[R] PzKpfw II Ausf.C K/A 1:25

[cyrylus]

Idę za ciosem. Trzeba powiększyć moje małe panzerwafe.
Tym razem coś mniejszego czyli Panzer dwójka od Halińskiego.

Szkielet wzmocniłem od spodu żeby się czasem poszycie nie zapadało.

[cyrylus]

Tak się rozpędziłem że już następny post publikuję.
Oby tak dalej. Ale na pewno układ jezdny mnie przyhamuje.

[cyrylus]

Witam w ostatnim poście tego roku.
Dziś koła napędowe i napinające.

[cyrylus]

Kolejna odsłona podwozia.
Zawieszenie i kola zrobione. Gąsienic nie będę na razie robił bo ich, po prostu, nie mam. Nie zdążyłem zamówić. Ale są inne rzeczy do zrobienia więc nie ma problemu.

[wk82]

Ładnie, czysto i starannie i jak zwykle w takich modelach sporo roboty przy zawieszeniu i kołach

Pozdrawiam

[cyrylus]

Witam.
Sporo czasu minęło ale w modelu za dużo nie przybyło.
Dopiero kilka dni temu zamówiłem gąsienice i czekam na dostawę.
Coś tam podoklejałem na kadłubie i zrobiłem korpus wieży. Retusz będzie jeszcze do poprawy, chyba.

[dr Manfred]

Ładnie czysto i elegancko ;)
Jedno pytanie - czy zacieki (m.in. na przedniej płycie pancerza) to własna inwencja czy po prostu model został tak wydrukowany? Jeśli to drugie, to ogromny szacunek dla wydawcy za waloryzację. Chyba tylko wydawnictwo A.H. waloryzuje modele pojazdów pancernych aby nie wyglądały jak papierowe zabawki.

[cyrylus]

Dzięki.
Wszystko to co na powierzchni kartonu to robota Halińskiego. Moja waloryzacja w tej chwili to zabrudzenia nitów, zawiasów i kół po obwodzie.
Zgadzam się z Tobą, tylko u A/H jest waloryzacja na takim poziomie.

[dr Manfred]

(...) Zgadzam się z Tobą, tylko u A/H jest waloryzacja na takim poziomie.

Szkoda, że A.H. to chyba jedyne wydawnictwo, które w ogóle waloryzuje modele i rzecz jasna robi to na bardzo wysokim poziomie. Jednocześnie dziwi fakt, że inni wydawcy na to nie wpadli i pewnie jeszcze długo na to nie wpadną... Ale to temat na zupełnie inną dyskusję.
Raz jeszcze pełen uznania dla Twoje pracy pozdrawiam serdecznie.

[cyrylus]

Witam.
Manfred inni wydawcy pewnie się obawiają takich zabiegów bo to, raczej, do łatwych nie należy.
Dziś prezentuję gąsienice. Zamówiłem "lasery", tak zwane. Nie jestem z nich zadowolony. Jakość wypalenia pozostawia wiele do życzenia. Zostało dużo jakichś farfocli które musiałem usuwać skalpelem. Zęby zostały wycięte w kartonie grubości jednego milimetra, a to stanowczo za dużo. Musiałem ciąć z grubości. Trzeci mankament, z którym nic się już nie dało zrobić, to asymetria wzdłużna. Po jednej stronie elementy ażurowe są węższe po drugiej szersze. No ale jakoś poszło. Nie jestem do końca zadowolony z kolorystyki ale zbiegiem czasu może się nauczę malować gąsienice jak trzeba.
Na koniec prezentuję lufy karabinu i działka (wieża położona na sucho).