Buble CD dla naiwnych z Małego modelarza

[chochlik]

Opowiem Wam moją najnowszą przygodę z tym wydawnictwem.
Zachciało mi się skleić model kutra B-25 z 1971r, na allegro można kupić stare numery tego pisma ale po tylu latach karton i kolory pozostawiają wiele do życzenia, więc udałem się na stronę LOK i kupiłem płytkę CD z całym rocznikiem 1971 za 37zł z groszami.
Myślę sobie kupione u źródła to i wydane będzie profesjonalnie, tylko dać na dobrą drukarkę i można kleić.
Dostałem wreszcie oczekiwaną przesyłkę, na kopercie doręczoną za pobraniem (innej opcji nie było), wypisana wartość 100zł, z opłatą za pobranie przesyłka kosztowała mnie 56,50.
Myślę sobie za taką kasę to i zawartość będzie super.
Otwieram kopertę, a tam w cienkim plastikowym pudełku na płyty CD, właśnie taka płytka wartości 20gr z marketu, bez tytułu , loga czy czegoś podobnego. Tylko na plastikowym pudełku naklejka MM.
Nie spodobało mi się to, ale wkładam tą płytkę do na pędu CD w moim kompie otwieram plik z tymi modelami i co widzę, ano wypisz wymaluj pirackie skopiowane wersje które krążą w Internecie, zeskanowane ze starych pożółkłych pisemek MM w formacie jpg, pozbawione kolorów nowości, a nawet niezbyt kompletne.
Wściekłem się, to oczywiste. Natychmiast napisałem do redakcji LOK co sądzę o takich praktykach, dzisiaj wchodzę na ich stronę i co widzę? zakładka o sprzedaży CD zniknęła i jest tylko komunikat że jest w przebudowie.
Odpowiedzi na swojego maila oczywiście nie dostałem.
Omijajcie to wydawnictwo szerokim łukiem.
Pozdrawiam

[Heinrich Kosmala]

Przed wielu (15?) laty kupiłem kilka CD (roczniki MM 1959, 1961, 1963, 1965, 1969), zupełnie legalnie (przez znajomego w Polsce, już nie pamiętam gdzie on to kupił, ale chyba w MM tak jak chochlik), bo zawarte tam model były dla mnie interesujące i w inny sposób już nie do kupienia. Ocena jakości – jak chochlika – tak chyba by to zrobił „Mały Kazio” – prymitywne skany w .jpg, bez jakiejkolwiek obróbki/korektur obrazów, na tandetnych dyskach bez jakiegokolwiek opisu, dużo projektów niekompletnych, np. bez wręg.
Pod wywodami chochlika mogę podpisać się obiema rękami, sorry MM...

[michal84]

No bo Mały Modelarz to jest "żywa legenda" anarchii lat 80 i 90 tych. Czytaj: obsługa i jakość usług rodem z lat świetności Poczty Polskiej i PKO Bank Polski w tychże samych latach,z tą różnicą, że MM jeszcze nie wie, że mamy 2019 r. i minęło trochę czasu, który te dwie ostatnie instytucje wzięły "prawie" do serca : )

Mam podobne doświadczenie z inną usługą LOK. Dodatkowy kurs na prawo jazdy C+E, ile ja się do nich nadzwoniłem. Aż do skutku ! aż przestałem dzwonić..

Ale już tak na serio - podziękowania za wart uwagi komentarz, dla potomnych. Sam zastanawiałem się nad tymi CD, bo przekonał mnie format nośnika - sam planowałem zamówić sobie płytkę, ale podejrzane było, że nie oferują reprintów na FD 1,44 MB. Stąd oferta dość kusząca : )

Pozdrawiam, Michał.

[970]

dokładnie jak pisze michal84 - podejrzane to jest, ponieważ powinno się oferować tylko i wyłącznie na dyskietkach 5,25'' zwinięte w rulonik do transportu, ewentualnie te 3,5'', płyty CD są wielce podejrzane ;)

[Kokosz]

Ponieważ mam podobne (wypisz wymaluj), tylko nieco dawniejsze doświadczenia, więc też mogę się pod tym podpisać. To się prawidłowo nazywa - wyłudzanie pieniędzy. A później mają pretensje, że piractwo. A jak ma nie być piractwa, skoro za darmo można mieć to samo? To tak jak gdyby Cię przekonywali, że piracki film jest bezwartościowy, bo kręcony przez kogoś kamerą w kinie, a później sprzedali Ci za ciężkie pieniądze kopię w dokładnie takiej samej jakości...
Piszesz Michał, że to żywa legenda anarchii lat 80 i 90... A może LOK robi to specjalnie? Taka atrakcja z PRLu, żeby dziadki mogły sobie poprzypominać lata młodości?