Retusz modeli Halińskiego - okręty
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Retusz modeli Halińskiego - okręty
Witam wszystkich! Zabieram się za sklejanie modelu USS Heermann wydania Haliński. Mam problem z dobraniem farbek do retuszu krawędzi. Nawet czarny jest inny niż mam, a posiadam farbkę tamiya black mat. Czy ktoś z forumowiczów mógłby mi doradzić jakich kolorów użyć i z jakiej firmy, aby retusz wyglądał naturalnie? I to samo pytanie będzie dotyczyło modelu Bismarck. Pozdrawiam!!
Re: Retusz modeli Halińskiego - okręty
W ogóle zapomnij o doborze jakiejkolwiek gotowej farbki do retuszu modeli kartonowych. Niestety wszystkie kolory do retuszu trzeba sobie dorobić mieszając farby ze sobą. A jakiej firmy, to już zależy czy preferujesz olejne, akrylowe, czy też może tempery, albo jeszcze co innego. Retusz można robić na wiele sposobów i różnymi rodzajami farbek. Rodzaj farby nie ma tu aż takiego znaczenia jak przy plastikach, gdzie musisz malować cały model. Plus malowania plastików jest taki, że malujesz model farbami odpowiadającymi mniej więcej kolorem wzornikom farb oryginalnie używanych do malowania prawdziwych obiektów. Minus jest taki że musisz wszystko sam pomalować a to nie jest proste. Plus modeli kartonowych jest taki, że trzeba robić tylko retusz krawędzi, a malowanie powierzchniowe robi za nas drukarnia. Minus jest jednak taki, że jesteśmy zdani na kolory druku i do nich musimy dobierać kolor retuszu. I to też nie jest łatwe, bo w zasadzie można zaryzykować stwierdzenie że nigdy kolory wycinanek nie są zgodne z wzornikami farb używanych do malowania rzeczywistych obiektów.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: Retusz modeli Halińskiego - okręty
Z tym co Laszlik pisze żeby zapomnieć o doborze jakiejkolwiek gotowej farbki do retuszu to ja do końca się nie zgodzę. Obecnie na rynku jest tak wielki wybór farb i kolorów, że w wielu przypadkach się właśnie da, ale... No właśnie - jest jedno ale... Trzeba by mieć dostęp do wzorników farb poszczególnych producentów, a z tym może być kłopot. Ja mam wzornik pactry, kupiłem kilkanaście szarości i zieleni vallejo i do MiGa29 kolorki do retuszu dobrałem - bez mieszania Czasami jak farbka jest ciut zbyt intensywna - jak do retuszu wnętrza halowego mustanga - przełamuję ją kropelkami szarego.
Nie ukrywam, że mam też zestawy farb artystycznych zarówno w akrylu jak i w oleju ale z nich nie korzystam - wolę gotowce z modelarskich firm
Numizm - jak zauważyłeś - co kraj to obyczaj, co człek to inne zdanie
Nie ukrywam, że mam też zestawy farb artystycznych zarówno w akrylu jak i w oleju ale z nich nie korzystam - wolę gotowce z modelarskich firm
Numizm - jak zauważyłeś - co kraj to obyczaj, co człek to inne zdanie
Re: Retusz modeli Halińskiego - okręty
Dzięki za odpowiedzi. Tak myślałem, że będę musiał kombinować, ale zapytać nie szkodzi:) To zabieram się do roboty. Pozdrawiam!
Re: Retusz modeli Halińskiego - okręty
Oczywiście relacje zapodasz na forum :-) bez wykrętów! Temat ciekawy, a koledzy na pewno na bieżąco chętnie podpowiedzą co z tym retuszem :-)
Re: Retusz modeli Halińskiego - okręty
To będzie mój pierwszy model okrętu z kartonu i pierwszy model od wieeeeelu lat:) Kiedyś bawiłem się w sklejanie samolotów, ale nie miałem pojęcia o retuszowaniu i innych technikach prezentowanych na forum. Teraz postanowiłem, że muszę trochę nadrobić zaległości.
To jeszcze zadam pytanie z natury technicznej. Oglądając relacje z budowy okrętów zauważyłem, że wiele osób zaczyna sklejanie od wszystkiego co znajduje się na pokładzie i dopiero potem zabierają się za budowę kadłuba. Nie ma później problemu z wklejeniem nadbudówek na pokład?
No i jeszcze jedno pytanie. Chodzi o relingi. Z czego najlepiej je wykonać. Głównie pytam o poprzeczne elementy, bo pionowe pewnie z prętów stalowych 0,3mm. A może z czegoś innego...? Mógłby mi ktoś z szanownych kolegów podpowiedzieć rodzaj materiału i gdzie można tokowy dostać?
To jeszcze zadam pytanie z natury technicznej. Oglądając relacje z budowy okrętów zauważyłem, że wiele osób zaczyna sklejanie od wszystkiego co znajduje się na pokładzie i dopiero potem zabierają się za budowę kadłuba. Nie ma później problemu z wklejeniem nadbudówek na pokład?
No i jeszcze jedno pytanie. Chodzi o relingi. Z czego najlepiej je wykonać. Głównie pytam o poprzeczne elementy, bo pionowe pewnie z prętów stalowych 0,3mm. A może z czegoś innego...? Mógłby mi ktoś z szanownych kolegów podpowiedzieć rodzaj materiału i gdzie można tokowy dostać?
Re: Retusz modeli Halińskiego - okręty
Nie wszystkiego, a tego co nie będzie przeszkadzać w montażu nadbudówek.Numizm pisze: śr sty 31 2018, 14:02 ...wiele osób zaczyna sklejanie od wszystkiego co znajduje się na pokładzie i dopiero potem zabierają się za budowę kadłuba. Nie ma później problemu z wklejeniem nadbudówek na pokład?
Wygodniej jest IMHO montować detale mając nieograniczony dostęp do pokładu niż męczyć się później między nadbudówkami, ryzykując z kolei uszkodzenie ich elementów.
Poza tym wykonywanie wyposażenia pokładu w postaci wielu powtarzalnych elementów bywa nużące, a jak się od nich zacznie to jakoś szybciej idzie. Potem kadłub, a drobnica już gotowa
A zasadniczo to każdy robi jak mu wygodnie.
Wg mnie na reling przy 1/200 dobrze się sprawdza drut mosiężny: słupki 0,2/0,25 mm a poprzeczki 0,1 mm. Kupisz w większości internetowych sklepów modelarskich (także u niektórych wydawców kartonówek).
Reling też wygodnie robić przy pustym pokładzie. Swobodny dostęp z każdej strony. Łatwość malowania. Trzeba na niego potem uważać, ale przecież generalnie trzeba być uważnym .
Kluczową czynnością jest wykonanie podstawki, najlepiej takiej żeby po posadowieniu budowanego modelu nie brać już kadłuba w łapy.
Pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: Retusz modeli Halińskiego - okręty
Witam, jako, że padło w tym temacie pytanie o relingi to i ja takowe mam. Nie kleję mam nadzieję, że na razie żadnych ślicznych pływadeł, a chciałbym wiedzieć jakiej jest wysokości i jaki jest rozstaw słupków w relingu palonym laserem w kartonie. Skala 1:200.
Pozdrawiam Edek.
Pozdrawiam Edek.
Tak to bywa pies utonął łańcuch pływa.
Re: Retusz modeli Halińskiego - okręty
w 1/200 z GPM rozstaw 8 mm wysokość 6 mm. Na stronie GPM są przecież zdjęcia z przymiarem, można się naoglądać do woli.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: Retusz modeli Halińskiego - okręty
Ok, druty mosiężne zamówione☺ Dzięki Grzegorz za podpowiedzi! Jednak nie byłbym sobą, gdybym dalej nie spytał o pewną rzecz. Mianowicie szpachla. Czy np. szpachla Tamiya do modeli plastikowych sprawdzi się przy kartonie? Czy trzeba może jakoś podłoże przygotować, aby się wszystko razem trzymało?