[R/G] pchacz rzeczny EMPERI (1/100 GPM)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[R/G] pchacz rzeczny EMPERI (1/100 GPM)
Dzięki uprzejmości The End’a otrzymałem do sklejenia projekt jego autorstwa wydany w GPM pod nr kat. 480 czyli model pchacza rzecznego Emperi. Jako, że lubię ostatnimi czasy kleić flotę szuwarową, a konstrukcja i wygląd takiego pchacza wprost zaprasza do sklejenia, niezwłocznie przystąpiłem do budowy.
Sama wycinanka jest – jak to w GPM bywa, bardzo ładnie wydana.
Okładka:
Przykładowe arkusze. Nożyk sam wskakuje w rękę
Wysokiej klasy rysunki montażowe. Wszystko czytelne i należycie pokazane. Zupełnie nie jestem przekonany do tych częstych dzisiaj szaroburych renderów. Tomasz przygotował zaś piękne rysunki:
Do budowy zamówiłem zestaw wręg i detali wyciętych laserem. Przede wszystkim dla wręg, celem przyśpieszenia budowy.
Sens wycinania laserem niektórych detali jest dla mnie dyskusyjny i pewnie wielu nie wykorzystam. Ale te z czarnego arkusika będą bardzo przydatne. Szczególnie ramki okien. Czerwony arkusik to chyba tylko sztuka dla sztuki.
Szkielet laserowy jest co do zasady w porządku, jednakże wycięcia są za duże i wszystkie elementy latają w tę i nazad. Mam takie podejrzenie, że autor projektuje szkielet z uwzględnieniem grubości cienkiego papieru na którym drukowane są wręgi, a może nawet i kleju i z takiego pliku laser wycina części na milimetrowej tekturze. Siłą rzecz nie będzie to dobrze pasować, bo tektura jest o 0,1 mm za cienka (pomijam grubość cięcia, która też doda swoje). Bynajmniej nie marudzę. Na razie idzie dobrze. Wyszły mi wprawdzie jakieś różnice rzędu dziesiątych czy dwóch dziesiątych milimetra, ale nie traktuję ich jako problem. Ważne żeby poszycie należycie się schodziło a niedostatki szkieletu łatwo poprawić.
Żeby jednak coś wytknąć laserowemu szkieletowi to nie wycięto dwóch detali szkieletu E12 zmuszając mnie do podjęcia wysiłku samodzielnego ich wycięcia, zaś E10 i E11 są wycięte dwa razy. Nie wiem co z nimi zrobić Znalazłem poważny błąd
Szkieletu przybywało:
Miałem pewne obawy przy pokładzie gdyż jest wyginany w dwóch płaszczyznach. Opada w kierunku burt i jednocześnie wznosi się w części ziobowej. Siadło jednak idealnie.
Aktualnie zakończyłem pierwszy etap czyli szkielet jest gotowy do oklejania poszyciem:
Pzdr Grzegorz
Sama wycinanka jest – jak to w GPM bywa, bardzo ładnie wydana.
Okładka:
Przykładowe arkusze. Nożyk sam wskakuje w rękę
Wysokiej klasy rysunki montażowe. Wszystko czytelne i należycie pokazane. Zupełnie nie jestem przekonany do tych częstych dzisiaj szaroburych renderów. Tomasz przygotował zaś piękne rysunki:
Do budowy zamówiłem zestaw wręg i detali wyciętych laserem. Przede wszystkim dla wręg, celem przyśpieszenia budowy.
Sens wycinania laserem niektórych detali jest dla mnie dyskusyjny i pewnie wielu nie wykorzystam. Ale te z czarnego arkusika będą bardzo przydatne. Szczególnie ramki okien. Czerwony arkusik to chyba tylko sztuka dla sztuki.
Szkielet laserowy jest co do zasady w porządku, jednakże wycięcia są za duże i wszystkie elementy latają w tę i nazad. Mam takie podejrzenie, że autor projektuje szkielet z uwzględnieniem grubości cienkiego papieru na którym drukowane są wręgi, a może nawet i kleju i z takiego pliku laser wycina części na milimetrowej tekturze. Siłą rzecz nie będzie to dobrze pasować, bo tektura jest o 0,1 mm za cienka (pomijam grubość cięcia, która też doda swoje). Bynajmniej nie marudzę. Na razie idzie dobrze. Wyszły mi wprawdzie jakieś różnice rzędu dziesiątych czy dwóch dziesiątych milimetra, ale nie traktuję ich jako problem. Ważne żeby poszycie należycie się schodziło a niedostatki szkieletu łatwo poprawić.
