[R - koniec] Ił-18 z GPM 7/2013 - przeskalowany na 1:33
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Ten "kaczy dziób" psuje wygląd tego samolotu ale taka to uroda tej konstrukcji .Podoba mi się zdjęcie uruchomionej turbiny nr 3 .Aż się nie mogę doczekać jak zaczną pracować cztery na raz . Oglądam dalej .
Ostatnio zmieniony pn lip 27 2015, 11:13 przez januszmk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 18:09 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Koła kupione jeszcze przed wiekami w Conradzie – opony gumowe, obręcze z tworzywa. Musiałem je trochę zeszlifować (dremel, papier ścierny) po obwodzie, żeby zgadzały się wymiary.
Próba odzyskania dodatniego wzniosu skrzydeł „na kopycie“. Zobaczę, jak długo będzie można utrzymać ten wynik po zdjęciu modelu (po paru dniach). Do tej pory trzymało parę godzin – na zrobienie zdjęć więc wystarczy...
Pozdrawiam
Próba odzyskania dodatniego wzniosu skrzydeł „na kopycie“. Zobaczę, jak długo będzie można utrzymać ten wynik po zdjęciu modelu (po paru dniach). Do tej pory trzymało parę godzin – na zrobienie zdjęć więc wystarczy...
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 18:10 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 3 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Opony można zdemontować, czyli oddzielić od obręczy, przez co nie ma (ja nie mam ) problemów z pomalowaniem obręczy bez brudzenia opony.
Podwozie główne, jeszcze bez zastrzałów goleni. Na podstawie zdjęć z internetu podrasowałem nieco jego konstrukcję czyli dodałem kilka elementów, które w wycinance nie są przewidziane (siłowniki?). Przy próbach imitacji przewodów hydraulicznych poległem, głównie z powodu braku cyny o średnicy 0,5 – 0,6 mm (mam tylko 0,3 mm), poza tym są one na wózku praktycznie niewidoczne. Postaram się niektóre (przynajmniej te widoczne na goleniach podwozia) później zamocować, po kupnie cyny o odpowiedniej średnicy.
Pozdrawiam
Podwozie główne, jeszcze bez zastrzałów goleni. Na podstawie zdjęć z internetu podrasowałem nieco jego konstrukcję czyli dodałem kilka elementów, które w wycinance nie są przewidziane (siłowniki?). Przy próbach imitacji przewodów hydraulicznych poległem, głównie z powodu braku cyny o średnicy 0,5 – 0,6 mm (mam tylko 0,3 mm), poza tym są one na wózku praktycznie niewidoczne. Postaram się niektóre (przynajmniej te widoczne na goleniach podwozia) później zamocować, po kupnie cyny o odpowiedniej średnicy.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 18:11 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
To malo istotna uwaga, ale moze sie ewentualnie w przyszlosci przydac. Imitacje wszelkich przewodow, a szczegolnie calych wiazek, daja sie bardzo dobrze wykonac takze z drutu miedzianego, ktory jest dostepny we wspomnianym wyzej Conradzie, w duzo wiekszej gamie przeroznych srednic. Wowczas latwiej cos dobrac. Ja juz dawno przestalem ogladac sie za pasujacymi drucikami z cyny i do moich modeli (plastik) uzywam juz tylko drucikow miedzianych.Heinrich Kosmala pisze:Przy próbach imitacji przewodów hydraulicznych poległem, głównie z powodu braku cyny o średnicy 0,5 – 0,6 mm...
Moim zdaniem przewody warto uzupelniac, nawet w mniej widocznych miejscach. To wlasnie takie drobiazgi dodaja modelom duzo smaku.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
A mnie zastanawia, jak Ty chcesz taką kobyłę wynieść z pokoju, na przykład na wystawę.
Pozdrowienia z Czech
----------------------
Dumny właściciel portalu: Kartonowa Kolej
Dumny członek grupy: Bielska Strefa Modelarska
----------------------
Dumny właściciel portalu: Kartonowa Kolej
Dumny członek grupy: Bielska Strefa Modelarska
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Witaj Jarku,
drutów miedzianych jako imitację różnych przewodów też używałem, ale przerzuciłem się na cynowe, ze względu na o wiele łatwiejsze formowanie takowych, w szczególności w chwili przyklejania takiego ustrojstwa do innych elementów - cynowe bardziej (mnie) „słuchają“ . To oczywiście także kwestia wprawy i przyzwyczajeń – upodobań.
Vikking_BB,
spoko, ta „kobyła“ spokojnie daje się przenieść przez (nawet stosunkowo wąskie) drzwi . Z transportem byłoby już gorzej...
drutów miedzianych jako imitację różnych przewodów też używałem, ale przerzuciłem się na cynowe, ze względu na o wiele łatwiejsze formowanie takowych, w szczególności w chwili przyklejania takiego ustrojstwa do innych elementów - cynowe bardziej (mnie) „słuchają“ . To oczywiście także kwestia wprawy i przyzwyczajeń – upodobań.
Vikking_BB,
spoko, ta „kobyła“ spokojnie daje się przenieść przez (nawet stosunkowo wąskie) drzwi . Z transportem byłoby już gorzej...
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Cyna do lutowania nadeszła – przewody instalacji (hydraulicznej? pneumatycznej?) zainstalowane. Te przeze mnie posiadane zdjęcia nie są aż tak szczegółowe, żebym gwarantował oddanie wierności konstrukcji. Ale i tak „coś widać“. Przewody na goleniach i zastrzałach dojdą później.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob maja 05 2018, 18:12 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.