Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
siemano,
w nowym ekstra roku 2017, byleby żadni współcześni bolszewicy z białymi nie wyrzynali się nam jak 100 lat temu (i nie chcieliby zrobić nam rewolucji - dla odmiany konserwatywnej), to nie będzie tak źle.
A tym czasem borem lasem mam jedno zdjęcie:
Miałem to wysłać wam jeszcze w tamtym roku, ale tak się okazało, że rozmaite okoliczności obiektywne uniemożliwiły mi właściwy kontakt z rzeczywistością i musiałem przeczekać do momentu aż z marchwi powstałem i oto jest zestaw, docelowo 9, jeszcze niekompletnych klamer czy czego tam, żeby pasażerowie nie powypadali.
księgowości ciąg dalszy:
części z wycinanki - 0
części wymyślonych - 162
Szanowni, szanowni - okładka obśmiana i nie chce mi się o tym więcej pisać. Dodać tylko mogę, gdybym w tym modelu miał tylko takie problemy, to sam by się robił.
pozdro 100 i ekstrahapynjujeru.
w nowym ekstra roku 2017, byleby żadni współcześni bolszewicy z białymi nie wyrzynali się nam jak 100 lat temu (i nie chcieliby zrobić nam rewolucji - dla odmiany konserwatywnej), to nie będzie tak źle.
A tym czasem borem lasem mam jedno zdjęcie:
Miałem to wysłać wam jeszcze w tamtym roku, ale tak się okazało, że rozmaite okoliczności obiektywne uniemożliwiły mi właściwy kontakt z rzeczywistością i musiałem przeczekać do momentu aż z marchwi powstałem i oto jest zestaw, docelowo 9, jeszcze niekompletnych klamer czy czego tam, żeby pasażerowie nie powypadali.
księgowości ciąg dalszy:
części z wycinanki - 0
części wymyślonych - 162
Szanowni, szanowni - okładka obśmiana i nie chce mi się o tym więcej pisać. Dodać tylko mogę, gdybym w tym modelu miał tylko takie problemy, to sam by się robił.
pozdro 100 i ekstrahapynjujeru.
Ostatnio zmieniony śr lip 05 2017, 23:14 przez Diogenes, łącznie zmieniany 1 raz.
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
hej men,
kwartał minął, zrobione niewiele, a do pokazania w zasadzie nic. No może kilka albinosów:
W odcinku występowały - teczka na dokumenty ważne, dwie apteczki z bandażami innymi gadźetami oraz gaśnica na wypadek pożaru lub w razie konieczności przywalenia komuś w pokrywkę.
zapomniałbym o liczydełku:
części z wycinanki - 0
części wymyślonych - 177
pozdro for ju ol
kwartał minął, zrobione niewiele, a do pokazania w zasadzie nic. No może kilka albinosów:
W odcinku występowały - teczka na dokumenty ważne, dwie apteczki z bandażami innymi gadźetami oraz gaśnica na wypadek pożaru lub w razie konieczności przywalenia komuś w pokrywkę.
zapomniałbym o liczydełku:
części z wycinanki - 0
części wymyślonych - 177
pozdro for ju ol
Ostatnio zmieniony śr lip 05 2017, 23:16 przez Diogenes, łącznie zmieniany 1 raz.
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
Cześć człowieki,
nienawidzę swojego aparatu. Szlag. 100 tys. lumenów, a ten ustawia iso na wartość milion. Koniec marudzenia.
Skleciłem taką jakby skrzynkę na ekipę kilku chłopaków. Kormoran przy tym latadle to była fraszka. Okazało się, że karton ma sierść, jakaś futerkowa odmiana papieru, jedna warstwa caponu tego futra nie zlikwidowała. Ale z tym to sobie akurat poradzę, oj pójdzie chemii że hej.
Meritum jest to, że autor przewidział wnętrze przedziału, nawet zaproponował fotele pasażerom, tylko, że te fotele to wziął chyba z projektu takiego auta - tarpan się nazywało. Sam przedział transportowy został zaproponowany w wersji dla pigmejów, strop na wysokości 1,5 meterka. Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności i to, że każdy czas ma swoje prawa - lata dziewięćdziesiąte miały swoje, współczesność ma swoje, to ja poczułem się zobowiązany by trochę to wnętrze uplastycznić. Mam zatem pudło teraz trza je wyciągnąć, wytapicerować, siedziska wstawić i inne sprzęty. I na to zejdzie czasu i myślenia.
