Witam w mojej kolejnej relacji, tym razem w ramach odskoczni od tematów drugowojennych na warsztat wziąłem Nieuport'a 25 z wydawnictwa Answer.
Budowę rozpocząłem od kratownicy. Dodałem kilka elementów od siebie posiłkując się modelem 3D Nieuport'a 17 zamieszczonym TUTAJ. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to najbardziej wiarygodne źródło informacji nt. wyposażenia Nieuport'a 25, jednak nic lepszego nie udało mi sie znaleźć. Wszelkie rurki zaprojektowane jako elementy do zwinięcia z kartonu zastąpiłem profilami polistyrenowymi. Elementy kratownicy jak i większość wręg nakleiłem na tekturę 0,5mm zamiast 1,0mm - takie rozwiązanie wydawało mi się lepsze po przymierzeniu wszystkich części do siebie.
Kilka zbliżeń oraz elementy z profili:
Następnie zabrałem się za silnik - kleił się bezproblemowo, mimo że przed wycięciem jego poszczególne części wydawały się bardzo małe:
Osłona silnika zajęła mi sporo czasu - samo klejenie, jak i znalezienie najlepszego sposobu na retusz pierścieni. Mimo iż autor zaleca klejenie na styk, ja wykorzystałem sklejki z cienkiego papieru i całość kleiłem BCG. Miałem problem jedynie z ostatnim, najmniejszym elementem, gdyż okazał się nieco za długi w stosunku do reszty. Z wyciętych pierścieni zeszlifowałem czarny kontur oraz je wyobliłem, a następnie bez retuszowania skleiłem je ze sobą. Tak przygotowaną osłonę polakierowałem aby trochę wygładzić, a na białe miejsca łączenia nakładałem bardzo małe ilości odpowiednio dobranej farby. Nie dało to jednak zadowalających rezultatów, więc osłonę przeszlifowałem i pomalowałem aerografem. Udało mi się uzyskać kolor podobny do nadruku, jednak o większej metaliczności, co rzuca się w oczy w sztucznym świetle - matowy lakier mógłby trochę zminimalizować błyszczenie się farby, jednak obawiam się, że spowoduje również delikatną, lecz widoczną zmianę koloru osłony.
Następnie zabrałem się z oklejanie kratownicy poszyciem wewnętrznym, zrezygnowałem jednak z przyklejenia górnej części, aby nie zwiększać obwodu wręg - widziałem w relacjach, że poszycie zewnętrzne nie do końca się ze sobą schodzi.
Poszycie zewnętrzne zamiast oklejać na kabinie, skleiłem w całość, a następnie po wklejeniu kratownicy do środka zamykałem dolnym poszyciem za pomocą kleju CA. Elementy zewnętrzne dość ciasno opinają wnętrze, więc trochę musiałem się namęczyć aby to wszystko odpowiednio naciągnąć, ale nie odkształcić, a potem jeszcze skleić. Efekt nie jest idealny, ale z daleka wygląda to dość znośnie. Miejsca w których użyłem zbyt jasnego odcienia koloru srebrnego do retuszu planuję poprawić jeszcze w późniejszym etapie.
Na koniec skrzydła - tutaj największą trudność sprawia sztywność szkieletu, a właściwie jej brak, ze względu na rozmiary wręg i dźwigarów.
A tak wygląda wszystko co do tej pory udało mi się wykonać:
Pozdrawiam
[Relacja/Galeria] Nieuport 25, Answer, 7-8/2006
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[Relacja/Galeria] Nieuport 25, Answer, 7-8/2006
Ostatnio zmieniony ndz wrz 30 2018, 18:33 przez Kedzier, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [Relacja] Nieuport 25, Answer, 7-8/2006
Witam w kolejnej odsłonie.
