[Relacja] ćwiczebna, ORP Batory GPM skala 1:50
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[Relacja] ćwiczebna, ORP Batory GPM skala 1:50
No więc tak. Zacząłem budować "Burzę" i chciałem żeby tym razem zrobić ją dobrze. Zrobiłem "podposzycie" z balsy, wyszlifowałem go i... Śledząc inne relacje kolegów, którzy ostatnio budują to i owo (a to Ślązaka, a to MIGa 21) zauważyłem (nie wiem, czy to jakiś trend, czy czysty przypadek) renesans modelarstwa kartonowego klejonego w standardzie, ale bardzo starannie, dokładnie i czysto. Jak wspominałem w relacji z budowy Burzy, nie jestem na tym punkcie jakoś szczególnie walnięty i nie sięgam po kropidło ze święconą wodą, gdy tylko widzę jakieś lasery, czy blaszki fototrawione.
Chciałbym jednak umieć skleić model, który byłby naprawdę kartonowy i zrobiony tak, jak wymyślił projektant, a jednocześnie wyglądał świetnie.
W okrętach tym czymś, co zawsze mnie przerażało, było poszycie kadłuba, zwłaszcza denne. I myślę, że jakakolwiek forma podposzycia (balsa, pianka, tektura) jest po prostu obejściem tego trudnego procesu. Ułatwieniem, które pozwoli uniknąć "krowich żeber", szpar itp. Oczywiście nie mam nic przeciwko ułatwianiu sobie roboty, ale jednak...
Dlatego (w żadnym razie nie rezygnując z budowy Burzy) zabrałem się za nowy model, który będzie właśnie modelem ćwiczebnym i chcę się na nim nauczyć robić poszycie. Nie oznacza to, że wolno mi go zchrzanić! Absolutnie nie. Rzecz w tym, że Burzę zacząłem robić wykorzystując balsę i w ten sposób ją skończę. A dzięki temu okrętowi dowiem się, czy jestem w stanie zrobić to inaczej. Mam nadzieję, że nie pogniewacie się za zagadkę. Jak ktoś powie co to jest, od razu zmienię tytuł.
Najpierw skleiłem szkielet i położyłem pokład...
Następnie zająłem się klejeniem poszycia części dennej...
Teraz małe wyjaśnienie. Nie zamierzam małpować we wszystkim Michała, ale wydaje mi się że wiem o co chodzi z tym klejeniem poszycia najpierw, a dopiero później dopasowywaniem do niego szkieletu i sklejaniem wszystkiego do kupy (Robi tak Michał w swoich okrętach, ZbyszekS w MIGu 21Bis i jeszcze kilku modelarzy). Rzecz w tym, że to pozwala uniknąć niedopasowań wynikających z pewnych niedokładności w projekcie, a czasami (jak chociażby w Wilku z MM) w ogóle umożliwia poprawne złożenie kadłuba.
Podobieństwa do metody zastosowanej np w Ślązaku przez Michała, sprowadzają się do tego, że sklejam poszycie części podwodnej w skorupę i łączę segmenty paskami ponacinanej kalki technicznej. Dalej już jest inaczej. Używam tu wyłącznie BCG i postaram się przykleić osobno część denną i osobno burty. Nie jestem tylko jeszcze pewien, w jakiej kolejności.
Wykombinowałem też, że zeskanuję segmenty poszycia, usunę wypełnienie kolorem i wydrukuję na barwionce. A ponieważ segmenty są symetryczne, więc wyginam je w drugą stronę, tak że cały nadruk mam od środka.
Następna w kolejności jest Burza. Gdy uporam się z poszyciem kadłuba w niej, postaram się okleić również kadłub ORP... Ach, zapomniałem. Zagadka...
Chciałbym jednak umieć skleić model, który byłby naprawdę kartonowy i zrobiony tak, jak wymyślił projektant, a jednocześnie wyglądał świetnie.
W okrętach tym czymś, co zawsze mnie przerażało, było poszycie kadłuba, zwłaszcza denne. I myślę, że jakakolwiek forma podposzycia (balsa, pianka, tektura) jest po prostu obejściem tego trudnego procesu. Ułatwieniem, które pozwoli uniknąć "krowich żeber", szpar itp. Oczywiście nie mam nic przeciwko ułatwianiu sobie roboty, ale jednak...
