[Nowość] Ki-61 Kartonowy Arsenał
Moderatorzy: kartonwork, Tomasz D.
Salmon, napisz proszę maila do Hala, bo na tę chwilę wiadomo jedynie o uzbrojeniu (znajdziesz to w renderach) i rurce Pitota, co do reszty to nie wiem.
Pisz śmiało- Hal nie jest taki straszny jak go malują ;)
Pozdrawiam
Pisz śmiało- Hal nie jest taki straszny jak go malują ;)
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pn lut 02 2015, 16:26 przez Darek D., łącznie zmieniany 1 raz.
-"Natura jest wszędzie taka sama" - Pitagoras
Ze wzglądu za zaskakujący fakt braku ruchu w wątku o tym modelu na pewnym forum, gdzie obecnie wątek powinien mieć 11, a nie 3 strony, jedno nasuwa mi się na myśl:
"To jest hien na miarę naszych możliwości. My tym hienem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz hien, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!"
Chyba towarzystwo wzajemnej adoracji z północno-zachodniej polszy zostało zmasakrowane i nie wie co powiedzieć...
W skrócie, dla niezainteresowanych forumowymi bataliami, ten Hien wciąga konkurencję nosem...
"To jest hien na miarę naszych możliwości. My tym hienem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz hien, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!"
Chyba towarzystwo wzajemnej adoracji z północno-zachodniej polszy zostało zmasakrowane i nie wie co powiedzieć...
W skrócie, dla niezainteresowanych forumowymi bataliami, ten Hien wciąga konkurencję nosem...
Nie, no odgryzają się jak mogą, ale argumentami rodem z piaskownicy np. o braku nitów na wewnętrznych powierzchniach klap.
No jak lepszych argumentów brak to się wymyśla takie pierdoły, jednak kto cokolwiek minimalnie zna się na rzeczy i nie jest ślepy, ten sam widzi co jest grane.
Ja tam bym nie miał nic przeciwko temu Hienowi z MH, gdyby nie ta cała tajemnicza akcja promocyjna przed wypuszczeniem ich modelu i brak jakiejkolwiek reakcji na krytykę grafiki modelu po wydaniu pierwszego Hiena i powielenie tego samego błędu odnośnie grafiki w drugim Hienie.
Przecież można było wziąć pod uwagę to co piszą ludzie i wydać wersję Tei z poprawioną grafiką, by pokazać że wydawnictwo wychodzi na przeciw oczekiwaniom odbiorcy.
Ale nieee, trzeba było iść w zaparte i trzymać się swojej jedynie słusznej wersji. Teraz widać niestety, kto sam zapędził się w kozi róg.
No jak lepszych argumentów brak to się wymyśla takie pierdoły, jednak kto cokolwiek minimalnie zna się na rzeczy i nie jest ślepy, ten sam widzi co jest grane.
Ja tam bym nie miał nic przeciwko temu Hienowi z MH, gdyby nie ta cała tajemnicza akcja promocyjna przed wypuszczeniem ich modelu i brak jakiejkolwiek reakcji na krytykę grafiki modelu po wydaniu pierwszego Hiena i powielenie tego samego błędu odnośnie grafiki w drugim Hienie.
Przecież można było wziąć pod uwagę to co piszą ludzie i wydać wersję Tei z poprawioną grafiką, by pokazać że wydawnictwo wychodzi na przeciw oczekiwaniom odbiorcy.
Ale nieee, trzeba było iść w zaparte i trzymać się swojej jedynie słusznej wersji. Teraz widać niestety, kto sam zapędził się w kozi róg.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Za namową Darka napisałem do Pana Halińskiego i oto co dostałem w odpowiedzi: "tablice i panele z zegarami oraz cz. 92 i 93c, 117a, szablon R oraz T-T4, może B i E, no i oczywiście nakładki (cz. 91b) na lufy kaemów Ho-103" - te elementy znajdą się w zestawie. Od siebie zaproponowałem dodanie 105f ,105h i felgę kółka ogonowego.
Galeria: Bf-109E-4 AH
Byłem, obejrzałem, odłożyłem.
Tak, na pewno graficznie bije na głowę tego z MH, ale jak dla mnie, po pierwsze, jakoś mnie ten samolot nie leży, jak większość japońców zresztą. A po drugie, to mam wrażenie że model graficznie przygotowany jest do wydania na kredzie raczej, niż na offsecie.