Udało mi się połączyć dwie połówki górnego płata w jedną część, zrezygnowałem jednak z płytki łączącej, którą należało włożyć w otwory we wręgach - krawędzie płatów, które powinny się ze sobą stykać rozsuwały się. Aby nie kombinować z dodatkowym przycinaniem płytki, aby części się dobrze zgrywały postanowiłem skleić je na styk. Spowodowało to trudność w sklejeniu płatów tak, aby tworzyły jedną linie, jednak przy użyciu dużej ilości CA jakoś dałem radę. Krawędź łączenia płatów zamaskowałem cienkim paskiem papieru. Oprócz tego wykonałem statecznik pionowy oraz poziomy. Aby ułatwić sobie wklejenie statecznika poziomego do kadłuba podkleiłem go od spodu cienkimi paskami tektury:
Połączenie górnego płatu z kadłubem za pomocą zastrzałów, tak aby utrzymać wszystkie kąty sprawiło mi trochę trudności. Patrząc z góry jest nie najgorzej, jednak widok z przodu/tyłu demaskuje lekkie zwichrowanie krawędzi skrzydła i statecznika:
Karabin maszynowy kleił się bardzo przyjemnie, jedyna uwaga dotyczy taśmy amunicyjnej. Nie wiem czy wkleiłem go zbyt blisko prawej strony kadłuba, ale taśma okazała się ok. 3 mm za krótka i musiałem ukryć ten brak za pomocą osłony między korpusem broni a taśmą. Z kolei przednie zastrzały posiadają blednę oznaczenie strony prawej i lewej. Przymierzając zgodnie z oznaczeniami wychodzili my szpary miedzy elementami, po zamianie stronami było już w porządku. Tylne zastrzały mają już wklejone osłony, przednie jeszcze nie.
Rzut oka na całość:
Pozdrawiam
Udało mi się połączyć dwie połówki górnego płata w jedną część, zrezygnowałem jednak z płytki łączącej, którą należało włożyć w otwory we wręgach - krawędzie płatów, które powinny się ze sobą stykać rozsuwały się. Aby nie kombinować z dodatkowym przycinaniem płytki, aby części się dobrze zgrywały postanowiłem skleić je na styk. Spowodowało to trudność w sklejeniu płatów tak, aby tworzyły jedną linie, jednak przy użyciu dużej ilości CA jakoś dałem radę. Krawędź łączenia płatów zamaskowałem cienkim paskiem papieru. Oprócz tego wykonałem statecznik pionowy oraz poziomy. Aby ułatwić sobie wklejenie statecznika poziomego do kadłuba podkleiłem go od spodu cienkimi paskami tektury:
Połączenie górnego płatu z kadłubem za pomocą zastrzałów, tak aby utrzymać wszystkie kąty sprawiło mi trochę trudności. Patrząc z góry jest nie najgorzej, jednak widok z przodu/tyłu demaskuje lekkie zwichrowanie krawędzi skrzydła i statecznika:
Karabin maszynowy kleił się bardzo przyjemnie, jedyna uwaga dotyczy taśmy amunicyjnej. Nie wiem czy wkleiłem go zbyt blisko prawej strony kadłuba, ale taśma okazała się ok. 3 mm za krótka i musiałem ukryć ten brak za pomocą osłony między korpusem broni a taśmą. Z kolei przednie zastrzały posiadają blednę oznaczenie strony prawej i lewej. Przymierzając zgodnie z oznaczeniami wychodzili my szpary miedzy elementami, po zamianie stronami było już w porządku. Tylne zastrzały mają już wklejone osłony, przednie jeszcze nie.
Rzut oka na całość:
Pozdrawiam
Re: [Relacja] Nieuport 25, Answer, 7-8/2006
Czas na kolejną odsłonę - przez ten prawie miesiąc kilka elementów przybyło ale i parę ubyło
Oprofilowania zastrzałów - odciąłem od niech praktycznie całe powierzchnie wewnętrzne, zostawiając jedynie 2 mm pasek na górze dzięki czemu lepiej się ułożyły.
Następnie przyszedł czas na doklejenie dolnego płata. Niestety w skutek długotrwałej walki z poszyciem zostało ono delikatnie zdeformowane, a dolne płaty klejone są do kadłuba bez żadnych dodatkowych oklejek momentami powstały szpary ok 0,2 mm. Na szczęście udało mi się to dość dobrze ukryć na górnej powierzchni, niestety na dolnej wyszło już trochę gorzej.
Doklejenie podwozia tak, aby wszystko było symetryczne i w miarę proste okazało się niestety ponad moje siły. Jako priorytet wybrałem górny płat i starałem się tak te wszystkie rurki i zastrzały połapać, aby po postawieniu samolotu na koła był on równoległy do podłoża. Przez to całe podwozie jest lekko przekoszone. Ostateczny kształt utrwalę za pomocą naciągów w ostatniej fazie budowy, gdy model będzie już stał na kołach.
Wykonałem również śmigło. Zabrało to sporo nerwów i czasu - teraz już wiem czemu większość Nieuport'ów z tego projektu ma śmigła robione od zera ze sklejki Na łączeniu łopat ze środkiem śmigła rozjechały mi się słoje, więc ten fragment musiałem wyretuszować.
