ORP Warszawa proj 61MP 1:75 RC
Moderator: kartonwork
Stary, dziękuję za krytyczne uwagi. Muszę jeszcze to i owo poprawić, ale proszę o wyrozumiałość - to moja pierwsza precyzyjna robota z HIPSa. Znalazłem na tutejszych forach kilka niedościgłych wzorców, jak modele Piotra, Tomasza a także Twój "Kwiatuszek", które postawiły poprzeczkę b. wysoko.
Mam co prawda swoje zdanie co do idealnych, niemalże "renderingowych" kształtów i prostości: wyglądają trochę sztucznie. Niewielkie zafalowania, nierównoległości, pogięte "blachy" nadają trochę realizmu.
Niemniej masz rację chyba trochę przesadziłem w przypadku żaluzji robiąc je "z ręki". Nie będę ich jednak poprawiał, ta umieszczona na tylnej płaszczyźnie zniknie pod osłoną, przednie nie będą zbyt widoczne. Wybrałem w końcu, na początek najlepiej schowany element Wawy.
Za to postaram się przy następnych.
Co do malowania, tak jak napisałem, dopiero zgłębiam jego tajniki. Po wstępnym malowaniu podkładem wyszło jeszcze kilka miejsc do szpachlowania. Będą poprawione
Marek;
Znam stronkę, właśnie wg zamieszczonych tam zdjęć i rysunków powstał projekt mojego komina. Jednocześnie mogę dodać że na tym samym serwerze jest jeszcze jeden wątek na temat Kashinów. Zainteresowanym polecam poszukać.
Mam co prawda swoje zdanie co do idealnych, niemalże "renderingowych" kształtów i prostości: wyglądają trochę sztucznie. Niewielkie zafalowania, nierównoległości, pogięte "blachy" nadają trochę realizmu.
Niemniej masz rację chyba trochę przesadziłem w przypadku żaluzji robiąc je "z ręki". Nie będę ich jednak poprawiał, ta umieszczona na tylnej płaszczyźnie zniknie pod osłoną, przednie nie będą zbyt widoczne. Wybrałem w końcu, na początek najlepiej schowany element Wawy.
Za to postaram się przy następnych.
Co do malowania, tak jak napisałem, dopiero zgłębiam jego tajniki. Po wstępnym malowaniu podkładem wyszło jeszcze kilka miejsc do szpachlowania. Będą poprawione
Marek;
Znam stronkę, właśnie wg zamieszczonych tam zdjęć i rysunków powstał projekt mojego komina. Jednocześnie mogę dodać że na tym samym serwerze jest jeszcze jeden wątek na temat Kashinów. Zainteresowanym polecam poszukać.
Sporo zdjęć ta innej informacji na ten proekt statku można znależć na rosyjski forum: http://forums.airbase.ru/2006/11/t53008 ... rainy.html
Polecam!
Polecam!
Witam szanownych Forumowiczów w środku sezonu ogórkowego
Pomimo dość długiej przerwy w temacie Wawy sporo się działo. Od marca, po przejrzeniu setek zdjęć i kilkudziesięciu rysunków, powstała rekonstrukcja nadbudówki śródokręcia..
Która została następnie rozdetalowana na jakieś 380 części.
Rezultaty już w następnym poście, a dzisiaj, z godnie z zapowiedzią nieco ciekawostek na temat kominów Warszawy.
Każdy z czterech kominów był dedykowany jednej turbinie napędowej ZORYA DE59.
Gorące gazy wydechowe były odprowadzane przez charakterystyczne rozdwojone gazowydechy wychodzące z pokrywy bezpośrednio w pokładzie. Pokrywy te stanowiły jednocześnie szyby do szybkiego demontażu elementów turbin.
Pomiędzy gazowydechami lewej i prawej burty biegł tunel łączący nadbudówkę śródokręcia z nadbudówką rufową a stanowiący część tak zwanego „korytarza sztormowego”. Korytarz taki pojawił się po raz pierwszy w radzieckich konstrukcjach wraz ze zbudowanym we Włoszech liderem Taszkient i umożliwiał załodze poruszanie się po okręcie bez konieczności wychodzenia na otwarty pokład.