Dlatego (w żadnym razie nie rezygnując z budowy Burzy) zabrałem się za nowy model, który będzie właśnie modelem ćwiczebnym i chcę się na nim nauczyć robić poszycie. Nie oznacza to, że wolno mi go zchrzanić! Absolutnie nie. Rzecz w tym, że Burzę zacząłem robić wykorzystując balsę i w ten sposób ją skończę. A dzięki temu okrętowi dowiem się, czy jestem w stanie zrobić to inaczej. Mam nadzieję, że nie pogniewacie się za zagadkę. Jak ktoś powie co to jest, od razu zmienię tytuł.
Najpierw skleiłem szkielet i położyłem pokład...
Następnie zająłem się klejeniem poszycia części dennej...
Teraz małe wyjaśnienie. Nie zamierzam małpować we wszystkim Michała, ale wydaje mi się że wiem o co chodzi z tym klejeniem poszycia najpierw, a dopiero później dopasowywaniem do niego szkieletu i sklejaniem wszystkiego do kupy (Robi tak Michał w swoich okrętach, ZbyszekS w MIGu 21Bis i jeszcze kilku modelarzy). Rzecz w tym, że to pozwala uniknąć niedopasowań wynikających z pewnych niedokładności w projekcie, a czasami (jak chociażby w Wilku z MM) w ogóle umożliwia poprawne złożenie kadłuba.
Podobieństwa do metody zastosowanej np w Ślązaku przez Michała, sprowadzają się do tego, że sklejam poszycie części podwodnej w skorupę i łączę segmenty paskami ponacinanej kalki technicznej. Dalej już jest inaczej. Używam tu wyłącznie BCG i postaram się przykleić osobno część denną i osobno burty. Nie jestem tylko jeszcze pewien, w jakiej kolejności.
Wykombinowałem też, że zeskanuję segmenty poszycia, usunę wypełnienie kolorem i wydrukuję na barwionce. A ponieważ segmenty są symetryczne, więc wyginam je w drugą stronę, tak że cały nadruk mam od środka.
Następna w kolejności jest Burza. Gdy uporam się z poszyciem kadłuba w niej, postaram się okleić również kadłub ORP... Ach, zapomniałem. Zagadka...
Ostatnio zmieniony pn kwie 22 2019, 19:12 przez Kokosz, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: [Relacja] ćwiczebna, ORP... Na razie zagadka.
ORP Kormoran...?
Przepiękna robota .
Najciekawsze będzie przyklejanie tej skorupy do szkieletu, bo to jednak będzie dość duży element i raczej nakładanie kleju od razu na wszystkie powierzchnie styku ze szkieletem nie wchodzi w grę, bo zanim dojdziesz do końca klej wcześniej nałożony zdąży wyschnąć. Poza tym trudno kontrolować tak dużą całość podczas jej przyklejania. Pewnie więc będziesz to robił jakoś po kawałku? No ale nic to, cierpliwie i z zaciekawieniem czekam na dalszy przebieg prac.
Powodzenia!
Zbyszek
Przepiękna robota .
Najciekawsze będzie przyklejanie tej skorupy do szkieletu, bo to jednak będzie dość duży element i raczej nakładanie kleju od razu na wszystkie powierzchnie styku ze szkieletem nie wchodzi w grę, bo zanim dojdziesz do końca klej wcześniej nałożony zdąży wyschnąć. Poza tym trudno kontrolować tak dużą całość podczas jej przyklejania. Pewnie więc będziesz to robił jakoś po kawałku? No ale nic to, cierpliwie i z zaciekawieniem czekam na dalszy przebieg prac.
Powodzenia!
Zbyszek
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Re: [Relacja] ćwiczebna, ORP Batory GPM skala 1:50
Dzięki wielkie. To już teraz wiesz, czemu tak się dopytywałem o kleje, jakich używasz. Żeby przy wklejaniu szkieletu w poszycie nie zasechł od razu, bo wtedy jeden fałszywy (spóźniony) ruch i po ptokach.
No niestety, ale nie Kormoran
To jest cały kadłub (znaczy, jeszcze bez części podwodnej), który w skali 1:50 ma około 42 cm
No niestety, ale nie Kormoran
To jest cały kadłub (znaczy, jeszcze bez części podwodnej), który w skali 1:50 ma około 42 cm
Ostatnio zmieniony ndz mar 17 2019, 22:52 przez Kokosz, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [Relacja] ćwiczebna, ORP... Na razie zagadka.
BATORY? - ale ten mały...
Re: [Relacja] ćwiczebna, ORP Batory GPM skala 1:50
Zgadza się, brawo! Kuter pościgowy Straży Granicznej ORP Batory. Zgodnie z obietnicą zmieniam tytuł.
Re: [Relacja] ćwiczebna, ORP... Na razie zagadka.
Grzegorz, działasz i sobie kleisz : ) Podoba mi się podejście do samego tematu szkieletu - retro szara tektura rządzi !! To jest naprawdę ważny i kluczowy element stabilności i geometrii bryły kadłuba. Z częścią podwodną i klejeniem w skorupę to już cięższy kaliber. Widać, że masz rękę stworzoną do obsługi nożyka, to chciałbym żebyś nie poddał się jak coś nie wyjdzie, bo na poczatku może tak być, albo i nie, za co trzymam kciuki ! Kiedyś robiłem Pomorzanina tym sposobem. Okazało się, że kadłub jest fajnie spasowany, i przede wszystkim to czego najbardziej nie lubię - szpary w łączeniu sklejek. Dlatego szlifuję moją metodę dopasowywania skorupy do szkieletu, a nie szkieletu do pojedynczych oklejek poszycia. W Pomorzaninie rezultat był taki, że złączyłem burty z częścią podwodną naklejając je na siebie, a nie na styk. Dla wytrawnych modelarzy to jest błąd, ale nie kleimy modeli dla kogoś, tylko dla siebie : ) W piątek ruszam podjąć nowy zawód, który zbliży mnie do tego co Ty już masz .. Gdy juz uda osiągnąc mi się cel, mam nadzieję, że będziemy doświadczeni o kilka okrętów w swojej kolekcji i będzie okazja, żeby podjąć wspólnie Twój sposób mobilizacji i weny, który opisałeś na moim blogu ; )
Moje galerie i relacje - https://kartonowe-hobby.pl/galeria-i-relacje/
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Re: [Relacja] ćwiczebna, ORP... Na razie zagadka.
Fajny temat
Mam taka myśl - przy sklejeniu całego poszycia dna w skorupę, czy przyklejając je do szkieletu smarować klejem tylko wodnicę
Tak sobie tylko teoretyzuję
pzdr Grzegorz
Mam taka myśl - przy sklejeniu całego poszycia dna w skorupę, czy przyklejając je do szkieletu smarować klejem tylko wodnicę
Tak sobie tylko teoretyzuję
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [Relacja] ćwiczebna, ORP... Na razie zagadka.
Moja myśl także w tym kierunku podąża Jeśli poszycie będzie dobrze spasowane ze szkieletem (przyleganie bez luzów) to powinno z powodzeniem wystarczyć, jeśli oblecisz klejem po obwodzie wodnicy. W taki sposób oklejałem szkielet garbu w swoim MiG-u. No i jakoś bym próbował jednak cienkim drucikiem nanosić klej po kawałku (1-2 cm) w szczelinę między poszyciem a wodnicą i przyklejać, później kolejny odcinek itd.gk pisze: ndz mar 17 2019, 22:41 Mam taka myśl - przy sklejeniu całego poszycia dna w skorupę, czy przyklejając je do szkieletu smarować klejem tylko wodnicę
Ojej, zaczynam się wymądrzać - już milknę.
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Re: Re: [Relacja] ćwiczebna, ORP Batory GPM skala 1:50
Ależ nie! Właśnie o to mi chodzi, żebyście się wymądrzali. Taka jest idea, żeby korzystać z dobrych rad, zwłaszcza od kogoś, kto ma świetne wyniki. Też pomyślałem, że to jest słuszna koncepcja, tym bardziej że obawiam się, czy jak posmaruję wszystkie wręgi klejem i on złapie, to nie "ściągnie" poszycia w tym miejscu i nie powstaną jednak żebra. Krowie żebra... Zastanawiało mnie jednak, czy poszycie przyklejone tylko do wodnicy nie będzie "chodzić" po szkielecie. Czy będzie się trzymać mocno i bez garbów. A może przyłapać go od dołu do tej podłużnej wręgi (stępki), a dopiero później do wodnicy?
Michał, na razie powiem krótko. Powodzenia w Piątek...
Michał, na razie powiem krótko. Powodzenia w Piątek...
Re: [Relacja] ćwiczebna, ORP Batory GPM skala 1:50
Mam ten model za sobą. Projekt pięknie spasowany - jak zresztą wszystkie projekty pana Romana Cholewiaka, które dotychczas sklejałem. Można więc eksperymentować bez obawy, że coś "nie zagra".
No, i "się wymądrzam"...
No, i "się wymądrzam"...