[G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)
Przedmiotem poniższej galerii jest jeziorowiec S/S Edmund Fitzgerald.
Podstawowym impulsem, który skłonił mnie do zbudowania modelu jednostki cywilnej były, przede wszystkim, prezentowane przez naszego forumowego kolegę "sławomira kromera" relacje z budowy modeli statków – skądinąd prezentowane z szybkostrzelnością karabinu maszynowego . Zapragnąłem po prostu też mieć kartonowego cywila na półce.
Wybór jednostki do zbudowania dokonał się szybko. Pomyślałem, że powinien spełniać dwa kryteria: 1. mieć niewiele części, co daje w moim przypadku szanse na relatywnie szybkie ukończenie budowy – z wielkim naciskiem na słowo „relatywnie”
2. być oryginalnym, o ciekawej konstrukcji i nieopatrzonym.
Powyższe założenia skierowały mnie do oferty wydawnictwa JSC, które w skali 1/400 waterline wydało sporo ciekawych jednostek. W tym tytułową.
Modele JSC w tej skali i do linii wodnej, dla przyzwyczajonych do wypasionych „dwusetek” wiodących wydawców, mogą wydać się ubogie. Niemniej są ciekawe i sądzę, że warto się nimi zainteresować. Nie mają zyliarda części więc dają nadzieję na szybką budowę. Poza tym sporo wydanych tematów jest interesujących ze względu na konstrukcję. Przeglądając ofertę JSC zwróciłem uwagę właśnie na Fitzgeralda, jako jednostkę nietypową.
Jeziorowiec do transportu rudy żelaza – to jest to .
Ta klasa jednostek ma/miała co najmniej dwie cechy konstrukcyjne które od razu zwracają uwagę:
1. masowce budowane do żeglugi po Wielkich Jeziorach Ameryki miały większy stosunek długości do szerokości niż w statkach morskich, oraz
2. nadbudówka z mostkiem umieszczona na samym dziobie oraz nadbudówka rufowa (w tych budowanych do lat 70 XX wieku) nadając ciekawego wyglądu.
Wycinanka pochodzi około z 2005 roku. Projektu Bartosza Czołczyńskiego. Druk jest bez zarzutu. Mamy też druk dwustronny. Jakość kartonu nieco odbiega od dzisiejszych standardów, ale nie stwarza jakichś problemów. Zdjęć arkuszy nie zrobiłem przed pocięciem
Składa się bez problemu. Nie jest jakoś przesadnie skomplikowana. Zwiększonej uwagi wymaga jedynie poszycie burt na rufie i zgranie tego z pokładem rufowym. Choć moje doświadczenia z tzw sklejalnością są wątpliwym wyznacznikiem czegokolwiek, bo zmieniałem konstrukcję wzmocnień kadłuba i nadbudówek na własną.
Do budowy użyłem dwóch wycinanek, co było tym łatwiejsze, że są tanie jak barszcz. Druga wycinanka była dawcą koloru do dorabiania detali i dawcą elementów typu naklejane drzwi, i różne takie drobiazgi.
Do modelu można dokupić elementy wycinane laserowo. Zestaw skromniutki. Ja zużyłem raptem 3 części.
Do retuszu użyłem farb jak niżej. Pactra A79 pasuje praktycznie prosto ze słoika. Brązowy trzeba nieco rozjaśniać białym, a kremowy powstał z białego i kropelki żółtego.
Wykorzystałem także fototrawione detale firmy Aber na relingi, drabinki i różne drobiazgi, oraz drut mosiężny i pręciki Plastruct. Maszt na rufie z wykałaczki. Uchwyty na pokrywach luków ładowni z hipsu 0,2 mm. Zrobienie w miarę powtarzalnych detali tej wielkości z kartonu mnie przerosło.
Konstrukcja kadłuba wg projektu opiera się o dwie belki o przekroju trójkątów, którego jeden bok to burta. Pewnie jest to wystarczające, jednak nie mając zbytniego zaufania do sztywności takiej konstrukcji przerobiłem po swojemu na tekturowy szkielet z trzema podłużnicami i solidnie podklejony milimetrową tekturą pokład. Tak samo potraktowałem nadbudówki.
Klejony tradycyjnie butaprenem (główne bryły), BCG (detale), cyjanoakrylowy (wszelka druciarnia, linki)
Na koniec model psiknąłem Clear Varnish Motip z puszki.
Tak więc oto on:
I na koniec z moim ulubionym przymiarem:
Pzdr Grzegorz
Podstawowym impulsem, który skłonił mnie do zbudowania modelu jednostki cywilnej były, przede wszystkim, prezentowane przez naszego forumowego kolegę "sławomira kromera" relacje z budowy modeli statków – skądinąd prezentowane z szybkostrzelnością karabinu maszynowego . Zapragnąłem po prostu też mieć kartonowego cywila na półce.
Wybór jednostki do zbudowania dokonał się szybko. Pomyślałem, że powinien spełniać dwa kryteria: 1. mieć niewiele części, co daje w moim przypadku szanse na relatywnie szybkie ukończenie budowy – z wielkim naciskiem na słowo „relatywnie”
2. być oryginalnym, o ciekawej konstrukcji i nieopatrzonym.
Powyższe założenia skierowały mnie do oferty wydawnictwa JSC, które w skali 1/400 waterline wydało sporo ciekawych jednostek. W tym tytułową.
Modele JSC w tej skali i do linii wodnej, dla przyzwyczajonych do wypasionych „dwusetek” wiodących wydawców, mogą wydać się ubogie. Niemniej są ciekawe i sądzę, że warto się nimi zainteresować. Nie mają zyliarda części więc dają nadzieję na szybką budowę. Poza tym sporo wydanych tematów jest interesujących ze względu na konstrukcję. Przeglądając ofertę JSC zwróciłem uwagę właśnie na Fitzgeralda, jako jednostkę nietypową.
Jeziorowiec do transportu rudy żelaza – to jest to .
Ta klasa jednostek ma/miała co najmniej dwie cechy konstrukcyjne które od razu zwracają uwagę:
1. masowce budowane do żeglugi po Wielkich Jeziorach Ameryki miały większy stosunek długości do szerokości niż w statkach morskich, oraz
2. nadbudówka z mostkiem umieszczona na samym dziobie oraz nadbudówka rufowa (w tych budowanych do lat 70 XX wieku) nadając ciekawego wyglądu.
Wycinanka pochodzi około z 2005 roku. Projektu Bartosza Czołczyńskiego. Druk jest bez zarzutu. Mamy też druk dwustronny. Jakość kartonu nieco odbiega od dzisiejszych standardów, ale nie stwarza jakichś problemów. Zdjęć arkuszy nie zrobiłem przed pocięciem
Składa się bez problemu. Nie jest jakoś przesadnie skomplikowana. Zwiększonej uwagi wymaga jedynie poszycie burt na rufie i zgranie tego z pokładem rufowym. Choć moje doświadczenia z tzw sklejalnością są wątpliwym wyznacznikiem czegokolwiek, bo zmieniałem konstrukcję wzmocnień kadłuba i nadbudówek na własną.
Do budowy użyłem dwóch wycinanek, co było tym łatwiejsze, że są tanie jak barszcz. Druga wycinanka była dawcą koloru do dorabiania detali i dawcą elementów typu naklejane drzwi, i różne takie drobiazgi.
Do modelu można dokupić elementy wycinane laserowo. Zestaw skromniutki. Ja zużyłem raptem 3 części.
Do retuszu użyłem farb jak niżej. Pactra A79 pasuje praktycznie prosto ze słoika. Brązowy trzeba nieco rozjaśniać białym, a kremowy powstał z białego i kropelki żółtego.
Wykorzystałem także fototrawione detale firmy Aber na relingi, drabinki i różne drobiazgi, oraz drut mosiężny i pręciki Plastruct. Maszt na rufie z wykałaczki. Uchwyty na pokrywach luków ładowni z hipsu 0,2 mm. Zrobienie w miarę powtarzalnych detali tej wielkości z kartonu mnie przerosło.
Konstrukcja kadłuba wg projektu opiera się o dwie belki o przekroju trójkątów, którego jeden bok to burta. Pewnie jest to wystarczające, jednak nie mając zbytniego zaufania do sztywności takiej konstrukcji przerobiłem po swojemu na tekturowy szkielet z trzema podłużnicami i solidnie podklejony milimetrową tekturą pokład. Tak samo potraktowałem nadbudówki.
Klejony tradycyjnie butaprenem (główne bryły), BCG (detale), cyjanoakrylowy (wszelka druciarnia, linki)
Na koniec model psiknąłem Clear Varnish Motip z puszki.
Tak więc oto on:
I na koniec z moim ulubionym przymiarem:
Pzdr Grzegorz
Ostatnio zmieniony sob lip 01 2017, 21:23 przez gk, łącznie zmieniany 1 raz.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)
Naprawde świetnie wykonany model orginalnej jednostki Gratulacje
Re: [G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)
Ciekawa konstrukcja, ładny model, ładne fotki. Czego chcieć więcej.
Podoba się bardzo.
Podoba się bardzo.
Pozdrawiam Marek - sklejacz fabrycznych części,przeznaczonych do samodzielnego montażu.
Re: [G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)
Pamiętam że nie tak dawno na Discovery oglądałem program o smutnym końcu tego stateczku.
Ładny model i atrakcyjny jak na skalę.
Ładny model i atrakcyjny jak na skalę.
Re: [G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)
Jak na wielkość modelu to podkręciłeś go niesamowicie!
Kontrast jakościowy w porównaniu z modelem z okładki przytłaczający...
Pozdr
Piotr
Kontrast jakościowy w porównaniu z modelem z okładki przytłaczający...
Pozdr
Piotr
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
Re: [G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)
serwusik
piękna sprawa, spraweczka; czadzik i wypasik.
Takie podkręcanie jest jak przyprawianie posiłku, po co jeść mdły jak można wykwintny?
Ale jestem głupi, że takiego szkraba nie wybrałem, to bym miał efekty częściej niż raz na kilka lat, może i bym się w rok wyrabiał.
Inspirująco drogi kolego, inspirująco. Zgapiać, czy nie zgapiać, oto pytanie Hamleta.
pozdro
piękna sprawa, spraweczka; czadzik i wypasik.
Takie podkręcanie jest jak przyprawianie posiłku, po co jeść mdły jak można wykwintny?
Ale jestem głupi, że takiego szkraba nie wybrałem, to bym miał efekty częściej niż raz na kilka lat, może i bym się w rok wyrabiał.
Inspirująco drogi kolego, inspirująco. Zgapiać, czy nie zgapiać, oto pytanie Hamleta.
pozdro
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
Re: [G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)
To jest właśnie to.
Nawet podstawka oddaje kartonowy charakter modelu - dobrze , że nie "lałeś wody"
Pozdrawiam
Nawet podstawka oddaje kartonowy charakter modelu - dobrze , że nie "lałeś wody"
Pozdrawiam
NIE OTWIERAM MINIATUREK !
Re: [G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)
I ja dołączę się do przedmówców.
Jak to napisał Diogenes: Model wykwintny i Inspirujący. Nawet bardzo.
Temat niecodzienny, co tym bardziej podkręca i ładuje baterie.
Fotka na głównej jak najbardziej zasłużona ;)
Jak to napisał Diogenes: Model wykwintny i Inspirujący. Nawet bardzo.
Temat niecodzienny, co tym bardziej podkręca i ładuje baterie.
Fotka na głównej jak najbardziej zasłużona ;)
Pozdrawiam,
Karol
Karol
Re: [G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)
Zeszło przy nim może ze trzy miesiące pracy, jakby tak ją skompresował.Diogenes pisze: pn maja 08 2017, 23:22 ...to bym miał efekty częściej niż raz na kilka lat, może i bym się w rok wyrabiał...
Dziękuję, za miłe opinie.
Choć zawsze można zrobić lepiej i więcej (no chyba że ktoś bezkompromisowo robi wszystko).
Jak teraz patrzę, to żałuję że nie dodałem poręczy przy schodniach i wzmocnień prze zrębnicach luków i nadburciach. Byłoby to mikroskopijne, ale do zrobienia
pzdr Grzegorz
Re: [G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)
Hej.
Tak sobie przed chwilą jeszcze raz oblukałem ten Twój modelik - oprócz tego , że nabrałem apetytu na zapiekankę z keczupem - to dał bym trochę dłuższą podstawkę , bo z profilu statek robi wrażenie "zaklinowanego" - takie czepialstwo - co byś na laurach ....
pozdro
Tak sobie przed chwilą jeszcze raz oblukałem ten Twój modelik - oprócz tego , że nabrałem apetytu na zapiekankę z keczupem - to dał bym trochę dłuższą podstawkę , bo z profilu statek robi wrażenie "zaklinowanego" - takie czepialstwo - co byś na laurach ....
pozdro
NIE OTWIERAM MINIATUREK !