[R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Hi!
@Tempest: nie zimny LED tylko świetlówka. Barwa światła w żarówce zależy od materiału żarnika i gazu wypełniającego bańkę. Nie wierzę, że w żarówkach używanych w lotnictwie nie znali w latach czterdziestych kombinacji dającej białe światło. Ale ręki oczywiście uciąć sobie nie dam :P
Mam skrzydła. I do nich jeden mały komentarz: ufffff.
I coś by wypadało napisać o światłach pozycyjnych jak reszta została tak dokładnie opisana. Strasznie pokombinowałem, może niepotrzebnie ale ciężko akurat znaleźć jakieś gotowe sprawdzone patenty na ten szczegół.
Z końcówki skrzydła wyciąłem nadrukowane kolorowe przeszklenie razem z ramką. Z drugiej wycinanki wyciąłem same ramki z małym naddatkiem i wkleiłem w połówki końcówek:
Następnie skleiłem końcówki i dorobiłem światła pozycyjne:
Następnie za pomocą odpowiednio zeszlifowanego noża do masła wytłoczyłem metodą patelniowo - olejową przeszklenie końcówki skrzydła.
Z tej części gdzie miałem kolor odciąłem same ramki i rozwarstwiłem je, żeby były jak najcieńsze. Przygotowałem odpowiedni kształt przeszklenia, wsunąłem go na swoje miejsce i przykryłem ramkami:
Nie wyszło oczywiście tak jak sobie to wyobrażałem, ale tok myślenia wydaje się prawidłowy. Same skrzydła jak i końcówki wymagają jeszcze paru wieczorów dopieszczania, dlatego zdjęcia takie ogólnikowe i z daleka. Potem tylko lotki, klapy i będzie wielkie składanie
@Tempest: nie zimny LED tylko świetlówka. Barwa światła w żarówce zależy od materiału żarnika i gazu wypełniającego bańkę. Nie wierzę, że w żarówkach używanych w lotnictwie nie znali w latach czterdziestych kombinacji dającej białe światło. Ale ręki oczywiście uciąć sobie nie dam :P
Mam skrzydła. I do nich jeden mały komentarz: ufffff.
I coś by wypadało napisać o światłach pozycyjnych jak reszta została tak dokładnie opisana. Strasznie pokombinowałem, może niepotrzebnie ale ciężko akurat znaleźć jakieś gotowe sprawdzone patenty na ten szczegół.
Z końcówki skrzydła wyciąłem nadrukowane kolorowe przeszklenie razem z ramką. Z drugiej wycinanki wyciąłem same ramki z małym naddatkiem i wkleiłem w połówki końcówek:
Następnie skleiłem końcówki i dorobiłem światła pozycyjne:
Następnie za pomocą odpowiednio zeszlifowanego noża do masła wytłoczyłem metodą patelniowo - olejową przeszklenie końcówki skrzydła.
Z tej części gdzie miałem kolor odciąłem same ramki i rozwarstwiłem je, żeby były jak najcieńsze. Przygotowałem odpowiedni kształt przeszklenia, wsunąłem go na swoje miejsce i przykryłem ramkami:
Nie wyszło oczywiście tak jak sobie to wyobrażałem, ale tok myślenia wydaje się prawidłowy. Same skrzydła jak i końcówki wymagają jeszcze paru wieczorów dopieszczania, dlatego zdjęcia takie ogólnikowe i z daleka. Potem tylko lotki, klapy i będzie wielkie składanie
Pzdr.
BES.
BES.
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Trochę szkoda, że nie wyciąłeś otworów do wyrzutników łusek. Jakieś takie płaskie...
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Problem w tym, że wyciąłem. Tyle, że nie chciało mi się sklejać 8 pudełeczek, żeby im dodać przestrzeni i zakleiłem je płaską malowaną bibułą. No szkoda.
Pzdr.
BES.
BES.
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
No to w takim wypadku naprawdę szkoda. Jeżeli już wyciąłeś te otwory, to trzeba było dokończyć robotę. Model wiele by zyskał a tak, wygląda to trochę słabo.
Za to ze światłami pozycyjnymi poradziłeś sobie bardzo ładnie. Podoba mi się. Grunt to pomysłowość.
Za to ze światłami pozycyjnymi poradziłeś sobie bardzo ładnie. Podoba mi się. Grunt to pomysłowość.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Popatrzcie na kadłub za kabiną. Czy ten model może stracić jeszcze bardziej?
Pzdr.
BES.
BES.
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Nadepnięty odcisk boli przez całe życie.
Pzdr.
BES.
BES.
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Cześć,
Prawie poległem, ale udało mi się na siłę dosłownie lewą klapę tak wpasować, że prowadzenie relacji dalej ma jakiś sens :P Klapy wciągnięte są tutaj zdaje się dużo większym wyzwaniem niż się wydaje. W prawdziwym samolocie na górnej powierzchni miedzy poszyciem skrzydła a klapą nie ma żadnej szpary. Jeśli chodzi o oprofilowanie skrzydła to wydawca zdublował elementy przy krawędzi natarcia ale układa się to nawet ładnie. Dokleiłem też ogonek i zacząłem pacę nad oponami.
