*[Relacja/Samolot] Brewster B-239 Buffalo (AH) - fiński bawół w śniegu
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: [relacja] Brewster B-239 Buffalo (AH) - fiński bawół w śniegu
Witam w finalnej aktualizacji
Podsumowując!
Budowę modelu zakończyłem 6 października 2017, na dzień przed wyjazdem na konkurs w Szczecinie (można było tam zobaczyć model). Galerię wstawiam dopiero teraz, ponieważ nie mogłem zebrać się do zdjęć. Jeżeli już to następowało, to efekt fotografowania był koszmarny i nie nadawał się do pokazania komukolwiek. Ale wreszcie wczoraj udało mi się zrobić porządne zdjęcia, z których jestem bardzo zadowolony. Według mnie to najlepsze zdjęcia końcowe jakie do tej pory zrobiłem. Kolory są odpowiednie, widać wszystkie szczegóły, jedynie śnieg jest troszkę prześwietlony, ale to ze względu na to, żeby było dobrze model widać.
Co do samego modelu. Budowę rozpocząłem w 4 kwietnia 2016, szło bardzo szybko do momentu, kiedy postanowiłem poćwiczyć klejenie poszycia na prostym modelu (tu padł wybór na P-40E), przed tym zanim zajmę się poszyciem na Buffalo, i dodatkowo pojawił się u mnie Berp z Jakiem-1b! Wtedy postęp pracy nad B-239 stanowczo zwolnił, żeby nadgonić dwa pozostałe modele do tego samego etapu. Było to podyktowane moim zamysłem, iż wykończenie typu wash, lakierowanie itp., wykonam na 3 modelach równolegle. W przypadku, gdyby mi nie szło z tymi zabiegami na Jaku-1b i P-40E, wiedziałbym, żeby odpuścić na Buffalo, przy którym pracy było najwięcej i nie chciałem czegoś zepsuć. Także uprzedzając pytania: ślady na modelu, ich kształt i usytuowanie, jest zrobione na podstawie zdjęć, bądź materiałów filmowych z epoki, egzemplarzy B-239 latających w Finlandii. Wszystkie je można znaleźć na stronie internetowej przytoczonej w pierwszym poście tego wątku. Podczas rozmowy w Szczecinie, Paweł Mistewicz pytał mnie o efekt skali odnośnie śladów eksploatacji, i czy nie uważam, że powinny być delikatniejsze na modelu mimo że są takie na zdjęciach oryginalnego egzemplarza. Ja uważam, że powinny być jak najbardziej zbliżone do zdjęcia, a efekt skali powstaje przez niedokładność metody robienia tych śladów i niedokładne zdjęcia, które mimo czasami dobrej jakości nie oddają wszystkich odbarwień, wybłyszczeń itp.
Jeżeli chodzi o opracowanie modelu, to o wszystkich mankamentach jakie zauważyłem pisałem we wcześniejszych postach. Największym jest to, że autor pomieszał wersję licencyjną fińską z oryginalną amerykańską, które różniły się rozwiązaniami konstrukcji. Również jest wiele elementów które były w rzeczywistości w samolocie, a nie jest uwzględnionych w modelu. Zmianom uległy koła podwozia głównego i ogonowego. Tutaj poszedłem trochę na skrótu i zaprojektowałem je w 3D, a następnie wydrukował mi je Mariusz „Mario” Ławicki http://mariomodelario.eu/ . Fantastyczna robota, idealna precyzja wykonania. Już w tej chwili dałem mu kolejne koła do drukowania, do kolejnego modelu, pokażę je dokładnie w następnej relacji.
Pomysł na podstawkę zrodził się na podstawie zdjęć polowych lotnisk, które budowali Finowie na skraju lasów sosnowych. Ich zdjęcia również można znaleźć na stronie z pierwszego postu. Pnie drzew to gałązki sosnowe zebrane w lesie zaimpregnowane wodnistym wikolem po wyschnięciu, podkłady drewniane pod samolotem to patyczki do lodów, natomiast śnieg to soda oczyszczona rozrobiona z woda i wikolem.
