Vasa do składania w zeszytach

[szwagier01]

Cześć wszystkim, czy ktoś interesuje sie nową kolekcją ze statkiem Vasa? Skala coś koło 1:65, wychodzi chyba co tydzień, nie pamiętam tylko jakie to wydawnictwo. może ktoś coś podpowie?

[MiSza]

Dla mnie za drogi interes. Stówa tygodniowo, a będzie dużo ponad 100 numerów. Przeglądałem inne podobne wydawnictwa (kolega ma salonik prasowy) i widziałem, że niektóre części nadają się na śmietnik. Mam plany Vasy i na tym poprzestanę. Jeśli chcesz kupować to musi być twój wybór . Moją opinię przedstawiłem. Zajrzyj na http://www.koga.net.pl , znajdziesz tam mnóstwo informacji na temat żaglowców.

[szwagier01]

Dla mnie za drogi interes. Stówa tygodniowo, a będzie dużo ponad 100 numerów. Przeglądałem inne podobne wydawnictwa (kolega ma salonik prasowy) i widziałem, że niektóre części nadają się na śmietnik. Mam plany Vasy i na tym poprzestanę. Jeśli chcesz kupować to musi być twój wybór . Moją opinię przedstawiłem. Zajrzyj na http://www.koga.net.pl , znajdziesz tam mnóstwo informacji na temat żaglowców.

Stówa tygodniowo? A nie miesiecznie? Pierwszy numer wiadomo nbył w niższej cenie ale teraz chyba jest to coś koło 25 zł za jeden numer. Nie wiem jak to wychodzi w prenumeracie, ale pewnie też mniej. Musze sie tym zainteresować, ale dzięki za odp Miałeś jakies doswiadzczenia wczesniej z tym wydwnictwem?

[MiSza]

Oglądałem zeszyty w saloniku, niektóre części tak jak pisałem były do wymiany. Składałem samochody, ale nie ja płaciłem . Pierwszy zeszyt zawsze jest tańszy w każdej serii. Na Kodze są relacje z budowy modeli z serii. Tam można dużo się nauczyć, jeśli chodzi o budowę modeli żaglowców.

[zremb]

Zakładka FAQ, tam znajdziecie wszystkie odpowiedzi
https://www.deagostini.com/pl/kolekcja/vasa/index.html

[Bosman]

Cztery aspekty: 1 Cena. Mimo że na raty to jednak bardzo drogo, jeśli zważyć że faktycznie za znacznie mniejsze pieniądze można kupić bardzo przyzwoity model na raz w pudełku, niejako "pomacać" i zdecydować, ale nie każdy dysponuje gotówką dość wysoką jednorazowo.
2. jakość adekwatna do produkcji masowej, nie gwarantuje niestety jakiegoś szalonego poziomu, a niestety nie jest adekwatna do kosztu ostatecznego.
3. Instrukcja, wydana pięknie i reklamowo zapewniająca o tym, że każdy nawet abnegat wykona model. Mija się to naprawdę z prawdą bardzo daleko jeśli chętny nie miał do czynienia w ogóle z modelarstwem, a drewnianym w szczególności .
4. na KODZE paru modelarzy porwało się na modele z DeAgostini i niestety polegli.
Konkludując: jeśli kto jest silnej wiary w swoje umiejętności niech się porywa, jeśli ma sporo pieniędzy na przepłacony model również niech się porywa.
Jestem daleki od odmawiania komukolwiek chęci postawienia swego modelu, VASY, VICTORY czy innego , ale jeśli nigdy z modelarstwem nie miał do czynienia, niech potem ma TYLKO do siebie pretensje.

[szwagier01]

Oglądałem zeszyty w saloniku, niektóre części tak jak pisałem były do wymiany. Składałem samochody, ale nie ja płaciłem . Pierwszy zeszyt zawsze jest tańszy w każdej serii. Na Kodze są relacje z budowy modeli z serii. Tam można dużo się nauczyć, jeśli chodzi o budowę modeli żaglowców.

"Ale nie ja płaciłem" zazdroszczę w takim razie :P Ale jak skłądałeś te samochody to byłeś zadowolony z jakości? Dzięki za podpowiedź z tą Kogą, obczaję sobie, zawsze czegoś się nauczę co może mi się przyda przy budowie tej Vasy

[szwagier01]

Cztery aspekty: 1 Cena. Mimo że na raty to jednak bardzo drogo, jeśli zważyć że faktycznie za znacznie mniejsze pieniądze można kupić bardzo przyzwoity model na raz w pudełku, niejako "pomacać" i zdecydować, ale nie każdy dysponuje gotówką dość wysoką jednorazowo.
2. jakość adekwatna do produkcji masowej, nie gwarantuje niestety jakiegoś szalonego poziomu, a niestety nie jest adekwatna do kosztu ostatecznego.
3. Instrukcja, wydana pięknie i reklamowo zapewniająca o tym, że każdy nawet abnegat wykona model. Mija się to naprawdę z prawdą bardzo daleko jeśli chętny nie miał do czynienia w ogóle z modelarstwem, a drewnianym w szczególności .
4. na KODZE paru modelarzy porwało się na modele z DeAgostini i niestety polegli.
Konkludując: jeśli kto jest silnej wiary w swoje umiejętności niech się porywa, jeśli ma sporo pieniędzy na przepłacony model również niech się porywa.
Jestem daleki od odmawiania komukolwiek chęci postawienia swego modelu, VASY, VICTORY czy innego , ale jeśli nigdy z modelarstwem nie miał do czynienia, niech potem ma TYLKO do siebie pretensje.

1. Zgadzam się z Tobą, zdecydowanie łatwiej jest wydać kasę na raty niż na raz.
2. Jakość - w reklamie i zeszytach wygląda na przyzwoitą,jak zamówię to dam znać
3. Poziom pewnie nie jest najniższy, ale jestem ambitny
4. Obserwowałem fora gdzie modelarze opisywali swoją budowę porpzedniego statku Dwunastu Apostołów czy jakoś tak i rzeczywiście nie jest to najłatwiejsza robota, ale jak ktoś się zaweźmie to pewnie da radę

[Bosman]

2. Jakość - w reklamie i zeszytach wygląda na przyzwoitą,jak zamówię to dam znać
3. Poziom pewnie nie jest najniższy, ale jestem ambitny
Nie chcę nikogo odwodzić od zamierzonego celu, ale przekonasz się że jakość materiałów niestety jest chwilami żadna, i większość budujących zastępowała wiele materiałów zupełnie innymi, bardziej nadającymi się do tego typu prac. A to podwyższa koszt.
Reklama jest dźwignią handlu, firmie nie zależy na rozwoju modelarstwa ale na maksymalizacji zysku, tak więc sama ambicja nie wystarczy.
I na koniec większość tych co pokazywali swe przeżycia z modelami z zestawów o których piszesz to są ludzie mający za sobą raczej spore doświadczenie, a nie debiutanci.

[MiSza]

Samochody to inna bajka. Główny materiał to metal i połączenia śrubowe. Jeśli ktoś potrafi pracować śrubokrętem to instrukcja tu jest wystarczająca, choć czasem trzeba pomyśleć. Bosman ma rację, żaglowce wymagają trochę doświadczenia. Na Kodze są proste modele drewniane i lepiej od nich zacząć, a model z kolekcji można złożyć później po nabraniu doświadczenia.