[R] ORP Podhalanin - Quest skala 1:200
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[R] ORP Podhalanin - Quest skala 1:200
Witam
Już bardzo dawno nie prowadziłem żadnej relacji, klejąc sobie w "zaciszu gabinetów". Czas to zmienić.
Dawno żadnej "łajby" nie kleiłem, trzeba sobie przypomnieć jak się to robi, postanowiłem potrenować na czymś niedużym, w miarę prostym. Na matę trafił ORP Podhalanin z wydawnictwa Quest w skali 1:200. Projekt Grzegorza Nowaka, więc można być spokojnym o jakość.
Na początek okładeczka:
I sklejony szkielecik:
Teraz wypełniam szkielecik takim zielonym paskudztwem do kwiatków Następnie pokład, burty (w zamyśle jest wykonanie bulajów z drutu) i dno równane do burt.
Pozdrawiam
Już bardzo dawno nie prowadziłem żadnej relacji, klejąc sobie w "zaciszu gabinetów". Czas to zmienić.
Dawno żadnej "łajby" nie kleiłem, trzeba sobie przypomnieć jak się to robi, postanowiłem potrenować na czymś niedużym, w miarę prostym. Na matę trafił ORP Podhalanin z wydawnictwa Quest w skali 1:200. Projekt Grzegorza Nowaka, więc można być spokojnym o jakość.
Na początek okładeczka:
I sklejony szkielecik:
Teraz wypełniam szkielecik takim zielonym paskudztwem do kwiatków Następnie pokład, burty (w zamyśle jest wykonanie bulajów z drutu) i dno równane do burt.
Pozdrawiam
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Re: [R] ORP Podhalanin - Quest skala 1:200
Super temat.
Mam go na szczycie hałdy makulatury do polepienia, więc z dużą ciekawością poobserwuję.
Wypełnianie takiego mikrusa pianką to wg mnie chyba przesada . Zresztą co kto lubi...
pzdr Grzegorz
Mam go na szczycie hałdy makulatury do polepienia, więc z dużą ciekawością poobserwuję.
Wypełnianie takiego mikrusa pianką to wg mnie chyba przesada . Zresztą co kto lubi...
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] ORP Podhalanin - Quest skala 1:200
qk - wypełnianie takiego mikrusa pianką to faktycznie byłaby przesada, gdyby nie to, że traktuję trochę ten model jako "królika doświadczalnego" przed troszkę większym "łajbkiem" i testuję sobie pewne rozwiązania.
A wracając do pianki. Zielone paskudztwo do kwiatków, wypełniło przestrzenie między wręgami, następnie zostało przycięte i oszlifowane papierem ściernym. Bardzo łatwo i miło się to obrabiało,jednak stwierdzam, że niestety ten rodzaj pianki nie nadaje się do takich zastosowań (moim oczywiście zdaniem). Jest po prostu zbyt miękka i każde dotknięcie powoduje, że pianka ta ugniata się w miejscu trzymania i powstają dołki.
Nakleiłem już pokład i powoli przymierzam się do burt. Efekty można zobaczyć poniżej:
Pozdrawiam
A wracając do pianki. Zielone paskudztwo do kwiatków, wypełniło przestrzenie między wręgami, następnie zostało przycięte i oszlifowane papierem ściernym. Bardzo łatwo i miło się to obrabiało,jednak stwierdzam, że niestety ten rodzaj pianki nie nadaje się do takich zastosowań (moim oczywiście zdaniem). Jest po prostu zbyt miękka i każde dotknięcie powoduje, że pianka ta ugniata się w miejscu trzymania i powstają dołki.
Nakleiłem już pokład i powoli przymierzam się do burt. Efekty można zobaczyć poniżej:
Pozdrawiam
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Re: [R] ORP Podhalanin - Quest skala 1:200
Jak test to test. Dobrze jest potestować to i owo.
Przestrzenie między wręgami wyglądają na mocno wklęsłe . Zebrane jest za dużo materiału. Papier nie był na listewce?
To chyba teraz potestujesz szpachlowanie?
pzdr Grzegorz
Przestrzenie między wręgami wyglądają na mocno wklęsłe . Zebrane jest za dużo materiału. Papier nie był na listewce?
To chyba teraz potestujesz szpachlowanie?
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] ORP Podhalanin - Quest skala 1:200
qk - papier był na klocku ale... wystarczyło trochę paluchami potrzymać w tym i owym miejscu i się wgniotło. Szpachlować nie będę. Pianka była testowana jak ewentualny substytut szpachli w trochę większym pływadle, nie sprawdziła się, poszukam czegoś innego. Gdybym nie testował pianki, to w tym modelu oklejałbym szkielet bez jakiegokolwiek podposzycia.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Re: [R] ORP Podhalanin - Quest skala 1:200
Przy tej wielkości kadłuba będzie bez różnicy czy coś władujesz do środka czy nie. Jedynie kadłuba nie należy brać w ręce po oklejeniu - od razu na katafalk.
Miałem tą piankę florystyczną w łapie. Faktycznie miękka. A i strasznie się sypie.
Może twardy styrodur?
Choć osobiście uważam, że wypełnianie kadłuba w standardowej kartonówce to trochę przerost formy nad treścią. Jedynie pod płaskie powierzchnie na burtach wklejam prostokąty tektury zlicowane z krawędziami szkieletu, a i to sporadycznie.
pzdr Grzegorz
Miałem tą piankę florystyczną w łapie. Faktycznie miękka. A i strasznie się sypie.
Może twardy styrodur?
Choć osobiście uważam, że wypełnianie kadłuba w standardowej kartonówce to trochę przerost formy nad treścią. Jedynie pod płaskie powierzchnie na burtach wklejam prostokąty tektury zlicowane z krawędziami szkieletu, a i to sporadycznie.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] ORP Podhalanin - Quest skala 1:200
Z Twoimi umiejętnościami to pewnie i bez szkieletu byś sobie poradziłgk pisze: pn gru 31 2018, 9:21 uważam, że wypełnianie kadłuba w standardowej kartonówce to trochę przerost formy nad treścią
Czekam zatem na dalszy postęp w pracach nad Podhalaninem.
Re: [R] ORP Podhalanin - Quest skala 1:200
Witam ponownie
Miejmy nadzieję, że zgodnie z przysłowiem "że człowiek się uczy na błędach" przy następnym modelu będzie lepiej.
Ale do rzeczy. Zrobiłem bulaje i tu nawet nawet jestem zadowolony, pomimo tego, że na zdjęciach widać, że starła się trochę farba tu i tam, że są pewne niedoskonałości.
A co do poszycia. Wyszło tak sobie. Pojawiły się od manewrowania paluchami widoczne "żeberka". Zdaję sobie sprawę, że mistrzowie oklejają kadłuby na samych oklejkach, ja jednak mistrzem nie jestem i następnym razem zmajstruję dokładne podposzycie, nawet na takim maluchu jak ten.
Pierwszy raz kleiłem w kolejności burty i dopiero dopasowywałem do tego oklejki dna. W związku z tym (i znając swoje nieumiejętności) zakupiłem barwiony karton w kolorze zbliżonym do dna z wycinanki i w razie czego mogłem po kilka razy odrysowywać i dopasowywać części dna
A poniżej fotki
Teraz powoli idziemy w górę. Może będzie lepiej
Pozdrawiam
Miejmy nadzieję, że zgodnie z przysłowiem "że człowiek się uczy na błędach" przy następnym modelu będzie lepiej.
Ale do rzeczy. Zrobiłem bulaje i tu nawet nawet jestem zadowolony, pomimo tego, że na zdjęciach widać, że starła się trochę farba tu i tam, że są pewne niedoskonałości.
A co do poszycia. Wyszło tak sobie. Pojawiły się od manewrowania paluchami widoczne "żeberka". Zdaję sobie sprawę, że mistrzowie oklejają kadłuby na samych oklejkach, ja jednak mistrzem nie jestem i następnym razem zmajstruję dokładne podposzycie, nawet na takim maluchu jak ten.
Pierwszy raz kleiłem w kolejności burty i dopiero dopasowywałem do tego oklejki dna. W związku z tym (i znając swoje nieumiejętności) zakupiłem barwiony karton w kolorze zbliżonym do dna z wycinanki i w razie czego mogłem po kilka razy odrysowywać i dopasowywać części dna
A poniżej fotki
Teraz powoli idziemy w górę. Może będzie lepiej
Pozdrawiam
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Re: [R] ORP Podhalanin - Quest skala 1:200
Pamietam swoje początki na pierwszy raz wybrałwm okret ORP "Orzeł" z myślą co może być trudnego, mało detali same duże części i ..... no cóż teraz twierdzę że każdy model jest udany jak jest dokończony ja kibicuję i doceniam warsztat
Re: [R] ORP Podhalanin - Quest skala 1:200
Dzisiaj z lekkim przymrużeniem oka.
Żeby nie było, że nic się nie dzieje, wstawiam dwie fotki z budowy nadbudówki i kumina
Widać lekkie niedomalowania, ale się poprawi.
Pozdrawiam
Żeby nie było, że nic się nie dzieje, wstawiam dwie fotki z budowy nadbudówki i kumina
Widać lekkie niedomalowania, ale się poprawi.
Pozdrawiam
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom