stara łódka - czyli orp kormoran, mm 3/83

[Diogenes]

cze,
Viking_BB
to skala 1:100, więc nie ma do czego używać lupy. Wszystko z ręki i ze standardowymi, codziennymi brylami na nosie robione. Wzrok to nie problem, zdolności manualne to jest error.

Żeby nie było łyso, dla sympatyków papieru toaletowego. Nie mogłem sobie odmówić.


Wypróbowałem maskol talensa, jest ok. Bo humbrole, nie dość, że nie tanie, to one nie pasują do mojego stylu modelarstwa - mają za krótką datę ważności, ciągle mi się psują.

pozdro
5

[Diogenes]

Cześć Szogunowie,
Stary karton dalej się składa, sam to jednak nie, tylko moimi własnymi siłami, bo kierownikiem tej budowy jestem mua (tak, jakby ktoś miał wątpliwości piszę se głupoty, piszę bo mogę i co). Nowości, nowości:





Tyle gratów na dziób doszło, że nie wiem, jak ci biedni marynarze się tam mieścili, musieli być ekstremalnie szczupli. Mogło i tak być.



Jakby kogoś to interesowało, to po zamontowaniu graciarni całość popsikałem werniksem matowym, który matowy jest z nazwy, a w realu satynowy, ale właśnie o to chodzi. Dawałem możliwie cienką warstwę, co by mi nic się nie poważyło, bo tyle tu warstw różnej chemii, że nie zdziwiłbym się jakby doszło do samozapłonu. Żarcik.



Z nadmorskim pozdrowieniem, czuję oddech finiszu na plecach i to ekstra uczucie.
pozdro 600

[Piotr80]

Tknąłeś ducha w tą starą wycinankę! Przyglądam się z przyjemnością!
Pozdr
Piotr

[Diogenes]

cześć,
dzięki piotr, masz swój wkład w ostateczny kształt kormorana
trochę nowości:



Zbudowałem sobie maszta - to bardziej twórcza interpretacja cieni na zdjęciach, bo nie sądzę aby miało to wiele wspólnego z realnym realem. Najważniejsze, że stoi w miarę prosto i się nie kolebie.



Większym wyzwaniem było olinowanie. Zrobiłem je z plecionki wędkarskiej, najcieńszej jaką znalazłem na rynku - 0,1 mm ale to jest oszukaństwo, bo ona w ogóle na tak cienką nie wygląda. wędkarze mają jakieś inne przeliczniki.



Miałem kłopot z odpowiednim naprężeniem olinowania i jednoczesnym nie powichrowaniem masztu. Najlepiej nie wyszło. Choć jak na pierwszy raz nie najgorzej.



To by było na tyle. To jeszcze nie wszystkie sznureczki trochę ich jeszcze będzie.
Pozdro
600

[Diogenes]

Czołem,
porcja na nowe niedoświetlone zdjęcia:











DO ZO
Pozdro
500

[Piotr80]

Coraz bardziej elegancka ta stara łódka
Tylko ta rufa...
Coś jeszcze za czysta...
Gdzie ten trał pytam siem? ;) Gdzie pływaki, tarcze zanurzenia, wisiaki, przecinaki, dynamometry, Józefy pięciokilowe, brud, smar, słona woda, pot a nawet krew? Na trałowcu w alarmie trałowym tam jest piekło i zieje ogniem! Dowódca działu broni podwodnej, pod obciążeniem inwektyw płynących z mostka zamienia się w demona akcji a jego obsada bije rekordy olimpijskie ;))
No chyba, że już po wszystkim...
Rufa czysta trał wybrany, pan porucznik uje...Brudzony ;)
Wiesz, rozumisz ;)
Pozdr
Piotr

[Diogenes]

Siemano,
Trochę tam dołożyłem śmiecia, są jakieś cygara, co je żoncia nazywa bombami, jest flinta, jest - takie czarne coś - trał chyba, no i jeszcze szalupka na sznureczku.









No i mały widok na całość, już brakuje coraz mniej.





Co by tu jeszcze dodać - jakieś 2 lata temu marzył mi się lepszy trochę wykon..., ale mam co zrobiłem.

Pozdro 600

[plewus]

Jakoś nieproporcjonalnie wielkie te KM są.. psują nieco efekt, a ten jest olbrzymi. Sporo wyciągnąłeś z tego starego modelu.

[Tomasz D.]

Ja tylko się przyglądam i podziwiam chęć wkładania takiej masy pracy w tak leciwą wycinankę.

[Diogenes]

cześć bracia w kartonie i plastiku,

miał być szybki finisz, jedna posiadówa i 16 łańcuchów zamontowanych, a rzeczywistość okazała się inna, na szybko zamontowałem cztery, dwa kolejne urwałem (co było wliczone w cenę operacji). Najgorszym co się okazało, jest to, że dwa gdzieś musiałem zgubić - tak to jest jak się coś robi w marcu, kwietniu, a montuje w sierpniu, mnóstwo dni na zagubienie.



Co do lewisów - bo tu chyba browningi były zamontowane. Jest tam ciasno, musiałem trochę tu i tam docinać aby w ogóle one się zmieściły na wyznaczonym miejscu. Bazowałem na fotach, żyjącym w necie projekcie (był całkiem pomocny) no i starałem się zachować proporcję w odniesieniu do mena 1,7 m wzrostu. Tylko nie sprawdzałem czy one na pomostach się zmieszczą. Może po prostu powinienem do muzeum morskiego w Gdyni się wybrać - 20 km i wszystkie kłopoty by się rozwiązały.



Na koniec zdjęcie oryginału do pooglądania.



pozdrawiam was znacznie