stegny). Informacje o kolorach Hinomaru można znaleźć w Monografii Lotniczej nr 7 Wydawnictwa AJ-Press (i pewnie nie tylko w tej publikacji) - oprócz krwistoczeronego stosowano także rdzawoczerwony i brunatnoczerwony.
W modelu jest 1 element budzący moje wątpliwości. Jest to szablon AD - mały drucik, który na renderach oznaczyłem na czerwono. Mógł on spełniać rolę blokady sterów podczas parkowania. Jest widoczny na kilku zdjęciach egzemplarzy muzealnych, natomiast nie znalazłem zdjęcia z wojny pokazującego ten szczegół - mógł zostać wprowadzony w końcowym okresie wojny, lub obsługa zwyczajnie nie zakładała go. Wydawca w tej niejednoznacznej sytuacji uznał, że lepiej będzie dać ten element, niż miałoby go brakować. Kto uzna, że nie powinno go być, to wystarczy go nie przyklejać i nie ma to żadnego wpływu na pozostałe elementy modelu (informacja dla domagających się erraty ...
Moja subiektywna ocena modelu jest jak najbardziej pozytywna, ponieważ model ma to wszystko, co można było w nim oddać na podstawie dostępnych materiałów i informacji. Marcin Dworzecki jak zwykle stanął na wysokości zadania i kamuflaż wygląda tak jak powinien.
na początek…
i reszta…..
1. 2. 3. 4. 5.
6. 7. 8. 9. 10. 11.
***
Porównanie Ki-61 wydanego przez Model Hobby z Ki-61 ze Stegny.
1. W okresie, jaki prezentują obydwa modele Ki-61 Kobayashiego nie posiadał płyty pancernej za fotelem pilota, ponieważ ją zdemontowano (wtedy jeszcze B-29 latały bez eskorty) - tak jest w modelu ze Stegny.
2. klapy posiadają nity, którymi przymocowane było ich ożebrowanie, co zostało oddane w modelu
3. otwór za kółkiem ogonowym w modelu ze Szczecina jest zbyt mały
4. trymery na usterzeniu i skrzydłach powinny zostać w kolorze metalu (tak jak to zrobił Hal).
5. Kształty plam kamuflażu i ich rozmieszczenie - oceńcie sami.
Wszystko znajdziecie na zdjęciach poniżej z porównaniem surówek włącznie. To było by na tyle…, teraz każdy sobie sam oceni i kupi albo nie kupi- dziękuję za uwagę ;)
P1. P2. P3. P4. P5.
Konkluzja na koniec: Jednak co Hal to Hal…
P.S.
Na jakiekolwiek pytania odpowiem po południu
przedstawiam Wam nowość ze Stegny - autorzy: Marcin Dworzecki i Andrzej Haliński. Wydania na kredzie na razie nie będzie (Oscar na kredzie słabo się sprzedawał i w przypadku Hiena zadecydowały względy ekonomiczne), ale Wydawca powiedział, że „może później coś pomyśli”….
Kolory kamuflażu, hinomaru, wnętrza kabiny, luków podwozia itd. w oparciu o wzornik Federal Standard 595B Colors i informacje uzyskane z różnych publikacji (między innymi Maru Mechanic, Model Art, Model Art Profile) a także od Panów Jarskiego i Pajdosza. Celowo załączyłem barwną planszę Hasegawy, ponieważ podobno ona najlepiej oddaje właściwą barwę hinomaru dla 244 Sentai z przełomu 1944/45 - piszę podobno, bo kolorowych zdjęć nie ma (są tylko kolorowane) i można było się opierać tylko na słowie pisanym i mówionym (aby oddać świadectwo prawdzie i gustom to tzw. „oczojebna czerwień” wygląda zdecydowanie ładniej, ale ma się to nijak do realiów historycznych, którym hołduje Wydawnictwo ze Stegny). Informacje o kolorach Hinomaru można znaleźć w Monografii Lotniczej nr 7 Wydawnictwa AJ-Press (i pewnie nie tylko w tej publikacji) - oprócz krwistoczeronego stosowano także rdzawoczerwony i brunatnoczerwony.
W modelu jest 1 element budzący moje wątpliwości. Jest to szablon AD - mały drucik, który na renderach oznaczyłem na czerwono. Mógł on spełniać rolę blokady sterów podczas parkowania. Jest widoczny na kilku zdjęciach egzemplarzy muzealnych, natomiast nie znalazłem zdjęcia z wojny pokazującego ten szczegół - mógł zostać wprowadzony w końcowym okresie wojny, lub obsługa zwyczajnie nie zakładała go. Wydawca w tej niejednoznacznej sytuacji uznał, że lepiej będzie dać ten element, niż miałoby go brakować. Kto uzna, że nie powinno go być, to wystarczy go nie przyklejać i nie ma to żadnego wpływu na pozostałe elementy modelu (informacja dla domagających się erraty ...
