[R] Myśliwiec Pokładowy Marynarki Typ 0. Kartonowy Arsenał 1/33

[laszlik]

Najpierw gratulacje dla BESa. Bardzo dobrze sobie poradziłeś. Model naprawdę udany i mam nadzieję że cieszy Twoje oko. Pewnie są niedoróbki, których masz świadomość i o których wspominałeś trakcie relacji, ale na zdjęciach wygląda to naprawdę dobrze. Nie przejmuj się pierdółkami, mało kto potrafi sklecić model bez potknięcia w którymś miejscu. Ja też jeszcze takiego poziomu nie osiągnąłem. Zawsze jest coś, co nie wyjdzie idealnie.
Sam pewnie zauważyłeś że po przebrnięciu przez proces budowy modelu z tego wydawnictwa, nie ma sensu tracić czas na inne modele. Dobrze sklejasz i mam nadzieję zobaczyć wkrótce następną relację z budowy halowego samolotu.
Heinrich, nie widzę żadnego sensu stosowania metalowych tulejek do mocowania goleni podwozia, jeżeli sama wnęka jest kartonowa a tuleja mocowana jest na klej. Miałoby to sens tylko wtedy gdyby wnęka była metalowa a tuleja miałaby być do niej lutowana. Wtedy tak. Twój pomysł to tylko dodatkowa nic nie dająca komplikacja. Tutaj chodzi o ustabilizowanie tulei a nie o to by ona sama w sobie była sztywna. Jak już wspomniał BES, nasączenie jej cyjanoakrylem dostatecznie ją usztywnia samą w sobie.

[Jacek]

Gratuluję wykonania fajnego modelu.Pozdrawiam Jacek1971.

[Heinrich Kosmala]

...nie widzę żadnego sensu stosowania metalowych tulejek do mocowania goleni podwozia, jeżeli sama wnęka jest kartonowa a tuleja mocowana jest na klej.

Być może małe nieporozumienie; ja też nie mocuję tulejki do „wiotkiego” kartonu wnęki, tylko np. do żeberka skrzydła albo/i do rozszerzonej sztucznie tulejki (dodatkowa „tulejka”ze zwiniętego odpowiednio cienkiego paska kartonu u podstawy „właściwej” metalowej tulejki), przez co zwiększa się powierzchnia klejenia, a tym samym wytrzymałość mocowania. Zakładając odpowiednią precyzcję wykonania (no właśnie ), umożliwia to też precyzyjne i łatwe klejenie goleni podwozia – wystarczy niemal „wsunąć bez kleju”, by trzymało właściwą pozycję.

[laszlik]

Heniu, a Ty dalej swoje.
Oczywiście, można kombinować jak koń pod górę, ale ja dalej twierdzę że tuleja nie musi być metalowa. W ten sam sposób można zamocować tulejkę nasączoną CA. Może weź ten model na warsztat, pokaż że potrafisz zrobić go lepiej niż BES i wtedy pogadamy o wyższości Twoich technik. Póki co nie widziałem żebyś skleił choć jeden model od Halińskiego. A na razie dajmy już spokój tym tulejkom.

[bestialsko]

Nom. Techniczne kwestie już zostawmy, bo się pusta dyskusja robi.
Tak naprawdę to najbardziej się cieszę, że Wam się podoba. Nawet taki samolot troszkę kulawo w absolutnym standardzie sklejony. To już mój trzeci halowy samolot, ale to na nim doszedłem, że eksperymenty nie są mi już za bardzo potrzebne. I tak, będzie następny samolot ale nie od razu. Teraz czeka mnie miesiąc delegacjo-wakacji.
Bardzo, ale to bardzo dzięki za odwiedziny, komentarze i wsparcie.

Pzdr.
BES.

[QN]

To trzy na szynach to takie krygowanie się

Naprawdę bardzo ładnie skleiłeś ten model. Dla mnie to pięknie wykonany standard. A błędy, jak napisał laszlik, każdy popełnia. Jeszcze mi się nie udało skleić modelu bez błędu. I pewnie się nie uda.

Jeśli chcesz niechcianą radę , to pomyśl nad tym żeby zacząć ukrywać linie łączenia. Ścinanie, zeszlifowywanie, retuszowanie - po prostu popróbuj. Masz wystarczająco dobry warsztat, żeby się w takie rzeczy bawić.

[Tempest]

Jako modelarz w stanie nieczynnym mogę tylko powiedzieć - podoba mi się Twój model, gratuluję.