Brak jakiejkolwiek waloryzacji graficznej w porównaniu do standardowych wcześniejszych offsetów z tego wydawnictwa. Brak światłocieniowania na nitach, liniach podziału itp. Gołe czarne kreski. Dokładnie tak jak w Ki-43 którego próbowałem zrobić kiedyś tam. Mnie taka grafika na offsecie nie odpowiada i brakuje mi tych śladów eksploatacji.
Dlatego poczekam i kupię, jeżeli wyjdzie na kredzie.
Tak, na pewno graficznie bije na głowę tego z MH, ale jak dla mnie, po pierwsze, jakoś mnie ten samolot nie leży, jak większość japońców zresztą. A po drugie, to mam wrażenie że model graficznie przygotowany jest do wydania na kredzie raczej, niż na offsecie.
Brak jakiejkolwiek waloryzacji graficznej w porównaniu do standardowych wcześniejszych offsetów z tego wydawnictwa. Brak światłocieniowania na nitach, liniach podziału itp. Gołe czarne kreski. Dokładnie tak jak w Ki-43 którego próbowałem zrobić kiedyś tam. Mnie taka grafika na offsecie nie odpowiada i brakuje mi tych śladów eksploatacji.
Dlatego poczekam i kupię, jeżeli wyjdzie na kredzie.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Laszlik ja też miałem takie spostrzeżenia. Choć co do waloryzacji to już wolę jej brak niż w miejscach gdzie nie miała prawa mieć miejsca.
Jakiś czas temu walczyłem z P-51D w malowaniu "PETIE" wydanym na kredzie i strasznie drażniły mnie czarne krechy na połączeniach segmentów na niebieskiej części co zdyskwalifikowało model w moich oczach. Nawaisem mówiąc, szkoda że już niedostępne jest malowanie "Big Beautifull Doll". A już totalnie wyleczyłem się z kredy po Twojej relacji Laszlik z Ki-43.
Jakiś czas temu walczyłem z P-51D w malowaniu "PETIE" wydanym na kredzie i strasznie drażniły mnie czarne krechy na połączeniach segmentów na niebieskiej części co zdyskwalifikowało model w moich oczach. Nawaisem mówiąc, szkoda że już niedostępne jest malowanie "Big Beautifull Doll". A już totalnie wyleczyłem się z kredy po Twojej relacji Laszlik z Ki-43.
Galeria: Bf-109E-4 AH
Według opisu tego samolotu, to on nie zdążył mieć "waloryzacji".
Nie znam daty produkcji, ale po malowaniu ze srebrnego, na takie, jak w modelu, to maksymalnie miesiąc polatał.
Cieniowania nitów i linii podziału faktycznie lekko brakuję, ale tylko nity na żółtej krawędzi natarcia rażą w oczy, choć po ukształtowaniu jej może będą mniej.
Ciekaw jestem, jak lakier połysk poprawi metaliczny wygląd poszycia.
Mam Shiden-Kai na kredzie i wygląda dużo słabiej niż ten, na offsecie.
Gdzieś ktoś wypominał brak zbiorników paliwa modelu, mimo że są na okładce. Zakładam, że w przypadku samolotu tylko do obrony wysp macierzystych nie były one potrzebne.
Nie znam daty produkcji, ale po malowaniu ze srebrnego, na takie, jak w modelu, to maksymalnie miesiąc polatał.
Cieniowania nitów i linii podziału faktycznie lekko brakuję, ale tylko nity na żółtej krawędzi natarcia rażą w oczy, choć po ukształtowaniu jej może będą mniej.
Ciekaw jestem, jak lakier połysk poprawi metaliczny wygląd poszycia.
Mam Shiden-Kai na kredzie i wygląda dużo słabiej niż ten, na offsecie.
Gdzieś ktoś wypominał brak zbiorników paliwa modelu, mimo że są na okładce. Zakładam, że w przypadku samolotu tylko do obrony wysp macierzystych nie były one potrzebne.
Obejrzałem na żywo. Cofam moją uwagę, że nity są za duże. Wcale niekoniecznie. Natomiast podzielam uwagi Laszla co do czarnych linii.
Linie i nity dużo lepiej moim zdaniem wyglądają w jastrzębiu z KK - tam są szare i mimo druku rastrowego wyglądają SUPER, bo nie wyróżniają się tak bardzo. W ogóle to jest zresztą najlepszy srebrny model, jaki zdarzyło mi się widzieć.
Linie i nity dużo lepiej moim zdaniem wyglądają w jastrzębiu z KK - tam są szare i mimo druku rastrowego wyglądają SUPER, bo nie wyróżniają się tak bardzo. W ogóle to jest zresztą najlepszy srebrny model, jaki zdarzyło mi się widzieć.