Gazowydechy obudowano lekką, ażurową konstrukcją komina, w którym następowało mieszanie rozgrzanych do ok. 380C gazów z powietrzem zasysanym przez widoczne u podstawy komina wielkie żaluzje, a następnie usuwanie schłodzonych do ok. 180C spalin przez żaroodporne rury w kierunku burt. Stąd charakterystyczne rozwidlenie kominów, które miało na celu ochronę nadbudówek i masztów przed zadymianiem. A wszystko to działało bez jednego wentylatora, tylko z wykorzystaniem zjawiska konwekcji!!!
Ciekawostką jest także fakt że gazy wydechowe można było schłodzić jeszcze bardziej, tak aby okręt „zniknął” z widoku rakietom naprowadzanym na podczerwień. Odbywało się to przez natrysk wody zaburtowej wewnątrz komina. Z możliwości tej korzystano jednak b. rzadko gdyż powodowało to silną korozję elementów nadbudówki.
Mało kto wie, że pierwsze okręty oddano z niskimi, jednakowymi na dziobie i rufie kominami. Jednak w wyniku prób stoczniowych SKR25 (Komsomolec Ukrainy) rufowe a przede wszystkim dziobowe kominy znacznie podniesiono czego znakomite efekty widać w pięknej sylwetce naszej Wawy.
W tylnej części nadbudówki znajdowały się ponadto wloty powietrza dla turbogeneratorów oraz zejścia do maszynowni.
Ponieważ dotarły już arkusze z elementami postaram się wkrótce zdać relację z rozpoczęcia kolejnego etapu prac
Pomimo dość długiej przerwy w temacie Wawy sporo się działo. Od marca, po przejrzeniu setek zdjęć i kilkudziesięciu rysunków, powstała rekonstrukcja nadbudówki śródokręcia..
Która została następnie rozdetalowana na jakieś 380 części.
Rezultaty już w następnym poście, a dzisiaj, z godnie z zapowiedzią nieco ciekawostek na temat kominów Warszawy.
Każdy z czterech kominów był dedykowany jednej turbinie napędowej ZORYA DE59.
Gorące gazy wydechowe były odprowadzane przez charakterystyczne rozdwojone gazowydechy wychodzące z pokrywy bezpośrednio w pokładzie. Pokrywy te stanowiły jednocześnie szyby do szybkiego demontażu elementów turbin.
Pomiędzy gazowydechami lewej i prawej burty biegł tunel łączący nadbudówkę śródokręcia z nadbudówką rufową a stanowiący część tak zwanego „korytarza sztormowego”. Korytarz taki pojawił się po raz pierwszy w radzieckich konstrukcjach wraz ze zbudowanym we Włoszech liderem Taszkient i umożliwiał załodze poruszanie się po okręcie bez konieczności wychodzenia na otwarty pokład.
Gazowydechy obudowano lekką, ażurową konstrukcją komina, w którym następowało mieszanie rozgrzanych do ok. 380C gazów z powietrzem zasysanym przez widoczne u podstawy komina wielkie żaluzje, a następnie usuwanie schłodzonych do ok. 180C spalin przez żaroodporne rury w kierunku burt. Stąd charakterystyczne rozwidlenie kominów, które miało na celu ochronę nadbudówek i masztów przed zadymianiem. A wszystko to działało bez jednego wentylatora, tylko z wykorzystaniem zjawiska konwekcji!!!
Ciekawostką jest także fakt że gazy wydechowe można było schłodzić jeszcze bardziej, tak aby okręt „zniknął” z widoku rakietom naprowadzanym na podczerwień. Odbywało się to przez natrysk wody zaburtowej wewnątrz komina. Z możliwości tej korzystano jednak b. rzadko gdyż powodowało to silną korozję elementów nadbudówki.
Mało kto wie, że pierwsze okręty oddano z niskimi, jednakowymi na dziobie i rufie kominami. Jednak w wyniku prób stoczniowych SKR25 (Komsomolec Ukrainy) rufowe a przede wszystkim dziobowe kominy znacznie podniesiono czego znakomite efekty widać w pięknej sylwetce naszej Wawy.
W tylnej części nadbudówki znajdowały się ponadto wloty powietrza dla turbogeneratorów oraz zejścia do maszynowni.
Ponieważ dotarły już arkusze z elementami postaram się wkrótce zdać relację z rozpoczęcia kolejnego etapu prac
Jak juz wspomniałem dotarły żmudnie rozrysowane części, wypalone na kilku formatkach HIPSa o grubościach 0.2, 0.5, 0.7, 1 i 3mm
Teraz bonus: trzeba to wszystko poskładać
Tak więc zacząłem od ….