W ten sposób zapraszam do galerii końcowej, trochę dla mnie nietypowiej, bo w miniaturkach (chociaż mam nadzieję ze Tomasz D. wrzuci fotki na serwer KW i już nie będzie problemu), ale jest to spowodowane wyczynami złodziejskiego fotosika, któremu z pewnością podziękuję po upływie opłaconego terminu. Ustawiłem miniaturki w taki sposób, aby były bezpośrednio do zdjęcia, bez reklam itp., więc najmniej uciążliwy. Zdjęcia z budowy stracone przez inny złodziejski portal, zostaną uzupełnione w przypływie weny i czasu, jednak w chwili obecnej można je zobaczyć tutaj . W razie jeżeli zdjęcia zostaną zablokowane przez limit transferu, to bardzo przepraszam, ale nie zamierzam dopłacać za dodatkowy transfer.
Trochę przydługo jak zawsze, ale przejdźmy już do meritum:
Model dedykuje kolejny raz tym, którzy bez słowa potrafią docenić włożoną w to pracę i mimo braku widocznej aktywności, są bardziej na bieżąco z postępami budowy, niż osoby z pierwszego rzędu. Dziękuję bardzo.
Kolejna relacja już w najbliższym czasie.
Podsumowując!
Budowę modelu zakończyłem 6 października 2017, na dzień przed wyjazdem na konkurs w Szczecinie (można było tam zobaczyć model). Galerię wstawiam dopiero teraz, ponieważ nie mogłem zebrać się do zdjęć. Jeżeli już to następowało, to efekt fotografowania był koszmarny i nie nadawał się do pokazania komukolwiek. Ale wreszcie wczoraj udało mi się zrobić porządne zdjęcia, z których jestem bardzo zadowolony. Według mnie to najlepsze zdjęcia końcowe jakie do tej pory zrobiłem. Kolory są odpowiednie, widać wszystkie szczegóły, jedynie śnieg jest troszkę prześwietlony, ale to ze względu na to, żeby było dobrze model widać.
Co do samego modelu. Budowę rozpocząłem w 4 kwietnia 2016, szło bardzo szybko do momentu, kiedy postanowiłem poćwiczyć klejenie poszycia na prostym modelu (tu padł wybór na P-40E), przed tym zanim zajmę się poszyciem na Buffalo, i dodatkowo pojawił się u mnie Berp z Jakiem-1b! Wtedy postęp pracy nad B-239 stanowczo zwolnił, żeby nadgonić dwa pozostałe modele do tego samego etapu. Było to podyktowane moim zamysłem, iż wykończenie typu wash, lakierowanie itp., wykonam na 3 modelach równolegle. W przypadku, gdyby mi nie szło z tymi zabiegami na Jaku-1b i P-40E, wiedziałbym, żeby odpuścić na Buffalo, przy którym pracy było najwięcej i nie chciałem czegoś zepsuć. Także uprzedzając pytania: ślady na modelu, ich kształt i usytuowanie, jest zrobione na podstawie zdjęć, bądź materiałów filmowych z epoki, egzemplarzy B-239 latających w Finlandii. Wszystkie je można znaleźć na stronie internetowej przytoczonej w pierwszym poście tego wątku. Podczas rozmowy w Szczecinie, Paweł Mistewicz pytał mnie o efekt skali odnośnie śladów eksploatacji, i czy nie uważam, że powinny być delikatniejsze na modelu mimo że są takie na zdjęciach oryginalnego egzemplarza. Ja uważam, że powinny być jak najbardziej zbliżone do zdjęcia, a efekt skali powstaje przez niedokładność metody robienia tych śladów i niedokładne zdjęcia, które mimo czasami dobrej jakości nie oddają wszystkich odbarwień, wybłyszczeń itp.
Jeżeli chodzi o opracowanie modelu, to o wszystkich mankamentach jakie zauważyłem pisałem we wcześniejszych postach. Największym jest to, że autor pomieszał wersję licencyjną fińską z oryginalną amerykańską, które różniły się rozwiązaniami konstrukcji. Również jest wiele elementów które były w rzeczywistości w samolocie, a nie jest uwzględnionych w modelu. Zmianom uległy koła podwozia głównego i ogonowego. Tutaj poszedłem trochę na skrótu i zaprojektowałem je w 3D, a następnie wydrukował mi je Mariusz „Mario” Ławicki http://mariomodelario.eu/ . Fantastyczna robota, idealna precyzja wykonania. Już w tej chwili dałem mu kolejne koła do drukowania, do kolejnego modelu, pokażę je dokładnie w następnej relacji.
Pomysł na podstawkę zrodził się na podstawie zdjęć polowych lotnisk, które budowali Finowie na skraju lasów sosnowych. Ich zdjęcia również można znaleźć na stronie z pierwszego postu. Pnie drzew to gałązki sosnowe zebrane w lesie zaimpregnowane wodnistym wikolem po wyschnięciu, podkłady drewniane pod samolotem to patyczki do lodów, natomiast śnieg to soda oczyszczona rozrobiona z woda i wikolem.
W ten sposób zapraszam do galerii końcowej, trochę dla mnie nietypowiej, bo w miniaturkach (chociaż mam nadzieję ze Tomasz D. wrzuci fotki na serwer KW i już nie będzie problemu), ale jest to spowodowane wyczynami złodziejskiego fotosika, któremu z pewnością podziękuję po upływie opłaconego terminu. Ustawiłem miniaturki w taki sposób, aby były bezpośrednio do zdjęcia, bez reklam itp., więc najmniej uciążliwy. Zdjęcia z budowy stracone przez inny złodziejski portal, zostaną uzupełnione w przypływie weny i czasu, jednak w chwili obecnej można je zobaczyć tutaj . W razie jeżeli zdjęcia zostaną zablokowane przez limit transferu, to bardzo przepraszam, ale nie zamierzam dopłacać za dodatkowy transfer.
Trochę przydługo jak zawsze, ale przejdźmy już do meritum:
Model dedykuje kolejny raz tym, którzy bez słowa potrafią docenić włożoną w to pracę i mimo braku widocznej aktywności, są bardziej na bieżąco z postępami budowy, niż osoby z pierwszego rzędu. Dziękuję bardzo.
Kolejna relacja już w najbliższym czasie.
Ostatnio zmieniony ndz sty 28 2018, 16:26 przez rowin, łącznie zmieniany 2 razy.
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [relacja] Brewster B-239 Buffalo (AH) - fiński bawół w śniegu
Wielki kunszt i talent.
Wspaniały model.
Gratuluję.
pzdr Grzegorz
Wspaniały model.
Gratuluję.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: [relacja] Brewster B-239 Buffalo (AH) - fiński bawół w śniegu
Powielam wpis gk – gratulacje!
Re: [relacja] Brewster B-239 Buffalo (AH) - fiński bawół w śniegu
Trudno uwierzyć, że ten model wykonany jest z kartonu i papieru z niewielką domieszką metalu.
Gratulacje.
Gratulacje.
Re: [relacja] Brewster B-239 Buffalo (AH) - fiński bawół w śniegu
No jest MISTRZ!
Widziałem na żywo. Miazga!
Widziałem na żywo. Miazga!
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: [relacja] Brewster B-239 Buffalo (AH) - fiński bawół w śniegu
Też widziałem na żywo. Wspaniały, po obejrzeniu zdjęć zawsze miałem odczucie, że przesadzasz z brudzeniem. Jednak kiedy zobaczyłem Twoje modele na żywo to „kopara opadła”.
Galeria: Bf-109E-4 AH
Re: [relacja] Brewster B-239 Buffalo (AH) - fiński bawół w śniegu
Świetny model. Brudzenie wg mnie wyważone i bardzo dobrze współgra ze scenką. Swoją drogą kolorystyka tego zestawienia - barwy modelu i podstawki same w sobie przykuwają wzrok i robi się taki modelarski barok . Ekstra, gratulacje!
Jedna rzecz, która lekko mi przeszkadza wizualnie po dłuższym przyglądaniu się - na podstawce pod silnikiem leżą bliżej nieokreślone okruszki - ziarenka ryżu lub innego ziarna mające imitować kamienie? Ja bym to może zdjął - tylko luźna sugestia.
Jedna rzecz, która lekko mi przeszkadza wizualnie po dłuższym przyglądaniu się - na podstawce pod silnikiem leżą bliżej nieokreślone okruszki - ziarenka ryżu lub innego ziarna mające imitować kamienie? Ja bym to może zdjął - tylko luźna sugestia.
Re: [relacja] Brewster B-239 Buffalo (AH) - fiński bawół w śniegu
Kolejne cudo w Twoim wykonaniu. Koncepcja, wykonanie, malowanie - najwyższy poziom.
Re: [relacja] Brewster B-239 Buffalo (AH) - fiński bawół w śniegu
GENIALNY!!!!! A brudzenie mi sie podoba! :-)
Co teraz masz w planie?
Co teraz masz w planie?