[Galeria] SB2C-4 Helldiver, AH, 1-2/2011

[Kedzier]

Witam, przedstawiam kolejną galerię - tym razem Helldiver z Kartonowego Arsenału. Model wykonany ze złożonymi skrzydłami - niestety w wersji z rozłożonymi nie zmieściłby się na półce - więc nie wygląda najefektowniej, gdybym kleił go po raz drugi na pewno byłyby rozłożone. Perforowane klapy to chyba najsłabszy element, nie potrafiłem znaleźć odpowiedniej metody na ich szybkie i poprawne wykonanie - skończyło się na wycinaniu skalpelem, nasączaniu klejem CA, rozwiercaniem, szlifowaniem i malowaniu praktycznie całej powierzchni klapy.

Zapraszam do oglądania zdjęć.

[laszlik]

Niezły.
Nie w takiej konfiguracji, w jakiej chciałbym go oglądać, ale i tak niezły. Szkoda tylko, że znowuż z tym wysokim połyskiem...
Ale model jest potężny i trudny, więc gratuluję.
Mógłbyś wrzucić więcej zdjęć tych swoich modeli. Więcej ujęć z bliższego dystansu.
Ogólnie, co do zaprezentowanych dziś przez Ciebie modeli, to myślę że masz potencjał, choć niektóre aspekty Twojego warsztatu wymagają dopracowania.
Pozdro!

[Kedzier]

laszlki - ten model także zmatowiłem. Co do warsztatu to wiem, że jeszcze bardzo dużo mi brakuje do innych prezentowanych tu modeli m.in. przez Ciebie, więc dlatego postanowiłem wrzucić tu kilka zdjęć, aby otrzymać kilka rad nt. tego co wypada najsłabiej.

[salmon]

Gratulacje, widząc jak ten model wygląda w 2D, jestem pełen podziwu dla każdego kto go ukończy. Tak jak pisał Laszlik, szkoda że w takiej konfiguracji, tu aż się prosi wyeksponować te klapy.

[Jacek]

Gratuluję dobrego modelu, lakier końcowy wygląda fajnie biorąc pod uwagę warunki w jakich samolot był eksploatowany .Samoloty malowane matem w warunkach bojowych szybko nabierały połysku lub celowo były polerowane przez obsługę naziemną .Efekt końcowy bardzo dobry-przy Amerykańskich maszynach morskich ten połysk jest jak najbardziej akceptowalny także po mojemu jest ok.Można by się pokusić o miejsca mocniej wypłowiałe ,ale to inna sprawa .Pozdrawiam i gratuluję mojej ulubionej maszyny wyszła super.

[laszlik]

Jacek, masz jakieś zdjęcia z tamtego okresu, którymi można potwierdzić Twoje rewelacje?
Wypolerowane i lśniące egzemplarze to latają współcześnie na zlotach historycznych samolotów i różnorakich pokazach. W warunkach bojowych nikt raczej nie bawił się w polerowanie bombowców nurkujących. Zgodzę się, że napewno nie były głęboko matowe, ale satyna jest moim zdaniem najodpowiedniejszym lakierem do modeli maszyn z tego okresu.

[Jacek]

Witam.Co do satyny jak najbardziej się zgadzam ale ten ekstra dark sea blue {gloss} na powierzchniach górnych powinien być w/g mnie błyszczący.Podobnie malowano w całości Hellcaty-granatowy morski błyszczący.Pozdrawiam Jacek.

[laszlik]

Tyle, że ten kolor na górnych powierzchniach to nie był ten, o którym myślisz.
Ten samolot jest pomalowany w kamuflaż tzw. trójbarwny składający się z kolorów ANA601, ANA607, ANA608 z których to ten drugi, czyli ANA607- Non Specular Sea Blue, jest kolorem którym malowano powierzchnie górne. "Non Specular" w nazwie sugeruje, że nie był on błyszczący.
http://www.hobbiesguinea.es/en/vallejo- ... olors.html
Później, kiedy malowano samoloty USN jednobarwnie, używano koloru ANA623/FS15042- Glossy Sea Blue. Faktycznie te mogły się już błyszczeć.
Zgodność odcienia wycinankowego z faktycznym kolorem ANA607/FS35042 to już inna sprawa.
Według niektórych źródeł schemat trójbarwny był w rzeczywistości czterobarwny i do tych trzech kolorów które podałem wcześniej dochodził ANA 606/FS25042-Semi Gloss Sea Blue i był on nakładany na górne powierzchnie skrzydeł, podczas gdy ANA607/FS35042 był nakładany na górną połowę kadłuba.
A i tak "Semi Gloss" to jeszcze nie całkiem połysk.
http://www.ipmsstockholm.org/colorchart ... rts_us.htm
Poniżej w linku zdjęcie tego samolotu z wiosny 1945, czyli z okresu tego samego co model przedstawiony w wycinance.
http://www.asisbiz.com/usn/CV-9-USS-Ess ... 45-01.html
Widzisz tam jakieś refleksy świetlne?

Przepraszam autora za Off Top, ale rękawica rzucona musiała podniesioną zostać :P
Niem mam już nic do dodania.

[rowin]

Jezeli moge dorzuce swoje 3 grosze. Wywod Laszla bardzo trafny. Ogolnie z moich obserwacji zdjec (mowa tylko o fotkach z epoki, bo wspolczesne latajace repliki czy odmalowane eksponaty muzealne, to zaden wyznacznik) wynika, ze w wiekszosci samoloty byly wlasnie semi-gloss. Nawet jezeli byly malowane farba matowa, to miejscami pod wplywem eksploatacji, farba ta dostawala czesciowego polysku. Dzialo sie to np na krawedziach natarcia, tam gdzie chodzil personel czy pilot, w poblizu lukow inspekcyjnych lub miejscach wyciekow (personel czyscil plame w miare mozliwosci, ale polysk zostawal) . Ale nigdzie nie zauwazylem, aby samolot swiecil sie jak model po uzyciu lakieru gloss. I w odwrotnej sytuacji, zeby samolot byl tak matowy jak w przypadku uzycia na modelu lakieru flat matt (plastikowcy w 90% takiego uzywaja, ale skad taka przypadlosc to nie wiem, moze taka moda). Takze warto popatrzec na wspomniane przeze mnie zdjecia zanim podejmie sie decyzje o wykonczeniowej warstwie lakieru na modelu.
A tu taki maly przyklad innych egzemplarzy:
http://67.media.tumblr.com/e322f6810086 ... 1_1280.jpg
http://media.gettyimages.com/photos/the ... d106007400
http://cdn.sandiegouniontrib.com/img/ph ... d8bc4ecd52
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/56 ... 2618f4.jpg

A modelu gratuluje, kawal dobrej roboty. Widac male niedociagniecia, ale ginal one w ogromie pracy, ktora wykonales.


Przepraszam za brak polskich znakow.