I jeszcze się okazało, niestety na tych zdjęciach, nic nie pokazujących nie widać tego, że retusz za bardzo rozcieńczyłem, albo karton za mało zaimpregnowałem i farba przez krawędź wnika we wnętrze, przez to miejscami retuszowane elementy wyglądają jakbym je mazał pędzlem rozmiar 10. A mogłem se jakiegoś mistewicza wybrać do sklejenia - nie; zachciało mi się egzotyka.
podro drodzy koledzy
nienawidzę swojego aparatu. Szlag. 100 tys. lumenów, a ten ustawia iso na wartość milion. Koniec marudzenia.
Skleciłem taką jakby skrzynkę na ekipę kilku chłopaków. Kormoran przy tym latadle to była fraszka. Okazało się, że karton ma sierść, jakaś futerkowa odmiana papieru, jedna warstwa caponu tego futra nie zlikwidowała. Ale z tym to sobie akurat poradzę, oj pójdzie chemii że hej.
Meritum jest to, że autor przewidział wnętrze przedziału, nawet zaproponował fotele pasażerom, tylko, że te fotele to wziął chyba z projektu takiego auta - tarpan się nazywało. Sam przedział transportowy został zaproponowany w wersji dla pigmejów, strop na wysokości 1,5 meterka. Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności i to, że każdy czas ma swoje prawa - lata dziewięćdziesiąte miały swoje, współczesność ma swoje, to ja poczułem się zobowiązany by trochę to wnętrze uplastycznić. Mam zatem pudło teraz trza je wyciągnąć, wytapicerować, siedziska wstawić i inne sprzęty. I na to zejdzie czasu i myślenia.
I jeszcze się okazało, niestety na tych zdjęciach, nic nie pokazujących nie widać tego, że retusz za bardzo rozcieńczyłem, albo karton za mało zaimpregnowałem i farba przez krawędź wnika we wnętrze, przez to miejscami retuszowane elementy wyglądają jakbym je mazał pędzlem rozmiar 10. A mogłem se jakiegoś mistewicza wybrać do sklejenia - nie; zachciało mi się egzotyka.
podro drodzy koledzy
Ostatnio zmieniony śr lip 05 2017, 23:18 przez Diogenes, łącznie zmieniany 1 raz.
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
To by znaczyło, że retuszujesz olejnicą ?Diogenes pisze: śr kwie 26 2017, 21:17 ...niestety na tych zdjęciach, nic nie pokazujących nie widać tego, że retusz za bardzo rozcieńczyłem, albo karton za mało zaimpregnowałem i farba przez krawędź wnika we wnętrze, przez to miejscami retuszowane elementy wyglądają jakbym je mazał pędzlem rozmiar 10...
Z mych doświadczeń wynika, że rozcieńczalnik olejnych farb najbardziej wnika w karton. We współczesnych wycinankach nie ma to większego znaczenia bo jakość kartonu jest dobra i jakoś za bardzo nie pije. I nawet fajnie to wychodzi i retusz się nie ściera. Farby akrylowe nawet mocno rozcieńczone nie wnikają jakoś szczególnie w krawędź.
Jednak przy takim zabytku jaki uskuteczniasz to pewnie Humbrol rozcieńczony terpentyną wciągnęłoby co najmniej do środka segmentu
Choć nie jest to aż taki zabytek. Poprzednie Twe pływadło TO był zabytek klasy "0".
Na zdjęciach faktycznie nic nie widać z tego co piszesz
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
Jak patrzę na jakość wykonania, to ciągle się zastanawiam, dlaczego nie jakiś normalny model we współczesnym wykonaniu...
Aż taki masz sentyment do staroci?
Aż taki masz sentyment do staroci?
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
Jedyne co by mnie przekonało do takiego wykonania to temat.
Jakiś niespotykany nigdzie indziej rodzynek. Przedmiotowy Westland jest wyjątkowy na pewno.
Patrząc jednak na twój wkład pracy mam wrażenie że zrobiłbyś tego vrtulnika lepiej i szybciej od podstaw.
Tak czy siak - podziwiam szczerze.