Przepraszam za zdjęcia, ale mam ogromne problemy z fotografowaniem tego modelu. Spróbuję w plastyku się zaopatrzyć w ciemnoszare tło, może będzie lepiej.
Pozdrówki.
Prawie poległem, ale udało mi się na siłę dosłownie lewą klapę tak wpasować, że prowadzenie relacji dalej ma jakiś sens :P Klapy wciągnięte są tutaj zdaje się dużo większym wyzwaniem niż się wydaje. W prawdziwym samolocie na górnej powierzchni miedzy poszyciem skrzydła a klapą nie ma żadnej szpary. Jeśli chodzi o oprofilowanie skrzydła to wydawca zdublował elementy przy krawędzi natarcia ale układa się to nawet ładnie. Dokleiłem też ogonek i zacząłem pacę nad oponami.
Przepraszam za zdjęcia, ale mam ogromne problemy z fotografowaniem tego modelu. Spróbuję w plastyku się zaopatrzyć w ciemnoszare tło, może będzie lepiej.
Pozdrówki.
Pzdr.
BES.
BES.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Nie narzekaj, wygląda super! Nie wiem też, co chcesz od zdjęć (poza ostatnim, na macie do cięcia)...
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Kapitalnie ten model wygląda. Zdjęcia nie są złe. Zamiast zmieniać tło, popracuj trochę nad odpowiednim oświetleniem i balansem bieli. Na niektórych zdjęciach jest on zbyt czerwony, a na niektórych prześwietlone są białe i szare powierzchnie podczas gdy oliwkowe są za ciemne.
Co do kół, to jakoś nie jestem przekonany o powodzeniu bieżnikowania pojedynczymi kostkami. Nie lepiej byłoby kupić sobie gotowe koła z żywicy?
Szkoda roboty na coś co nie będzie i tak wyglądało zachwycająco. Teraz może i robi wrażenie, choć widać spore różnice w wielkości kostek, ale po pomalowaniu wszystkie nierówności będą o wiele bardziej widoczne.
Jaki miałeś problem z klapami? Co tam nie szło?
Co do kół, to jakoś nie jestem przekonany o powodzeniu bieżnikowania pojedynczymi kostkami. Nie lepiej byłoby kupić sobie gotowe koła z żywicy?
Szkoda roboty na coś co nie będzie i tak wyglądało zachwycająco. Teraz może i robi wrażenie, choć widać spore różnice w wielkości kostek, ale po pomalowaniu wszystkie nierówności będą o wiele bardziej widoczne.
Jaki miałeś problem z klapami? Co tam nie szło?
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Dziękuję.
1) Zdjęcia - uwagi przyjęte do wiadomości, galeria końcowa będzie igła.
2) Koła - bardzo chciałem je spróbować wykonać samodzielnie. Szczególnie jak oglądam co np. QN struga z kartonu w pancerce i jak to finalnie wygląda. Z kołami jeszcze sporo pracy - ocenimy po pomalowaniu podkładem. Pozatym, myślę, że można mnie zaliczyć do kartonowych ortodoksów. Przynajmniej do czasu aż uda mi się zbudować porządny model własnymi siłami.
3) Skrzydła, klapy, lotki - problemu jako takiego nie ma, są po prostu wielkie i mają skomplikowny kształt. Poniewczasie spojrzałem na zdjęcie prawdziwego samolotu i zwróciłem uwagę, że na górnej powierzchni żadnej przerwy skrzydło - klapa nie ma. Jeśli miałbym robić te skrzydła jeszcze raz, zacząłbym właśnie od klap i lotek i do nich pasował resztę. Rozważam z resztą czy by nie wyrwać tych klap, zrobić teksańską masakrę piłą mechaniczną i wkleić je tak, żeby prawidłowo uformować górną powierzchnię skrzydła. Widać to dobrze np. tu:
1) Zdjęcia - uwagi przyjęte do wiadomości, galeria końcowa będzie igła.
2) Koła - bardzo chciałem je spróbować wykonać samodzielnie. Szczególnie jak oglądam co np. QN struga z kartonu w pancerce i jak to finalnie wygląda. Z kołami jeszcze sporo pracy - ocenimy po pomalowaniu podkładem. Pozatym, myślę, że można mnie zaliczyć do kartonowych ortodoksów. Przynajmniej do czasu aż uda mi się zbudować porządny model własnymi siłami.
3) Skrzydła, klapy, lotki - problemu jako takiego nie ma, są po prostu wielkie i mają skomplikowny kształt. Poniewczasie spojrzałem na zdjęcie prawdziwego samolotu i zwróciłem uwagę, że na górnej powierzchni żadnej przerwy skrzydło - klapa nie ma. Jeśli miałbym robić te skrzydła jeszcze raz, zacząłbym właśnie od klap i lotek i do nich pasował resztę. Rozważam z resztą czy by nie wyrwać tych klap, zrobić teksańską masakrę piłą mechaniczną i wkleić je tak, żeby prawidłowo uformować górną powierzchnię skrzydła. Widać to dobrze np. tu:
Pzdr.
BES.
BES.