Żeby jednak coś wytknąć laserowemu szkieletowi to nie wycięto dwóch detali szkieletu E12 zmuszając mnie do podjęcia wysiłku samodzielnego ich wycięcia, zaś E10 i E11 są wycięte dwa razy. Nie wiem co z nimi zrobić Znalazłem poważny błąd
Szkieletu przybywało:
Miałem pewne obawy przy pokładzie gdyż jest wyginany w dwóch płaszczyznach. Opada w kierunku burt i jednocześnie wznosi się w części ziobowej. Siadło jednak idealnie.
Aktualnie zakończyłem pierwszy etap czyli szkielet jest gotowy do oklejania poszyciem:
Pzdr Grzegorz
Ostatnio zmieniony wt kwie 03 2018, 19:43 przez gk, łącznie zmieniany 1 raz.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] pchacz rzeczny EMPERI (1/100 GPM)
Spróbowałem zrobić mocowanie do podstawki na śrubach. Śruby trochę duże, ale były pod ręką. Wklejone klejem epoksydowym. Nie robiłem gniazd w osi symetrii, bo cokolik będzie prostokątny. Najczęściej spotyka się dwa uchwyty do szuflad lub jakieś inne okrągłe podstawy, więc uznałem że zrobię sobie inaczej
Z burtami nabiera wyglądu:
Wprawdzie jeszcze za wcześnie na peany na cześć opracowania, ale burty po długości pasują idealnie. Wyciąć, ukształtować, przykleić. Cieszyłem się jak dziecko.
Teraz parę dni zejdzie z oklejeniem części podwodnej.
pzdr Grzegorz
Z burtami nabiera wyglądu:
Wprawdzie jeszcze za wcześnie na peany na cześć opracowania, ale burty po długości pasują idealnie. Wyciąć, ukształtować, przykleić. Cieszyłem się jak dziecko.
Teraz parę dni zejdzie z oklejeniem części podwodnej.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] pchacz rzeczny EMPERI (1/100 GPM)
Dno oklejone. Wyszło tak sobie, zależy pod jakim kątem popatrzeć.
Oklejki zaprojektowane idealnie. Można tylko zepsuć, co też uczyniłem
Ostatnia oklejka dna na rufie jest najbardziej wymagająca.
pzdr Grzegorz
Oklejki zaprojektowane idealnie. Można tylko zepsuć, co też uczyniłem
Ostatnia oklejka dna na rufie jest najbardziej wymagająca.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] pchacz rzeczny EMPERI (1/100 GPM)
Świetnie wyszło Chyba najtrudniejsza część za Tobą.
Gotowe:Ki 44 Shoki, Kubelwagen.
W między czasie zamiast klejenia ;)
Tutaj karton nie ma tajemnic Pozdrawiam ! The End vel Tomasz K
W między czasie zamiast klejenia ;)
Tutaj karton nie ma tajemnic Pozdrawiam ! The End vel Tomasz K
Re: [R] pchacz rzeczny EMPERI (1/100 GPM)
Witaj,
Bardzo ładna i czysta robota
Z wyglądu przypomina troszeczkę nasze Muflony :-D
Piszesz, że ostatnimi czasy lubisz szuwarobłotne klimaty, masz może namiary na inne podobne wydania? Bo myślałem, że to temat raczej nie poruszany wśród modelarzy, sam nawet przymierzałem się do rozrysowania któregoś z pchaczy naszej produkcji, ale temat jeszcze póki co mnie przerasta. Nie mniej, dobrze, że wpadłem na tę relacje, bo przyznam szczerze, sam bym nie pomyślał, żeby wśród naszych wydawnictw szukać takiej tematyki. A szkoda, bo temat ciekawy.
Pozdrowienia
Bardzo ładna i czysta robota
Z wyglądu przypomina troszeczkę nasze Muflony :-D
Piszesz, że ostatnimi czasy lubisz szuwarobłotne klimaty, masz może namiary na inne podobne wydania? Bo myślałem, że to temat raczej nie poruszany wśród modelarzy, sam nawet przymierzałem się do rozrysowania któregoś z pchaczy naszej produkcji, ale temat jeszcze póki co mnie przerasta. Nie mniej, dobrze, że wpadłem na tę relacje, bo przyznam szczerze, sam bym nie pomyślał, żeby wśród naszych wydawnictw szukać takiej tematyki. A szkoda, bo temat ciekawy.
Pozdrowienia
Re: [R] pchacz rzeczny EMPERI (1/100 GPM)
Może dlatego, że budowane na podstawie projektu Centrum Badawczo-Rozwojowego Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu przez naszą Płocką Stocznię Rzeczną dla francuskiego armatora.
W GPM są holowniki rzeczne i różny drobiazg. Mój szuwarowy skręt dotyczył w zasadzie flotylli pińskiej, która jest bogato reprezentowana w kartonie. Jednak cywile też są niezłe.
Zrobiłem wały i śruby. Wały z mosiężnej rurki malowanej nieśmiertelnym humbrolem. Śruby zrobiłem z dodatków laserowych. Są wydrukowane na kredowym kartonie zadrukowanym na złotawy kolor. Średnio się to formowało. Żeby zwinąć kołpaki pocieniłem je praktycznie o połowę - szczególnie listki. W sumie uznałem że zostawię takie kartonowe, choć dotąd malowałem kolorem brass humbrola po oszlifowaniu. Niech sobie będzie standardowo.
Jest poważna różnica odcieni dna - przypadłość 90% kartonówek.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] pchacz rzeczny EMPERI (1/100 GPM)
Zaj...ta robota. Imponujące
Nawet pomimo tej paskudnej różnicy odcieni, wykonanie dna robi duże wrażenie.
Aż miło popatrzeć.
Nawet pomimo tej paskudnej różnicy odcieni, wykonanie dna robi duże wrażenie.
Aż miło popatrzeć.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: [R] pchacz rzeczny EMPERI (1/100 GPM)
Laszlik,
bardzo mi miło, niemniej nie jest aż tak dobrze. Szczególnie w pierwszej i drugiej oklejce od rufy - krzywizny nie przenikają się tak jak powinny.
Jak się go jednak obróci do dołu dnem to i tak nic nie widać. Prawie jak z makro
Zakończyłem budowę dnem do góry. Śruby i stery skończone. Sterów jest tyle, że można by nimi obdzielić ze 3 modele
Autor bardzo zmyślnie zaprojektował osadzenie osi sterów. Składa się je jak puzzle i mają doskonałe podparcie.
Tak więc ostatnie ujęcia spodu:
Dół skończony więc można przykręcić model do podstawki, żeby już nie macać kadłuba. I tradycyjne w tym momencie - tuż przed przytwierdzeniem do podstawki (w celu zapobieżenia uszkodzeniom kadłuba) - model spada mi na podłogę
Na szczęście strat praktycznie nie widać. Ucierpiała "czerwona" krawędź burty z dnem na rufie po prawej stronie. Udało się prawie bezstratnie zagłaskać po naniesieniu bcg.
Koncepcja podstawki wyszła tak:
Jeszcze będzie oczywiście drewnopodobny cokolik wokół śrubek.
Nareszcie nadszedł czas na nadbudówki i wyposażenie.
pzdr Grzegorz
bardzo mi miło, niemniej nie jest aż tak dobrze. Szczególnie w pierwszej i drugiej oklejce od rufy - krzywizny nie przenikają się tak jak powinny.
Jak się go jednak obróci do dołu dnem to i tak nic nie widać. Prawie jak z makro
Zakończyłem budowę dnem do góry. Śruby i stery skończone. Sterów jest tyle, że można by nimi obdzielić ze 3 modele
Autor bardzo zmyślnie zaprojektował osadzenie osi sterów. Składa się je jak puzzle i mają doskonałe podparcie.
Tak więc ostatnie ujęcia spodu:
Dół skończony więc można przykręcić model do podstawki, żeby już nie macać kadłuba. I tradycyjne w tym momencie - tuż przed przytwierdzeniem do podstawki (w celu zapobieżenia uszkodzeniom kadłuba) - model spada mi na podłogę
Na szczęście strat praktycznie nie widać. Ucierpiała "czerwona" krawędź burty z dnem na rufie po prawej stronie. Udało się prawie bezstratnie zagłaskać po naniesieniu bcg.
Koncepcja podstawki wyszła tak:
Jeszcze będzie oczywiście drewnopodobny cokolik wokół śrubek.
Nareszcie nadszedł czas na nadbudówki i wyposażenie.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] pchacz rzeczny EMPERI (1/100 GPM)
Postęp w budowie:
Relingi z "laserowego" zestawu do modelu.
pzdr Grzegorz
Relingi z "laserowego" zestawu do modelu.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: [R] pchacz rzeczny EMPERI (1/100 GPM)
Podziwiam, dla mnie niedoścignioną czystość wykonania!