Prośba o pomoc.

[Holiut]

Witam wszystkich, to mój pierwszy post. Jestem początkujący i jak to żółtodziób mam pewnie banalny dla Was problem. Zgodnie z sugestiami wziąłem się za bardzo łatwe modele i jak dotąd skleiłem model czołgu Tiger z wyd. WAK EXTRA01-2017. Nie wyszedł imponująco, ale i tak jestem z niego dumny na drugi model zakupiłem nieco trudniejszy, wg. mnie, model JAK-3 wyd. Answer 2/05. I pojawił się problem. Te modele dla początkujących mają słabą, jak na mój gust instrukcję sklejania. Jak mam sklejać elementy składające się na kadłub samolotu nr 1,2,3 (przepraszam, ale nie wiem jak dodać zdjęcie, model można wyguglować i zobaczyć o co mi chodzi)? Kleić na tzw styk a później to naklejać na wręgi? A może model za który się wziąłem wcale do łatwych nie należy, powinienem go na razie odłożyć i poszukać czegoś łatwiejszego? Pozdrawiam, Rafał.

[skarczew]

Modele od Answer często tak mają, że instrukcja sprawia problemy, nie tylko początkującym. Na przyszłość zapytaj o dobry model na początek, coś znajdziemy ;) .

A co do Jaka, to najlepszą metodą na sklejenie części 1, 2, 3 będzie:
1. Uformowanie i sklejenie tychże części w walce przy pomocy paska łączacego (po niezadrukowanej stronie) na krawędzi "klejenia".
2. Wycięcie z kartonu pasków o szerokości około 6mm i przyklejenie ich od wewnętrznej (niezadrukowanej) strony części 1, 2, 3 tak, aby wystawały na ok 3mm.
3. Wklejenie wręgi (powinna wchodzić "lekko ciasno", nie może "rozpychać" części 1, 2, 3) tam gdzie jest pasek łączący.
4. Doklejenie części - walców do siebie.

[Holiut]

Serdeczne dzięki. Uznałem, że skoro wydanie nie jest bardzo stare to elementy będa dobrze spasowane a ich ilość nie wskazywała na jakies zaawansowanie modelu. No i cena też nie była bez znaczenia (skoro istnieje ryzyko, że coś zepsuję).

[skarczew]

Wiek wydania mówi niewiele, zdarzają się stare modele (nawet wśród Małych Modelarzy) o wiele lepiej opracowane niż niektóre współczesne potworki.
Ilość części także nie gwarantuje tego że model będzie łatwy - bywa że sporo części trzeba dorabiać / przerabiać / etc, bo autor się nie popisał (albo drukarnia).
Cena jest już ostatnią rzeczą na którą powinno się patrzeć. Osobiście wolę wydać dwa razy więcej, i mieć mniej problemów (=więcej czasu) później.

Jeśli interesują Cię głównie modele samolotów, dobrze opracowane, sklejalne, i relatywnie tanie, to rozejrzyj się za Kartonową Kolekcją (lub modelami stworzonymi przez Pawła Mistewicza a wydanymi przez inne wydawnictwa).
Jeśli coś innego, to pytaj.

[danielprasal]

Ja bym także polecił modele, które można zakupić w wersji elektronicznej, jako PDF. Wtedy nie ogranicza Cię obawa o uszkodzenie jakiegoś elementu. Kupujesz raz a możesz drukować i kleić do woli. Na poniższej stronie znajdziesz na prawdę masę modeli w różnych skalach, o różnym poziomie trudności. Dla mnie takie modele były i nadal są świetnym polem do nauki i eksperymentowania.

http://zarkovmodels.com/en/

Była też kiedyś polska strona z darmowymi modelami, ale już nie działa. Modele nadal można znaleźć w sieci na pewnym portalu. Nie będę przytaczał nazwy tego gryzonia ale chyba wiadomo o co chodzi. Zresztą modele zawsze były dostępne za darmo.

I tak przy okazji, możesz znaleźć tam masę zeskanowanych modeli naszych wydawnictw, ale mocno odradzam drukowanie i próbę klejenia. Po pierwsze jest to nielegalne, niech wysiłki projektantów zostaną należycie wynagodzone, po drugie skan zawsze będzie zniekształcony i nie będzie trzymał skali.

[Holiut]

Widzę, że z modelarstwem kartonowym wszystko jest na odwrót. Typowy klej do papieru nadaje się tylko w ograniczonym zakresie bo deformuje papier a nożyczki przegrywają ze skalpelem dzieki Wam za odpowiedzi. Miałem zamiar trzymać się oryginalnych wydawnictw. Ceny nie spowodują, że zbankrutuje. Przy tym Jaku po prostu byłem zbyt ostrożny. Zobaczymy jak mi pójdzie. Pozdrawiam.