Jakiś niespotykany nigdzie indziej rodzynek. Przedmiotowy Westland jest wyjątkowy na pewno.
Patrząc jednak na twój wkład pracy mam wrażenie że zrobiłbyś tego vrtulnika lepiej i szybciej od podstaw.
Tak czy siak - podziwiam szczerze.
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
Cześć,
przede wszystkim dzięki za zainteresowanie i komentarze. Zawsze to miło przeczytać coś napisanego z sensem.
gk: to tu lepiej widać jak pownikało, wygląda jakby przeszło tędy dwóch polskich mechaników po łokcie uwalonych towotem i starym olejem z przekładni.
jadę olejnicą, rozcieńczam łajt spiritem. Nie powsiąkało do połowy segmentu, bo jak zauważyłem co się dzieje, to starałem się być ostrożniejszy i nie walić farby w opór.
QN aż tak nie kocham staroci, choć te mają pewną zaletę - cena zawsze jest adekwatna do jakości. Współcześnie często się to rozjeżdża i łatwo dać się wpuścić w maliny. Jednak za każdym razem jak siadam do roboty to sobie powtarzam - to ostatni antyk.
piotter sam do końca nie wiem dlaczego go wybrałem - jest oryginalny, chyba nie ma wielu sklejonych, a te co są to na ogół, mówiąc delikatnie, są całkiem przeciętne.
Będzie to mój drugi MM w życiu i to dopiero początek przygody z nim.
pozdro dla was.
przede wszystkim dzięki za zainteresowanie i komentarze. Zawsze to miło przeczytać coś napisanego z sensem.
gk: to tu lepiej widać jak pownikało, wygląda jakby przeszło tędy dwóch polskich mechaników po łokcie uwalonych towotem i starym olejem z przekładni.
jadę olejnicą, rozcieńczam łajt spiritem. Nie powsiąkało do połowy segmentu, bo jak zauważyłem co się dzieje, to starałem się być ostrożniejszy i nie walić farby w opór.
QN aż tak nie kocham staroci, choć te mają pewną zaletę - cena zawsze jest adekwatna do jakości. Współcześnie często się to rozjeżdża i łatwo dać się wpuścić w maliny. Jednak za każdym razem jak siadam do roboty to sobie powtarzam - to ostatni antyk.
piotter sam do końca nie wiem dlaczego go wybrałem - jest oryginalny, chyba nie ma wielu sklejonych, a te co są to na ogół, mówiąc delikatnie, są całkiem przeciętne.
Będzie to mój drugi MM w życiu i to dopiero początek przygody z nim.
pozdro dla was.
Ostatnio zmieniony śr lip 05 2017, 23:19 przez Diogenes, łącznie zmieniany 2 razy.
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
Nie dość, że lepiej widać, ale i kolor segmentu z zielonego zmienił się w szary
Deczko wciągnęło - ewidentnie model wydrukowano na wyrobie z surowców wtórnych. Masz za to naturalny łetering. Kto wie, może summa summarum da to fajny efekt?
pzdr Grzegorz
Deczko wciągnęło - ewidentnie model wydrukowano na wyrobie z surowców wtórnych. Masz za to naturalny łetering. Kto wie, może summa summarum da to fajny efekt?
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
jak będzie sprzątał BETONOWY BORSUK
już będzie za późno na skruchę i obietnice poprawy, ON nie bierze jeńców i nie liczy się z przypadkowymi ofiarami. ON dokonuje ataków z chirurgiczną precyzją, ale przy użyciu CAR BOMBY. Dżihadyści Muad'Dib'a to przy nim niedzielna majówka.
już będzie za późno na skruchę i obietnice poprawy, ON nie bierze jeńców i nie liczy się z przypadkowymi ofiarami. ON dokonuje ataków z chirurgiczną precyzją, ale przy użyciu CAR BOMBY. Dżihadyści Muad'Dib'a to przy nim niedzielna majówka.
Ostatnio zmieniony śr lip 05 2017, 23:19 przez Diogenes, łącznie zmieniany 1 raz.
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
Diogenesu drogi.
Pan rs82 został posprzątany z forum razem ze swoimi wynurzeniami.
Kontynuuj.
Pozdro.
Pan rs82 został posprzątany z forum razem ze swoimi wynurzeniami.
Kontynuuj.
Pozdro.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD