[R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą
Witam w kolejnej relacji
Supermarine Spitfire mk.Vc!
Maszyna na której latał George „Buzz” Beurling, jeden z najskuteczniejszych pilotów potyczki nad niebem Malty. Model wydany nakładem Wydawnictwa Andrzej Haliński. Rzadko spotykany na forach, jednak z dość oryginalnym i według mnie ciekawym malowaniem.
Model został wybrany przeze mnie głównie z powodu filtra Vokes, który w sposób charakterystyczny zmieniał bryłę samolotu Spitfire mk.Vb. Kształt, który powoduje, że dziób samolotu kojarzy mi się z czymś wściekłym i agresywnym.
Kolejny powód to teatr działań i warunki tam panujące. W trakcie budowy będę korzystał z książki „Malta Spitfire Vs – 1942: Their Colours and Markings” autorstwa Brian’a Cauchi, jest w niej mnóstwo zdjęć maltańskich Spitów zniszczonych przez agresywne warunki słońca i piachu, panujących w tamtym obszarze. Mam nadzieję, że uda mi się to oddać podczas finalnego wykończenia modelu. Oczywiście korzystam jeszcze z innych materiałów książkowych, a w związku z tym, że Spitfire jest samolotem bardzo popularnym i dobrze udokumentowanym, to literatury na jego temat mam naprawdę dużo.
Pomimo posiadania w swojej kolekcji jednego Spita w wersji LF.IXc i budowaniu Mk.Ia, nie mogłem się powstrzymać, przed pocięciem kolejnego. A właściwie kolejnych! Stwierdziłem, że zbuduję wszystkie modele Spitfire, które mnie interesują na raz, jak w fabryce, bo później nie będzie mi się chciało do tego wracać. A w kolekcji chcę posiadać po jednym modelu z każdej wersji.
Także trzeba było zakasać rękawy i wziąć się do pracy. Kokpit powstał równocześnie z wersją Vb i XVIe, zaraz po ukazaniu się tej drugiej w sprzedaży. Tydzień chorobowego wystarczył, aby zamknąć temat. Jednak to co zrobiłem, przeleżało w szczelnym pudełku, aż do czasu decyzji o powrocie do budowy Mk.Ia, który był w bardziej zaawansowanym stadium rozwoju. Klasyczne „teraz, albo nigdy” i w ten sposób ruszyłem z budową 4 modeli samolotów Spitfire na raz. Pierwszy raz coś takiego robię, ale w trakcie budowy już zdążyłem dojść do wniosku, że ostatni!
Ze względu na różnego rodzaju przeróbki i brak zapasu koloru, model powstaje z dwóch wycinanek. A praktycznie z trzech, z tym że ta ostatnia, to dawca kokpitu, czyli garbata wersja XVIe. Powód? Kolory zastosowane w Vc, były dla mnie nie do przyjęcia, stąd decyzja o adaptacji całego kokpitu, oczywiście z dostosowaniem go do wersji Vc. Warto również odwiedzić moją relację z budowy Spitfire Vb, żeby zobaczyć różnicę w kokpicie między tymi wersjami. Finalnie model będzie eksponowany z otwartą limuzyną, jednak przy zamkniętych drzwiczkach wejściowych do kabiny.
Relacja będzie prowadzona równocześnie z wersją Vb, XVIe oraz wcześniej zaczętą IA. Zastanawiałem się chwilę czy nie ująć tego w jednej relacji, jednak stwierdziłem, że każdy model zasługuje na swój własny wątek.
Tyle przydługiego wstępu, pora na kilka zdjęć. W sumie nie dużo, ale wystarczająco, aby zobaczyć co zostało zmienione, co dodane, a co odjęte.
Nie mogłem się powstrzymać przed zrobieniem fotografii wszystkich na raz dla porównania. Dodatkowo chciałem poczuć nad nimi władzę, trzymając je wszystkie w dłoni
15 LAT NA KARTONWORK!
A teraz coś z innej beczki. Dzień wrzucenia, aż trzech nowych relacji na forum nie jest przypadkowy. Jak zwrócicie uwagę w charakterystyce mojego profilu pod Nickiem, jest napisane, że dołączyłem do forum 13 kwietnia 2004 roku. W związku z tym dzisiaj mija 15 lat odkąd jestem częścią forum Kartonwork! Jest to moje macierzyste forum, od którego zacząłem przygodę z modelarstwem otwartym na świat. Dlatego darzę je największym sentymentem. Jak większość z nas poznałem forum w czasie, kiedy modelarstwo było w odstawce od czasów podstawówki. Zarejestrowałem się z ciekawości, żeby móc wyrazić zachwyt nad pracami Roinoka, Laszlika, Sicora, Bundy’ego (Tomka), Swingera (Łukasza K.) i Wujka Andrzeja. W ten sposób podpatrując ich relacje, warsztat, przekazywane rady, nasiąkałem od nowa modelarstwem jak gąbka. Rzecz jasna nie zdawali sobie z tego sprawy, ale dziękuję im za to, bo dzisiaj modelarstwo jest ważną częścią mojego życia. Te 15 lat traktuje jako świadome uczestnictwo w społeczności modelarskiej i mam nadzieję, że takich piętnastek jeszcze kilka będzie mi dane przeżyć! Podsumowując to sentymentalne wynurzenie, chciałbym pokazać całą kolekcję modeli, które udało mi się skleić w tym czasie. Nie jest ich zbyt wiele, jednak stanowią dla mnie kolekcję bezcenną, która nie powstałaby gdyby nie forum Kartonwork. Dzięki!
Pozdrawiam!
Supermarine Spitfire mk.Vc!
Maszyna na której latał George „Buzz” Beurling, jeden z najskuteczniejszych pilotów potyczki nad niebem Malty. Model wydany nakładem Wydawnictwa Andrzej Haliński. Rzadko spotykany na forach, jednak z dość oryginalnym i według mnie ciekawym malowaniem.
Model został wybrany przeze mnie głównie z powodu filtra Vokes, który w sposób charakterystyczny zmieniał bryłę samolotu Spitfire mk.Vb. Kształt, który powoduje, że dziób samolotu kojarzy mi się z czymś wściekłym i agresywnym.
Kolejny powód to teatr działań i warunki tam panujące. W trakcie budowy będę korzystał z książki „Malta Spitfire Vs – 1942: Their Colours and Markings” autorstwa Brian’a Cauchi, jest w niej mnóstwo zdjęć maltańskich Spitów zniszczonych przez agresywne warunki słońca i piachu, panujących w tamtym obszarze. Mam nadzieję, że uda mi się to oddać podczas finalnego wykończenia modelu. Oczywiście korzystam jeszcze z innych materiałów książkowych, a w związku z tym, że Spitfire jest samolotem bardzo popularnym i dobrze udokumentowanym, to literatury na jego temat mam naprawdę dużo.
Pomimo posiadania w swojej kolekcji jednego Spita w wersji LF.IXc i budowaniu Mk.Ia, nie mogłem się powstrzymać, przed pocięciem kolejnego. A właściwie kolejnych! Stwierdziłem, że zbuduję wszystkie modele Spitfire, które mnie interesują na raz, jak w fabryce, bo później nie będzie mi się chciało do tego wracać. A w kolekcji chcę posiadać po jednym modelu z każdej wersji.
Także trzeba było zakasać rękawy i wziąć się do pracy. Kokpit powstał równocześnie z wersją Vb i XVIe, zaraz po ukazaniu się tej drugiej w sprzedaży. Tydzień chorobowego wystarczył, aby zamknąć temat. Jednak to co zrobiłem, przeleżało w szczelnym pudełku, aż do czasu decyzji o powrocie do budowy Mk.Ia, który był w bardziej zaawansowanym stadium rozwoju. Klasyczne „teraz, albo nigdy” i w ten sposób ruszyłem z budową 4 modeli samolotów Spitfire na raz. Pierwszy raz coś takiego robię, ale w trakcie budowy już zdążyłem dojść do wniosku, że ostatni!
Ze względu na różnego rodzaju przeróbki i brak zapasu koloru, model powstaje z dwóch wycinanek. A praktycznie z trzech, z tym że ta ostatnia, to dawca kokpitu, czyli garbata wersja XVIe. Powód? Kolory zastosowane w Vc, były dla mnie nie do przyjęcia, stąd decyzja o adaptacji całego kokpitu, oczywiście z dostosowaniem go do wersji Vc. Warto również odwiedzić moją relację z budowy Spitfire Vb, żeby zobaczyć różnicę w kokpicie między tymi wersjami. Finalnie model będzie eksponowany z otwartą limuzyną, jednak przy zamkniętych drzwiczkach wejściowych do kabiny.
Relacja będzie prowadzona równocześnie z wersją Vb, XVIe oraz wcześniej zaczętą IA. Zastanawiałem się chwilę czy nie ująć tego w jednej relacji, jednak stwierdziłem, że każdy model zasługuje na swój własny wątek.
Tyle przydługiego wstępu, pora na kilka zdjęć. W sumie nie dużo, ale wystarczająco, aby zobaczyć co zostało zmienione, co dodane, a co odjęte.
Nie mogłem się powstrzymać przed zrobieniem fotografii wszystkich na raz dla porównania. Dodatkowo chciałem poczuć nad nimi władzę, trzymając je wszystkie w dłoni
15 LAT NA KARTONWORK!
A teraz coś z innej beczki. Dzień wrzucenia, aż trzech nowych relacji na forum nie jest przypadkowy. Jak zwrócicie uwagę w charakterystyce mojego profilu pod Nickiem, jest napisane, że dołączyłem do forum 13 kwietnia 2004 roku. W związku z tym dzisiaj mija 15 lat odkąd jestem częścią forum Kartonwork! Jest to moje macierzyste forum, od którego zacząłem przygodę z modelarstwem otwartym na świat. Dlatego darzę je największym sentymentem. Jak większość z nas poznałem forum w czasie, kiedy modelarstwo było w odstawce od czasów podstawówki. Zarejestrowałem się z ciekawości, żeby móc wyrazić zachwyt nad pracami Roinoka, Laszlika, Sicora, Bundy’ego (Tomka), Swingera (Łukasza K.) i Wujka Andrzeja. W ten sposób podpatrując ich relacje, warsztat, przekazywane rady, nasiąkałem od nowa modelarstwem jak gąbka. Rzecz jasna nie zdawali sobie z tego sprawy, ale dziękuję im za to, bo dzisiaj modelarstwo jest ważną częścią mojego życia. Te 15 lat traktuje jako świadome uczestnictwo w społeczności modelarskiej i mam nadzieję, że takich piętnastek jeszcze kilka będzie mi dane przeżyć! Podsumowując to sentymentalne wynurzenie, chciałbym pokazać całą kolekcję modeli, które udało mi się skleić w tym czasie. Nie jest ich zbyt wiele, jednak stanowią dla mnie kolekcję bezcenną, która nie powstałaby gdyby nie forum Kartonwork. Dzięki!
Pozdrawiam!
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą
Witam w odcinku przedświątecznym
Dzisiaj chciałbym przedstawić jak wygląda poszycie środkowej i tylnej części kadłuba wraz ze statecznikiem pionowym. Elementy poszycia nie były retuszowane na łączeniach, a jedynie tam gdzie karton ma swoje zakończenie, czyli przy stateczniku pionowym, pokrywie zbiornika itd.
Ze zmian widocznych na zdjęciach warto odnotować, że postanowiłem pokrywę zbiornika przed kabiną odciąć. Następnie podkleję ją miejscami cienkim papierem i wróci na swoje miejsce. Ten zabieg ma na celu uwidocznienie pokrywy, która we wszystkich wersjach Spita niezbyt dokładnie była spasowana z pozostałą częścią poszycia. Mam nadzieję, że spowoduje to ciekawy akcent w bryle modelu.
Również wyciąłem kawałek prowadnicy po której odsuwana była owiewka. Zrobiłem to tylko w miejscu które będzie widoczne, pozostałą część zasłoni limuzyna, która finalnie będzie w pozycji otwartej.
Tak jak wspominałem wcześniej, model eksponowany będzie z zamkniętymi drzwiczkami do kabiny, co zresztą widać już na zdjęciach.
Od spodu kabiny pilota zostało usunięte miejsce na klosz światła pozycyjnego. Zostanie od przyklejony do poszycia centropłatu, od jego wewnętrznej strony i pomalowany na kolor kabiny.
W przypadku modelu mk.Vc to w wycinance jest fotel o odpowiednim kolorze. Jednak jego odcień nie pasował mi tak jak ten użyty w późniejszych modelach. W związku z tym tutaj również fotel zapożyczony jest z tego samego modelu co cały kokpit czyli z XVIe. Pasy to już wyrób HGW dokładnie taki jak proponują. Różnica jest taka, że znalazłem zdjęcie gdzie mk.Vc ma pasy te same co wczesne wersje mk.IXc, także postanowiłem, że u mnie w modelu będą takie same. Widać również, że jeszcze nie jest wklejony łom na drzwiczkach, ale mam zamiar to uzupełnić w niedalekiej przyszłości.
]
To w sumie chyba tyle na dzisiaj. W następnej odsłonie pokażę skrzydła i stateczniki poziome.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Święta Wielkanocne.
Dzisiaj chciałbym przedstawić jak wygląda poszycie środkowej i tylnej części kadłuba wraz ze statecznikiem pionowym. Elementy poszycia nie były retuszowane na łączeniach, a jedynie tam gdzie karton ma swoje zakończenie, czyli przy stateczniku pionowym, pokrywie zbiornika itd.
Ze zmian widocznych na zdjęciach warto odnotować, że postanowiłem pokrywę zbiornika przed kabiną odciąć. Następnie podkleję ją miejscami cienkim papierem i wróci na swoje miejsce. Ten zabieg ma na celu uwidocznienie pokrywy, która we wszystkich wersjach Spita niezbyt dokładnie była spasowana z pozostałą częścią poszycia. Mam nadzieję, że spowoduje to ciekawy akcent w bryle modelu.
Również wyciąłem kawałek prowadnicy po której odsuwana była owiewka. Zrobiłem to tylko w miejscu które będzie widoczne, pozostałą część zasłoni limuzyna, która finalnie będzie w pozycji otwartej.
Tak jak wspominałem wcześniej, model eksponowany będzie z zamkniętymi drzwiczkami do kabiny, co zresztą widać już na zdjęciach.
Od spodu kabiny pilota zostało usunięte miejsce na klosz światła pozycyjnego. Zostanie od przyklejony do poszycia centropłatu, od jego wewnętrznej strony i pomalowany na kolor kabiny.
W przypadku modelu mk.Vc to w wycinance jest fotel o odpowiednim kolorze. Jednak jego odcień nie pasował mi tak jak ten użyty w późniejszych modelach. W związku z tym tutaj również fotel zapożyczony jest z tego samego modelu co cały kokpit czyli z XVIe. Pasy to już wyrób HGW dokładnie taki jak proponują. Różnica jest taka, że znalazłem zdjęcie gdzie mk.Vc ma pasy te same co wczesne wersje mk.IXc, także postanowiłem, że u mnie w modelu będą takie same. Widać również, że jeszcze nie jest wklejony łom na drzwiczkach, ale mam zamiar to uzupełnić w niedalekiej przyszłości.
]
To w sumie chyba tyle na dzisiaj. W następnej odsłonie pokażę skrzydła i stateczniki poziome.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Święta Wielkanocne.
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą
Witam
Dzisiejszy odcinek relacji nosi tytuł SKRZYDŁA. Podobnie jak w pozostałych modelach obecnie budowanych, tutaj również nie będę wykonywał otwartych klap.
Jak widać na zdjęciach poszycie górne i dolne nie zeszło mi się w odpowiedni sposób na krawędzi spływu, przez co musiałem je przycinać. Nie wiem skąd wziął się ten błąd, ale jestem pewny, że leży po mojej stronie. Również wznios skrzydeł wyszedł mi mniejszy niż w pozostałych Spitach. Jakoś te skrzydła szczęścia nie miały!
Podobnie jak w mk.Ia zostały przerobione wnęki podwozia wraz z mocowaniem goleni. Podstawą do przeróbki był model LF.IX. Dawcą koloru był drugi egzemplarz wycinanki. Podobnie jak to miało miejsce w mk.Vb, jedna wnęka nie do końca dobrze się spasowała z poszyciem, ale jest to do zaakceptowania. Gniazdo mocowania goleni pomalowane na kolor aluminium.
Światło pozycje zrobione z folii aluminiowej, od zewnętrznej strony pomalowane na kolor kabiny pilota. Również zostały wykonane wyloty łusek od spodniej strony skrzydeł.
Reszta jest zrobiona w standardzie, co widać na zdjęciach.
Wraz ze skrzydłami powstały stery i stateczniki
Dziękuję i pozdrawiam
Dzisiejszy odcinek relacji nosi tytuł SKRZYDŁA. Podobnie jak w pozostałych modelach obecnie budowanych, tutaj również nie będę wykonywał otwartych klap.
Jak widać na zdjęciach poszycie górne i dolne nie zeszło mi się w odpowiedni sposób na krawędzi spływu, przez co musiałem je przycinać. Nie wiem skąd wziął się ten błąd, ale jestem pewny, że leży po mojej stronie. Również wznios skrzydeł wyszedł mi mniejszy niż w pozostałych Spitach. Jakoś te skrzydła szczęścia nie miały!
Podobnie jak w mk.Ia zostały przerobione wnęki podwozia wraz z mocowaniem goleni. Podstawą do przeróbki był model LF.IX. Dawcą koloru był drugi egzemplarz wycinanki. Podobnie jak to miało miejsce w mk.Vb, jedna wnęka nie do końca dobrze się spasowała z poszyciem, ale jest to do zaakceptowania. Gniazdo mocowania goleni pomalowane na kolor aluminium.
Światło pozycje zrobione z folii aluminiowej, od zewnętrznej strony pomalowane na kolor kabiny pilota. Również zostały wykonane wyloty łusek od spodniej strony skrzydeł.
Reszta jest zrobiona w standardzie, co widać na zdjęciach.
Wraz ze skrzydłami powstały stery i stateczniki
Dziękuję i pozdrawiam
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą
Witam
Żeby nie było, że nic nie robię, chciałbym pokazać obecny etap prac nad modelem.
Od ostatniej aktualizacji, wszystko sklejone zgodnie z zaleceniami autora, więc nie ma się co rozpisywać.
Model jest obecnie pokryty lakierem, stąd połysk widoczny na zdjęciach. Są to dwie warstwy Mr.Super Clear UV Cut Gloss (dokładny opis sposobu w jaki lakieruje modele, jest dostępny w wątku o Ju-88). Jest to warstwa gotowa na przyjęcie miejscowego washa, który będzie imitował ślady eksploatacji. Finalnie całość będzie pokryta półmatem, także model nie będzie się tak świecił jak teraz oraz wyrówna się poziom pokrycia lakieru (obecnie miejscami widać większy połysk spowodowany różnicą chłonięcia lakieru przez karton).
Retusz wykonany został na całym modelu przed lakierowaniem.
Zdjęcia nie są wysokich lotów, bo robione telefonem zaraz po wyschnięciu lakieru. Jednak wydaje mi się, że wszystko jest w miarę dobrze widoczne.
W kolejnej aktualizacji najprawdopodobniej będzie podwozie.
Pozdrawiam
Żeby nie było, że nic nie robię, chciałbym pokazać obecny etap prac nad modelem.
Od ostatniej aktualizacji, wszystko sklejone zgodnie z zaleceniami autora, więc nie ma się co rozpisywać.
Model jest obecnie pokryty lakierem, stąd połysk widoczny na zdjęciach. Są to dwie warstwy Mr.Super Clear UV Cut Gloss (dokładny opis sposobu w jaki lakieruje modele, jest dostępny w wątku o Ju-88). Jest to warstwa gotowa na przyjęcie miejscowego washa, który będzie imitował ślady eksploatacji. Finalnie całość będzie pokryta półmatem, także model nie będzie się tak świecił jak teraz oraz wyrówna się poziom pokrycia lakieru (obecnie miejscami widać większy połysk spowodowany różnicą chłonięcia lakieru przez karton).
Retusz wykonany został na całym modelu przed lakierowaniem.
Zdjęcia nie są wysokich lotów, bo robione telefonem zaraz po wyschnięciu lakieru. Jednak wydaje mi się, że wszystko jest w miarę dobrze widoczne.
W kolejnej aktualizacji najprawdopodobniej będzie podwozie.
Pozdrawiam
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą
Witam
Przedstawiam zdjęcia gotowego modelu. Podobnie jak w przypadku Spitfire Vb, nie jest to jednak galeria końcowa, ponieważ do zakończenia brakuje jeszcze podstawki. W związku z tym, że model przedstawia maszynę walczącą na Malcie, gdzie warunki środowiskowe były dość agresywne, to od samego początku zakładałem, że finalnie będzie dość mocno sfatygowany. Dla przykłady przytaczam poniżej zdjęcie ze wspomnianej wcześniej książki, która była dla mnie źródłem fotografii maltańskich maszyn.
Niestety nie udało mi się znaleźć zdjęcia tego konkretnego egzemplarza. Więc wygląd modelu, jest wypadkową ze zdjęć, które oglądałem. Starałem się, aby tak intensywne zużycie powierzchni samolotu, wyglądało jak najbardziej naturalnie. Co nie było łatwe zważywszy na to, że nie mam tak dużego doświadczenia w weatheringu i innych technikach, jak koledzy od plastiku. Kilka wieczorów rozmyślań, poszerzania wiedzy z poradników modelarskich i planowania co i jak zrobić i wreszcie się zdecydowałem.
Zapewne wielu z Was model nie przypadnie do gustu, jednak ja jestem z niego bardzo zadowolony i jak na swoje dzisiejsze umiejętności, nic bym nie zmienił. Model będzie się dobrze prezentował na pustynnej podstawce, którą planuję zrobić w dalszej kolejności.
Jak widać na zdjęciach, model wykonałem z zamkniętymi drzwiczkami kabiny oraz zamkniętymi klapami do lądowania. Chciałem w ten sposób uzyskać sylwetkę samolotu jak najbardziej zbliżoną do tej w locie, po to aby nie odwracała uwagi od masywnego dziobu. Zapraszam zatem do zapoznania się ze zdjęciami gotowego modelu.
Dzięki i pozdrawiam
Przedstawiam zdjęcia gotowego modelu. Podobnie jak w przypadku Spitfire Vb, nie jest to jednak galeria końcowa, ponieważ do zakończenia brakuje jeszcze podstawki. W związku z tym, że model przedstawia maszynę walczącą na Malcie, gdzie warunki środowiskowe były dość agresywne, to od samego początku zakładałem, że finalnie będzie dość mocno sfatygowany. Dla przykłady przytaczam poniżej zdjęcie ze wspomnianej wcześniej książki, która była dla mnie źródłem fotografii maltańskich maszyn.
