*[Relacja/Samolot] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
jacob - dziękuje, dla mnie każdy Spitfire bez kroplowej osłony kabiny jest piękny
W modelu przybyły m.in. kolektory wylotowe. Ścianki zostały pocienione, a następnie całość zaimpregnowałem CA i wyszlifowałem. W celu sprawdzenia jakości powierzchni pokryłem je srebrną farbą:
Następnie pokryłem je 'burnt iron', ale że wyglądało to jak matowy antracyt, psiknąłem lekką mgiełką 'rust'. Na zdjęciach wygląda to dość brokatowo, jednak w świetle naturalnym jest znośnie.
Następnie zabrałem się za śmigło. Zacząłem od zeszlifowania końcówek łopat, oraz krawędzi spływu:
Na grubym pręcie lekko zaokrągliłem powierzchnię, oraz skręciłem łopatę pod kątem ok. 30 stopni:
Za pomocą igły 0,8 mm zaokrągliłem krawędź natarcia:
Tak przygotowane połówki łopat skleiłem w całość:
Po sklejeniu kołpaka i mocowania łopat skleiłem wszystko ze sobą:
Dokleiłem również detale na powierzchni kadłuba i skrzydeł:
Zamocowałem wszystkie powierzchnie sterowe:
Na koniec dokleiłem wlot powietrza:
Stan obecny:
Pozdrawiam!
W modelu przybyły m.in. kolektory wylotowe. Ścianki zostały pocienione, a następnie całość zaimpregnowałem CA i wyszlifowałem. W celu sprawdzenia jakości powierzchni pokryłem je srebrną farbą:
Następnie pokryłem je 'burnt iron', ale że wyglądało to jak matowy antracyt, psiknąłem lekką mgiełką 'rust'. Na zdjęciach wygląda to dość brokatowo, jednak w świetle naturalnym jest znośnie.
Następnie zabrałem się za śmigło. Zacząłem od zeszlifowania końcówek łopat, oraz krawędzi spływu:
Na grubym pręcie lekko zaokrągliłem powierzchnię, oraz skręciłem łopatę pod kątem ok. 30 stopni:
Za pomocą igły 0,8 mm zaokrągliłem krawędź natarcia:
Tak przygotowane połówki łopat skleiłem w całość:
Po sklejeniu kołpaka i mocowania łopat skleiłem wszystko ze sobą:
Dokleiłem również detale na powierzchni kadłuba i skrzydeł:
Zamocowałem wszystkie powierzchnie sterowe:
Na koniec dokleiłem wlot powietrza:
Stan obecny:
Pozdrawiam!
Re: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Mam nadzieję, że ktoś będzie mi w stanie pomóc - czy ten Spitfire powinien mieć szybke celownika/szybe pancerna w kolorze zielonym? Nie wiem czy zabarwienie tych elementów na poniższych zdjęciach wynika z pokrywania czymś szkła, czy jedynie z jego grubości (ta opcja tyczy się raczej celownika - w przypadku drugiego zdjęcia szyba pancerna pewnie jest czymś pokryta, wydaje mi się, że nawet bardzo gruba tafla szkła nie mogłaby mieć aż tak intensywnego odcienia)
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Re: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Zielony - nie.
Dimming glass - przydymiony.
Celownik na zdjęciu - za nowy dla ZP-A..
Dimming glass - przydymiony.
Celownik na zdjęciu - za nowy dla ZP-A..
Re: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Greatgonzo, nie jestem do końca przekonany że to o czym piszesz to "dimming glass".
Z doświadczenia pracy przy samolotach, co prawda cywilnych ale jednak samolotach, mogę z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić że zielonkawy odcień szyby pancernej wynika tylko i wyłącznie z jego grubości. Na ten przykład przednie szyby okien kokpitu A320 też wydają się być tak zielonkawe. Widać to co prawda dopiero, jak szyba jest wybudowana z ramy, ale jednak widać. To dlatego że są potężnie grube i nie jest to efekt żadnego dodatkowego przyciemnienia. Ten byłby chyba raczej w odcieniu brązowym. Przyciemnić w Spicie można było sam celownik nastawiając dodatkową przyciemnianą szybkę. A że ten celownik ze zdjęć jest nie taki jak trzeba, to się zgodzę.
Osobiście nie zawracałbym sobie głowy zielonkawym odcieniem szyby pancernej. Zrób ją jak każe instrukcja i już.
Będąc ostatnio na dwóch imprezach modelarskich widziałem nieudaną próbę przyciemnienia owiewek jakąś rozrzedzoną farbą w plastikowym modelu EA-6 Prowler. Kiepsko to wyglądało. Mniemam że jest to zabieg dość kłopotliwy i efekt nie zawsze wart zachodu. A może po prostu nie znam odpowiedniej chemii do tego rodzaju zabiegów. Ale widać tamten modelarz też chyba nie znał.
Poza tym model wychodzi Ci świetnie. Niebo a ziemia porównując do Mustanga.
Z doświadczenia pracy przy samolotach, co prawda cywilnych ale jednak samolotach, mogę z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić że zielonkawy odcień szyby pancernej wynika tylko i wyłącznie z jego grubości. Na ten przykład przednie szyby okien kokpitu A320 też wydają się być tak zielonkawe. Widać to co prawda dopiero, jak szyba jest wybudowana z ramy, ale jednak widać. To dlatego że są potężnie grube i nie jest to efekt żadnego dodatkowego przyciemnienia. Ten byłby chyba raczej w odcieniu brązowym. Przyciemnić w Spicie można było sam celownik nastawiając dodatkową przyciemnianą szybkę. A że ten celownik ze zdjęć jest nie taki jak trzeba, to się zgodzę.
Osobiście nie zawracałbym sobie głowy zielonkawym odcieniem szyby pancernej. Zrób ją jak każe instrukcja i już.
Będąc ostatnio na dwóch imprezach modelarskich widziałem nieudaną próbę przyciemnienia owiewek jakąś rozrzedzoną farbą w plastikowym modelu EA-6 Prowler. Kiepsko to wyglądało. Mniemam że jest to zabieg dość kłopotliwy i efekt nie zawsze wart zachodu. A może po prostu nie znam odpowiedniej chemii do tego rodzaju zabiegów. Ale widać tamten modelarz też chyba nie znał.
Poza tym model wychodzi Ci świetnie. Niebo a ziemia porównując do Mustanga.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Wielkie dzięki Panowie za pomoc Nie planowałem malować szyby farbą - wiem, że tego typu zabiegi najlepiej wyglądają na małych elementach - a chciałem użyć zielonej folii do oklejania szyb, którą wykorzystuję przy okazji klejenia Tomcat'ów:
W tej odsłonie relacji w końcu są zdjęcia lepszej jakości - dostęp do sprzętu mam jedynie przez miesiąc, ale liczę że zdążę w tym czasie skończyć relacje i zrobić galerię
Model pomału staje na własnych nogach. Niestety jedna z opon (z białą felgą) ma defekt odlewu - lekkie wgłębienie po obu stronach opony. Na czystych kołach wyglądało to kiepsko, głównie ze względu na połysk powierzchni, ale po pomalowaniu i przyklejeniu do goleni prawie w ogóle nie rzuca się w oczy.
'Gołe' elementy:
Następnie zeszlifowałem opony - szkoda, że nie są odlane już z odkształceniami, jak niektóre z opon Edaurd'a - o ile zeszlifowanie powierzchni jest dość łatwe, to ciężej jest oddać nadmiar gumy/jej odkształcenie w dolnej części:
Felgi pomalowałem na odpowiednie kolory, wykonałem golenie, które okleiłem folią aluminiową, oraz wykonałem osłony:
Tak przygotowane elementy przykleiłem do modelu:
Wykonałem celownik:
Następnie zabrałem się za owiewkę. Szybę pancerną wykonałem z opakowania po płycie CD - chciałem w ten sposób uzyskać zróżnicowanie grubości oraz ułatwić sobie doklejenie ramki. Różnicy w grubościach na gotowej owiewce nie widać, ale oklejało się ją o wiele łatwiej, niż gdyby była wykonana z cienkiej folii. Do przyklejenia ramek, które wcześniej rozwarstwiłem, użyłem lakieru bezbarwnego. laszlik - mam nadzieję, że tutaj tylna krawędź owiewki wygląda akceptowalnie, bo obawiam się, że to szczyt moich umiejętności . Dopiero na zdjęciach zobaczyłem fragmenty które trzeba doretuszować - zostaną poprawione.
Prawa strona wyszła dość dobrze
Lewa niestety trochę gorzej. W dodatku podczas odcinania owiewki trochę przesadziłem i powstał otwór w okolicy szyby pancernej - musiałem się ratować doklejeniem trójkątnego kawałka kartonu z zapasu koloru, który się jednak trochę odznacza:
Celownik i lusterko wykonane z folii aluminiowej:
Oraz parę ujęć ogólnych:
Pozdrawiam.
W tej odsłonie relacji w końcu są zdjęcia lepszej jakości - dostęp do sprzętu mam jedynie przez miesiąc, ale liczę że zdążę w tym czasie skończyć relacje i zrobić galerię
Model pomału staje na własnych nogach. Niestety jedna z opon (z białą felgą) ma defekt odlewu - lekkie wgłębienie po obu stronach opony. Na czystych kołach wyglądało to kiepsko, głównie ze względu na połysk powierzchni, ale po pomalowaniu i przyklejeniu do goleni prawie w ogóle nie rzuca się w oczy.
'Gołe' elementy:
Następnie zeszlifowałem opony - szkoda, że nie są odlane już z odkształceniami, jak niektóre z opon Edaurd'a - o ile zeszlifowanie powierzchni jest dość łatwe, to ciężej jest oddać nadmiar gumy/jej odkształcenie w dolnej części:
Felgi pomalowałem na odpowiednie kolory, wykonałem golenie, które okleiłem folią aluminiową, oraz wykonałem osłony:
Tak przygotowane elementy przykleiłem do modelu:
Wykonałem celownik:
Następnie zabrałem się za owiewkę. Szybę pancerną wykonałem z opakowania po płycie CD - chciałem w ten sposób uzyskać zróżnicowanie grubości oraz ułatwić sobie doklejenie ramki. Różnicy w grubościach na gotowej owiewce nie widać, ale oklejało się ją o wiele łatwiej, niż gdyby była wykonana z cienkiej folii. Do przyklejenia ramek, które wcześniej rozwarstwiłem, użyłem lakieru bezbarwnego. laszlik - mam nadzieję, że tutaj tylna krawędź owiewki wygląda akceptowalnie, bo obawiam się, że to szczyt moich umiejętności . Dopiero na zdjęciach zobaczyłem fragmenty które trzeba doretuszować - zostaną poprawione.
Prawa strona wyszła dość dobrze
Lewa niestety trochę gorzej. W dodatku podczas odcinania owiewki trochę przesadziłem i powstał otwór w okolicy szyby pancernej - musiałem się ratować doklejeniem trójkątnego kawałka kartonu z zapasu koloru, który się jednak trochę odznacza:
Celownik i lusterko wykonane z folii aluminiowej:
Oraz parę ujęć ogólnych:
Pozdrawiam.
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Re: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Dimming Glass (w kolorze określonym przez instrukcję jako 'smoked glass') znajduje się między ekranem celownika, a szybą pancerną. Chowa się w kasetę, a uchwyt do jego obsługi widać po lewej stronie celownika w formie drutu z zakręconym uchem. Później usunięto ten dynks w ogóle. We wcześniejszych wersjach celownika stosowano taki okrągły okular mocowany mimośrodowo na osi i nakładający się na ekran.
A, jeszcze w temacie szyby pancernej. Laminowane, czy nawet zwyczajnie grubsze szkło może nosić wyraźny odcień kolorystyczny, to oczywiście prawda. Ale w przypadku wiatrochronu Spitfire, czy innych myśliwców z okresu to efekt ze zdjęcia (i innych zdjęć tego elementu, gdzie współcześnie produkowana część bywa kompletnie zielona) jest wynikiem, jak sądzę, nieprzyłożenia się przy odbudowie. W oryginale laminat był bezbarwny, co np można zaobserwować łażąc po krakowskim egzemplarzu.
A, jeszcze w temacie szyby pancernej. Laminowane, czy nawet zwyczajnie grubsze szkło może nosić wyraźny odcień kolorystyczny, to oczywiście prawda. Ale w przypadku wiatrochronu Spitfire, czy innych myśliwców z okresu to efekt ze zdjęcia (i innych zdjęć tego elementu, gdzie współcześnie produkowana część bywa kompletnie zielona) jest wynikiem, jak sądzę, nieprzyłożenia się przy odbudowie. W oryginale laminat był bezbarwny, co np można zaobserwować łażąc po krakowskim egzemplarzu.
Re: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Zapewne greatgonzo masz rację. Technologia produkcji szyb warstwowych dziś i 75 lat temu to dwa odległe światy. I pewnie te zielonkawe szyby pancerne to produkcja z lat 70-tych jak np. to:
https://www.pistonheads.com/gassing/topic.asp?t=1065534
Tyle że na poparcie swoich argumentów użyłeś akurat wiatrochronu od Mk XVI stojącego w Krakowie. Ten był innego typu i był stosowany stosowany od późniejszych serii Mk. V z szybą pancerną w środku a nie na zewnątrz. Inne były też panele boczne. W nowszym były płaskie a w tym starszym zaokrąglone.
Ale żeby poprzeć Twoją teorię znalazłem takie zdjęcia muzealne gdzie widać że szyba pancerna w wiatrochronie starego typu była bezbarwna.
http://www.thescale.info/news/publish/S ... otos.shtml
I jeszcze takie:
http://jsh50.deviantart.com/art/Spitfir ... -322068212
Tak więc konkluzja jest taka, że zabarwione na zielono szyby to powojenna produkcja do replik. Tyle.
Natomiast Kedzier co do Twojego wiatrochronu to jakiś strasznie nieprzejrzysty. Jakby Ci oparami cyjanoakrylu zaszedł, albo jakaś wybitnie nędzna wytłoczka musiała być. Sam profil ukształtowania wiatrochronu i tylnej szyby za odsuwaną limuzyną też mi się nie podoba. Za bardzo łukowaty po całości. Same krawędzie już lepiej niż w Mustangu. Zdecydowanie.
Szybę pancerną w swoim Mk. V zrobiłem zgodnie z zaleceniami projektu, czyli z dwóch szybek, przedniej i tylnej, oddzielonych powietrzem i nie miałem z tym żadnych problemów. Nie wiem czy nie przekombinowałeś z tym plastikiem od CD... No ale jak kto woli.
Ogólnie bardzo ładnie idzie. Już niedaleko do końca. Czekamy na galerię.
Pozdro!
https://www.pistonheads.com/gassing/topic.asp?t=1065534
Tyle że na poparcie swoich argumentów użyłeś akurat wiatrochronu od Mk XVI stojącego w Krakowie. Ten był innego typu i był stosowany stosowany od późniejszych serii Mk. V z szybą pancerną w środku a nie na zewnątrz. Inne były też panele boczne. W nowszym były płaskie a w tym starszym zaokrąglone.
Ale żeby poprzeć Twoją teorię znalazłem takie zdjęcia muzealne gdzie widać że szyba pancerna w wiatrochronie starego typu była bezbarwna.
http://www.thescale.info/news/publish/S ... otos.shtml
I jeszcze takie:
http://jsh50.deviantart.com/art/Spitfir ... -322068212
Tak więc konkluzja jest taka, że zabarwione na zielono szyby to powojenna produkcja do replik. Tyle.
