[R/G] P-51, czyli jak QŃ robi Qnika
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Z analizy zdjęć wychodziło mi na to, że to był po prostu kawałek pleksi bez żadnych dodatkowych ramek.
A retusz jest na krawędzi łączenia owiewki i kadłuba. Około 1mm poniżej linii szyby była szczelina na łączeniu elementów (w oryginale był to 1 element) - całkowicie zniwelowana i zamalowana, ale chyba nie o ten fragment Ci chodziło ?
A retusz jest na krawędzi łączenia owiewki i kadłuba. Około 1mm poniżej linii szyby była szczelina na łączeniu elementów (w oryginale był to 1 element) - całkowicie zniwelowana i zamalowana, ale chyba nie o ten fragment Ci chodziło ?
nie o to. Mylne wrażenie w sprawie retuszu
Zaciekawiła mnie ta owiewka. Przejrzałem na szybko zdjęcia modeli plastikowych w sieci i powiedzmy, że na 30 tylko jeden autor nie malował rantu na odsuwanej części
Potem przegooglałem sobie fotki mustangów z tzw. epoki i faktycznie na miażdżącej większości nie dostrzegam ramki osłony w innym kolorze. Statystycznie więc wychodzi, że większość nie przykłada się do roboty
Fajny niuans.
Jeszcze raz gratki.
pzdr Grzegorz
Zaciekawiła mnie ta owiewka. Przejrzałem na szybko zdjęcia modeli plastikowych w sieci i powiedzmy, że na 30 tylko jeden autor nie malował rantu na odsuwanej części
Potem przegooglałem sobie fotki mustangów z tzw. epoki i faktycznie na miażdżącej większości nie dostrzegam ramki osłony w innym kolorze. Statystycznie więc wychodzi, że większość nie przykłada się do roboty
Fajny niuans.
Jeszcze raz gratki.
pzdr Grzegorz
Gratuluję, robi wrażenie, mimo drobnych wpadek z retuszem.
W temacie Malcolma, mnie się wydaję, że na przedniej i tylnej krawędzi był albo doklejony pasek pleksi, albo zagięty brzeg. Czyli było coś, ale raczej z pleksi.
Jestem lekko w temacie, bo ten model idzie u mnie na pierwszy ogień, jak się uporam z rozgrzebanymi, kiedyś...
W temacie Malcolma, mnie się wydaję, że na przedniej i tylnej krawędzi był albo doklejony pasek pleksi, albo zagięty brzeg. Czyli było coś, ale raczej z pleksi.
Jestem lekko w temacie, bo ten model idzie u mnie na pierwszy ogień, jak się uporam z rozgrzebanymi, kiedyś...
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Limuzyna wykonywana była w zakładach Malcolm wg projektu NAA. Nie przewidywano żadnych ram na łukach z przodu i tyłu - idea była taka, że limuzyna ma bezproblemowo przełamać się na pół w przypadku uderzenia w statecznik po odrzuceniu, dlatego metalowe ramy ograniczono do systemu prowadnicy. W 357 FG pojawiła się polowa modyfikacja z ramką metalową, ale to był tylko taki kołnierz aerodynamiczny/uszczelniający z paska blachy mocowany do wiatrochronu. Przednia krawędź limuzyny chowała się pod nim. Przedni i tylny łuk był grubszy od powierzchni, ale to był lity rant, który w nowych owiewkach mógł mieć charakter 'mrożonego' plexi (teoretycznie powinien). Ten efekt mógł znikać w wyniku powtarzanego polerowania powierzchni.
Dwa przykłady z 363rd FG
Dwa przykłady z 363rd FG
Drogi forumowiczu QN.
Taaak, ale ja nie o tym
Mianowicie mam na myśli sam kod do wstawienia hotlinkowanej miniaturki na forum. Standardowy html'owy układ, czyli [img]miniaturka[/img], lub [IMG=miniaturka][/IMG] nie działa. Wyświetla się jedynie miniaturka nie będąca hotlinkiem.
Taaak, ale ja nie o tym
Mianowicie mam na myśli sam kod do wstawienia hotlinkowanej miniaturki na forum. Standardowy html'owy układ, czyli [img]miniaturka[/img], lub [IMG=miniaturka][/IMG] nie działa. Wyświetla się jedynie miniaturka nie będąca hotlinkiem.
No i rzeczywiście, po lakierowaniu w świetle dziennym retusz jest praktycznie niezauważalny. Piękna robota. Wspaniały model.
Ja się już do niczego czepiać nie będę. Gratuluję ukończenia na właściwym dla Ciebie poziomie. Do zobaczenia w sobotę.
Pozdro!
Ja się już do niczego czepiać nie będę. Gratuluję ukończenia na właściwym dla Ciebie poziomie. Do zobaczenia w sobotę.
Pozdro!
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD