Jak najbardziej popieram Grzegorza. Łosza kładź zawsze tylko na błyszczącą powierzchnię inaczej musisz liczyć się z mniejszymi lub większymi zabrudzeniami, tudzież trudnościami z usunięciem nadmiaru oleju.
Pozdr
Piotr
[R] Prawie stalowy ptak czyli Jak
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Re: [R] Prawie stalowy ptak czyli Jak
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
Re: [R] Prawie stalowy ptak czyli Jak
Chciałem go wreszcie skończyć a udało mi się go wykończyć
Eksperyment z traktowaniem kalkomanii klejem Tamiya Extra Thin Cement wykonany. Jak się było można domyślić klej rozpuszcza kalki wiec jak się nie trafi w film to albo kalka albo powierzchnia lakieru się uszkadza. A jak już trafiłem w film to efekt w zasadzie był żaden. Może kiedyś jeszcze poćwiczę "na boku" na kawałku plastiku z naklejoną jakąś zbędną kalkomanią. Nie mam niestety żadnego ostrego zdjęcia obrazującego stan przed i po tej operacji.
Cały model pokryłem dużym pędzlem specyfikiem Tamiya Panel Line Accent Color Gray a w linie podziału próbowałem wpuścić tenże specyfik w kolorze Brown i nadmiar ściągnąć pędzlem a także chusteczką papierową ale jedyne miejsca w które specyfik dał radę wniknąć i się nie zetrzeć to szczeliny w miejscu mocowania lotek.
Potem zachciało mi się wykonać jakieś ubrudzenia od błota chlapiącego z kół i nawet to jakoś wyglądało dopóki nie postanowiłem przedobrzyć i jeszcze raz rozetrzeć ubrudzenia pędzlem zamoczonym w rozcieńczalniku do emalii. Nie wiem czy przypadkiem nie odkręciłem butelki ze zmywaczem do akryli (naklejki na specyfikach Wamodu mają identyczna kolorystykę i czytać trzeba co się bierze do ręki) bo po tej operacji jakoś dziwnie długo powierzchnia pozostawała wilgotna więc postanowiłem ją przetrzeć chusteczką.
Efekt widać na poniższych zdjęciach.
Jako że to model do ćwiczeń takim już pozostanie. Pomaluję go jeszcze jakimś bezbarwnym matowym lub półmatowym, dokleję koła, śmigło i do ... gablotki. Model nadaje się co prawda raczej do kosza ale będę mógł patrząc na niego przypomnieć sobie błędy popełnione podczas pracy nad nimi.
Eksperyment z traktowaniem kalkomanii klejem Tamiya Extra Thin Cement wykonany. Jak się było można domyślić klej rozpuszcza kalki wiec jak się nie trafi w film to albo kalka albo powierzchnia lakieru się uszkadza. A jak już trafiłem w film to efekt w zasadzie był żaden. Może kiedyś jeszcze poćwiczę "na boku" na kawałku plastiku z naklejoną jakąś zbędną kalkomanią. Nie mam niestety żadnego ostrego zdjęcia obrazującego stan przed i po tej operacji.
Cały model pokryłem dużym pędzlem specyfikiem Tamiya Panel Line Accent Color Gray a w linie podziału próbowałem wpuścić tenże specyfik w kolorze Brown i nadmiar ściągnąć pędzlem a także chusteczką papierową ale jedyne miejsca w które specyfik dał radę wniknąć i się nie zetrzeć to szczeliny w miejscu mocowania lotek.
Potem zachciało mi się wykonać jakieś ubrudzenia od błota chlapiącego z kół i nawet to jakoś wyglądało dopóki nie postanowiłem przedobrzyć i jeszcze raz rozetrzeć ubrudzenia pędzlem zamoczonym w rozcieńczalniku do emalii. Nie wiem czy przypadkiem nie odkręciłem butelki ze zmywaczem do akryli (naklejki na specyfikach Wamodu mają identyczna kolorystykę i czytać trzeba co się bierze do ręki) bo po tej operacji jakoś dziwnie długo powierzchnia pozostawała wilgotna więc postanowiłem ją przetrzeć chusteczką.
Efekt widać na poniższych zdjęciach.
