Rozpoczynam nową relację - tym razem padło na samolot znajdujący się kompletnie poza moimi zainteresowaniami historycznymi. Znany model znanego autora - Vindicator z Kartonowej Kolekcji i nazwisko Pawła Mistewicza mówią same za siebie. Sklejanie Vindicatora chcę bardziej potraktować jako formę odpoczynku od innych rozpoczętych modeli.
Jak do tej pory ( w ciągu niecałego miesiąca) udało mi się wykonać praktycznie całą kabinę załogi. Wszystkie detale świetnie pasują. Jedyny problem, dość mocno dający się we znaki to jakość kartonu, na którym model został wydrukowany. Wykonanie wszelkich elementów zwijanych to masakra - karton się strasznie rozwarstwia; niewiele ułatwia tutaj użycie BCG. Ogólnie model ma być wykonany w standardzie; być może trochę zwaloryzuję silnik.
Tymczasem kilka zdjęć:
Są chęci do klejenia, więc jest kolejna aktualizacja. Kabina załogi została oklejona pokryciem wewnętrznym i zewnętrznym oraz dokleiłem po segmencie kadłuba przed i za kabiną. Przy oklejaniu kabiny pokryciem zewnętrznym najpierw obie połowy połączyłem sklejkami, a następnie całością okleiłem kadłub.
Dalszy ciąg relacji. Mam doklejony ogon oraz wykonaną owiewkę kabiny. Tu się trochę namęczyłem, głównie przez kiepski karton - nawet przy delikatnym walcowaniu opadał druk z elementów owiewki. Widać też trochę wymęczony wiatrochron. Celownik wykonany z igły lekarskiej. Rozpocząłem także budowę skrzydła. Takie rozwiązanie szkieletu płata jak w tym modelu bardzo mi odpowiada - wręgi są tam, gdzie powinny być.
Tymczasem pracę przy modelu dalej trwają - rozpocząłem montaż skrzydła. Na razie okleiłem pokryciem centropłat, a w nim dorobiłem reflektor. Kolejny będzie w lewym skrzydle.
Model się mocno zażółcił - co mi bardzo odpowiada. Zasadnicze części skrzydła sklejone i zamontowane do kadłuba. Bardzo podoba mi się rozwiązanie szkieletu w Vindicatorze ( o czym już wspominałem). Kartonowe pokrycie szkieletu z jednej strony go usztywnia, z drugiej zaś stanowi podposzycie zasadniczych części płata. Poza tym wszystko świetnie pasuje. Jestem naprawdę pod wrażeniem.
Budowa skrzydeł zakończona. Trochę wymęczone końcówki skrzydeł - liczę na to, że zniweluję to lakierowaniem. Klapy na razie jako samodzielne elementy, zostaną przyklejone dopiero po wykonaniu podwozia. Widać jeszcze miejscami braki w retuszu. Światła pozycyjne wykonane z tworzywa o odpowiedniej barwie.
Czas na kolejną aktualizację - tym razem silnik. Miało być z fajerwerkami, ale jak założyłem osłonę na cylindry to zobaczyłem, że niewiele będzie widać. Dlatego, poza ożebrowaniem z cyny o średnicy 0,25 mm, dorobiłem tylko przewody zapłonowe. Na zdjęciach próbne cylindry ( zrobiłem ich w sumie o 1/3 więcej niż potrzeba - aby móc wybrać najlepsze), gotowy silnik przed założeniem osłony oraz cały płatowiec z silnikiem.
Osłona silnika nie wygląda najlepiej, przesadziłem miejscami z formowaniem - mam nadzieję, że uda mi się lakierowaniem naprawić wszystkie niedociągnięcia.
Cześć kolego.Model bardzo ładnie i czysto klejony.Podglądam z ogromną ciekawością ,ponieważ mam go również w planach jako jeden z ładniejszych samolotów tamtego okresu.Praca bardzo mi się podoba.Napisz czy i czym gruntowałeś arkusze przed klejeniem i jaki to miało wpływ na druk wycinanki.Pozdrawiam Jacek
