Przybywa koloru i jest co komentować. Modele robię tak, że najpierw robię ten z grubszego kartonu - jeśli dobrze pamiętam 160gr. i kolejny ten, co miał być na części zapasowe a okazał się za mały (jest z trochę grubszej kartki). Na pierwszym zdjęciu widać na zgięciach katastrofę. Karton jest słabej jakości, nadruk pęka. Miejsce zgięcia od spodu nacinałem, formowałem tępym skalpelem - nic nie pomagało. Próbowałem też od spodu smarować BCG, też nic. Byłbym wdzięczny za poradę jak radzić sobie z takim problemem.
Nie bijcie mnie za kierownicę w pierwszej sztuce, chciałem zrobić z drutu ale się rozkleiła, zmarnowałem na nią kilka godzin. W nerwach ulepiłem to co widać. W drugiej sztuce sierdziłem, że nie będę kombinował, po prostu wyciąłem i pomalowałem.
Starałem się wyciąć najlepiej jak potrafię otwory na szyby w drzwiach. Założyłem nowy skalpel i dzióbałem, poszarpaną krawędź nasączyłem BCG i przeszlifowałem, efekt jak na foto. Jak wy to robicie, że wycinacie mniejsze otwory i wglądają jak cięcie lasera?
[/URL]