Tak zgadłeś drogi Forumowiczu, od SZKIELETU.
Jak znowu coś wydłubię to oczywiście się pochwalę.
Na razie życzę tym, którzy jeszcze nie byli, słonecznych i spokojnych wakacji.
Teraz bonus: trzeba to wszystko poskładać
Tak więc zacząłem od ….
Tak zgadłeś drogi Forumowiczu, od SZKIELETU.
Jak znowu coś wydłubię to oczywiście się pochwalę.
Na razie życzę tym, którzy jeszcze nie byli, słonecznych i spokojnych wakacji.
Przygotowane w formacie DXF formatki są wycinane na laserze grawerskim CO2. Takie urządzenia posiada wiele firm zajmujących się wykonywaniem reklam.
W mojej okolicy korzystam z dwóch:
http://www.formaks.pl/
oraz
http://www.aret.pl/
Musisz tylko pamiętać, że można w ten sposób ciąć jedynie polistyren.
Laser nie nadaje się do cięcia PCV i w jego przypadku trzeba użyć nożyka lub metody, o której pisałem na początku tego wątku - Waterjet
Pozdrawiam
W mojej okolicy korzystam z dwóch:
http://www.formaks.pl/
oraz
http://www.aret.pl/
Musisz tylko pamiętać, że można w ten sposób ciąć jedynie polistyren.
Laser nie nadaje się do cięcia PCV i w jego przypadku trzeba użyć nożyka lub metody, o której pisałem na początku tego wątku - Waterjet
Pozdrawiam
Re: ORP Warszawa proj 61MP 1:75 RC
Oooo, jak tu się ładnie zrobiło.
Gratuluję zmiany "silnika".
Ale do rzeczy. Co prawda jeszcze trochę potrwa zanim będę mógł pokazać finalną wersję nadbudówki śródokręcia, ale nazbierało się nieco szczegółów.
Ponieważ obiecałem przyłożyć się do detali poniżej pierwsze, mam nadzieję obiecujące efekty.
Całość wygląda obecnie tak:
I wymaga jeszcze sporo roboty a tu czuję że nadciąga jesienny KRYZYS.
Może dla zachęty jakiś mały coaching, w stylu "aleś bracie spaprał te klameczki!"
Do następnego razu...
Gratuluję zmiany "silnika".
Ale do rzeczy. Co prawda jeszcze trochę potrwa zanim będę mógł pokazać finalną wersję nadbudówki śródokręcia, ale nazbierało się nieco szczegółów.
Ponieważ obiecałem przyłożyć się do detali poniżej pierwsze, mam nadzieję obiecujące efekty.
Całość wygląda obecnie tak:
I wymaga jeszcze sporo roboty a tu czuję że nadciąga jesienny KRYZYS.
Może dla zachęty jakiś mały coaching, w stylu "aleś bracie spaprał te klameczki!"
Do następnego razu...
Re: ORP Warszawa proj 61MP 1:75 RC
Jaki KRYZYS? Musisz go odpędzać.
Detale owszem obiecujące. Tylko zdjęcia trochę ciemnawe i słabo widać, albo ja ślepnę Jakiś mały kontrast.
Klameczki - skoro walnąłeś takie makro to trzeba było do zdjęcia przeszlifować miejsca cięcia drutów
pzdr Grzegorz
Detale owszem obiecujące. Tylko zdjęcia trochę ciemnawe i słabo widać, albo ja ślepnę Jakiś mały kontrast.
Klameczki - skoro walnąłeś takie makro to trzeba było do zdjęcia przeszlifować miejsca cięcia drutów
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: ORP Warszawa proj 61MP 1:75 RC
Grzegorz
Ciemnawe bo robione w trakcie pracy bez specjalnego przygotowania do sesji zdjęciowej.
Postaram się o lepsze warunki jak będzie gotowa do pokazania finalna wersja.
Teraz może być widać za dużo - (diament wymaga szlifowania, nie od razu Londyn zbudowano itp.) no wiesz o co mi chodzi.
Pozdrawiam
Ciemnawe bo robione w trakcie pracy bez specjalnego przygotowania do sesji zdjęciowej.
Postaram się o lepsze warunki jak będzie gotowa do pokazania finalna wersja.
Teraz może być widać za dużo - (diament wymaga szlifowania, nie od razu Londyn zbudowano itp.) no wiesz o co mi chodzi.
Pozdrawiam