Jako że to model do ćwiczeń takim już pozostanie. Pomaluję go jeszcze jakimś bezbarwnym matowym lub półmatowym, dokleję koła, śmigło i do ... gablotki. Model nadaje się co prawda raczej do kosza ale będę mógł patrząc na niego przypomnieć sobie błędy popełnione podczas pracy nad nimi.
Re: [R] Prawie stalowy ptak czyli Jak
Jaczek stoi już prawie że na kołach. Pokryłem go bezbarwnym matem co spowodowało, że kalki się nie świecą choć gdzie-niegdzie film nadal jest widoczny, no i te zacieki z płynów do kalek. Czyli ... nigdy więcej kalkomanii na matową powierzchnię kładł już nie będę. Jutro śmigiełko i gotowe.
Re: [R] Prawie stalowy ptak czyli Jak
Jako że to model treningowy, to poćwicz jeszcze szlifowanie i malowanie tych wżerów.
Pozdrawiam Marek - sklejacz fabrycznych części,przeznaczonych do samodzielnego montażu.
Re: [R] Prawie stalowy ptak czyli Jak
No i byłoby już dawno gotowe gdyby nie lenistwo. Nie chciało mi się wyciągać aerografu - choć ten leży wJutro śmigiełko i gotowe
szafce metr od krzesła na którym siedzę - i postanowiłem pomalować je przy pomocy pędzelka. Najpierw jedna
strona, farba za rzadka, nie pokryła, no to z pół godziny czekania i druga warstwa. Potem po godzinie
odwrócenie śmigła i jedna warstwa, powstają zacieki na odwrotnej stronie. No to szlifowanie i następna
warstwa.
Cała operacja wykonana przy pomocy aerografu trwałaby najwyżej 7-10 minut od momentu wyciągnięcia go z szafki do
momentu schowania z powrotem, a wyglądało by to o niebo lepiej.
Sprawdziłem, że Jak 3 miał działko strzelające przez kołpak śmigła - jak zresztą przypuszczałem z dozą
pewności bliską 99% - więc nie wypadało nie nawiercić chociaż otworka imitującego wylot lufy. Do otworka Gun
Metal Humbrola naniesiony końcówką zaostrzonej nieużywanej wykałaczki.
Na koniec rurka Pitota wykonana z kawałka drutu stalowego pomalowanego pędzelkiem szarą Pactrą A42, którą
trzeba będzie osadzić w końcówce lewego płata zamiast odciętego elementu z modelu, który wydał mi się zbyt
gruby. Choć przeglądając teraz zdjęcia z netu nie wiem czy ten drut nie jest jednak zbyt cienki.
Na wżerach nie chce mi się już trenować. Na pewno przy jakimś kolejnym modelu uzyskam podobny efekt, więc może wtedymarek d pisze:Jako że to model treningowy, to poćwicz jeszcze szlifowanie i malowanie tych wżerów
Do północy chyba uda się schować tę ofiarę nieudanych eXperymentów do gablotki.
Re: [R] Prawie stalowy ptak czyli Jak
No i się wyrobiłem przed północą.
Rurka Pitota wklejona do niezbyt głębokiego otworu "wywierconego" igłą na Microscale Kristal Klear. Klej już strasznie zgęstniał ale mam go już chyba z 10 lat. Następnym razem takie otworki będę wiercił przed a nie po malowaniu.
Śmigło dość koślawe, w zestawie łopaty były takie sobie a jedną z nich jeszcze doprawiłem przytrzaskując ją pokrywką plastikowego pudełka - w którym model leżakował - podczas zamykania. Ledwo się ją udało jako tako naprostować.
Więc Jaczek skończony
wylądował na półce
pośród sojuszników i przeciwników
Rurka Pitota wklejona do niezbyt głębokiego otworu "wywierconego" igłą na Microscale Kristal Klear. Klej już strasznie zgęstniał ale mam go już chyba z 10 lat. Następnym razem takie otworki będę wiercił przed a nie po malowaniu.
Śmigło dość koślawe, w zestawie łopaty były takie sobie a jedną z nich jeszcze doprawiłem przytrzaskując ją pokrywką plastikowego pudełka - w którym model leżakował - podczas zamykania. Ledwo się ją udało jako tako naprostować.
Więc Jaczek skończony
wylądował na półce
pośród sojuszników i przeciwników