Natomiast Kedzier co do Twojego wiatrochronu to jakiś strasznie nieprzejrzysty. Jakby Ci oparami cyjanoakrylu zaszedł, albo jakaś wybitnie nędzna wytłoczka musiała być. Sam profil ukształtowania wiatrochronu i tylnej szyby za odsuwaną limuzyną też mi się nie podoba. Za bardzo łukowaty po całości. Same krawędzie już lepiej niż w Mustangu. Zdecydowanie.
Szybę pancerną w swoim Mk. V zrobiłem zgodnie z zaleceniami projektu, czyli z dwóch szybek, przedniej i tylnej, oddzielonych powietrzem i nie miałem z tym żadnych problemów. Nie wiem czy nie przekombinowałeś z tym plastikiem od CD... No ale jak kto woli.
Ogólnie bardzo ładnie idzie. Już niedaleko do końca. Czekamy na galerię.
Pozdro!
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Re: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Sądzę, że dzisiaj tym bardziej można zrobić przejrzyste szkło pancerne. Tylko trzeba o to zadbać. W restaurowanym samolocie może to nie mieć akurat większego znaczenia, a w ewentualnie lotnym to może być też zabieg celowy.
Jasne, to wiadomo, ale wkład kuloodporny powstawał w ten sam sposób. Co mieści się w naszym protokole zbieżności .....innego typu
Re: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
greatgonzo, laszlik - jestem po wrażeniem Waszej wiedzy i tego jakich ciekawostek jestem się w stanie tu dowiedzieć o Spitfirze Wielkie dzięki!
Co do wiatrochronu - na pewno nie są to opary CA, raczej dość nierówna faktura wytłoczki. Patrząc prostopadle do powierzchni nie wygląda to źle, lecz gdy zmniejsza się kąt pod którym obserwujemy, to szyba zaczyna widocznie matowieć. Jak już zakończę prace w okolicy kabiny postaram się ją delikatnie przetrzeć, ew. nałożyć cienka warstwę lakieru błyszczącego.
Jeśli chodzi o profil wiatrochronu - owiewka oklejona ramkami niemal idealnie pasowała do krawędzi poszycia, więc nie wydaje mi się żebym ją zdeformował np. przez naciąganie do kadłuba. Natomiast tylna szyba to kawałek folii, której nie formowałem przed przyklejeniem, więc przybrała eliptyczny kształt - ciężko już będzie chyba coś z tym zrobić - suszarka będzie pewnie za słaba, a opalarką bałbym się o nadtopienie.
Co do wiatrochronu - na pewno nie są to opary CA, raczej dość nierówna faktura wytłoczki. Patrząc prostopadle do powierzchni nie wygląda to źle, lecz gdy zmniejsza się kąt pod którym obserwujemy, to szyba zaczyna widocznie matowieć. Jak już zakończę prace w okolicy kabiny postaram się ją delikatnie przetrzeć, ew. nałożyć cienka warstwę lakieru błyszczącego.
Jeśli chodzi o profil wiatrochronu - owiewka oklejona ramkami niemal idealnie pasowała do krawędzi poszycia, więc nie wydaje mi się żebym ją zdeformował np. przez naciąganie do kadłuba. Natomiast tylna szyba to kawałek folii, której nie formowałem przed przyklejeniem, więc przybrała eliptyczny kształt - ciężko już będzie chyba coś z tym zrobić - suszarka będzie pewnie za słaba, a opalarką bałbym się o nadtopienie.