Do zobaczenia w kolejnej, ostatniej już aktualizacji
Oprofilowania zastrzałów - odciąłem od niech praktycznie całe powierzchnie wewnętrzne, zostawiając jedynie 2 mm pasek na górze dzięki czemu lepiej się ułożyły.
Następnie przyszedł czas na doklejenie dolnego płata. Niestety w skutek długotrwałej walki z poszyciem zostało ono delikatnie zdeformowane, a dolne płaty klejone są do kadłuba bez żadnych dodatkowych oklejek momentami powstały szpary ok 0,2 mm. Na szczęście udało mi się to dość dobrze ukryć na górnej powierzchni, niestety na dolnej wyszło już trochę gorzej.
Doklejenie podwozia tak, aby wszystko było symetryczne i w miarę proste okazało się niestety ponad moje siły. Jako priorytet wybrałem górny płat i starałem się tak te wszystkie rurki i zastrzały połapać, aby po postawieniu samolotu na koła był on równoległy do podłoża. Przez to całe podwozie jest lekko przekoszone. Ostateczny kształt utrwalę za pomocą naciągów w ostatniej fazie budowy, gdy model będzie już stał na kołach.
Wykonałem również śmigło. Zabrało to sporo nerwów i czasu - teraz już wiem czemu większość Nieuport'ów z tego projektu ma śmigła robione od zera ze sklejki Na łączeniu łopat ze środkiem śmigła rozjechały mi się słoje, więc ten fragment musiałem wyretuszować.
Do zobaczenia w kolejnej, ostatniej już aktualizacji
Re: [Relacja] Nieuport 25, Answer, 7-8/2006
Witam w ostatniej części relacji.
Dokleiłem lotki do płata. Niestety przykleiłem szkielet zbyt blisko krawędzi poszycia, dzięki czemu lotki nie weszły tak głęboko jak powinny i minimalnie wystają poza obrys płata.
Na sterze kierunku błędnie oznaczono miejsce przyklejenia popychaczy - powinny być niżej. Niestety zauważyłem to dopiero podczas przyklejania steru wysokości, gdy jego krawędzie zahaczyły o popychacze.
Do wykonania opon wykorzystałem oringi.
Ostatnim etapem było wykonanie i doklejenie pozostałych detali - stopnia, wiatrochronu, celownika czy śmigła, oraz wykonanie naciągów.
Galeria:
Podsumowując - największym atutem modelu jest jego szata graficzna. Co do jakości opracowania mam mieszane uczucia, niby żadnych większych błędów które uniemożliwiałyby wykonanie modelu nie ma, za to jest wiele drobnych błędów lub niejasności, w których nie pomaga bardzo biedna instrukcja.
Do zobaczenia w kolejnej relacji,
Pozdrawiam.
Dokleiłem lotki do płata. Niestety przykleiłem szkielet zbyt blisko krawędzi poszycia, dzięki czemu lotki nie weszły tak głęboko jak powinny i minimalnie wystają poza obrys płata.
Na sterze kierunku błędnie oznaczono miejsce przyklejenia popychaczy - powinny być niżej. Niestety zauważyłem to dopiero podczas przyklejania steru wysokości, gdy jego krawędzie zahaczyły o popychacze.
Do wykonania opon wykorzystałem oringi.
Ostatnim etapem było wykonanie i doklejenie pozostałych detali - stopnia, wiatrochronu, celownika czy śmigła, oraz wykonanie naciągów.
Galeria:
Podsumowując - największym atutem modelu jest jego szata graficzna. Co do jakości opracowania mam mieszane uczucia, niby żadnych większych błędów które uniemożliwiałyby wykonanie modelu nie ma, za to jest wiele drobnych błędów lub niejasności, w których nie pomaga bardzo biedna instrukcja.
Do zobaczenia w kolejnej relacji,
Pozdrawiam.
Re: [Relacja/Galeria] Nieuport 25, Answer, 7-8/2006
Te drobne błędy potrafią dać w kość, zwłaszcza że mogą się sumować w miarę łączenia podzespołów, a wszystkiego nie przewidzisz i nie sprawdzisz zawczasu.
Model mi się podoba. Dobrze że ulepszyłeś osłonę silnika, bo to jest jednak wizytówka tego samolociku.
Model mi się podoba. Dobrze że ulepszyłeś osłonę silnika, bo to jest jednak wizytówka tego samolociku.
Re: [Relacja/Galeria] Nieuport 25, Answer, 7-8/2006
krzywy - dzięki, jednak osłonę silnika raczej 'uratowałem' niż ulepszyłem, zapewne dużo lepiej wygląda umiejętnie sklejona w standardzie niż malowana.