[Relacja] USS "Gambier Bay" MilitaryModel 1-2/2003

[Tomasz D.]

Nie jestem "samolociarzem" ale na moje oko koła są jakieś takie cienkie.

[TRH]

Prawdę mówiąc też tak mi się wydaje, zdałem sobie z tego sprawę dopiero po przyklejeniu ich do samolotów, a że kleiłem je hurtowo, to zauważyłem to jak już wszystkie były wklejone i zacząłem się im przyglądać i robić zdjęcia. Prawdę mówiąc trochę boję się to ruszać teraz, żeby wszystkiego nie porozwalać, ale jak mnie będzie bardzo raziło, to nie wykluczone że coś z tym jednak zrobię.

[TRH]

Nastawiając się psychicznie do wykonania oszkleń w samolotach postanowiłem rozpocząć główną nadbudówkę, czyli chyba ostatni taki duży element, jaki pozostał mi do sklejenia, zanim wszystko zacznę łączyć w spójną całość.
Poniżej migawki z postępu budowy:



Jak widać nie ustrzegłem się kilku znaczących błędów estetycznych :
- zapaskudziłem ją w kilku miejscach CA, którego używałem do utwardzenia krawędzi oraz zniwelowania ich bieli - mam nadzieję że końcowe lakierowanie trochę to ukryje;
- oklejając górny pokład ścianką miałem problem aby owa ścianka objęła całość, więc trochę docinania, trochę naciągania ... i masz ... przesadziłem i wyszło mi fatalne załamanie widoczne na zdjęciu nr 9;
- "drabinki" wyszły chyba lepiej niż we wcześniejszych etapach, ale ciągle do ideału brakuje sporo, mimo, że w środku były dwie cienkie struny jako wyznacznik jak głęboko mają zostać dociśnięte, to i tak kilka z nich gdzieś mi się przekrzywiło i musiałem je korygować ... w miarę możliwości oczywiście;

Cóż począć, człowiek uczy się na błędach, mam nadzieję że te wpadki zaowocują w dalszej budowie tego modelu, a w szczególności przy budowie kolejnego okrętu ... a kolejny temat już został wybrany i czeka sobie schowany w szafce

[TRH]

Kolejny etap walki z nadbudówką. "Kostkę" wykonałem równocześnie z głównym budynkiem, stąd widoczne te same błędy na jej krawędziach . Na żywo wydawało mi się że wygląda to całkiem nieźle, ale lampa w aparacie jest bezlitosna, wyciąga wszystko ... i dobrze, przynajmniej człowiek będzie miał nauczkę na przyszłość
Relingi i drabinka wykonane jak poprzednio z drutów mosiężnych 0,2 i 0,3 mm. Do tego co oferowała wycinanka dodałem tylko oszklenie z cienkiej folii (miało być na taśmie dwustronnej, ale ramki były tak cienkie, że taśma nie dała rady i musiałem to delikatnie na CA kleić)

Tyle słowa pisanego, na zdjęciach wyszło to tak:

[gk]

Ładnie rośnie
Niedługo będziesz składał wszystko do kupy.
Fajnie jest jak się gotowe elementy połączy w całość - lubię ten moment.

...błędy na jej krawędziach...

Też przerabiałem to kiedyś.
Stosowanie CA na krawędziach jest bezcelowe ( w standzardzie rzecz jasna). Daje twardą skorupę, utwardza nierówności, stawia na sztorc włókna i jedyne co można z tym zrobić to szlifowanie - i stacie nadruku. Poza tym CA wskiąka w sposób niekontrolowany w detal i zostawia ciemniejsze plamy. Lakier pewnie nieco zaradzi.
Natomianst sklejenie krawędzi klejem do papieru typu BCG zmiękczy krawędź i z wyczuciem działając można wyprowadzić ją na równo. Nierówności się wygłaska, kłaki i włókna przyklepie.

pzdr Grzegorz

[TRH]

Zazwyczaj kleiłem krawędzie BCG po czym utwardzałem je CA, dodatkowo CA przyciemniało krawędź papieru, przez co retusz nie zawsze był konieczny w przypadku jasno szarych części. Niestety tym razem coś poszło nie tak . Trudno, człowiek uczy się na błędach. Na przyszłość będę bardziej ostrożny w tym temacie.

[TRH]

Pierwszy z 18 Wildcatów gotowy



Antenki zrobiłem z drutów mosiężnych 0,3 i 0,2 mm, natomiast linkę z ... włosa Uprzedzając pytania, podkładka jest w calach, bo ta strona jest po prostu czystsza

Pozostała część eskadry mam nadzieję wkrótce

[Tomasz D.]

kółeczka poprawione , jest moc więc wytrwałości z pozostałymi siedemnastoma !!

[gk]

Piękny samolotek.
Dywizjon takich (składron, czy jak oni to zwali ) na pokładzie będzie robił poważne wrażenie.

pzdr Grzegorz

[TRH]

Cieszę się, że się podoba. To jeszcze dodatkowo widok ogólny i dwa zbliżenia na pierwszego Wildcata na pokładzie :