[R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen

[Heinrich Kosmala]

Przepięknie wykonane „drobiazgi“!!!

[jacob]

Nie no, zdjęcia ujdą chociaż dla lepszego odbioru relacji i ku dobru ogółu zalecałbym Ci... Oh, mein Gott, das ist fantastisch!

[rowin]

Dzieki. Ale widze, ze niestety na zdjeciach nie widac za wiele szczegolow. Dzisiaj wieczorem wrzuce juz wlasciwie, bo te z ostatniego posta byly bardziej jako zajawka i przedstawienie jak to sie budowalo krok po kroku.

[rowin]

Witam po krótkiej przerwie

Tak jak wspominałem, załączam galerię kabiny załogi. To co widać poniżej to niemal już gotowy etap. Pozostały fotele, dolna gondola, oszklenie, a wraz z nim karabiny, pneumatyka do karabinów, zasobnik na amunicję itp. Ale o tym następnym razem.
Sklejenie tego co poniżej na zdjęciach zajęło mi prawie 5 miesięcy niemal codziennej pracy. Oczywiście liczę też czas poświęcony na analizę dokumentacji samolotu. Nie jestem w stanie powiedzieć na chwilę obecną dokładnie co dodałem. Trochę tego było.Ale można poniższe zdjęcia porównać z instrukcją budowy lub innymi modelami sklejanymi w innych relacjach, wtedy będzie to widoczne.
Nie mniej mimo wielu godzin spędzonych nad kabiną i zwykłego zmęczenia tą częścią modelu, jestem bardzo zadowolony z osiągniętego efektu.
Także tyle tytułem wstępu i zapraszam na zdjęcia.


















































W sumie opis dość krótki jak na tyle roboty. Ale myślę, że tym razem zdjęcia opowiedzą wszystko.

Tyle na dziś. Dziękuję i pozdrawiam

[laszlik]

Ty i te Twoje kokpity.
To jest nienormalne. Wściekły bym się 1000 razy gdybym miał takie detale odrabiać w takich ilościach. Jesteś szaleńcem Rowin.
Ale efekt jest niesamowity. Trudno oczom dowierzyć.
Ekstra!

[micek]

CUDO!!! Pozwól że zadam jeszcze lamerskie pytanie dotyczące poprzedniego odcinka. Elementy w skali 1:32 pasują do 1:33? wiadomo ze będą miały inne wymiary, przerabiasz je jakoś na mniejsza skalę? Czy różnice są tak małe że w praktyce niezauważalne?

[rowin]

Laszlik, tylko kokpity? Myslalem, ze wiecej Ci sie bedzie podobac w tym modelu niz tylko kokpit

Micek, zazwyczaj nic nie przerabiam. Przy tak malych elementach (tabliczki znamionowe, pokretla, celowniki, lufy, karabiny, kola) roznica w skali jest niezauwazalna. A nawet czesto jest tak, ze projektant modelu korzystal z innych planow niz projektant akcesoriow zywicznych. W zwiazku z tym po tym jak obaj podzielili wymiar, jeden przez 33, a drugi przez 32, to wyszlo im to samo. Dla przykladu wentylator do Fw190 z zywicy 1/32 firmy Eduard pasuje idealnie do srednicy wlotu do silnika modelu Fw-190 z AH w 1/33. Zdarza sie tez niestety w druga strone, ze elementy ewidentnie nie pasuja, wtedy rezygnuje lub przerabiam, jezeli nie trzeba w to wkladac wielkiego wysilku. I zawsze staram sie osiagnac taki efekt w montowaniu tych akcesoriow, zeby nie rzucalo sie w oczy ze calosc jest z papieru, a tu element zywiczny.
Moje podejscie do modelarstwa jest takie, ze liczy sie jak najlepszy efekt koncowy. Nie ma to znaczenia czy czesc modelu kartonowego jest zrobiona z zywicy, plastiku czy innego materialu. Takze robienie czegos co nijak przypomina obiekt rzeczywisty pomniejszony w skali, ale za to wykonawca szczyci sie ze jest to z papieru, jest dla mnie totalnie bezsensowne.

[micek]

Dzięki Rowin :-)

Myśl którą wyraziłeś w ostatnich 3 zdaniach: zgadzam sie 1000%, a ci co maja inne podejście to nie sa (uważam) ani lepsi ani gorsi :-)

Model idzie przepięknie, bardzo jestem ciekaw dalszego ciągu.

[Sklejacz Maciej]

Zdjęcia kokpitu, doprawdy zdają się potwierdzać tezę o "szaleństwie autora".... To nie moje słowa, ja je tylko powtarzam
To co pokazują fotografie powoduje, że już nigdy więcej nie należało by pokazać żadnego z efektów własnej niedoskonałej i ułomnej wielce pracy. Jestem w szoku.
Podziwiam i pozdrawiam.

[laszlik]

On po prostu jeszcze nie ma dzieci