Re: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Witam w ostatniej aktualizacji relacji
Wykonałem klapy - podobnie jak w skrzydłach elementy skleiłem, zabezpieczyłem klejem CA a następnie pomalowałem kolorem 'aluminium':
Podobnie powstały popychacze klap:
Z igły do strzykawek wykonałem rurkę Pitota, wzorując się na załączonym zdjęciu:
Z kawałka przezroczystej ramki wykonałem światło pozycyjne. Nawierciłem imitację żarówki oraz pomalowałem podstawę na srebrno, czego nie udało mi się dobrze uchwycić na zdjęciu:
Wszystkie elementy przykleiłem do kadłuba, oraz dodałem popychacz steru kierunku z owiewką, antenę wraz z masztem, znaczniki na felgach i oponach (które tym razem wyszły dość grube, ale nie chciałem już poprawiać z obawy na uszkodzenie czarnej farby - a to byłoby już bardzo trudne do zamaskowania), limuzynę oraz drzwi. Tym samym model zostało zakończony
Kilka słów podsumowania. Model bardzo fajny w budowie, jedyne zastrzeżenie do projektu, a raczej warstwy wizualnej to owiewki nad komorami podwozia. Szkoda, że został nałożony na nie efekt 3D - gdyby były jednolity kolor w tym miejscu można te fragmenty wytłoczyć na mokro - moim zdaniem wyglądałyby lepiej, niż doklejone jako osobne elementy. Moim zdaniem najsłabszą częścią modelu są ślady po kleju CA - znalazłem sposób jak uniknąć błyszczenia, ale faktura kleju jest nadal dobrze widoczna. Oprócz tego nie do końca jestem zadowolony z wykonania krawędzi natarcia skrzydła, mniej więcej od jego połowy do końcówki skrzydła - powinienem w tym miejscu jeszcze bardziej zeszlifować karton. Oprócz tego jakichś większych błędów chyba nie popełniłem Ale jeśli jakieś widzicie - piszcie śmiało, będę wiedział co poprawić na przyszłość.
Tym razem zdjęcia dla odmiany na ciemnym tle - moje białe 'studio' okazało się trochę za małe i musiałem improwizować.
Dziękuję za wsparcie merytoryczne i pozdrawiam
Wykonałem klapy - podobnie jak w skrzydłach elementy skleiłem, zabezpieczyłem klejem CA a następnie pomalowałem kolorem 'aluminium':
Podobnie powstały popychacze klap:
Z igły do strzykawek wykonałem rurkę Pitota, wzorując się na załączonym zdjęciu:
Z kawałka przezroczystej ramki wykonałem światło pozycyjne. Nawierciłem imitację żarówki oraz pomalowałem podstawę na srebrno, czego nie udało mi się dobrze uchwycić na zdjęciu:
Wszystkie elementy przykleiłem do kadłuba, oraz dodałem popychacz steru kierunku z owiewką, antenę wraz z masztem, znaczniki na felgach i oponach (które tym razem wyszły dość grube, ale nie chciałem już poprawiać z obawy na uszkodzenie czarnej farby - a to byłoby już bardzo trudne do zamaskowania), limuzynę oraz drzwi. Tym samym model zostało zakończony
Kilka słów podsumowania. Model bardzo fajny w budowie, jedyne zastrzeżenie do projektu, a raczej warstwy wizualnej to owiewki nad komorami podwozia. Szkoda, że został nałożony na nie efekt 3D - gdyby były jednolity kolor w tym miejscu można te fragmenty wytłoczyć na mokro - moim zdaniem wyglądałyby lepiej, niż doklejone jako osobne elementy. Moim zdaniem najsłabszą częścią modelu są ślady po kleju CA - znalazłem sposób jak uniknąć błyszczenia, ale faktura kleju jest nadal dobrze widoczna. Oprócz tego nie do końca jestem zadowolony z wykonania krawędzi natarcia skrzydła, mniej więcej od jego połowy do końcówki skrzydła - powinienem w tym miejscu jeszcze bardziej zeszlifować karton. Oprócz tego jakichś większych błędów chyba nie popełniłem Ale jeśli jakieś widzicie - piszcie śmiało, będę wiedział co poprawić na przyszłość.
Tym razem zdjęcia dla odmiany na ciemnym tle - moje białe 'studio' okazało się trochę za małe i musiałem improwizować.
Dziękuję za wsparcie merytoryczne i pozdrawiam