Niestety nie udało mi się znaleźć zdjęcia tego konkretnego egzemplarza. Więc wygląd modelu, jest wypadkową ze zdjęć, które oglądałem. Starałem się, aby tak intensywne zużycie powierzchni samolotu, wyglądało jak najbardziej naturalnie. Co nie było łatwe zważywszy na to, że nie mam tak dużego doświadczenia w weatheringu i innych technikach, jak koledzy od plastiku. Kilka wieczorów rozmyślań, poszerzania wiedzy z poradników modelarskich i planowania co i jak zrobić i wreszcie się zdecydowałem.
Zapewne wielu z Was model nie przypadnie do gustu, jednak ja jestem z niego bardzo zadowolony i jak na swoje dzisiejsze umiejętności, nic bym nie zmienił. Model będzie się dobrze prezentował na pustynnej podstawce, którą planuję zrobić w dalszej kolejności.
Jak widać na zdjęciach, model wykonałem z zamkniętymi drzwiczkami kabiny oraz zamkniętymi klapami do lądowania. Chciałem w ten sposób uzyskać sylwetkę samolotu jak najbardziej zbliżoną do tej w locie, po to aby nie odwracała uwagi od masywnego dziobu. Zapraszam zatem do zapoznania się ze zdjęciami gotowego modelu.
Dzięki i pozdrawiam
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą
Nie przypadnie do gustu? Co Ty gadasz?!?!?!? TOTALNA ZAJEBIOZA MODEL!!! łączenia, detale (wypukłości na skrzydłach, np ta na ostatnim zdjęciu), wszystko mi sie podoba! Malowanie i brudzenie też! Genialny model!!!
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą
Niemożebnie uwalony. Ale jest w tym logika, pokrycie w "materiale dowodowym" i dobry smak w wykonaniu.
Nie sztuką jest umazać model. Sztuka jest sprawić, żeby to wyglądało naturalnie.
Tobie się udało. Przynajmniej w moim subiektywnym odczuciu.
Nie sztuką jest umazać model. Sztuka jest sprawić, żeby to wyglądało naturalnie.
Tobie się udało. Przynajmniej w moim subiektywnym odczuciu.
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą
Adaptując plastikowe techniki weatheringu wynosisz lotnicze modelarstwo kartonowe na nieznany dotąd poziom, którego co poniektórzy nie rozumieją, przez co nie akceptują. Takie wrażenie odnoszę czytając wpisy na Konradusie.
Ja jestem pod wielkim wrażeniem tego co prezentujesz. Ten jak i wszystkie cztery Spity są niesamowite.
Ogrom pracy włożony w zbudowanie czterech modeli na raz na takim poziomie jest dla mnie niewyobrażalny.
Podziwiam i zazdroszczę.
Pozrdo!
Ja jestem pod wielkim wrażeniem tego co prezentujesz. Ten jak i wszystkie cztery Spity są niesamowite.
Ogrom pracy włożony w zbudowanie czterech modeli na raz na takim poziomie jest dla mnie niewyobrażalny.
Podziwiam i zazdroszczę.
Pozrdo!
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą
Jest przepiękny. Szczerze zazdroszczę tej swobody stosowania różnych technik i efektu jaki osiągasz. Marzy mnie się mały poradnik krok po kroku jak wykonujesz cały weathering ewentualnie jakieś przydatne linki z których czerpiesz. GRATULACJE.
Galeria: Bf-109E-4 AH
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Re: [R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą
A co jest we wpisach na Konradusie? Tzn o ile nie jest to: ' karton nie może wyglądać realistycznie, bo taka jest święta tradycja!'.
Piotr swoimi modelami uświadomił mi kiedyś, że karton to nie jest jakaś specyficzna dziedzina modelarstwa, tylko po prostu modelarstwo. Tyle, że trudne.
Piotr swoimi modelami uświadomił mi kiedyś, że karton to nie jest jakaś specyficzna dziedzina modelarstwa, tylko po prostu modelarstwo. Tyle, że trudne.