Moja subiektywna ocena modelu jest jak najbardziej pozytywna, ponieważ model ma to wszystko, co można było w nim oddać na podstawie dostępnych materiałów i informacji. Marcin Dworzecki jak zwykle stanął na wysokości zadania i kamuflaż wygląda tak jak powinien.
na początek…
i reszta…..
1. 2. 3. 4. 5.
6. 7. 8. 9. 10. 11.
***
Porównanie Ki-61 wydanego przez Model Hobby z Ki-61 ze Stegny.
1. W okresie, jaki prezentują obydwa modele Ki-61 Kobayashiego nie posiadał płyty pancernej za fotelem pilota, ponieważ ją zdemontowano (wtedy jeszcze B-29 latały bez eskorty) - tak jest w modelu ze Stegny.
2. klapy posiadają nity, którymi przymocowane było ich ożebrowanie, co zostało oddane w modelu
3. otwór za kółkiem ogonowym w modelu ze Szczecina jest zbyt mały
4. trymery na usterzeniu i skrzydłach powinny zostać w kolorze metalu (tak jak to zrobił Hal).
5. Kształty plam kamuflażu i ich rozmieszczenie - oceńcie sami.
Wszystko znajdziecie na zdjęciach poniżej z porównaniem surówek włącznie. To było by na tyle…, teraz każdy sobie sam oceni i kupi albo nie kupi- dziękuję za uwagę ;)
P1. P2. P3. P4. P5.
Konkluzja na koniec: Jednak co Hal to Hal…
P.S.
Na jakiekolwiek pytania odpowiem po południu
Ostatnio zmieniony pt sty 30 2015, 20:47 przez Darek D., łącznie zmieniany 2 razy.
-"Natura jest wszędzie taka sama" - Pitagoras
Wszystko w temacie. Wiedzialem ze tak bedzie. Wlasnie takiego modelu sie spodziewalem.
Sadze, ze kto nie ma powaznych problemow ze wzrokiem, po porownaniu pokazanych przez Darka zdjec chcac, nie chcac widzi kto tu rozdaje karty.
Niestety nie pomogly tance kolegow 'Paprykarzow' na Konradusie, ani to ze tamten ichni model jest wszystkomajacy. Wszyscy wiedza o czym mowie.
Zdjecie P.5 doskonale oddaje moje odczucia odnosnie tej prezentacji.
Nie wiem natomiast czy kupie, bo sam samolot w oryginale nie podoba mi sie wcale, nawet z czerwonym ogonem.
Sikor, co to jest JKM?
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Tyle, że te halowskie są bliższe rzeczywistości, nie nituje się poszycia, dając nity co 0,5cm.
Przecież Laszlo by się załamał, jak by takie musiał liczyć
Edit: Zapomniałem napisać wcześniej, tak, te nity na żółtej części krawędzi natarcia to pierwsza rzecz, która się rzuca w oczy, że coś nie poszło. Nity tam powinny być mniej widoczne. Do reszty póki co, nie mogę się przyczepić. Przy sklejaniu warto je delikatnie potraktować aerografem, by powiedzmy były o 50% mnie widoczne.
Przecież Laszlo by się załamał, jak by takie musiał liczyć
Edit: Zapomniałem napisać wcześniej, tak, te nity na żółtej części krawędzi natarcia to pierwsza rzecz, która się rzuca w oczy, że coś nie poszło. Nity tam powinny być mniej widoczne. Do reszty póki co, nie mogę się przyczepić. Przy sklejaniu warto je delikatnie potraktować aerografem, by powiedzmy były o 50% mnie widoczne.
Wlasnie... chyba bym sie poplakal i oddalil sie w poplochu w blizej nieokreslonym kierunku.
A powaznie mowiac Sikor ma racje, Lukasz.
Nity w MH sa mikroskopijnie male i w mikroskopijnych odstepach od siebie.
Co do tych zoltych krawedzi natarcia to faktycznie, wczesniej nie zauwazylem. Zbyt wyraziste.
A to zdjecie surowki, to o ile pamietam nie jest wymysl Darka, tylko sam AWOT wstawil takie zdjecie, kiedy na czarnym domagali sie zdjec z budowy surowki ich Hiena. Nie jestem w stanie teraz tego znalezc i podlinkowac ale pamietam, ze cos takiego bylo w calym tym zamieszaniu z obwieszczeniem wydania pierwszego Hiena z MH.
Aha i jeszcze chcialem sprostowac jedna rzecz.
W mojej ocenie obu modeli biore pod uwage wylacznie aspekt graficzny. Nie oceniam projektow ani projektantow. Pisze to, zeby potem nikt mi nie zarzucal czergos, czego nie napisalem, a ktos cos zle zrozumial czytajac.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD