*[Relacja/Samolot] Republic F-84E Thunderjet
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
*[Relacja/Samolot] Republic F-84E Thunderjet
Cześć
Szczęśliwego Kartonowego Nowego Roku! Oby klej dobrze trzymał, części pasowały do siebie, a kolory się nie rozjeżdżały!
W tym roku zamierzałem zabrać się za inny model, ale skoro wciąż go nie widać na rynku, to zdecydowałem się spróbować swoich sił z innym latadłem. Kawał czasu temu zafiksowałem się na przedmiotowym Thunderjecie. Podobają mi się odrzutowce z tych pierwszych generacji, a ten właśnie swoją sylwetką prezentuje bardzo klasyczne i eleganckie kształty prostej, „odrzutowej rury”. Jeszcze te zbiorniki na końcach skrzydeł dodają mu wdzięku dawno minionej epoki, a pstrokate malowania tych samolotów biorących udział w konflikcie w Korei podnoszą jego wizualną atrakcyjność (de gustibus non est disputandum ). Co prawda swoimi osiągami nie imponował i miewał problemy ze startem, to jednak zasłużył się w tej wojnie jako skuteczna maszyn szturmowa (na mój gust ma w sobie coś z Y-Wing'ów hehehe).
Pierwotnie planowałem budować go w oparciu o kupioną na stronie Ecardmodels wycinankę w skali 1:32, prezentującą ostatnią wersję „G”, ja jednak wolę poprzednią „E” i taka ma powstać. Doświadczenia „technologiczne” z budowy Kate dają mi nadzieję na wystarczające zwaloryzowanie tego modelu. Rozpocząłem więc budowę od sprawdzenia sklejalności zbiornika paliwa. Co prawda części w miarę pasowały to jednak skromna ilość oklejek nie dawała za bardzo szans na uzyskanie ładnej krzywizny. Zabrałem się zatem za zaprojektowanie zbiorników w programie Siatki. Skala 1:32 pozostała ze względu na to, że może ona mieć istotne znaczenie przy ewentualnym finiszu. Wyszło tak jak poniżej.
Po zastosowaniu metody wykorzystywanej we wcześniejszych moich modelach zbiorniki nabrały nieco "płynności", jak dla mnie może być. W każdym razie program Siatki ładnie mi to wszystko rozwinął i części pasowały do siebie.
Po zbiornikach zabrałem się za kadłub z wycinanki. I tu niestety wtopa. Zacząłem od środka ku tyłowi i już przy drugim segmencie wyszło, że rozmiar rozjeżdża się o kilka milimetrów. Docinanie i zwężanie konieczne do poprawnego spasowania powodowało zbyt duże ubytki. Co byłoby dalej po tym docinaniu trudno powiedzieć, w każdym razie mnie się odechciało. Ze względu na to, że zainwestowałem w ten model już co nieco pracy postanowiłem w ramach eksperymentu spróbować w Siatkach zrobić także kadłub. Zarówno zbiornik jak i kadłub opracowałem w oparciu o plany zamieszczone w publikacji dogorywającego wydawnictwa Squadron/Signal F-84 Thunderjet in detail, którą udało mi się kupić jakiś czas temu. Książek o tym samolocie jest niewiele, tym bardziej jeśli chodzi o przydatne plany. Jest jeszcze publikacja japońskiego wydawnictwa Bunrindo, ale jest poza moim zasięgiem. No chyba, że jakiś cudem ktoś ma – są tam niezłe plany z rozplanowaniem linii podziału blach i nitowania – polecam się pamięci . Przy okazji opracowywania profilu kadłuba wyszło na to, że w mojej ocenie model z Ecardmodels ma zbyt kwadratowe wręgi kadłuba. W każdym razie może uda się z niej wykorzystać chociaż skrzydła, usterzenie, osłonę kabiny i podwozie, zdają się być w miarę ok. Projekt kadłuba z Siatek wygląda tak.
Niestety nie mogę zrobić większego zrzutu ekranu. Może trochę za dużo zaplanowałem segmentów ale liczę na to, że odwdzięczy to się w płynnych krzywiznach na jakich mi zależy. Następnym razem wrzucę zdjęcia z budowy kadłuba, bo już zacząłem. Na razie idzie obiecująco.
Wychodzi zatem na to, że będzie to bardziej eksperymentalna budowa niż przy Kate z tradycyjnym brakiem gwarancji ukończenia (taki disclaimer jakby co).
To na razie!
Szczęśliwego Kartonowego Nowego Roku! Oby klej dobrze trzymał, części pasowały do siebie, a kolory się nie rozjeżdżały!
W tym roku zamierzałem zabrać się za inny model, ale skoro wciąż go nie widać na rynku, to zdecydowałem się spróbować swoich sił z innym latadłem. Kawał czasu temu zafiksowałem się na przedmiotowym Thunderjecie. Podobają mi się odrzutowce z tych pierwszych generacji, a ten właśnie swoją sylwetką prezentuje bardzo klasyczne i eleganckie kształty prostej, „odrzutowej rury”. Jeszcze te zbiorniki na końcach skrzydeł dodają mu wdzięku dawno minionej epoki, a pstrokate malowania tych samolotów biorących udział w konflikcie w Korei podnoszą jego wizualną atrakcyjność (de gustibus non est disputandum ). Co prawda swoimi osiągami nie imponował i miewał problemy ze startem, to jednak zasłużył się w tej wojnie jako skuteczna maszyn szturmowa (na mój gust ma w sobie coś z Y-Wing'ów hehehe).
Pierwotnie planowałem budować go w oparciu o kupioną na stronie Ecardmodels wycinankę w skali 1:32, prezentującą ostatnią wersję „G”, ja jednak wolę poprzednią „E” i taka ma powstać. Doświadczenia „technologiczne” z budowy Kate dają mi nadzieję na wystarczające zwaloryzowanie tego modelu. Rozpocząłem więc budowę od sprawdzenia sklejalności zbiornika paliwa. Co prawda części w miarę pasowały to jednak skromna ilość oklejek nie dawała za bardzo szans na uzyskanie ładnej krzywizny. Zabrałem się zatem za zaprojektowanie zbiorników w programie Siatki. Skala 1:32 pozostała ze względu na to, że może ona mieć istotne znaczenie przy ewentualnym finiszu. Wyszło tak jak poniżej.
Po zastosowaniu metody wykorzystywanej we wcześniejszych moich modelach zbiorniki nabrały nieco "płynności", jak dla mnie może być. W każdym razie program Siatki ładnie mi to wszystko rozwinął i części pasowały do siebie.
Po zbiornikach zabrałem się za kadłub z wycinanki. I tu niestety wtopa. Zacząłem od środka ku tyłowi i już przy drugim segmencie wyszło, że rozmiar rozjeżdża się o kilka milimetrów. Docinanie i zwężanie konieczne do poprawnego spasowania powodowało zbyt duże ubytki. Co byłoby dalej po tym docinaniu trudno powiedzieć, w każdym razie mnie się odechciało. Ze względu na to, że zainwestowałem w ten model już co nieco pracy postanowiłem w ramach eksperymentu spróbować w Siatkach zrobić także kadłub. Zarówno zbiornik jak i kadłub opracowałem w oparciu o plany zamieszczone w publikacji dogorywającego wydawnictwa Squadron/Signal F-84 Thunderjet in detail, którą udało mi się kupić jakiś czas temu. Książek o tym samolocie jest niewiele, tym bardziej jeśli chodzi o przydatne plany. Jest jeszcze publikacja japońskiego wydawnictwa Bunrindo, ale jest poza moim zasięgiem. No chyba, że jakiś cudem ktoś ma – są tam niezłe plany z rozplanowaniem linii podziału blach i nitowania – polecam się pamięci . Przy okazji opracowywania profilu kadłuba wyszło na to, że w mojej ocenie model z Ecardmodels ma zbyt kwadratowe wręgi kadłuba. W każdym razie może uda się z niej wykorzystać chociaż skrzydła, usterzenie, osłonę kabiny i podwozie, zdają się być w miarę ok. Projekt kadłuba z Siatek wygląda tak.
Niestety nie mogę zrobić większego zrzutu ekranu. Może trochę za dużo zaplanowałem segmentów ale liczę na to, że odwdzięczy to się w płynnych krzywiznach na jakich mi zależy. Następnym razem wrzucę zdjęcia z budowy kadłuba, bo już zacząłem. Na razie idzie obiecująco.
Wychodzi zatem na to, że będzie to bardziej eksperymentalna budowa niż przy Kate z tradycyjnym brakiem gwarancji ukończenia (taki disclaimer jakby co).
To na razie!
Ostatnio zmieniony pn wrz 23 2024, 17:33 przez jacob, łącznie zmieniany 2 razy.
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Re: [R] Republic F-84E Thunderjet
A to heca, Jacob robi rurę...!
Witaj!
No, będę uważnie podpatrywał Twoje poczynania, bo szykuje się model od podstaw...
Witaj!
No, będę uważnie podpatrywał Twoje poczynania, bo szykuje się model od podstaw...
Re: [R] Republic F-84E Thunderjet
Tez jestem zaskoczony wyborem tematu I to bardzo na plus, bo juz od dluzszego czasu wygladam wydania tego modelu na naszym rodzimym rynku... U mnie dodatkowo graja sentymenty - kolega mial plastika w 1:72 z Inplastu (teraz chyba ZTS Plastyk go konfekcjonuje), z bajernymi naklejkami samoprzylepnymi, a ja nie mialem i mu zazdroscilem. I tak mi zostalo to zainteresowanie ;)
Pozdrowienia
Rafael
Samoloty IIWW, a czasem inne "ciekawoski"
Rafael
Samoloty IIWW, a czasem inne "ciekawoski"
Re: [R] Republic F-84E Thunderjet
Cześć Koledzy
Ano rura, już dawno miałem na coś takiego chęć, ale umiejętności zbywało. Mam nadzieję, że teraz podołam. Thunderjet latał mi po głowie od dawna. Też czekałem na jego wydanie, ale latka lecą i już mi się czekać nie chce zatem spróbuję sobie go wystrugać sam w oparciu o materiały które mam. Poniżej tylna sekcja kadłuba. Generalnie nie było jakiś poważnych problemów ze spasowaniem. Natomiast ze względu na to, że kadłub będzie potem poddawany różnym zabiegom wzbogacającym jego powierzchnię, buduje go z dość pancernego brystolu dodatkowo podklejanego aby mógł znieść późniejsze tortury. Z tego względu kształtowanie jest nieco trudniejsze. Pojawiają się miejscami jakieś drobne nierówności, ale potem je wyrównam.
Kadłub jest tym razem na wyjmowanej drewnianej listwie dla wygody pracy z materią, a nie na ołówku . Dziób buduję oddzielnie, ponieważ muszę sobie jakoś poradzić już na tym etapie z dość skompilowanym wlotem powietrza powiązanym z wnęką przedniego podwozia.
Pozdrowionka!
Ano rura, już dawno miałem na coś takiego chęć, ale umiejętności zbywało. Mam nadzieję, że teraz podołam. Thunderjet latał mi po głowie od dawna. Też czekałem na jego wydanie, ale latka lecą i już mi się czekać nie chce zatem spróbuję sobie go wystrugać sam w oparciu o materiały które mam. Poniżej tylna sekcja kadłuba. Generalnie nie było jakiś poważnych problemów ze spasowaniem. Natomiast ze względu na to, że kadłub będzie potem poddawany różnym zabiegom wzbogacającym jego powierzchnię, buduje go z dość pancernego brystolu dodatkowo podklejanego aby mógł znieść późniejsze tortury. Z tego względu kształtowanie jest nieco trudniejsze. Pojawiają się miejscami jakieś drobne nierówności, ale potem je wyrównam.
Kadłub jest tym razem na wyjmowanej drewnianej listwie dla wygody pracy z materią, a nie na ołówku . Dziób buduję oddzielnie, ponieważ muszę sobie jakoś poradzić już na tym etapie z dość skompilowanym wlotem powietrza powiązanym z wnęką przedniego podwozia.
Pozdrowionka!
Ostatnio zmieniony pn wrz 23 2024, 17:34 przez jacob, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [R] Republic F-84E Thunderjet
Cześć
Kadłub Hog'a w "całości". Wydziergałem dziób i dokleiłem do reszty. Było trochę kombinowania przy wlocie, który nie zajmuje całej przestrzeni dziobu. Od góry jest ograniczony przedziałem broni pokładowej. Musi on być spasowany z wylotami luf. Od spodu wyciąłem otwór dla przedniego podwozia. Jego wstępnym wypełnieniem zajmę się po przepracowaniu podkładowej warstwy powierzchni kadłuba. Dodałem też otwór do kabiny pilota i niewielki garbik za nią, gdzie będzie zamocowana odsuwana część owiewki. Trzeba będzie ją dopracować dla uzyskania płynnego przejścia w kadłub. W kabinie na razie pustki (poza częściową podłogą, która pełni także rolę usztywnienia tego fragmentu) i tak zostanie na dłuższy czas.
Na razie i dobranoc
Kadłub Hog'a w "całości". Wydziergałem dziób i dokleiłem do reszty. Było trochę kombinowania przy wlocie, który nie zajmuje całej przestrzeni dziobu. Od góry jest ograniczony przedziałem broni pokładowej. Musi on być spasowany z wylotami luf. Od spodu wyciąłem otwór dla przedniego podwozia. Jego wstępnym wypełnieniem zajmę się po przepracowaniu podkładowej warstwy powierzchni kadłuba. Dodałem też otwór do kabiny pilota i niewielki garbik za nią, gdzie będzie zamocowana odsuwana część owiewki. Trzeba będzie ją dopracować dla uzyskania płynnego przejścia w kadłub. W kabinie na razie pustki (poza częściową podłogą, która pełni także rolę usztywnienia tego fragmentu) i tak zostanie na dłuższy czas.
Na razie i dobranoc
Ostatnio zmieniony pn wrz 23 2024, 17:36 przez jacob, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [R] Republic F-84E Thunderjet
Nie wiem, czy oryginał był tak gładki jak ten model . Brawo.
Re: [R] Republic F-84E Thunderjet
No, Panocku, nieźle Ci to wychodzi. Z ciekawością będę obserwował.
Masz już zapewne upatrzone konkretne malowanie. Uchylisz rąbka tajemnicy?
Masz już zapewne upatrzone konkretne malowanie. Uchylisz rąbka tajemnicy?
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: [R] Republic F-84E Thunderjet
Cześć
Camilllo, ten model na razie jest jeszcze jednak dosyć nierówny . Do tego co będę z nim chciał zrobić w dalszej kolejności będzie potrzebna bardzo, bardzo gładka i równa powierzchnia – podobnie jak w przypadku Kate. Ówczesny okres budowy odrzutowców to już całkiem inne linie, łączenia i "styl" powierzchni poszycia w stosunku do tego, co prezentowałem przy poprzednim samolocie, dlatego będzie trudniej
Baco Laszlo, schematów malowań Thunderjetów było co nie co, w każdym razie pewnie więcej niż ma przeciętny kierdel byrków. Mnie najbardziej podobają się z 49 FBW z okresu Korei, czyli te z paskami na stateczniku pionowym. Do wyboru są wariacje kolorystyczne z 7, 8 i 9 FBS. Zakładam, że finalne malowanie będzie z któregoś z tych squadron’ów. Tutaj jest linkdo przykładów. Jednak raczej nie będę odtwarzał konkretnego, historycznego samolotu. Chcę zrobić takiego „no name” jednak w oparciu o zasady oznakowania danej jednostki.
Sporym dla mnie problemem będą napisy eksploatacyjne, których na tych samolotach było całe mrowie. Są gotowe kalkomanie ale tylko na Ebay dostępne głownie zza wielkiej wody. No chyba, że ktoś będzie miał ochotę kupić ze mną do spółki dostępny w Polsce zestaw Hobby Boss’a w 1/32 (ja biorę kalki, reszta dla wspólnika ;) Tak czy inaczej w swoim czasie będę musiał je jakoś skombinować…
To teraz parę fotek z obecnego etapu prac. Kadłub przechodzi proces polerowania powierzchni. Ten ciemny nalot to czarny barwnik, który dodałem do lakieru. Ułatwia on wychwytywanie wszelkich nierówności powierzchni w trakcie szlifowania i polerowania. Technologia taka sama jak przy Kate. Ze względu na to, że proces polega na lakierowaniu/szlifowaniu bądź polerowaniu/ lakierowaniu/szlifo... itd., w rezultacie po skończonej pracy przed "nakładaniem aluminium" powierzchnia będzie miała bardzo cienką warstwę lakieru na sobie. Piszę to gwoli wyjaśnienia, gdyby ktoś pomyślał, że na samolocie będzie tona lakieru. To tak nie działa
To na tyle z frontu robót
Pozdrawiam!
Camilllo, ten model na razie jest jeszcze jednak dosyć nierówny . Do tego co będę z nim chciał zrobić w dalszej kolejności będzie potrzebna bardzo, bardzo gładka i równa powierzchnia – podobnie jak w przypadku Kate. Ówczesny okres budowy odrzutowców to już całkiem inne linie, łączenia i "styl" powierzchni poszycia w stosunku do tego, co prezentowałem przy poprzednim samolocie, dlatego będzie trudniej
Baco Laszlo, schematów malowań Thunderjetów było co nie co, w każdym razie pewnie więcej niż ma przeciętny kierdel byrków. Mnie najbardziej podobają się z 49 FBW z okresu Korei, czyli te z paskami na stateczniku pionowym. Do wyboru są wariacje kolorystyczne z 7, 8 i 9 FBS. Zakładam, że finalne malowanie będzie z któregoś z tych squadron’ów. Tutaj jest linkdo przykładów. Jednak raczej nie będę odtwarzał konkretnego, historycznego samolotu. Chcę zrobić takiego „no name” jednak w oparciu o zasady oznakowania danej jednostki.
Sporym dla mnie problemem będą napisy eksploatacyjne, których na tych samolotach było całe mrowie. Są gotowe kalkomanie ale tylko na Ebay dostępne głownie zza wielkiej wody. No chyba, że ktoś będzie miał ochotę kupić ze mną do spółki dostępny w Polsce zestaw Hobby Boss’a w 1/32 (ja biorę kalki, reszta dla wspólnika ;) Tak czy inaczej w swoim czasie będę musiał je jakoś skombinować…
To teraz parę fotek z obecnego etapu prac. Kadłub przechodzi proces polerowania powierzchni. Ten ciemny nalot to czarny barwnik, który dodałem do lakieru. Ułatwia on wychwytywanie wszelkich nierówności powierzchni w trakcie szlifowania i polerowania. Technologia taka sama jak przy Kate. Ze względu na to, że proces polega na lakierowaniu/szlifowaniu bądź polerowaniu/ lakierowaniu/szlifo... itd., w rezultacie po skończonej pracy przed "nakładaniem aluminium" powierzchnia będzie miała bardzo cienką warstwę lakieru na sobie. Piszę to gwoli wyjaśnienia, gdyby ktoś pomyślał, że na samolocie będzie tona lakieru. To tak nie działa
To na tyle z frontu robót
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony pn wrz 23 2024, 17:37 przez jacob, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [R] Republic F-84E Thunderjet
Oj, znów coś ślicznego powstaje.
Ale chyba nie prędko pójdę w Twoje ślady, jeśli kiedykolwiek. Chyba z trudne dla mnie.
Ale na dobrą robotę popatrzeć miło.
Ale chyba nie prędko pójdę w Twoje ślady, jeśli kiedykolwiek. Chyba z trudne dla mnie.
Ale na dobrą robotę popatrzeć miło.
Re: [R] Republic F-84E Thunderjet
Cześć
Budowa poszła odrobinę do przodu, a w zasadzie do tyłu... Właśnie zaliczyłem pierwszy poważny f..kup z własnej nieprzymuszonej woli. Za bardzo zapatrzyłem się w plany i w rezultacie zaprojektowałem i wykonałem tył kadłuba niezgodny z wersją E Thunderjeta. Problem wynika z tego, że późniejsza wersja G (którą niechcący popełniłem) miała wylot gazów z dyszy w zasadzie okrągły, ale moja E powinna mieć go zauważalnie owalny. Co prawda mam jakieś zdjęcia wersji E z wylotem z wersji G, co było chyba efektem modernizacji wcześniejszych wersji, ale ja chcę mieć E bez unowocześnień. Żeby nie robić sobie zbędnego nawisu gorszego samopoczucia postanowiłem załatwić to radykalnie. Kadłub przeciąłem na pół i zaprojektowałem nowy tył. Przy okazji poprawiłem nieco geometrię całego tego odcinka.
Teraz trzeba toto skleić do kupy i wyrównać powierzchnię do jednolitego kadłuba. I już o jeden zawał mniej... a to dopiero początek.
Pozdrawiam!
Budowa poszła odrobinę do przodu, a w zasadzie do tyłu... Właśnie zaliczyłem pierwszy poważny f..kup z własnej nieprzymuszonej woli. Za bardzo zapatrzyłem się w plany i w rezultacie zaprojektowałem i wykonałem tył kadłuba niezgodny z wersją E Thunderjeta. Problem wynika z tego, że późniejsza wersja G (którą niechcący popełniłem) miała wylot gazów z dyszy w zasadzie okrągły, ale moja E powinna mieć go zauważalnie owalny. Co prawda mam jakieś zdjęcia wersji E z wylotem z wersji G, co było chyba efektem modernizacji wcześniejszych wersji, ale ja chcę mieć E bez unowocześnień. Żeby nie robić sobie zbędnego nawisu gorszego samopoczucia postanowiłem załatwić to radykalnie. Kadłub przeciąłem na pół i zaprojektowałem nowy tył. Przy okazji poprawiłem nieco geometrię całego tego odcinka.
Teraz trzeba toto skleić do kupy i wyrównać powierzchnię do jednolitego kadłuba. I już o jeden zawał mniej... a to dopiero początek.
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony pn wrz 23 2024, 17:40 przez jacob, łącznie zmieniany 1 raz.